Lutnicy i ich instrumenty - Past & Present

[JazzyFan]

A zdradzisz Stanik, na jakich instrumentach grają skrzypkowie naszych rodzimych filharmonii? Zastanawiam się czy są duże różnice pomiędzy naszymi składami - a tymi "światowymi". Dla przykładu Daniel Stabrawa, krakowski skrzypek - obecnie pierwszy koncertmistrz i pierwsze skrzypce Filharmonii Berlińskiej, gra właśnie na Stradivariusie.

 

 

JazzyFan

[stanik]

jak się jest koncertmistrzem berlińczyków, to można dostać taki instrument do grania od orkiestry - jakiś bank ma instrument jako lokata, bo takie rzeczy nie tracą na wartości i potem go wypożyczają orkiestrze, aczkolwiek nie wiem czy ten Stabrawy jest jego własnym, czy wypożyczonym

 

w Polsce sprawa sie przedstawia inaczej, bo po pierwsze renomy orkiestr sa dużo mniejsze, nie ma takich zwyczajów, że orkiestra ma w posiadaniu jakieś instrumenty(smyczkowe, bo dęte to tak)

więc muzycy mają to co sobie kupią - za dużo mniejszą pensję, więc są to zazwyczaj współczesne instrumenty lutnicze polskich lutników, albo jakieś stuletnie nie przekraczające zazwyczaj 10tys złotych

aczkolwiek więcej wtedy się szuka i kombinuje, więc niektórzy mają niezłe instrumenty, ładnie brzmiące, ale bez certyfikatów(bo takie są tansze - nie ma pewnosci co to)

ale suma sumarum te instrumenty są zazwyczaj gorsze niż te muzyków na zachodzie

 

bo tam nawet jak większość musi też sobie sama kupić, to mają więcej kasy na to

[JazzyFan]

jak się jest koncertmistrzem berlińczyków, to można dostać taki instrument do grania od orkiestry - jakiś bank ma instrument jako lokata, bo takie rzeczy nie tracą na wartości i potem go wypożyczają orkiestrze, aczkolwiek nie wiem czy ten Stabrawy jest jego własnym, czy wypożyczonym

 

Taa. To jest ta różnica. Berlińczyków na stałe sponsoruje Deutsche Bank. Warszawską Filharmonię fabryka Mebli "Forte"...

 

 

JazzyFan

[Chicago]

Taa. To jest ta różnica. Berlińczyków na stałe sponsoruje Deutsche Bank. Warszawską Filharmonię fabryka Mebli "Forte"...

 

No właśnie! Generalnie wszystkie najważniejsze filharmonie są sponsorowane (czytaj: są właściecielami) przez główne instytucje finansowe. Głównym sponsorem (właścicielem) CSO jest Bank of America. Poza nimi: ITW, Sidley, Fidelity Investments, Chase, Harris Bank, American Express, Northern Trust, Citadel Foundation, oraz linie lotnicze United, największy koncern energetyczny ComEd, Kraft Foods i jeszcze kilku kluczowych graczy, których już mi się nie chce wymieniać. To oni decydują ( oczywiście pierwsze skrzypce gra Bank of America) kto będzie prowadził orkiestrę, kogo ściągnąć z czołowych osobistości muzycznych i jak generalnie będzie przebiegał sezon. Obecnie muzycznym dyrektorem jest Ricardo Mutti, z którym było bardzo dużo problemów i jak już kiedyś napisałem, zastanawiano się nawet nad zerwaniem z nim kontraktu, ale chyba katar już minął. Niestety, i to jest coraz smutniejsze, bez kasy i odpowiednich sponsorów nie ma szans na utrzymanie poziomu i poważną działalność.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pozdr, M.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[stanik]

no jest to problem polskich orkiestr, ale nie największy - sądzę że częściej dęciaki nie mają na czym grać niż smyczkowcy

Jeśli chodzi o brzmienie, nie trzeba orkiestry nasianej włochami(instrumentami;)) żeby osiągnąć dobry efekt,

Generalnie w dyskusji zarysował się problem polskich orkiestr - dlaczego takie są, a nie inne

Jak pozwolicie, to zrobię mały offtop, bo to ważny problem dla sluchaczy, melomanów.

 

Więc jak to jest, że większość polskich orkiestr ma tak słaby poziom? Gdzie leży problem i czy da się go rozwiązać?

