Skocz do zawartości
IGNORED

Wzmacniacz push-pull na EL84


chudar

Rekomendowane odpowiedzi

Ja bardzo zadowolona z twoja decyzja wyboru prostownika ;).

 

Na początku tego wątku chciałeś robić na krzemie. Rozumiem że przekonały Cię te 3 dodatkowe punkty do lansu z innego wątku ;).

Acha, dziewczyny bardziej lecą na 5AR4 w prostowniku, EZ81 są bardzo niepozorne.

Bardzo przewymiarowany prostownik (tak z 10 razy), właśnie na 5AR4 i 6H13C w stabilizatorze zrobiłem sobie do preampu gramofonowego na 3x ECC83. Naprawdę cacuszko z wyglądu. Zasilacz wygląda jak monoblok.

 

No tak, miało być na krzemie, ale po przeczytaniu Twojego wpisu, doszedłem do wniosku powyżej zamieszczonego.

Ale nie wiedziałem o tym, że dziewczyny lecą na 5AR4 ? ;-)

Sprawdziłem wielokrotnie, że nie długość ani grubość, tylko wstępne rozgrzewanie i stosowana technika, czynią cuda ;-)

I dlatego postanowiłem, że jak wzmacniające są typu nowal, to niech niech wszystko będzie na nowalowych, zwłaszcza że jest taka możliwość.

No i lansio murowany :-)

 

@Mamel

oj tam, zaraz inna bajka, ważne aby i ta się dobrze kończyła ;-)

No pokaż mi taką która oprze się takiej grzałce.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie no nie było aż tak źle. Po pierwsze pomyliłem lampy. Sprawdziłem jak wróciłem do domu. To jest RCA 5R4GY więc trochę taniej i trochę gorzej wyglądająca. Dobra cena:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Z tym że moja wygląda tak:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Wogóle dostępność jest spora:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Fajnie wygląda razem z 6H13C. Wrażenie robi do teraz.

Jak w końcu zdobędę się na zakup nowego aparatu to pstryknę jakieś artystyczne fotki. :)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Opcja z lamą prostowniczą ma jeszcze jedną zaletę.

Otóż taki prostownik jest bardziej miękki, chociażby z racji niewielkich wartości pojemności w zasilaczu.

To nieznaczne "siadanie" napięcia anodowego, przy dość sztywnym zasilaniu siatek przyśpieszających (mały pobór prądu) skutkuje tym że wzmacniacz jest subiektywnie bardziej dynamiczny.

Niskie pojemności w zasilaczu się szybciej ładują.

Przy stosowaniu zasilacza półprzewodnikowego nie odniosłem wrażenia takiej dynamiki, jak przy lampowym.

Spadek napięcia na anodzie spowoduje większe hamowanie elektronów przez siatkę pierwszą przez co dynamika automatycznie spadnie jeśli mowa o polaryzacji automatycznej (być może nie sprawdzałem nie będzie to miało takiego wpływu).

Natomiast robiąc stabilizację napięcia polaryzacji siatek - a pozostawiając lampowy prostownik.

Trzeb mieć jeszcze jedną rzecz na uwadze że wzrost napięcia w sieci energetycznej zmieni punkt pracy polaryzowanej lampy. Napięcia na anodzie wzrośnie a na siatkach pozostanie nadal takie jak było. I może to spowodować że punkt pracy przesunie się w niekorzystną stronę czyli przeciąży lampę.

Również nie wiem czy sprawność lamp jest taka sama jak krzemu więc jeśli na anody stosowałbym prostownik lampowy to chyba również podobne trzeba byłoby zastosować do polaryzacji. Muszę kiedyś zbudować coś takiego że anodowe będzie lampowe a siatki krzemowe. Podniosę wtedy napięcie na autotransformatorze i zobaczę czy równomiernie wzrastają oba napięcia.

Nigdy mała pojemność oraz spadki napięcia nie były dobre dla brzmienia nawet podczas pomiarów nie wygląda to dobrze.

A podczas odsłuchu najzwyczajniej wzmacniacz pierdzi. Można to zaobserwować w bardzo prosty sposób. Posiadam zasilacz anodowy z ograniczeniem prądowym ustawię je na 30mA i podgłośnię i słyszę co się dzieje z dźwiękiem.

