Skocz do zawartości
IGNORED

czy warto zmieniać gramofon?


lian

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, posiadam pioneer PL-112D i wkładka AT440. Pytanie czy warto go wymianić na coś z tego:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Wiem, że są to zróżnicowane cenowo sprzęty. Pytanie który z tych modeli jest wyraźnie lepszym urządzeniem i będę to słyszeć w muzyce. Czy warto?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/94483-czy-warto-zmienia%C4%87-gramofon/
Udostępnij na innych stronach

Adam ma Luxmana, Heniek C.E.C a Jola Duala.

Grzesiowi podoba się bardziej Dual od C.E.C., a Luxman jest najdroższy.

Pytanie: kto wymieni Kenwooda za dopłata na Technicsa?

 

 

...

 

 

odpowiedź:

tyłp hcywon 02 ęipuk aj.

Dokładnie nad tym się zastanawiam. Patrząc na "średnią" jakość płyt które kupuję na allegro jakoś niedowierzam, że lepszy patefon coś wniesie do tego świata. Jeśli jedna płyta gra umownie bardzo dobrze, a druga ma sklejone wysokie tony jakby ściśnięte, to nie wierzę żeby dużo droższy gramofon te informacje sobie wymyślił. Z góry też mówię, że moja recenzja na dziś vinylmanii jest taka, ze bardzo lubię słuchać z płyt i niektóre dają dźwięk naprawdę dobry, ale generalnie uśredniając wszystko słucham głównie z CD.

Ponieważ jestem pokorny to nie wykluczam takiej możliwości, że kupując adapter dwu krotnie droższy jakość odbioru się poprawi, acz jestem sceptyczny co do tej teorii.

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Tak się zastanawiam, skoro każdy gramofon gra tak samo, po co ludzie tworzą konstrukcje za kilkadziesiąt tysięcy :) Ba! Kilkanaście tysięcy potrafi kosztować głupia wkładka.

Oszuści. Nie dajmy się oszukać!

 

Rozumiem jednak, że podobną filozofię stosujesz dla swojego odtwarzacza CD? Płyty są z grubsza tak samo średnio nagrane, więc dwa razy droższy CD niewiele wniesie :)

 

Wybierać dobrze nagrane płyty trzeba umieć, a tutaj, przeczesując wątki, można posiąść ową wiedzę tajemną :)

I na wiadomym portalu takie pozycje można ustrzelić. Czasem za psi grosz.

frywolny_trucht: ale nie bądź zbyt prosty

 

po pierwsze, w wątku zadaje pytanie. więc odpowiedz na nie, jeśli umiesz. Bo taki ogólnik, który podajesz to wsadź sobie w zad. ja nie mowie o sprzecie za 25k. ale patrząc na twoje podejście to - tak, dokładnie masz racje: często kupowanie CD za 1500zl albo za 3tys nie ma zadnego znacznia, bo przewaznie gra tak samo.

 

po drugie, powiedziałem ze kupuje plyty na allegro, przewaznie te nie wydane na CD, jakies rzeczy z lat 80. przyklad miedzy brzmieniem miedzy niektorymi plytami na CD i LP sa tak miażdżące na korzyść CD, że gadanie o tym ze gramofon za 25k uratuje i odwróci tę sytuacje jest niedorzecznoscią i masz racje - to głupota i marketing. Są ludzie którzy mają cudowne wydawnictwa, ktore są muzyką ich zycia i dla niewielu plyt kupują ten sprzet. I z CD jest tak samo

Są na alle.. : TD318 i TD320 (do lekkiego odnowienia). Proste, doskonale zaprojektowane i wykonane konstrukcje z widokami na upgrade w przyszłości. Dużo części zamiennych w normalnych cenach.

Przy tych modelach można/warto wydać na wkładkę drugie tyle i więcej. I ma to sens.

 

Następnie powstaje pytanie: jaki preamp?

Kiepski czy wbudowany w integrę nie pokaże zalet tych napędów i lepszych wkładek, zatem taki zakup nie ma sensu.

Taki tor (jak każdy inny) zagra tak jak jego nasłabszy punkt. W analogu to: napęd, ramię, wkładka, preamp.

PUNKS NOT DEAD ' ... analogowo w cyfrowym świecie ... '

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

frywolny_trucht: ale nie bądź zbyt prosty

 

po pierwsze, w wątku zadaje pytanie. więc odpowiedz na nie, jeśli umiesz. Bo taki ogólnik, który podajesz to wsadź sobie w zad. ja nie mowie o sprzecie za 25k. ale patrząc na twoje podejście to - tak, dokładnie masz racje: często kupowanie CD za 1500zl albo za 3tys nie ma zadnego znacznia, bo przewaznie gra tak samo

 

Widzisz jak wspaniale sam sobie odpowiedziałeś na swoje pytanie? Możesz kupowac stare truchła na styranych wkładkach w nieskończoność

i g... to wniesie.

Ale nie przerażaj się i zajrzyj do wątku "Ad Fontes wart swojej ceny?"

