Skocz do zawartości
IGNORED

Polskie kable sieciowe (hit czy kit?)


corner

Rekomendowane odpowiedzi

Raportowanie postów świadczących o braku szacunku, jest właściwie obowiązkiem a nie przywilejem. Oczywiście czasami trudno rozróżnić ironię mieszczącą się w granicach smaku, od chamstwa. Można wtedy się zdać na moderację, która podejmie decyzję o przekroczeniu bądź nie regulaminu.

Palton, nie mędrkuj ponad miarę, tylko odpowiedz na pytanie postawione Ci w poście 462.

Pozdro,

Yul

ja nie rozumiem, dlaczego tego typu typy się tu toleruje

No fakt, ja tez nie wiem dlaczego toleruje sie nerwowo chamskie wpisy Yula.

 

Użytkownik Yul dnia 07.07.2012 - 12:27 napisał w odpowiedzi na mój post

"Ale podać fazę na masę to mógłby chyba tylko ktoś tak beznadziejny jak ty."

I nie jest to jego pierwszy występ w tym stylu. Powinien dziekować moderacji że wycina takie kompromitujące go teksty, zamiast się na nią rzucać.

 

Im wiekszy tłuk tym wieksze przytyki robi dyskutantom, bo na temat sie wypowiedzieć nie potrafi.

 

3. Ustaw multimetr na zakres 220VAC. Podłącz jeden przewód multimetru do obudowy urządzenia, a drugi do zera ochronnego.

4. Podłącz urządzenie do zasilania i zmierz napięcie pomiędzy urządzeniem a zerem ochronnym - zanotuj wynik

Ale to nie świadczy o zmianie brzmienia.

Na zerze ochronnym czyli podłaczonym do zera linii a nie do ziemi, w budynkach wielorodzinnych zawsze pojawia sie jakiś potencjał.

Na normalnym uziemieniu raczej nie powinno być napięcia, więc takie eksperymenta niczego nie udowodnią.

Wracając na odpowiednie tory, wcześniej pokazałem Supre oraz IsoTeka zamawianego z Niemiec, przyjrzyjmy się dokładnie drugiej firmie:

 

oto co mają jeszcze w ofercie:

148_main.jpg

 

chińczyk pewnie kupił po sztuce, wykonał laserowo prototyp, zmontował formę i jedzie z produkcją, a nawet wyprzedza pierwowzór, dodając w ofercie rożne kolory:

480767805_293.JPG

480767806_954.JPG

480752966_725.JPG

 

W końcu każda firma kablarska (również w PL) ma za sobą linię produkcyjną, maszyny, surowce, tylko po to aby dodać do oferty 2 modele sieciówek, interes życia.

Możliwości organizmów co do odbioru skomplikowanego świata dźwięków jak widać są niczym nie skrępowane albo mocno stępione. Najzabawniejsze i najbardziej prawdopodobne jest to, że cała ta zapiekła grupa "doświadczonych audiofili" kpiąca z możliwości sonicznych (inaczej filtracyjnych) kabli, kiedy na przyzwoitych urządzeniach audio już jednak w końcu usłyszy różnicę w brzmieniu muzyki, nie zdobędzie się na przeprosiny i nie odszczeka tych napastliwych tekstów.

Dobrze już będzie gdy zamilkną w tym temacie.

A cena cóż... to rzecz względna. Jeden zapłaci bo ma dostatek fenickiego wynalazku a drugi z jego braku będzie się podświadomie bronił i atakował, że ten pierwszy to frajer.

Kolejny empetrójkowiec, który skończył technikum elektryczne i wie wszystko o prądzie?

o prundzie :)

 

Najzabawniejsze i najbardziej prawdopodobne jest to, że cała ta zapiekła grupa "doświadczonych audiofili" kpiąca z możliwości sonicznych (inaczej filtracyjnych) kabli, kiedy na przyzwoitych urządzeniach audio już jednak w końcu usłyszy różnicę w brzmieniu muzyki, nie zdobędzie się na przeprosiny i nie odszczeka tych napastliwych tekstów.

Ja akurat w tym nic zabawnego nie widzę.

Pozdro,

Yul

na picie? ćpanie? Czy na...kolory?... :-)

 

Masz cierpliwość... ja bym nie dał rady...