Jeśli jednak wam się to podoba to oczywiście no problem. Piszę tylko moje sugestie.

Dla mnie zastosowanie prostownika lampowego ma tylko jedną zaletę. Lubię kiedy układ jest całkowicie lampowy.

To tyle. W swojej kolekcji posiadam wzmacniacz który na filtracji ma 4 x 50000uF.

Wadą takiego rozwiązania jest przymus zastosowania bezpiecznika w domu 16A.

Przy 10A-mperowym po włączeniu wzmacniacza odchodzi do krainy zmarłych :)

A kto robi prostownik na lampie i dodaje jednocześnie stabilizowany fixed bias w układzie ? - chyba tylko idiota.

 

Hej,

Zaznaczam że pytanie to nie podpucha..

 

Dlaczego prostownik lampowy w zasilaniu kłóci się z fixed bias ?

chyba tylko idiota.

Nie bardzo wiem o kim mówisz ?

Ja tego nie napisałem że coś takiego buduję, tylko napisałem jako przestrogę aby nikt nie budował czegoś takiego i nie proponował ludziom że spadki napięcia są czymś bardzo dobrym bo to nie prawda.

A jeśli prawda rozwiń temat sensownie. Nie pisz idioto. Bo poziom Twojej wypowiedzi nie jest wysoki.

Udowadniasz tylko w ten sposób kim naprawdę jesteś.

Dlaczego prostownik lampowy w zasilaniu kłóci się z fixed bias ?

Czy aby na pewno ? - przemyśl to pytanie.

 

Udowadniasz tylko w ten sposób kim naprawdę jesteś.

To nie jest udowadnianie, tylko Twoja subiektywna ocena.

A tak w ogóle, to mało mnie interesuje, co o mnie sądzisz.

Interesuje natomiast, jak zaczynasz to robić publicznie.

Proszę nie zamieniać kolejnego wątku w pyskówki. Zaglądam tutaj by spotkać ludzi o podobnych zainteresowaniach co moje. Takich co lubią zrobić coś samemu i dążą do tego konsekwentnie. Możecie mieć poglądy inne niż moje, możecie mieć doświadczenie większe lub mniejsze od mojego. Ważne by przekazać coś innym i czegoś się od innych nauczyć. Dzielenie się pasją powinno sprawiać przyjemność. Inaczej szkoda czasu... chyba.

 

Sam zbieram kolejne elementy do budowy tego wzmacniacza. Mam naprawdę duże oczekiwania, dlatego kompromisy są minimalne. Całość procesu blokuje brak transformatorów na które czekam już sporo czasu. To one ostatecznie zadecydują z jakiej klasy urządzeniem będę miał do czynienia. Dlatego zdecydowałem się na transformatory na rdzeniach zwijanych z cienkiej (0,27mm) wyżarzanej blachy. Zawierzyłem w tej kwestii ich konstruktorowi. Sam nie czuję się na siłach wykonać je samodzielnie. Tzn, znam metody, znam teorię i zasady nawijania oraz rozkładu sekcji. Jednak skoro na rynku jest sprawdzony produkt, o niezłej renomie w korzystnej cenie to po co "ryzykować".

Lampy już czekają. Będę miał z czego wybierać, mam sporo NOSów. W zasadzie musiałem kupić tylko prostowniki EZ81.

Niezależnie od wyniku przyjemność budowania jest dla mnie wartością samą w sobie. Jeśli efekt idzie w parze z samym procesem konstruowania to czego chcieć więcej.

Użytkownik cypher dnia 17.03.2012 - 00:20 napisał

Dlaczego prostownik lampowy w zasilaniu kłóci się z fixed bias ?

Czy aby na pewno ? - przemyśl to pytanie.

 

Zadałem pytanie aby poznać odpowiedź a Ty odpowiadasz pytaniem na pytanie...

Możemy nie kontynuować tematu jeśli napisanie kilku słów wyjaśnienia powoduje taki problem..

 

EOT

Zadałem pytanie aby poznać odpowiedź a Ty odpowiadasz pytaniem na pytanie...

Tej tezy o kłóceniu się prostownika z fiksed bias zwyczajnie nie da się obronić, stąd niemożliwość odpowiedzenia na Twoje całkiem sensowne pytanie..

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Dlaczego prostownik lampowy w zasilaniu kłóci się z fixed bias ?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A kto robi prostownik na lampie i dodaje jednocześnie stabilizowany fixed bias w układzie ?

 

cypher - Dlaczego prostownik lampowy w zasilaniu kłóci się z fixed bias ?

stern - Tej tezy o kłóceniu się prostownika z fiksed bias zwyczajnie nie da się obronić

co by tam ruskie bukwami nie napisali (a i tak nic im w tych garnkach nie zagrało), nic się nie kłóci, jest mnóstwo starych konstrukcji z podobną konfiguracją

tylko cypher zgubił słówko stabilizowany a to faktycznie byłoby kuriozum

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

tylko cypher zgubił słówko stabilizowany a to faktycznie byłoby kuriozum

 

Zagubiłem to słowo faktycznie, nie było to moim zamiarem ponieważ zmierzałem do wyjaśnienia zagadki dlaczego "kuriozalne i idiotyczne" jest stosownie stabilizowanego biasu z lampowym prostownikiem ? Jeśli stabilizujemy bias to narażamy się na uszkodzenie lamy w przypadku drastycznej zmiany napięcia w sieci ( i to tylko w wypadku kiedy mamy ustawiony punkt pracy ma maksymalnym poziomie). To zachowanie jest również groźne dla prostowania na krzemie jak i na lampie (przynajmniej według mnie). BTW nazywanie tego kuriozum jest również znacznie przesadzone ponieważ znajać fluktuację napięcia w sieci (

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ) możemy wsiąść pod uwagę ten fakt i tak ustawić punkt pracy aby być po bezpiecznej stronie mocy admisyjnej.

 

W związku z powyższym ponownie pytam dlaczego stabilizowany bias i prostownik lampowy są złym połączeniem...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

@cypher

Udzieliłeś już odpowiedzi na to pytanie, w poprzedzającym mój, poście.

Należy zadać pytanie, jak temu przeciwdziałać ?

Czyli - jak przy stabilizowanym fixed-biasie zrobić zasilacz?

Odpowiedź brzmi - również stabilizowany.

Jeśli decydujemy się na auto-bias, sprawa jest dziecinnie prosta.

A to że niewielka część mocy wyjściowej idzie w gwizdek (w rez,katodowy) toż to mały pikuś przecież.

Można też zastosować galwaniczne połączenie odwracacza fazy z lampami mocy ...

Może coś kiedyś o tym napiszę ;-)

 

A jak tam prace postępują ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W którym konkretnie miejscu jest o tym mowa? Albo mi coś na oczy padło albo nic takiego tam nie ma.

 

Może zamiast wymieniać wzajemne "uprzejmości" wrzuci ktoś w końcu sprawdzony projekt na el84pp , byłoby fajnie :)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

tylko cypher zgubił słówko stabilizowany a to faktycznie byłoby kuriozum

Stabilizowany fixed bias jest prawie wogóle nie spotykany bo i sens czegoś takiego jest niewielki. Da się jednak to zrobić z uwzględnieniem skoków napięcia sieci i jak zauważył cypher prostownik lampowy byłby w tym przypadku korzystniejszy niż krzemowy.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Co do samej stabilizacji biasu to według mnie ma to znaczenie ponieważ stabilizacja oznacza również odfiltrowanie wszystkich śmieci z sieci co wpływa bardzo korzystnie dla reprodukcji dzwięku. Rozwiązanie które eliminuje ryzyko uszkodzenie lampy zaproponował Pan Menno Vanderveen. Układ jest drogi ale przy ultymatywnym podejściu myślę że bardziej się opłaca zastosowanie takiego układu niż butikowych lamp za pierdyliard pieniędzy..

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Osobiście śledzę ten wątek z ciekawością ponieważ na półce stoi rozgrzebany PSE na EL34. Ponieważ mam obudowę i zasilanie gotowe to lampy octalowe pozostaną i włożę tam KT66 lub 6S4S. Natomiast kwesdtia drivera i odwracacza fazy pozostaje otwarta. Przy czym mimo, że jest to droższe rozwiązanie zwracam się ku odwracaczowi fazy na trafach (lundhal) i driwerze w postacji 5842..