 

By posmakować winylu dobra dusza poleciła mi zakup tego (w wersji UK) http://allegro.pl/supertramp-crime-of-the-century-i2358115294.html Bedzxiesz miał punkt odniesienia jak gra to co już posiadasz.

 

No i guru ahaja ma oczywiście rację :) Jeśli Twój wzmak ma słabe "pre" zakup wypasionego gramofonu, wypasionej wkładki stoi pod znakiem zapytania.

Byc może w ogóle "rozwój" trzebaby zacząć od prób z zewnętrznym pre.

 

Efekt może być taki, że jak u mnie CeDek stoi i się kurzy :)

By posmakować winylu dobra dusza poleciła mi zakup tego (w wersji UK)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Bedzxiesz miał punkt odniesienia jak gra to co już posiadasz.

A to referencja jakaś? - pytam poważnie.

Pozdro,

Yul

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Dla mnie taką się okazała. Szczególnie biorąc pod uwagę jak się nagrywało w latach 70-tych na świecie i polską produkcję w ogóle :)

Nie posiadam, w swoich zbiorach polskiej produkcji, który by miała choć część przestrzeni, równowagi tonalnej, dynamiki co ów Supertramp, a ponieważ trochę już tego mam,sądzę, że taka nie istnieje.

no dobrze, więc frywolny_trucht twierdzi, ze w tej klasie nie ma to znaczenia. ok a czy mozesz opisac jakie są różnice w brzmieniu w stosunku do konstrukcji drogich i ile musi kosztowac taki gramofon zeby te różnice były słyszalne? I czy to dotyczy ogólnie wszystkich płyt i porównań LP/CD ?

 

Bo ja to widze tak - zestawcie fakty:

1. jeśli chodzi o to jak gra mój obecny gramofon: porównując remaster BAD michaela jacksona do zupełnie nowej LP, którą ostatnio kupiłem wynik jest następujący: różnice są na tyle nie znaczące że zarówno słuchanie z jednego i drugiego sprawia ten sam poziom satysfakcji. Z LP dźwięk jest troszkę mniej dynamiczny, ale mi to nie przeszkadza. Ilość informacji na LP jest też nieco mniejsza - kwestią dyskusyjną jest czy wynika to z proporcji czy faktycznie z braku pewnych elementów - pewnie lepszy gramofon pokaalby cos lepszego, ok.

Następnie mam kilka płyt które pokazują przewagę CD nad LP.

 

2. mam kilka płyt, które zdecydowanie lepiej są wydane na LP.

 

Wnioski:

Wszystko oczywiście kwestią masteringu - co było wydane lepiej oraz kwestia jakości tłoczenia płyty i jej zużycia. Porównując więc samą jakość formatu urządzenia - ten pioneer PL12 uważam że z dobrą płytą gra jak CD. W przypadku gorszych płyt gra gorzej niż CD.

 

Zestawienie twierdzenia, ze gramofon za 25K zmieni to co wyzej napisałem jest niedorzeczne i nie wierzę w to. Gramofon za 25K może sprawić, ze ta nowa płyta BAD zagra lepiej. Tak czy nie?

Cześć, posiadam pioneer PL-112D i wkładka AT440. Pytanie czy warto go wymianić na coś z tego

 

podpinam się pod temat, mam Pro ject 1 Xpression III z wkładke Ortofon red, ale interesuje mnie wymiana TYLKO na nowy, co jest godne polecenia - klasa wyżej , ale bez "ekscesów" cenowych

Dla mnie taką się okazała. Szczególnie biorąc pod uwagę jak się nagrywało w latach 70-tych na świecie i polską produkcję w ogóle :)

Nie posiadam, w swoich zbiorach polskiej produkcji, który by miała choć część przestrzeni, równowagi tonalnej, dynamiki co ów Supertramp, a ponieważ trochę już tego mam,sądzę, że taka nie istnieje.

A, no to dzięki w takim razie za info, będę to miał na uwadze. Choć punktem odniesienia jak dla mnie mogłyby nie być PRL-owskie, smażące czarne placki, bo moje zdanie o ich "poziomie" to chyba znasz. Lwia część zachodnich płyt pokonuje PRL-owskie skwierczące rzęchy z palcem nie powiem gdzie.

Pozdro,

Yul

 

Zestawienie twierdzenia, ze gramofon za 25K zmieni to co wyzej napisałem jest niedorzeczne i nie wierzę w to

Mój drogi lianie, to nie jest kwestia wiary. To jest kwestia posłuchania takiego zwierza za 25 000 zł, osadzonego w dobrym systemie, wyposażonego w sposób przemyślany, skalibrowanego w sposób kompetentny, odtwarzającego dobrze przygotowaną, dobrą od strony technicznej i artystycznej płytę. Po takim doświadczeniu, to nawet najmocniejsza wiara nie pomoże :)

Pozdro,

Yul

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

no dobrze, więc frywolny_trucht twierdzi, ze w tej klasie nie ma to znaczenia. ok a czy mozesz opisac jakie są różnice w brzmieniu w stosunku do konstrukcji drogich i ile musi kosztowac taki gramofon zeby te różnice były słyszalne? I czy to dotyczy ogólnie wszystkich płyt i porównań LP/CD ?

 

Bo ja to widze tak - zestawcie fakty:

1. jeśli chodzi o to jak gra mój obecny gramofon: porównując remaster BAD michaela jacksona do zupełnie nowej LP, którą ostatnio kupiłem wynik jest następujący: różnice są na tyle nie znaczące że zarówno słuchanie z jednego i drugiego sprawia ten sam poziom satysfakcji. Z LP dźwięk jest troszkę mniej dynamiczny, ale mi to nie przeszkadza. Ilość informacji na LP jest też nieco mniejsza - kwestią dyskusyjną jest czy wynika to z proporcji czy faktycznie z braku pewnych elementów - pewnie lepszy gramofon pokaalby cos lepszego, ok.

Następnie mam kilka płyt które pokazują przewagę CD nad LP.

 

2. mam kilka płyt, które zdecydowanie lepiej są wydane na LP.

 

Wnioski:

Wszystko oczywiście kwestią masteringu - co było wydane lepiej oraz kwestia jakości tłoczenia płyty i jej zużycia. Porównując więc samą jakość formatu urządzenia - ten pioneer PL12 uważam że z dobrą płytą gra jak CD. W przypadku gorszych płyt gra gorzej niż CD.

 

Zestawienie twierdzenia, ze gramofon za 25K zmieni to co wyzej napisałem jest niedorzeczne i nie wierzę w to. Gramofon za 25K może sprawić, ze ta nowa płyta BAD zagra lepiej. Tak czy nie?

 

 

Byś musiał pochwalić się jaka jest reszta toru.

Obok w wątku wyszło nam zaś, że gramofon ze śmietnika za 50zł z nową wkładką za 300 zł zagra ( warunek dobry wzmak z pre lub osobny wmacniacz gramofonowy) z reguły lepiej niż tani odtwarzacz CD. Twoje twierdzenie, że gramofon zagra jak CD należy już uznać za porażkę Twojego systemu bo powinien z reguły grać lepiej. Choć kto wie? Może jesteś młody i lubisz zerojedynkowo brzmiącą muzykę? Tymczasem producenci odtwarzaczy CD robią wszystko by się tej zerojedynkowości pozbyć. A to lampy, a to cuda wianki by tylko udać dźwięk analogu :) Inne możliwe powody takiego stanu rzeczy: wkładka styrana, może wzmacniacz chudy, a może masz wyrafinowany odtwarzacz CD za 20 tys. Albo masz pecha do płyt :) Jest kilka nowych wydań brutalnie źle brzmiących na winylu.

Jeżelii zadasz sobie troszkę trudu i poczytasz to forum, bedziesz wiedział co warto upolować.

 

Konkludując, bez wnikania w szczegóły: Tak jak lepsze kolumny kosztują więcej, tak jak lepsze wzmacniacze kosztują wiecej, tak jak lepsze CD-eki kosztują więcej, tak lepsze gramofony i lepsze wkładki kosztują więcej.

 

 

Ciekawostka: A wiesz, że nowonabytą wkładkę gramofonową też się wygrzewa?

To nie to, że ja taki mądrala jestem, pół roku temu też nie wiedziałem, ale spodziewam się, że dla Ciebie będzie to olbrzymi szok. Dla Ciebie, który uważa,że gramofon to prosta jak cep konstrukcja wymagająca zerowej filozofii i podstawowej wiedzy kowala :)

 

Dla włodka i innych szukających "bez ekscesów cenowych" http://www.audiostereo.pl/gramofon-ad-fontes-czy-wart-swojej-ceny_93206.html

 

Tylko pamiętajcie, żeby powiedzieć, że z polecenia frywolnego. Może jakiś rabat wycyganię he, he :)

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Powiedzieć,że gramofon gra jak odtwarzacz CD to dla gramofonu zwyczajnie potwarz

Powiedzieć, że odtwarzacz CD gra jak gramofon, to wyraz najwyższego szacunku dla odtwarzacza.

 

Tom I przysłów frywolnych :)

Gość vasa

(Konto usunięte)

Cześć, posiadam pioneer PL-112D i wkładka AT440. Pytanie czy warto go wymianić na coś z tego:

 

http://allegro.pl/dual-cs-505-3-audiophile-concept-i2344099457.html

http://allegro.pl/dual-cs-750-1-i2357930140.html

http://allegro.pl/luxman-pd-289-dla-konesera-stan-super-i2350416723.html

http://allegro.pl/znakomity-gramofon-kenwood-kd-2055-hi-end-i2341747857.html

 

Wiem, że są to zróżnicowane cenowo sprzęty. Pytanie który z tych modeli jest wyraźnie lepszym urządzeniem i będę to słyszeć w muzyce. Czy warto?

 

Nie warto.

Warto najpierw zainwestować w doskonałe pre i wyciągnąć maksimum z tego co już masz. Potem zmienić wkładkę na MC a dopiero na końcu wymienić napęd i ramie.

