Skocz do zawartości
IGNORED

Nowa wkładka. Transfiguration AXIA


Gość vasa

Rekomendowane odpowiedzi

Gość vasa

(Konto usunięte)

Przyszedł czas na wymianę służącego od dłuższego czasu niskopoziomowego Benz Micro ACE. Casting trwał dłuższą chwilę i objął sporą gromadę wkładek.

Kryteria poszukiwań były następujące:

- wkładka MC, niskopoziomowa

- jak najmniejsza masa drgająca, ergo wspornik z boronu (boru?) lub diamentu i jak najmniejsza liczba zwojów na cewce.

- ostry szlif igły

- duża separacja kanałów

- spora podatność pozwalająca zapiąć wkładkę do lekkiego ramienia

Oczywiście powyższe założenia nie są święte i gdybym trafił coś co mnie oczaruje a któreś z kryteriów nie będzie spełnione to bym od niego odstąpił ale oczekiwałem, że wkładka będzie lepsza niż dotychczasowa :-)

 

Po jakiś czasie pojawiła się następująca lista: Ortofon Cadenza, ZYX, Ortofon Jubilee, Lyra Delos, Benz Micro Glider SL, EMT TSD 15, Audio Technica OC9 III i Trnsfiguration.

 

Początkowo chciałem kupić Ortofona ale .... Cadenza Black (moim zdaniem absolutnie rewelacyjna) została wyceniona zbyt wysoko, jeszcze nie dorosłem do takiego poziomu cen za wkładkę :-/, natomiast Jubilee wyprodukowano kilka lat temu i obawiałem się wydawania sporej kwoty na coś co przeleżało kilka lat na słonecznej wystawie. Benz kusił świetnym i dobrze znanym firmowym dźwiękiem ale taki wybór wydał mi się zbyt zachowawczy. AT OC9 III odpadło bo miałem już wersję dwa, EMT nie udało mi się posłuchać a moje obawy wzbudziło zarówno studyjne pochodzenie jak i b. wysoka impedancja połączona z niskim napięciem wyjściowym (WTF?).

Ostatecznie pozostał ZYX i Transfiguration, kuszące legendami samotnych japońskich mistrzów produkujących swoje precjoza w cieniu góry Fuji.

I kiedy już kompletnie nie wiedziałem co wybrać, jeden z kolegów kupił ZYX-a !

Tak więc nie miałem wyboru :-)

Wkładka została zamówiona i kilka dni temu dostarczona. Zapakowana pancernie i bąbelkowo, umieszczona w pudełeczku ze szlachetnego drzewa skromnie wyposażona w dwa komplety śrubek i kluczyk nimbusowy.

Sama wkładka została wykonana perfekcyjnie ze złośliwie wystającą na zewnątrz, niczym nie osłoniętą igłą i niespecjalnie wygodną nakładką zabezpieczającą.

 

Montaż do ramienia przebiegł bez problemów kalibracja również i pierwsze takty popłynęły.

Kiedy piszę ten tekst mam za sobą jakieś trzy godziny słuchania. Ani ustawienie wkładki nie jest jeszcze idealne, ani reszta toru nie została jeszcze sprawdzona a w końcu sama wkładka również potrzebuje 30-40-tu godzin rozgrzewki ale pierwsze wrażenia już są.

 

Zacznę od rozczarowania; bas jest, ale jakiś taki tyci, nawet ładny i rozdzielczy tylko dlaczego schorowany i rachityczny. Mam nadzieję, że się rozkręci bo tak jak jest to mi się nie podoba.

Reszta to już same plusy, muzyka jest oddawana z wyjątkowym pietyzmem, w sposób niezwykle "czysty" a jednocześnie fizjologicznie przyjemny.

 

Jakiś czas potrwa wygrzanie wkładki, ustawienie ramienia i ewentualny tuning reszty, prawdopodobnie zmieni się dźwięk i wrażenia o czym napiszę za jakiś czas.

post-981-0-54741500-1339968784_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/95112-nowa-wk%C5%82adka-transfiguration-axia/
Udostępnij na innych stronach

(...)

Zacznę od rozczarowania; bas jest, ale jakiś taki tyci, nawet ładny i rozdzielczy tylko dlaczego schorowany i rachityczny. Mam nadzieję, że się rozkręci bo tak jak jest to mi się nie podoba.

(...)

 

 

Witaj.

 

Sprawdziłem na stronie:

 

Recommended load: Greater than 20 Ohms

 

Masz taką możliwość w swoim phono pre ? To może mieć jakiś wpływ na ilość/głębokość basu..

 

Niestety z moich doświadczeń z nowymi wkładkami wynika, iż brzmienie nowej wkładki się "cywilizowało" wraz z upływem czasu (wygrzewaniem) lecz nigdy drastycznie nie zmieniało swego charakteru brzmienia, czyli jak brakuje góry, to jej nie przybędzie, jak brakuje basu, to go nie przybędzie. Obym jednak się mylił.