 

 

BTW. Poniżej załączam pomysł na prosty wzmacniacz PP według TubeLab. Dla początkujących jak znalazł tym bardziej że płytki są dostępne tu:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-14895-0-76083700-1332073698_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Co do samej stabilizacji biasu to według mnie ma to znaczenie ponieważ stabilizacja oznacza również odfiltrowanie wszystkich śmieci z sieci co wpływa bardzo korzystnie dla reprodukcji dzwięku.

 

Nie wiem jak to wygląda na pomiarach, i nie piszę tego z przekory, ale mam wrażenie że stabilizacja fixed-biasu wprowadza większe szumy w układ niż brak tej stabilizacji.

Czy będą to stabilizatory robione na LM337HV, czy na tranzystorach, to jednak to półprzewodniki są.

Mnie subiektywnie zawsze gorzej grało ze stabilizacją.

Podobna sprawa miała miejsce z wtrącaniem układu na tranzystorach w obwód anody, czy katody lamp - zawsze było gorzej.

Ale to tylko moje zdanie i mogę się mylić.

 

ps.

Chciałbym poznać Twoją opinię dotyczącą stabilizacji żarzenia.

Nie wiem jak to wygląda na pomiarach, i nie piszę tego z przekory, ale mam wrażenie że stabilizacja fixed-biasu wprowadza większe szumy w układ niż brak tej stabilizacji.

Czy będą to stabilizatory robione na LM337HV, czy na tranzystorach, to jednak to półprzewodniki są.

Mnie subiektywnie zawsze gorzej grało ze stabilizacją.

Podobna sprawa miała miejsce z wtrącaniem układu na tranzystorach w obwód anody, czy katody lamp - zawsze było gorzej.

Ale to tylko moje zdanie i mogę się mylić.

 

ps.

Chciałbym poznać Twoją opinię dotyczącą stabilizacji żarzenia.

 

Generalnie jeśli lampa jest IDH to do tej pory używałem tylko symetryzowanego AC, dla DHT stabilizowany ze względu brak konieczności walki z brumem..

 

Robiłem doświadczenie z lampą 5842 grzaną AC vs DC (układ Magazyniera), sonicznie nie ma to znaczenia (przynajmniej ja nie zauważyłem różnicy)..

 

Natomiast sam aspekt jest bardzo ciekawy i jest sporo dyskusji na ten temat w sieci np:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Co do samej stabilizacji biasu to według mnie ma to znaczenie ponieważ stabilizacja oznacza również odfiltrowanie wszystkich śmieci z sieci co wpływa bardzo korzystnie dla reprodukcji dzwięku.

Według mnie nie ma to większego sensu, ponieważ stabilizatory nie służą do odfiltrowania śmieci, a do stabilizacji napięcia przy zmieniającym się obciążeniu. Ponieważ siatki nie pobierają prądu z takiego zasilacza, nie trudno odfiltrować to napięcie za pomocą członów RC w wystarczającym stopniu. Same stabilizatory jak, słusznie zauważył kolega szybki Gonzo, mogą być źródłem szumów. Oczywiście nie ma przeszkód aby stabilizator zastosować jeśli ktoś widzi w tym jakiś sens.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Prosiłbym szanownych kolegów o nie wprowadzanie w dyskusji anglojęzycznych określeń i skrótów.

Mamy na tyle barwny język ojczysty, że da się w jego obszarze sprecyzować układy główne, pomocnicze i dodatkowe, występujące we wzmacniaczu.

Nie tylko zaawansowani Forumowicze czytają ten temat.

 

Pytałem o stabilizację żarzenia nie bez powodu.

"Pływanie" napięcia w sieci jest bardziej zabójcze dla żywotności lamp, właśnie ze względu na zmiany napięć żarzenia, niż dla zmieniających się napięć polaryzacji siatek, czy też napięć anodowych.

Zmian sonicznych można nie zauważyć, ale tylko dlatego że żarnik ma dużą bezwładność cieplną.

Co nie znaczy że tych zmian nie ma, choćby z racji różnej temperatury żarnika.

Różna temperatura żarnika wpływa na emisję elektronów z katody.