Jeżeli przyjmiesz właśnie taki tok postępowania i dojdziesz do wymiany napędu i ramienia to będą to zupełnie inne sprzęty niż te z linków.

 

Co do porównania dźwięku z CD i winylu to odwiedź kogoś z dobrym zestawem analogowym i posłuchaj czegoś za 25kzł.

Moim zdaniem CD odpada. Natomiast dźwięk z plików wysokiej rozdzielczości bywa lepszy niż ten z winylu. I to jest następny krok w dobrą stronę tylko odarty z ceremoniału :(

Gość Wireless

(Konto usunięte)

Nie warto.

Warto najpierw zainwestować w doskonałe pre i wyciągnąć maksimum z tego co już masz. Potem zmienić wkładkę na MC a dopiero na końcu wymienić napęd i ramie.

Jeżeli przyjmiesz właśnie taki tok postępowania i dojdziesz do wymiany napędu i ramienia to będą to zupełnie inne sprzęty niż te z linków.

...

Ja osobiście pozwolę sobie mieć trochę/zupełnie inne zdanie :).

1. zmiana napędu/zasilania/ramienia wnosi b. dużo

2. jeśli nie możesz sobie pozwolić na upgrade wszystkiego za 1 zamachem, to najlepiej od spodu:

napęd/zasilanie -> ramię -> wkładka -> preamp.

Upgrade w przeciwną stronę grozi tym, że gdzieś w środku całego procesu będzie Ci grało gorzej, niż mogłoby.

A podpinanie dobrej wkładki do kiepskiego ramienia przypomina efektem trochę przyozdabianie brzydkiej kobiety drogim makijażem i biżuterią - efekt czasem

może być, hmmm, wstrząsający ;)

W każdym bądź razie, bazując na własnych doświadczeniach, mogę powiedzieć, że lepiej mieć lepsze elementy umieszczone w torze wcześniej niż te słabsze.

Ale - oczywiście można mieć inne zdanie na ten temat, podparte być może innymi doświadczeniami.

lian

 

nie warto zmieniać gramofonu NIGDY jeśli nie męczy /stresuje Cię efekt jego pracy.

 

za to: warto kompletować wszystkie interesujące nas dyskografie!

 

jestem niemal pewien że 80% * szczęśliwych posiadaczy gramofonów kosztownych

 

{tu wstaw, wedle swoich zarobków: 4.000/8.000/80.000; PLN, $, GDP za adapter [tu: adapter=gramofon],

 

ich 80% dzieli się na:

 

- tych, co mają a i tak nie chce im się już niczego słuchać, więc równie dobrze mogliby mieć na szafce kosztowny wazonik (nie trzeba kalibrować!);

 

- tych, którzy potrafią już tylko / są w stanie, słuchać z zadowoleniem jedynie kilku swoich płyt,

reszta im ''nie brzmi''; (podobnie jak na CDP Hi-End żadna zwykła cd już nie gra fajnie);

 

- tych, którzy nie sypiają dobrze bo mają jeszce 31 rat x 920zł przed sobą... potem - upgrade pre;

 

- tych, którzy męczy ten wybór:

 

kupić 1 LP Traffic w 1Press i mint (ale to drogo i z USA) czy MOŻE re-issue w Ex ,

ale Holland i z alle, (taniej ale jednak obciach - ''jak na mój super sprzęt'');

 

- tych, którym, żona w rozwodzie odbierze (za 3 m-ce, lub 18 m-cy...) dom, 1/2 auta BMW itp.;

 

- tych , którym wspomnienie twarzy dealera od którego kupili hajend krzywi twarz kwaśną cytryną;

 

- tych, którzy boją się wyjść z domu - bo im ktoś się włamie.

 

 

{tu wpisz resztę typów nieszczęśliwców z wypasionym ''klockiem''

 

i zawsze za małą kolekcją winyli kóre by do niego przypasowały...}

 

 

 

za to Ja,

 

szczęśliwy posiadacz niewymienianego od 8 lat porysowanego roksana za 120f, z wkładką za free, i kilku gramofonów z jeszcze gorszymi wkłądakami / igłąmi (do słuchania płyt trzeszczących a dobrych z 1959ego)

 

kupuję - bez wahań - i za cash [ ! ] i z radochą te płyty,

 

które chcę (a najchętniej chcę z Harvest, Deram, island, Transatlantic, Vertigo, Parlophone, Decca, Regal itp.

 

- 1Press i 2Press w Ex+ lata 60-te i pocz.70-te), to kupuję je:

 

kiedy chcę i od ręki

 

(i do 200zł /szt., a częściej za 80zł/szt a najchętniej za 20zł/szt, hehe, u hi-endowca to nie przejdzie)

 

(kupuję - w granicach - naturalnie -budżetowego rozsądku); oraz gdzie chcę i jak chcę i kiedy chcę

(tzn. w Europie, czasem w kraju, lub ściągam przez Kolegę - dealera).