 

pozdr

donic

Gość vasa

(Konto usunięte)

Dzięki za podpowiedzi. Najgorszy jest brak czasu na zabawę i cyzelowanie.<br />

Ale ad rem; po ok. 6 h grania (teraz) ilość niskich tonów zwiększyła się znacznie i mimo że to wciąż nie jest głębia i potęga starożytnych kotłów bojowych to kontrabas jest już oddawany w miarę prawidłowo. Określenie "w miarę" odnosi się do rzeczonej potęgi bo artykulacja i różnicowanie jest ok. Tak więc problem niskich tonów przestał  być bardzo palący.<br />

Równocześnie zmienia się nieco charakter średnicy, nabiera ona nieco masy i wypełnienia (nie wiem czy to mi się tak do końca podoba ale bez wątpienia jest to krok w stronę realizmu)<br />

Pobawiłem się chwilę ustawieniami, wkładka reaguje prawidłowo na zmianę VTA (więcej/mniej basu), nie reaguje na zmianę przesięgu +/- 2mm. <br />

Jest bardzo czuła na ustawienie azymutu, naciskiem się nie bawiłem. (swoją drogą po ustawieniu nacisku 1,9g wg skali SME na wadze pokazało się 1,9g :-)<br />

Płyta testowa pokazała częstotliwość własną układ 12-13hz. Pytanie: poczekać jeszcze 20h czy od razu doważyć do 11hz ?<br />

Z ustawień podstawowych pozostało mi sprawdzenie sygnału na oscyloskopie i ewentualna korekta masy ramienia.<br />

Co do impedancji obciążenia to nie mam możliwości ustawienia ale przywiozę phono Kuleszy <em>(idiotyzm mieszkania na dwa domy powoduje że rzeczy potrzebne są zawsze w tym drugim)</em> z wszelkimi ustawieniami i zobaczymy jak reaguje na zmiany elektryczne, wtedy można wprowadzić zmiany w Borbelym (podstawowe phono pre)<br />

<br />

Mimo, że jest jeszcze dużo za wcześnie na konkluzje to kiełkuje mi taka myśl : Wkładki europejskich producentów, np Benz i Ortofon wydają się mniej kłopotliwe, poprawnie założone grają dobrze. Wkładki japońskie; Audio Technica, ZYX, Transfiguration są znacznie bardziej kapryśne. A to bas cienki, a to krew z uszu leci itp, itd. W końcu, po pokonaniu początkowych trudności grają bardzo podobnie (klasa dźwięku) z tym, że europejskie oferują więcej basu i każą sobie za ten bas słono dopłacać. <br />

cdn :-)

-Wkładki europejskich producentów, np Benz i Ortofon wydają się mniej kłopotliwe, poprawnie założone grają dobrze. Wkładki japońskie............................... są znacznie bardziej kapryśne. -

 

przyznam się ze podzielam tę opinię, jakieś drobne -zaniechanie- z wkładką np, ortofona i nie ma dramatu, to samo z japończykiem i mamy jazdę bez trzymanki ,a już zabawy z japońska szkołą , ala maluska podatność, ciężar wkładki dużo powyżej 10 gram i super szlif i mamy teksańską masakrę piłą mechaniczną,

 

z innej beczki;

goscie słuchajacy u mnie wkładek japońskiej czy europejskiej ,zawsze wybierali japończyka ;)

wcale nie przecze że w drozszym przedziale finansowym nie będzie na odwrót, ale do tego muszę jeszcze dorosnąć.

pozdr.

  • 3 tygodnie później...
Gość vasa

(Konto usunięte)

vasa-co z tym basem?

ułożył się?

Basu przybyło duuuzo, niestety stracił nieco na kontroli.

Układ ramię/wkładka cały czas jest niedoskonale skalibrowany a brak czasu odwleka to na przyszłość.

Jak się w końcu dogadam z setupem to napiszę kolejną relację.

Ale to jeszcze trochę potrwa :C

  • 2 tygodnie później...
Gość vasa

(Konto usunięte)

Chyba się dogadałem z AXIĄ.

Trochę to trwało ale i czasu mało a i bestia złośliwa.

Po ok 30h grania dźwięk się ustabilizował i nic nie wskazuje na to, że będzie jakaś dalsza ewolucja. W stosunku do wrażeń początkowych jest równiej i nieco mniej spektakularnie ale chyba bardziej prawidłowo.

Po kolei, bas się pojawił, uporządkował i zdyscyplinował. Nie jest to narzędzie do masowania brzucha ale też nie o to chodziło. Kontrabas ma struny i pudło, drgająca struna wibruje tonem podstawowym i harmonicznymi tak więc niczego nie brakuje.

Tony średnie, z racji repertuaru którego słucham absolutnie najważniejsze, są szczegółowe i dobrze wypełnione; głosy brzmią pięknie a fortepian ma wielkość, wybrzmienie i hałasującą mechanikę.

