Skocz do zawartości
IGNORED

ocena brzmienia


rafimenek

Rekomendowane odpowiedzi

Na takim poziomie na jakim będziesz słuchał. Z zaznaczeniem że jeśli to nie jest neutralny to nie warto wymieniać ani słuchać niczego.

 

Jeśli sprzęt nie potrafi poprawnie zagrać bez podkręcenia to podkręcenie tylko podkreśli jego wady. Poza tym już tak wielu ludzi (w tym ja) po okresie błędów i wypaczeń doceniło wyzerowanie podkręceń że jednak polecam się przemóc. To pomaga w ekspresowym znalezieniu problemów z systemem.

 

Odsłuchy z podkręceniem to jak jedzenie z zatkanym nosem i zamkniętymi oczami. Wydaje się że wszystko wiemy do czasu kiedy nie pomylimy marchewki z burakiem (zmysł smaku w bardzo dużym stopniu polega na węchu a smak potrawy zależy od jej wyglądu).

 

Głośny, łupiący bas robi wrażenie tylko przez kilka minut, potem męczy. Ostre soprany oznaczają utratę detali i możliwości rozróżniania dźwięków (np. blachy od trójkąta). Ja już w tej chwili nie jestem w stanie słuchać niczego podkręconego (a miałem taki moment w życiu że na koncercie jak usłyszałem blachę to głośno powiedziałem że chyba jest zepsuta[1]). Uszy dają się łatwo oszukać ale podświadomość i pamięć muzyczna niebardzo. Dźwięk niby nam się podoba ale jakoś "nie do końca".

 

[1] wyszło jak wyznanie alkoholika prawie ;))

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9143-ocena-brzmienia/#findComment-136961
Udostępnij na innych stronach

Ja bym był trochę ostrożniejszy w tak zdecydowanych osądach. Nie widzę, podobnie jak producenci najdroższych wzmacniaczy hiendowych, związku między słabą jakością dźwięku a regulatorami barwy. Jeśli basu w pomieszczeniu jest zbyt mało, to przekręcenie ALPSA wartego więcej niż budżetowy wzmacniacz z pewnością nie spowoduje niczego innego poza poprawieniem tegoż basu. Sygnał będzie wtedy bliższy oryginałowi a zmęczenie podczas słuchania muzyki to podstawa, wie o tym każdy kto był choć raz na dobrym czadowym koncercie rockowym. No chyba że ktoś przesadził z Dianą ale to już inny wątek.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9143-ocena-brzmienia/#findComment-137016
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na charakterystyki częstotliwościowe kolumn połączone z wpływem pomieszczeń, jakoś trudno mi sobie wyobrazić, aby dwu czy nawet pięcio punktowa korekcja miała szanse poprawić zrównoważenie tonalne. Raczej wręcz przeciwnie. No chyba że w bardzo kiepskim systemie.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9143-ocena-brzmienia/#findComment-137030
Udostępnij na innych stronach

hayest: to o czym piszesz jest oczywiście prawdą przy założeniu że normalnie się słucha bez podkręceń i zna neutralność.

 

Jeśli ktoś maskuje błedy sprzętu podkręcaniem (a tak najczęściej jest w budżetowych systemach) to może mieć spore kłopoty w uzyskaniu w pełni świadomej satystfakcji z muzyki. Niedawno to przechodziłem i dlatego tak zdecydowanie polecam ustawienia zerowe - kręcić można jak już się wie jaka jest skala różnic między dźwiękami i czego w nich brakuje. Słuchając cały czas podkręconego sprzętu nie dość że nie można go poprawnie ocenić (a o to było pytanie) to jeszcze traci się wiele z muzyki.

 

Podsumowując: Ty proponujesz podkręcanie żeby coś lepiej, neutralniej brzmiało. Ja proponuję zerowanie żeby módz świadomie wybrać czy podkręcenie jest potrzebne.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9143-ocena-brzmienia/#findComment-137062
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej jest nie regulowac barwy, poniewaz przy kiepskim korektorze tracimy na jakosci dzwieku.

Nalezy jednak zwrocic uwage na pare rzyeczy:

1. Wzmacniacz ma swoja charakterystyke czestotliwosciowa

2. Odtwarzacz ma swoja charakterystyke czestotliwosciowa

3. Kolumny maja swoja charakterystyke czestotliwosciowa

4. Uszy maja swoja charakterystyke czestotliwosciowa

 

Dobrze by bylo, zeby wszystkie elementy mialy idealne charakterystyki, ale tak nie jest.

Nie bede sie rozpisywal o pierwszych trzech punktach, bo to jest oczywiste.

 

Proponuje zrobic badanie sluchu i otrzymana charakterystyke porownac z badaniem np. znajomych. Roznice beda w zakresie odbieranych czestotliwosci jak i w poszczegolnych poziomach pasma akustycznego.

 

Kolejna rzecza, ktora wplywa na przyjemny odbior muzyki jest sposob nagrania plyty. Realizator dzwieku skladajac plyte wprowadza swoje korekty do nagrania, ktore nie musza sie pokrywac z preferecjami wszystkich sluchaczy. Nagrania moga byc np: przebasowione lub wrecz odwrotnie.

 

To dowodzi, ze odbior muzyki, ktory bedzie nas satysfakcjonowal, moze wymagac korekty pewnych czestotliwosci.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9143-ocena-brzmienia/#findComment-137067
Udostępnij na innych stronach
  • Redaktorzy

hayes: nie mitologizujmy. Alps kosztuje kilka dolarów (i też zależy który), i bynajmniej nie od niego zależy ewentualny negatywny wpływ układów regulacji barwy na odtwarzaną muzykę. Niektóre czasopisma rozwodzą się nad Alpsem, jakby to była przepustka do raju, podczas gdy w rzeczywistości jest to raczej standard, poniżej którego nie powinno się schodzić. Oczywiście te kilka dolarów w porównaniu z 50 centami za masowy badziew to dużo, ale do ceny budżetowego wzmacniacza jeszcze daleko.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/9143-ocena-brzmienia/#findComment-137072
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.