 

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

*tzw. moja własna dzisiejsza '' Teoria nieszczęśliwych 80% ''

(pozostałe 20% dzieli się na nieszczęśliwych okresowo zmiennie lub równo-okresowo lub (ok 5-6%, w Polsce poniżej 3% ''szczęśliwych zawsze'', z tym że Ci szczęśliwi i tak by byli zawsze szczęśliwi bo są pozytywnymi opymistami, lub należą do podgrupy b '' szczęśliwych debili Gruntnera''.

do tych wszyscy, którzy odpisują mi:posłuchaj sobie za 25k to zobaczysz: Panowie, przeczytajcie z uwagą jeszcze raz to co napisałem. Ja nie neguję jakości urządzeń za 25k i słyszałem ich w życiu kilka i często droższych (ale nie lp). ja mówię o tym, jakie płyty kupuję i co na nich słyszę. jeśli słyszę ze płyta jest zniszczona i w 85% płyt z allegro słychać zużycie, ale to że mastering na etapie produkcji nie był lepszy niż w cd, to poprostu nie chcę mieć patefonu tak drogiego.

ktoś pytał czy lubię cyfrę - nie nie lubię ani cyfry ani analogu. lubię poprostu dobry dźwięk, który uzyskuje się z dobrego audio. Ale jeśli posłucham sobie oryginalnych nagrań z cd i lp pola simona i garfunkela i lp brzmi jakby było zmiażdżone od góry to wybaczcie - opowiadajcie farmazony o 25K komu innego - i odpowiadając na pytanie czyjeś - właśnie za wiele w życiu rzeczy słyszałem żeby tak prosto myśleć.

pioneer pl-112 nie kosztował 50zł tylko 500zł, a wkładka AT440 450zł. i uważam że dźwięk jest bardzo fajny z analoga w tym sensie, ze to co najwazniejsze jest dla mnie w dobrym CD to w zasadie w lp tez jest i ogólnie brzmi naprawdę satysfaknojuąco.

 

Moje pytanie wynika z tego, że mam za dużo pieniędzy. W innym wątku pytałem o pasek do tego pioniera, bo muszę kupić, bo trochę za szybko kręci. ALE MI SIĘ NIE CHCE pieprzyć z kupowanie paskow i pomyślałem, ze moze sobie gramofon inny kupie.

 

Wiecie do czego LP mi służy obecnie i w czym jest WYRAŹNIE lepszy od CD? Ano w tym, ze w przypadku niektórych wznowień, które kiedyś były tylko na LP wydane, wersje CD są gorsze, poprostu mastering spieprzony.

 

jeśli chodzi o mój sprzęt - nie mam super preampa do gramofonu: normalnie mam klona audionota na wejściu, potem końcówka mocy boba carvera lub quad, do gramofonu używam jako preamp.... NAD3020! kolumny kef reference. jeśli chodzi o CD - nie jest to przedmiotem dyskusji - konstrukcje dzielone, transporty różnych marek miałem i mam.

Gość Wireless

(Konto usunięte)

Jak sam zauważyłeś z S/H bywa różnie. Czasem się trafi coś fajnego, czasem coś niefajnego.

Z drugiej strony coraz więcej rzeczy na winylu się wydaje.

Cóż - jeśli Twoje zakupy ograniczają się do - właśnie - S/H, które, faktycznie, często są zużyte ponad miarę, a sprzedawcy często zawyżają ich ocenę, to

zastanawiałbym się nad używaniem gramofonu w ogóle (w szczególności, jeśli - jak sam piszesz - w zasadzie to nieważne co gra, byleby grało fajnie, a więc

nie jesteś winylowcem-hobbystą)

ja mam obecnie gramofon unitra tsuba wysyłany na export i jestem zadowolony ze sprzętu oraz igłę w nim zamontowaną at 95 i słyszałem denona w sklepie za bodajże 1200zł i nie było rewelacji w niczym nie odstaje od mojej unitry więc zgadzam sie z innymi że dzwięk leży po stronie lp i tłoczenia płyt.wiem że zaraz bede tu obgadywany ale na moje ucho tak jest

wireless,

tak było dotąd. Myślę oczywiście jak dalej ten temat rozwijać. Przede wszystkim chcę uzupełnić arsenał płytami lp z lat 80, z popu synt popu, jest tego tak wiele, ze własnie warto to kupować tanio na allegro - jest to uważam sposób na kupowanie żadkiej legalnej muzyki za śmieszne pieniądze.

 

Ale, ale. Nie zawsze tak jest. Panowie. Jestem miłośnikiem Vangelisa i uważam, że niektóre jego dzieła są nagrane kiepsko. Moja ulubiona płyta 1492 jest na CD nagrana słabo. Dlatego jak się okazało że jest dostępna na LP postanowiłem ją zakupić. I kupiłem na ebyu wydając nie mały pieniążek. Ale niestety. Płyta nie gra lepiej od CD.Gra bardzo podobnie. Mastering ten sam, więc na co tu liczyć.

