Scena... albo jej brak.....

[ryszard_pp]

Nie gniewaj się, ale nie dość, że jesteś w błędzie, to jeszcze przeczysz sam sobie...

1. Przede wszystkim trzeba uzyskać jakieś minimalnie dobre warunki akustyczne, bo przy dobrej akustyce fajnie zagra nawet kiepski sprzęt - odwrotnie to nie działa - super sprzęt polegnie przy zerowych warunkach akustycznych i zagra jak ten z najniższej półki.

I z tym chyba zgodzi się wiekszość w miarę osłuchanych ludzi :)

A jeśli już o "klocki" chodzi, to w mojej ocenie przede wszytkim kolumny są ważne, potem dopiero wzmacniacz, a w ostatniej kolejności źródło.

2. A przeczysz sam sobie, bo w sąsiednim wątku

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) właśnie potwierdza się to, co ja napisałem, że przede wszystkim akustyka. A założycielem tamtego wątku jesteś własnie Ty...

 

Pozdrawiam serdecznie :)

 

Przepraszam , że się wtrącę, choć jestem z nieco innej parafii. Od zawsze, czyli od czasu moich studiow na wydz. elektroniki i rozwoju zainteresowań z dziedziny akustyki realizowanych w katedrze elektroakustyki i w studenckich studiach radiowych - było, jest i będzie - dokładnie odwrotnie. To elementarz i kanon z biblii elektroakustyki i nie ma w nim miejsca na nic takiego jak "w mojej opinii", "według mnie" itd itp. Jeżeli jakość elementów toru ma w ogóle maleć - to wyłącznie w kierunku od źródła do końcowego przetwornika. W paradygmacie - klocki versus akustyka, prawidłowe podejście to (w uproszczeniu oczywiście) najpierw klocki, potem akustyka. W takim sensie, że, jeśli mamy pewność, że klocki daja dobrą jakość i scenę, np. przy odsłuchu na dobrych słuchawkach,lub stosując pewne praktyczne triki w pomieszczeniach o złej, błędnej akustyce np. nastawia się cichy lub bardzo cichy odsłuch na kolumnach i przy pewnym wysiłku i doświadczeniu, na dobrych klockach zdecydowanie daje się, przy pewnych dobranych poziomach głośności i ustawieniach sprzętu, uzyskać w kiepskim ponieszczeniu dobrą scenę (oczywiście, takie ustawienia nie nadają się do stałego odsłuchu, tylko do diagnostki) - tylko wlaśnie - klocki muszą te scenę w ogóle dawać. Przy klockach, które dają kiepską scenę, o czym np. nie wiemy, nie znamy właściwości klocków, sytuacja diagnostyczna i odczucia subiektywne będą delikatnie mówiąc ambiwalentne, czyli niejednoznaczne, nigdy nie będziemy wiedzieli, czy źródłem problemów jest akustyka czy klocki. Pozdrawia i nie przeszkadzam, już uciekam.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Imacman]

Głównie chodziło mi o utemperowanie dudnienia w pokoju, i fakt, efekt dosyć zmalał, jednak straciłem coś jeszcze, wszelkiego rodzaju wybrzmienia, blask itp z muzyki, ogólnie zaczęło grac ciszej i płycej :)

 

To spróbuj owinąć te panele folią, co ograniczy pochłanianie tonów wysokich.