Występują układy w których sterowanie odbywa się poprzez oddziaływanie bezpośrednie sygnałem na katodę.

 

Rano, w południe, czy późną nocą, w soboty i niedziele urządzenie potrafi zagrać skrajnie różnie, a my doszukujemy się przyczyny tego stanu.

Tematu nie będę rozwijać, wiadomo co chodzi.

 

Moim skromnym zdaniem, brak stabilizacji żarzenia, to jeden z ważniejszych problemów, jaki należy rozwiązać.

I nie chodzi tutaj o sprawę brumów, bo te nie wynikają bezpośrednio ze sposobu żarzenia lamp, tylko np. ze złego prowadzenia mas, min. zbyt cienkimi przewodami, czy też w stosowanym trafie zasilającym, takim "na styk", oraz w złej jakości filtrowanym napięciu anodowym.

Takie jest moje zdanie w tej materii.

 

ps.

cypher ja angielskiego nie znam, ale schematy umiem analizować.

To odnośnie wklejonego przez ciebie linku.

nie wiem jak u Was z tą elektrownią ale żeby wahania sieci miały jakikolwiek szkodliwy wpływ na skoki żarzenia musiały by przekraczać +/- 5% czyli 12V AC

u mnie to jest 228 - 234V czyli +/- 1,25% stąd wnioskuję, że rozważania osiągnęły poziom akademicki

 

 

pomijam, że dla mnie każda stabilizacja w lampie zabija muzykę

 

Rano, w południe, czy późną nocą, w soboty i niedziele urządzenie potrafi zagrać skrajnie różnie, a my doszukujemy się przyczyny tego stanu.

Tematu nie będę rozwijać, wiadomo co chodzi.

owszem, wiadomo - pracuje mniej urządzeń więc mniej śmieci jest wysyłanych zwrotnie do sieci

ale to nie rzutuje na większe wahania napięcia

chyba że u kogoś trafo podstacji nadal wisi na słupie a zimą druty czerwienieją bo sąsiad się "dogrzewa"

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

nie wiem jak u Was z tą elektrownią ale żeby wahania sieci miały jakikolwiek szkodliwy wpływ na skoki żarzenia musiały by przekraczać +/- 5% czyli 12V AC

 

Nie wiem jak obliczyłeś te +/-5% od podstawy 6,3V, że wyszło Ci aż 12V AC ?

Mnie wychodzi 5,985V - 6,615V, a są to dopuszczalne różnice napięć żarzenia dla lamp europejskich.

Można dla obu, skrajnych katalogowych przypadków, wyliczyć i moc pobieraną dla żarzenia, ale już mi się nie chciało.

Radzieckie, choć nie wszystkie, "wytrzymują" więcej 5,7V - 7V, bo były tak konstruowane, aby przeżyć skrajne warunki zasilania.

Znasz skutki niedożarzenia, jak i przekroczenia dopuszczalnych napięć żarzenia ?

Jak nie masz, mogę Ci przesłać na maila oryginalny katalog lamp radzieckich, z ich europejskimi odpowiednikami, to poczytasz o tych parametrach (plik djvu).

Ze spadkiem, jak i wzrostem napięcia żarzenia, maleje, lub rośnie temperatura żarnika, maleje lub rośnie ilość elektronów wybijanych z katody, a to się przekłada na brzmienie.

Stabilizacja żarzenia w lampach pośrednio żarzonych nie może wpływać na brzmienie, gdyż elektrony są wybijane z podgrzewanej żarnikiem katody, a katoda jest przecież galwanicznie oddzielona od żarnika.

W lampach bezpośrednio-żarzonych może być wpływ stabilizacji zauważalny, gdyż żarnik jest jednocześnie katodą lampy.

jeśli to jest podstawa gwarantująca powodzenie konstrukcji to mnie podbudowałeś ... ale chyba nie do końca

 

bo np. taki EAR859 ma jedno żarzenie 6.3V

lampy w/g projektu Parawiciniego to PCC88 - żarzenie 7.6V

to w jedna stroną a w drugą - znane są przypadki z estrady podbijania żarzenia

 

tak że róbta jak chceta byleście wiedzieli do czego to potrzebne i co z tego wyjdzie

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.