Ale jak rozumiem kupując za 25K gramofon, będzie grało lepiej od CD- tak? Niech ktoś powie tak - to kupię drogi gramofon, właśnie dla tej płyty. Panowie - nadal niewierzę. Ktoś musi mi to szerzej wytłumaczyć. Czy na wkładce za 2tys. pojawi się miażdżąco więcej szczegółów niż na AT440? Czy na tak drogiej wkładce anielskie chóry przestaną się zlewać z syntetykami?

a ja dodam - gramofon pioneer pl-112 wkładka AT440 - może nie z tych drogich ale już powinien grać... na pewno z pewnymi wadami -ale na dobrych płytach przyjemniej od Cd. nie wiem czy lepiej -inaczej, przyjemniej, naturalniej dla ucha...

-jesteś pewien, że masz dobrze ustawioną wkładkę?

 

gramofon -nigdy nie zauważyłem braku wysokich... no krew z uszu nigdy nie poleci jak na niektórych cd... ale wysokich jest akurat tyle ile być powinno...

 

dużo zależy od pre.

 

no i absolutnie żaden gramofon (podobnie jak żaden cd) nie zagra dobrze -jeśli płyta na etapie remasteringu, tłoczenia jest spieprzona...

 

nie przeszkadzają mi szumy czy trzaski starych lekko zjechanych płyt - często te stare płyty -po prostu "żyją" -natomiast -wiele nowych -teoretycznie wyższej jakości -wyraźnie droższych od cd -po prostu brzmi płasko i nijako. często tyczy wznowień LP. LP stary LP trzeszczy szumi -ale dźwięk -muza żyje -bajka -ino z zakłóceniami. Nie każda stara płyta jest mint...

 

nowa reedycja -czyściusieńko sterylnie -i... gorzej niż cd.

generalnie cyfrowo obrobiony -"ulepszony"dźwiek -przygotowywany pod cd -a potem tłoczony na LP -zamiast zalet ma wszystkie wady zarówno cyfryzajcji -jaki winyla. bierze najgorsze z obu technologi.

 

winyl -aby był ok -jak dla mnie w całości powinien być robiony "po analogu"

nie jest lepszy od cd -jest inny.

na co dzień w biegu słucham cd -ceniąc prostotę i wygodę obsługi. od święta -gdy mam czas "siąść w spokoju i się rozkoszować" -tylko winyl.

wit0,

I uważam, że gra przyjemnie. Czy gra przyjemniej od mojego CD? Nie. Wiesz, chciałem żeby tak było. Ale tak nie jest. Po przełączeniu się na z LP na CD (zakładając nowe lub prawie nowe płyty), widzę taką przewagę CD:

Stabilniejszy obraz. Większa liczba informacji w dźwięku - czasem wcale nie służy to muzyce - ale to jest kwestia tego co się dzieje w studio, bo czasem ten przyrost informacji służy. Jeszcze lepsze nasycone barwy niż w LP, dźwięk staje się wręcz taki eteryczny soczysty, na LP mi trochę tego brakuje, tak jakby brakowało wyższych harmonicznych. Nie brakuje mi wcale wysokich tonow - nigdzie tego nie napisałęm. Twierdzę tylko, że wysokie tony na wielu płytach LP są jakby zgniecione, sklejone, ciasne. TO jest wina płyt.

Tez mi trzaski nie przeszkadzają, ani szumy. PRzeciwnie - szum wrózy w moim odczuciu cos dobrego, ze wyłonią się z niego wyższe harmoniczne, które zostały ścięte w słabych reedycjach na CD.

 

Ale wit0, czasy kiedy cyfra w studio psuła dźwięk już minęły. Dobra przygotowalnia współczesnych nagrań brzmi pięknie i analogowo mim iż z analogiem nie ma nic wspólnego. Myślę, że włąśnie dzisiejsze współczesne wydawnictwa podwójne mogą obnażać słabość wielu gramofonów - ten sam materiał studyjny i nowe tłoczenia CD i LP w jednym systemie - spadek dynamiki LP itd. Pytanie czy to komuś przeszkadza? Mnie osobiście nie. I też nie w tę stronę idę. Mi nie chodzi o to czy LP gra tak jak vinyl, bo słyszę że nie. Chodzi mi o to czy LP może w dobrze nagranych płytach położć CD na łopatki pod względem barwy, sceny, mikrodynamiki, makrodynamiki itp. W moim systemie tego nie słychać. W moim system CD brzmi poprostu lepiej i nadal trudno mi uwierzyż ze płyta 1492 zabrzmi gdzies lepiej na lp

Gość vasa

(Konto usunięte)

jeśli chodzi o mój sprzęt - nie mam super preampa do gramofonu: normalnie mam klona audionota na wejściu, potem końcówka mocy boba carvera lub quad, do gramofonu używam jako preamp.... NAD3020! kolumny kef reference. jeśli chodzi o CD - nie jest to przedmiotem dyskusji - konstrukcje dzielone, transporty różnych marek miałem i mam.

 

A co Cię powstrzymuje od wpięcia w szereg jakiegoś dobrego przedwzmacniacza gramofonowego zamiast NAD-a?

Masz fajny zestaw i podejrzewam że NAD to wąskie gardło.