[Gość]

Przepraszam , że się wtrącę, choć jestem z nieco innej parafii. Od zawsze, czyli od czasu moich studiow na wydz. elektroniki i rozwoju zainteresowań z dziedziny akustyki realizowanych w katedrze elektroakustyki i w studenckich studiach radiowych - było, jest i będzie - dokładnie odwrotnie. To elementarz i kanon z biblii elektroakustyki i nie ma w nim miejsca na nic takiego jak "w mojej opinii", "według mnie" itd itp. Jeżeli jakość elementów toru ma w ogóle maleć - to wyłącznie w kierunku od źródła do końcowego przetwornika. W paradygmacie - klocki versus akustyka, prawidłowe podejście to (w uproszczeniu oczywiście) najpierw klocki, potem akustyka. W takim sensie, że, jeśli mamy pewność, że klocki daja dobrą jakość i scenę, np. przy odsłuchu na dobrych słuchawkach,lub stosując pewne praktyczne triki w pomieszczeniach o złej, błędnej akustyce np. nastawia się cichy lub bardzo cichy odsłuch na kolumnach i przy pewnym wysiłku i doświadczeniu, na dobrych klockach zdecydowanie daje się, przy pewnych dobranych poziomach głośności i ustawieniach sprzętu, uzyskać w kiepskim ponieszczeniu dobrą scenę (oczywiście, takie ustawienia nie nadają się do stałego odsłuchu, tylko do diagnostki) - tylko wlaśnie - klocki muszą te scenę w ogóle dawać. Przy klockach, które dają kiepską scenę, o czym np. nie wiemy, nie znamy właściwości klocków, sytuacja diagnostyczna i odczucia subiektywne będą delikatnie mówiąc ambiwalentne, czyli niejednoznaczne, nigdy nie będziemy wiedzieli, czy źródłem problemów jest akustyka czy klocki. Pozdrawia i nie przeszkadzam, już uciekam.

 

Jesteście znajomymi z livetonez? ;)

http://www.audiostereo.pl/o-kabelkach-co-poszerzaja-stereo_89509.html

[TRIBUL]

To spróbuj owinąć te panele folią, co ograniczy pochłanianie tonów wysokich.

 

Musiałbym je w takim wypadku rozbierać, a jakoś nie chce bo wyszły nawet ładnie, obiłem całe czarnym materiałem:) Zastanawiam się czy tą folię mógłbym dać od wewnętrznej części panela? Może przedstawię kosztorys takich paneli:

- 4 arkusze Rockwool Rocktone 35zł

- 4 m/b materiału do obicia 40zł

- sznurek miałem

- zszywki do takera 4,50

- wkręty 5 zł

- do budowy skrzynek wykorzystałem pozostałości po panelach podłogowych od różnych znajomych:) (zawsze zostają :) )

- od stolarza podkładki pod deski, dostałem je za darmo mają tego na hektary :) Potrzebne były do skręcenia paneli w skrzynki

 

Więc koszt 4 paneli wyniósł mnie 85zł;)Plus dzień mojej pracy. Jak widzę ze ludzie kupują te piramidki za kwoty z kosmosu to aż żal.

[L3VY]

- 4 arkusze Rockwool Rocktone 35zł

 

Gdzie jest tak tanio?

[TRIBUL]

W hurtowni budowlanej w moim mieście, grubość 10 cm.

[Imacman]

- 4 arkusze Rockwool Rocktone 35zł

 

Może to cena za m2, bo w paczce są 2 m2?

[TRIBUL]

Mam wam zrobić skana rachunku czy jak? :) 4 arkusze, wymiary 100x60cm, gr 10 cm. Nie kupujcie w Castoramach itp bo tam często jest najdrożej...a w hurtowni budowlanej jestem prawie codziennie, taki mój fach:) Wykończenia i dekoracje wnętrz;)Zapłaciłem 39 zł z groszami razem z tarczą do szlifierki;)

[Imacman]

Mam wam zrobić skana rachunku czy jak? :) 4 arkusze, wymiary 100x60cm, gr 10 cm. Nie kupujcie w Castoramach itp bo tam często jest najdrożej...a w hurtowni budowlanej jestem prawie codziennie, taki mój fach:) Wykończenia i dekoracje wnętrz;)Zapłaciłem 39 zł z groszami razem z tarczą do szlifierki;)

 

Wierzymy Ci na słowo - moje podejrzenia były związane z informacjami z innego forum, gdzie potrafili pokręcić cenę.