Wysokich nie brakuje a blachy są uderzane pędzlem a nie miękką packą :)

W ślad za szczegółami podąża stereofonia; obrazowanie jest prawidłowe, wszystko jest nieco powiększone (ale to raczej kwestia kolumn a nie wkładki bo zawsze tak było) obraz stereo jest na linii kolumn i raczej pomiędzy nimi. Żadnych fajerwerków stereofonii na razie nie zaobserwowałem ale też w klasyce takie nie występują zbyt często.

Główne zmiany w stosunku do początku to wypełnienie dźwięku, pojawienie się aury dźwiękowej pomiędzy, nie wiem jak to dokładniej opisać :/

Ogólna równowaga tonalna jest raczej po stronie jasnej (bardziej Mozart niż Wagner) ale odchylenie od pełnej równowagi jest niewielkie. Mógłbym napisać że BM ACE jest w analogicznym stopniu ciemny jak AXIA jasna.

Wkładka nie reaguje na niewielkie zmiany nacisku (+- 0,2g), nie ma specjalnych zmian po zmianie przesięgu (+-2mm) natomiast jest chimeryczna przy zmianach VTA (reaguje albo nie w zależności od nie wiem czego) i bardzo czuła na ustawienie azymutu. 80% czasu poświęconego na kalibrację zajęły eksperymenty z azymutem. Muszę to jeszcze sprawdzić na oscyloskopie bo metoda na ucho skończyła się lekkim odstępstwem od wzorca ale może to moje ucho szwankuje.

Generalnie uważam, że warto było wydać pieniądze na AXIĘ. Progres w stosunku do BM ACE jest znaczny i analogiczną poprawę dźwięku mógłbym osiągnąć chyba jedynie przez wymianę kolumn na Kensingtony a to już zupełnie inna kasa.

W następnym odcinku pokuszę się o test porównawczy, ale to już po wakacjach.

post-981-0-12865900-1342872070_thumb.jpg

Gość vasa

(Konto usunięte)

Swoją drogą, jak już mowa o Japończykach, ciekaw jestem dlaczego nie uwzględniałeś Sheltera?

Po prostu przegapiłem :/

Ale przyjrzałem się teraz parametrom i cenom. Przypuszczalnie nie zdecydowałbym się na zakup w ciemno a nie miałem przyjemności z Shelterem.

Gdybym jednak dołączył go do wstępnie wybranej grupy to celowałbym pewnie w model 501 (ze względu na cenę) i miałbym co najmniej dwa zastrzeżenia: szlif eliptyczny (co prawda dość ostry ale jednak) oraz podatność zbyt trudną dla mojego ramienia. Oczekiwany rezonans z moją wkładka oscylowałby w okolicach 13-14 Hz a to już sporo.

 

A tak przy okazji to czy są jacyś posiadacze Shelterów? Miło by było przeczytać jakąś charakterystykę.

  • Redaktorzy

Istotnie, rezonans byłby przesadny. Shelter 501 ma bardzo dobrą opinię, a nawet był bohaterem niewielkiej afery w USA, gdzie sprzedawano go jako OEM pod nazwą Crown Jewel za 2500 USD (i uzyskał przy tej cenie rewelacyjne opinie od Michaela Fremera). Gdy potem pojawił się we własnej postaci i w cenie bardziej zbliżonej do 1000 USD, opinie były również pozytywne, ale już nie tak gorące :-)

Sam używałem długo Sheltera 901 i muszę przyznać, że nic więcej nie było mi wtedy do szczęścia potrzeba.

 

Neutralne brzmienie, naturalne ciepło w odtwarzaniu głosów i instrumentów akustycznych, duża odporność na drobne wady płyty i na błąd kątowy.

e tam jest wiele japońskich wkładek które mozna było by uwzglednić, cześć pewnie zdecydowanie lepszych od sheltera, z tym ze pewnie nie mają tyle pozytywnych recenzjii ;)

o 501 nic nie napisze bo słuchłem jej przelotem nie u siebie wiec nie jest to miarodajne

po czasie mogę napisac tylko, że 501 może wąchać dym po podstawowym phasetechu ;)

301 miałem kilkadziesiat godzin i w cenie około 1500zł uwazam ja za bardzo dobry przetwornik mc oczywiście apetyt rosnie w miarę jedzenia, stąd to kilkadziesiat godzin, ale i tak mile ją wspominam.

ogólnie co do sheltera

jak pisze vasa wydając kilka tysiecy mam juz pewne wymagania co do szlifu(wiem ze liczy sie cała wkładka ,ale mimo wszystko) eliptyk to cokolwiek mało.

dwa o tym pisałem- cześć modeli jest klejona wieć w razie jakiegoś wypadku jest poważny problem(miałem przypadek że bardzo znany producent wkładek i jednocześnie "zakład naprawczy"

nie podjał sie retipu innego sheltera

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.


  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.