Gość Wireless

(Konto usunięte)

wireless,

tak było dotąd. Myślę oczywiście jak dalej ten temat rozwijać. Przede wszystkim chcę uzupełnić arsenał płytami lp z lat 80, z popu synt popu, jest tego tak wiele, ze własnie warto to kupować tanio na allegro - jest to uważam sposób na kupowanie żadkiej legalnej muzyki za śmieszne pieniądze.

 

Ale, ale. Nie zawsze tak jest. Panowie. Jestem miłośnikiem Vangelisa i uważam, że niektóre jego dzieła są nagrane kiepsko. Moja ulubiona płyta 1492 jest na CD nagrana słabo. Dlatego jak się okazało że jest dostępna na LP postanowiłem ją zakupić. I kupiłem na ebyu wydając nie mały pieniążek. Ale niestety. Płyta nie gra lepiej od CD.Gra bardzo podobnie. Mastering ten sam, więc na co tu liczyć.

Ale jak rozumiem kupując za 25K gramofon, będzie grało lepiej od CD- tak? Niech ktoś powie tak - to kupię drogi gramofon, właśnie dla tej płyty. Panowie - nadal niewierzę. Ktoś musi mi to szerzej wytłumaczyć. Czy na wkładce za 2tys. pojawi się miażdżąco więcej szczegółów niż na AT440? Czy na tak drogiej wkładce anielskie chóry przestaną się zlewać z syntetykami?

Generalnie lepsze źródła grają lepiej :). Czy gramofon za 25kpln będzie grał lepiej od CD ? Zależy jakiego. Na pewno będzie grał lepiej od budżetowego CD za 1kpln,

na przykład :). Z drugiej strony - możesz znależć CD, które będzie grało lepiej od gramofonu za 25kpln. Tyle, że będzie najpewniej kosztowało ponad 25kpln :).

Wkładka za 2kpln nie jest jakoś miażdźąco droga .... ale będzie grała lepiej od owej AT, którą wymieniasz. I jeśli ją zamontujesz do słabego ramienia, to usłyszysz,

oprócz muzyki, zniekształcenia wywoływane owym ramieniem - to jest właśnie to o czym pisałem - z dwojga złego lepiej mieć lepsze ramię i słabszą wkładkę niż na odwrót.

Najlepiej, rzecz jasna, mieć i ramię i wkładkę z tej samej półki.

vasa, nic mnie nie powstrzymuje. decyzja chyba. gramofon to dla mnie temat uprawiany od początku tego roku dopiero, więc ogarniam się w tym narazie. szukam preampa, który spełni moje oczekiwania. Nad to tak zupełnie szczerze - kupa złomu. Ale robię przez niego porównanie - lp i cd grają sobie razem i przełączam raz to raz to.

 

wireless, no dobra. to brzmi sensowanie, ale czy te linki które podałem na początku spełniają to w stosunku do mojego PL-112? Bo ja sie na tych ramieniach itd poprostu nie znam

 

Żeby temat stał się ciekawy i obnażył psychologię 25K, zadam pytanie do osób które dość purystycznie bronią LP (tylko ja go nie atakuję :) ): jaki aspekt brzmienia jest wg Was znacząco inny? Tak porównując właśnie stare dobre tłoczenia do późniejszczy remasterów na CD? Mówię o aspekcie brzmienia, który w mojej wyobraźni przetrwał wiele wiele lat i pamiętam go jeszcze z czasów prlu kiedy mój tata słuchał czarnych płyt. teraz po latach odgrzewając temat PATEFON liczyłem na ten aspekt brzmienia. I nie myliłem się.

sorry Panowie, ale to na prawdę akademicka dyskusja.....na zasadzie, czym lepiej dostać: kijem czy pałką ? niezależnie od wyniku, podsumowanie jest w zasadzie jedno : "ojku jojku....mój gramofon (tu należy wipsać jego markę) gra równie dobrze, jak mój cd...:)" i co ? i **** a w przedmiocie winylu nadal ciemno .....czarna płyta to temat dla cierpliwych a nie dla bogatych - drogi napęd, top wkładka i preamp za duże pieniązki, nie stowrzy Nam od razu toru analogowego marzeń, ale dobrze zestrojony tor analogowy zawsze zagra lepiej od cd, nieżależnie od tego ile za to cd trzeba zapłacić.....pozdr. Andrzej.

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Masz więc staż podobny do mojego :)

 

Tak, lepsza wkładka rozklei ściśnięty dźwięk, ale lepszy CD-ek również. Źle nagrana płyta zawsze zagra gorzej od lepiej nagranej, ale lepszy sprzęt więcej z szajsu wyciśnie. Tak gramofon jak i odtwarzacz CD.