Czynników jest mnóstwo i jeden napędza drugi:

Po pierwsze muzycy są bardzo kiepsko opłacani - muzyk tutti może zarabiać nawet ok 1500zl, więc za taką kasę ciężko się zmusić do trzymania poziomu - nie chce się zwyczajnie, poza tym trzeba mieć dodatkową pracę - szkołę na pełny etat - wtedy i jedno drugie robi się po łebkach, bo kiedy tu jeszcze poćwiczyć, egzaminy do orkiestr są często kontrowersyjne - kolesiostwo itp. Sama atmosfera w orkiestrach jest niezdrowa - słynne afery w Filharmonii Łódzkiej, Białostockiej, Opolskiej i innych,

Generalnie koncerty nie są promowane, ludzie tak nie chodzą jak w innych miastach np. we Francji - wiem, że w Tuluzie - mieście nie tak dużym, jest wielka sala(coś ok 2000 siedzen) i na każdy koncert brakuje ok 300 miejsc,

W Polsce granie w orkiestrze nie wiąże się z prestiżem, gdzie indziej - jest to przywilej i marzenie każdego muzyka.

itp itp itd. - możnaby jeszcze długo wymieniać.

 

Jednak ja widzę, że w ostatnich 5-7 latach poziom się trochę poprawił, płace też, ale...

Ostatnio nasz kraj stwierdził, że trzeba podwyższyć poziom okiestr - i co zrobił? Wprowadził kontrakty - i teraz jak muzyk zda do orkiestry do przez 15 lat nie dostanie umowy na czas nieokreślony, tylko roczne kontrakty, które będą albo przedłużane, albo weryfikacja, egzaminem, albo do widzenia. Jest to raczej niekomfortowa sytuacja. Poza tym kto da np. kredyt bez umowy na czas nieokreslony.

a dotyczy to tylko tych co dopiero teraz szukają pracy, wszyscy, którzy mieli wcześniej umowe na czas nieokr. ją zachowują - więc nie jest to sposób na pozbycie się wszystkich leni(co myślą czy się siedzi czy się lezy 2tys sie nalezy). Zazwyczaj Ci lenie na dodatek są jeszcze w związkach zawodowych, więc są nie do ruszenia.

Dla mnie to jest kuriozum, więc ja studiując podyplomowo zagranicą, nie mam ochoty wracać;)

[Chicago]

Proszę o poradę specjalistów w zakupie gitary klasycznej do nauki dla dziecka 10 lat, uniżenie dziękuję przepraszam za pytanie i spadam w niebyt

 

Jeżeli to jest prawdziwe pytanie, a nie ironia ;) to jednak najlepiej zasięgnąć porady u nauczyciela gry na instrumencie. Z doświadczenia wiem też, że nie ma co szaleć na początku, bo i tak nie wiadomo czy dziecko nie porzuci nauki po kilku miesiącach, a przecież nie można zmuszać czy wręcz narzucać czegoś na siłę. Oczywiście rodzice powinni zauważać, obserwować, ukierunkować i w końcu skierować na odpowiednie tory muzyczne i jak najbardziej wyzwolić w dziecku chęć nauki gry na instrumencie, lecz jak już wspomniałem nic na siłę. Na pewno dobrą opcją wydaje mi się kupno używanej gitarki w komisach z instrumentami, bo po pierwsze: przeważnie pracują tam pasjonaci i profesjonaliści, a po drugie jest duża szansa na trafienie i kupno dobrego instrumentu za rozsądne pieniądze. Tak jest przynajmniej w moim mieście. Właśnie te małe sklepy (kilka naprawdę znanych w całych Stanach) oferują znakomity sprzęt w bardzo dobrych cenach, no i profesjonalną obsługę z szerokim zapleczem serwisowym. Wielu zawodowych muzyków z pierwszej półki zaopatruje się i poszukuje tam właśnie swoich wiosełek, a i rotacja instrumentów duża. Modele vintage, czy inne okazy można niejednokrotnie wyciągnąć za niezłą kasę. Pozostaje jeszcze e-bay, ale tam kupujemy w ciemno i wymagana jest wiedza co do roczników, modeli itd. Tak czy siak, zalecam ostrożność i konsultację z profesjonalistą. To chyba tyle, co mogę poradzić na odległość. Życzę powodzenia i udanego zakupu.

 

Pozdr, M.

[atmeg]

W sposób naturalny temat skupia sie na instrumentach klasycznych lecz myśle iż nie bedzie gafą wspomnieć tu o jednej a w zasadzie o dwóch osobach .

Już je przedstawiam - pierwszym z nich jest Brian May a drugim jego ojciec .

Kiedy Brian May miał około 16 lat wspólnie z tatą stworzyli (wykonali) gitare która przeszła za "życia" do legendy rockowej muzyki , słynną Red Special.

Dla osób które nie słuchają muzyki rockowej zamieszcze link

Dla mnie w brzmieniu tej gitary jest to coś co można odnieść do instrumentów Stradivari .

2min 20sek

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

A na tym wideo sam budowniczy i jego instrument .

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )