Złożenie kolumn DIY - for dummies ;)

[Piotrmac]

Witam,

 

Rozglądałem się ostatnio za możliwościami nabycia kolumn głośnikowych. Zaznaczam na wstępie, że jestem początkującym w kwestiach audio. Udało mi się dość okazyjnie kupić parę elementów zestawu audio i na chwilę obecną brakuje mi przede wszystkim porządnych kolumn.

 

Jak zapewnie nieraz słyszycie - także i mój budżet jest dość ograniczony - planuję wydać ~2-3k zł za parę z okablowaniem. Nie zależy mi na pięknym logo ze znaną marką, a na jakości dźwięku - stąd pomysł konstrukcji typu DIY. Uwagę mą zwróciły zestawy zaprojektowane przez akustyk.com.pl. W grę, z cenowego punktu widzenia, nie wchodzą raczej gotowe kolumny, tylko elementy do samodzielnego złożenia (podana na stronie opcja 1.). Stąd też moje pytanie - czy poradziłbym sobie jako bardzo początkująca osoba w świecie elektroniki/stolarki ze złożeniem do końca "grających" kolumn o satysfakcjonującej jakości dźwięku i ogólnych walorów estetycznych. Czego chciałbym uniknąć, to zapłacenia za elementy dość znacznej sumy i albo uzyskania marnej jakości efektu końcowego, albo wręcz "zepsucia" całości. Domyślam się, że skoro firmy typu AkustyK liczą sobie znacznie więcej (około dwu krotność kosztu elementów i projektu) za złożenie całości, to nie jest to ani dziecinnie proste, ani szybkie. Stąd też moje pytanie - czy mam szansę złożyć kupione w takim miejscu elementy stosując się do instrukcji/planu dołączonych do nich i uzyskać wspomniany efekt?

 

Przy okazji może doradzicie jakieś ciekawe oferty tego typu na konkretne modele, nie koniecznie od Akustyka. Podam poniżej parametry mojego obecnego zestawu, do którego dobierane są kolumny:

• Wzmacniacz z przedwzmacniaczem Rotel RA-06
  
• Gramofon Dual 505-4 z wkładką Ortofon 10E (wkrótce Ortofon 2m Bronze)
  
• DVD/CD Player Pioneer DV-600-AV-S
  

 

Na chwilę obecną nie mam jeszcze przewodów głośnikowych - te będę dobierał pod wybrany głośnik.

 

Parametry miejsca, w którym będę składał zestaw:

• pokój ok. 25m2 - 535x459mm,
  
• głośniki będą rozstawione w kątach po dłuższej ścianie pokoju
  
• wysokość pokoju 3m
  
• zaokrąglone łączenie stropu ze ścianą
  
• pokój jest generalnie zamknięty
  
• dość grube ściany z czerwonej cegły
  

 

Charakterystyka muzyki, której słucham:

• przede wszystkim różne odmiany rocka typu Queen, Pink Floyd, Pearl Jam, z elementami elektroniki (Depeche Mode)
  
• jazz i blues (Eric Clapton, Miles Davis, Możdżer, Stańko, Komeda, Armstrong, Duke Elington)
  
• zdarza się też trochę mocniejsze klimaty jak Metallica, Iron Maiden
  
• w mniejszym stopniu muzyka klasyczna, poezja śpiewana
  
• ważne, aby kolumny były dość uniwersalne do różnych typów muzyki i co najważniejsze - wiernie reprodukowały zapis
  

 

Będę wdzięczny za wszelkie porady - tak kardynalne - czy składanie takich kolumn w moim przypadku w ogóle ma sens, a w dalszym etapie, jeśli tak, to jakiego typu najlepiej spełniały by powyższe kryteria (podstawkowe/wolnostojące, dwudrożne/dwuipółdrożne/itp., jaki model). Jeśli jednak okaże się, że DIY to nie dla mnie to skończę zapewne z czymś pokroju Jamo S608 lub Klipsch RF-52.

 

Pozdrawiam serdecznie,

 

Piotr

[twonk]

Sens ma, bo: 1) to fajna zabawa, 2) mnóstwo się nauczysz, 3) mając taki budżet masz szansę złożyć coś, za co w detalu musiałbyś zapłacić 3 razy tyle.

Możesz ewentualnie rozważyć kupno czegoś z drugiej ręki - wtedy wydasz mniej (niż za nowe ze sklepu), no i pewnie łatwiej będzie Ci to później odsprzedać (na odsprzedaży DIY zazwyczaj się traci). Jednak cokolwiek zrobisz (znaczy albo kupisz, albo sam poskładasz) i tak Ci to nie zagra w kątach pokoju i w rozstawieniu 5 metrów - nie będzie dobrej stereofonii (o "scenie" możesz zapomnieć), a bas w kątach pokoju zostanie podbity przynajmniej o 6, a w najgorszym wypadku o 9 decybeli. Rozstaw kolumn w Twoim przypadku raczej nie powinien przekraczać 3,5 metra, no i kolumny powinny zostać odsunięte od tylnej ściany (przynajmniej z 70 cm licząc od frontu kolumn, a najlepiej z metr).

Gotowych i pomierzonych projektów jest w necie sporo. Zajrzyj choćby na najpopularniejsze strony: www.zaphaudio.com albo www.troelsgravesen.dk

Oczywiście Akustyk też jest jak najbardziej w porządku. Przy niemałej kubaturze pomieszczenia (zazdroszczę Ci tych 3 metrów w pionie), raczej powinieneś pomyśleć o sporych wolnostojących kolumnach (od Akustyka: DSD2 lub WX32).

Poradzisz sobie sam ze stolarką? Bo jak nie, to stolarz weźmie za parę pofornirowanych i polakierowanych skrzynek przynajmniej z 1500 zł...

[antos]

Powiem tak, złozyłem wiele lat temu duży monitor w skrzynce wolnostojącej tzn kit od pana Akustyka na Scan Speak`ach ( normalnie nie mógłbym pomarzyć o gotowcach na tych głosniczkachkach wtedy 9 tysia za parę czyli ESA Continuum2.......ja wydałem jakieś 3,5 tys na same przetworniki..polezały troche, zarobiłem kaski i, po kilku tygodniach zrobiłem sam skrzynki w kuchni ;) i zwrotke.) Monitory swobodnie wrecz ze sporym zapasem nagłosniły ponad 20 metrowy pokój i do dzisiaj twierdze że były to najlepiej wydane pieniązki, pomimo ze mam juz inne zwrotnice ale samych głosników pewno się nie pozbędę...zawsze mam wrażenie że u mnie gra jakos lepiej:))))))

. warto wydac kaskę na jak najlepsze przetworniki.....pograsz dłuzej to zrozumiesz....zadne tam vify seasy inne lalala lepiej dołozyc pare groszy na cos lepszego....ale to moje zdanie.

 

Projekt DIY to jednak mozliwosci bezbolesnych zmian zwrotnic a także dobierania do nich elementów tzn dopasowania do własnych preferencji" na ucho" kondensatorów cewek. ...kiedy cos ci nie gra , patrzysz (wzglednie pytasz) co jest nie tak, poprawiasz i gra muzyka....... a nie lecisz po nowe kolumny na których sporo stracisz.

Kolega Twonk, wie co pisze jako praktyk gdyz zrobił pare swietnych zestawów które miałem okazję posłuchac w klubie audiofila na spotkaniach otwartych a ostatnio rewelacyjnego monitora na Scanach podczas Audio Show...to pozytywnie zakręcony i ewidentnie osłuchany forumowicz z dobrym uchem.:)))))))

 

W kazdym razie warto przy ograniczonych srodkach zbudować sobie samemu kolumny, czasem ktoś ma takie do odsprzedania po kosztach, tez warto nad tym pomysleć

[stmaniak]

jesli chcesz dobre kolumny to mój kolega ma do sprzedania studio 16hertz mimo w idealnym stanie i dobrej cenie<br />

<br />

[tomq88]

tzn dopasowania do własnych preferencji" na ucho" kondensatorów cewek. ...kiedy cos ci nie gra , patrzysz (wzglednie pytasz) co jest nie tak, poprawiasz i gra muzyka.......

 

Piotrmac, nigdy tak nie rób i nie słuchaj "złotouchych" forumowiczów co na problemy z dzwiekiem radza wymieniac kabelki. Kolumny to dzieło techiczne i tak powinno sie do tego podchodizc - technicznie i profesjonalnie. Zadne tam "wymienie ta cewke, bo tak mi psuje, a potem znow wymienie, a potem jeszcze raz, a w koncu sie okaze ze na poczatku bylo najlepiej".

 

 

Nie sluchaj forumowiczów ktorzy nie prezentuja czysto-technicznego podejscia, "ubiora Cie" w jakies cuda i zmarnujesz tylko pieniadze.

[Piotrmac]

Też uważam, że jeśli kupi się jakiś sensowny zestaw to ciężko będzie eksperymentować z wymianą pojedynczych elementów metodą "ekspercką" (zwaną również "na oko", "sufitową" lub bardziej dosadnie - "strzałem z dupy"). Powodzenie w takiej kwestii to pewnie bardziej kwestia przypadku, niż potwierdzenie przemyślanej decyzji. Trochę sobie posłucham i zdecyduję.

 

Co do Studio 16hertz Mimo to trochę się obawiam, czy nie będą za słabe na tej wielkości pokój (tym bardziej, że sufit 3m). To jest generalny problem tego przedziału cenowego kolumn. Coś mocniejszego i o przyzwoitej jakości z reguły kosztuje około 4-7k. Chyba, że się mylę... Inny kolega poleca coś opartego o Illuminatory u AkustyK-a, ale to swoje kosztuje...