Potraktowałeś temat gramofonu po macoszemu to i masz macosze rezultaty :)

 

p.s. Przestrzeń, olbrzymia przestrzeń i naturalność, niemęczaca, wciągająca naturalność dźwięków. To u mnie :)

odpowiedź dla lian

czym winyl lepszy od cd-... właśnie tym czym chwalisz cd -ilością informacji.

cd -systemowo ogranicza ilość. to tylko 16 bit i 44100 próbkowanie -tak współczesna cyfryzacja pozbyła się wielu wad dawnej -utraty części informacji na każdym etapie obróbki... -jednak na koniec cd i tak zapisywane jest tak samo -i jest to system stratny.

przyjęło się mówić -stratny to stratny do cd -a bezstratny -to jakość cd. tymczasem powinno być -cd stratny względem oryginału i porządnego analogu -mp3 itp. stratne względem już stratnego. wsółczesny zapis cyfrowy -to na etapie nagrywania i obróbki pliki 24 bit -ale docelowo i taksą"przycinane" do możliwości cd.

płyta lp -to nie ograniczenie systemowe -tylko jakości wykonania. max singiel -goniący45 dużej średnicy i nagrany tylko 1 utwór --na zewnętrznej średnicy -z odsunietymi od siebie rowkami... tu można dużo informacji zapisać.i to zapisać normalnie bez przeróbek.

 

cd -to nadal błedy przetwarzania - każda obróbka cyfrowa muzyki --to dla mnie zmielone mięso z którego ktoś lepiej lub gorzej usiłuje na powrót zrobić schabowego...

kiedyś grubo mielone -zawsze był mielony... teraz-wiecej bitów -drobniej zmielone lepiej się skleja... wychodzi... parówkowa. jednak schabowym to nijak nie jest. schabowy ma być z kawałka mięsa -bez mielenia.

 

a cyfryzacja jest doskonalsza niż kiedyś -chcesz -nie chcesz - ale nadal są błędy i zakłocenia zamiany analogowego dźwięku na cyfrę i z powrotem. i niektóre -rosną z częstością próbkowania...

 

a dźwięk gramiaka -w kolejności -dobre pre -długie ramie -przyzwoita wkładka (nie musi być droga-choć to względne) -i dobry stabilny niewnoszący zakłóceń napęd...

 

decyduje najgorszy element. zazwyczaj jest to pre lub wkładka. -ewentualnie ramię - głownie w sensie uszkodzeń -luzów -lub ciężko pracujących łożysk.

samo wykonanie ramienia -ważne -ale już mniej.

próbowałem słuchać na pre pro ject phono box2 -w porównaniu do pre wbudowanego w stary wzmacniacz- duuuuzo gorzej

 

tylko -nie każdy wzmacniacz ma dobre pre wbudowane... ten nad -chyba niekoniecznie...

 

rady -1 dobrze skalibruj ramię -tu różnice są kolosalne -jak się pół milimetra -a przy Twojej wkładce nawet 0,1mm przesunie... im lepszy szlif -tym bardziej precyzyjnie trzeba wkładkę ustawić. dlatego -paradoksalnie -często gorsze wkładki z eliptycznym -lub nawet sferycznym szlifem grają dużo lepiej od tych dobrych z schibata mikro line itp. bo te niby gorsze -wybaczają błedy kalibracji. te dobre niczego nie wybaczają -muszą być super dokładnie ustawione. AT 440 -akurat musi być dobrze skalibrowana -bo niczego nie wybacza.

 

2. w pożycz lepsze pre -i posłuchaj... albo nawet nie lepsze -tylko inne. system analogowy -to jak instrument muzyczny. trzeba zestroić.

 

 

 

3. posłuchaj gramofonu u kogoś kto ma dobry -i dobrze wyregulowany cały tor -dobry gramiak z dobrą resztą i wszystko ustawione jak należy... -i to chyba najlepsza rada... posłuchaj u kogoś kto system oparł na analogu... niekoniecznie bardzo drogi -ale i nie najtańszy... ważne, żeby system był zestawiony "z głową" i dobrze wyregulowany...

 

cechy gramofonu -scena dźwięku szeroka-i rozbudowana w głąb. wrażenie jakby siedziało się wśród orkiestry -lub tuż przed orkiestra... przestrzeń. wielowymiarowa. gdy zamknąć oczy wydaje się że się w tym uczestniczy...

 

cd -szeroka scena - lokalizacja -słychać lewo prawo do tyłu już słabo ... a do przodu nic. wrażenie -jakby orkiestra była dość daleko przed słuchaczem. i takie jakieś coś w tym dźwięku -co gdy zamknąć oczy sprawia, że wiesz, że to nagranie... że jesteś poza.

 

MP3. - tak jakby słuchać przez okno... siedzisz 3 metry od okna -a za oknem muzyka... słyszysz jak przez dziurę płasko i bez szerszej sceny. mp3 -coś gra z lewej kolumny coś gra z prawej... coś na środku -bez płynnych przejść -bez lokalizacji bliżej lewej bliżej prawej -i tylko pomiędzy kolumnami. nie chce być poza kolumną. i zero lokalizacji w głab. no i wrażenie, że głowę ma się poduszką owiniętą... wrażenia -tak dla próby podpiąłem jako źródło niezłą mp3 i pliki z bitrate około 300... duża różnic azależnie od formatu zapisu mp3. ogg vbr... z komputera -mp3 gra... gorzej.

 

 

no i mamy jeszcze duże pliki 24bit -i dźwięk z kompa... tu mam za mało doświadczeń żeby się wypowiadać.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.