 

Jak ktoś twiedzi, że sieciówki nie mają wpływu na dzwięk, to albo nie próbował robić porównań, albo ma problem ze słuchem... tak mi się zdaje...

Gość StaryM

(Konto usunięte)

Jak ktoś twiedzi, że sieciówki nie mają wpływu na dzwięk, to albo nie próbował robić porównań, albo ma problem ze słuchem... tak mi się zdaje...

 

A jeśli ktoś "słyszy" kable, to z czym ma problem?

Jak ktoś twiedzi, że sieciówki nie mają wpływu na dzwięk, to albo nie próbował robić porównań, albo ma problem ze słuchem... tak mi się zdaje...

A jak miał próbować jeśli 2000 lub 3000 zł widział ostatnio...przed denominacją, a zwrócenie się do firmy która wypożycza całkiem porządne kable bez kaucji, z nieznanych przyczyn uważa za nie do przyjęcia, jakby niehonorowe?

Pozdro,

Yul

Raportowanie postów świadczących o braku szacunku, jest właściwie obowiązkiem a nie przywilejem. Oczywiście czasami trudno rozróżnić ironię mieszczącą się w granicach smaku, od chamstwa. Można wtedy się zdać na moderację, która podejmie decyzję o przekroczeniu bądź nie regulaminu.

 

Z doświadczeniem w dziedzinie audio, jest dosyć specyficznie. Wynika to z mnogości elementów i możliwości. Przecież ten sam sprzęt w różnych pomieszczeniach zagra różnie, wystarczy czasami mała zmiana w systemie i dźwięk jest inny. Trudno więc przenosić gotowe schematy, bo nie ma gwarancji, że polecana rzecz zadziała w sposób który znamy.

W takim razie bede sie staral zglaszac posty, w ktorych kultura wypowiedzi jest moim zdaniem niewystarczajaca. Niedyskryminujac stron konwersacji.

 

Tak, elementow wplywajacych na calosc jest w audio mnostwo, ale pewne ogolne zasady sa uniwersalne. Ale na forum pojawiaja sie wpisy propagujace teorie sprzeczne z przyjetymi definicjami praw fizyki i matematyki. Podciaganie twierdzen w rodzaju 2+2=5 pod mngosc wplywajacych elementow jest przegieciem. Brak mozliwosci sotsowania uogolnien i estrapolacji oznacza automatyczna akceptacje prawdziwosci kazdego stwierdzenia, z uwagi na niemoznosc odtworzenia przez kogokolwiek innego warunkow w jakich zaszlo zaobserwowane zjawisko. Jesli po wygloszeniu czegos niezgodnego z ogolnie przyjetymi zasadami dzialania rzeczywistosci nie potrafi poprzec swoich slow w jakikolwiek inny sposob niz "bo tak" lub "bo ja slysze", to jakakolwiek dyskusja jest bezcelowa. Szczegolne jak musimy z automatu zaakceptowac to co mowi.

Juz nie wspominajac o osobnikach, utrzymujacych, ze prawdziwe sa jednoczesnie dwie wzajemnie sprzecznie stwierdzenia.

 

w 90 % NOWYCH CHAŁUP TAK JEST

Litosci. Bitmapa?

Bardzo czesto jest taka jak na srodkowym gniazdku, z uwagi na konstrukcje tanich gniazdek. Maja pionowe zwory i niemozliwe jest podaczenie ich tak aby faza zawsze byla po tej samej stronie bolca. Trzeba kupowac troche lepsze gniazdka i po sprawie. Sama instalacja jest zrobiona prawidlowo.

server unreachable;--

Głupoty wypisujesz, bo wielu z tych, którzy kwestionują grające kable, to ludzie, którzy po wtopieniu nieraz dziesiątków tysięcy w kable pewnego razu się wyleczyli z tej religii. Niektórzy z nich mają sprzęt takiej wartości, że byś się zdziwił. Między innymi Ten-Którego-Nicka-Się-Nie-Wymawia...

A jak piszesz w informacji o sobie, że masz ponad 50 lat to sraczej zrób audiogram i pogódź się z tym, że znacznie ważniejszych rzeczy w swoim sprzęcie nie słyszysz niż brzmienie kabli.

Oj byś się zdziwił... StaryM.

Po przygodach z hifi Ty już masz rzeczywiście coś z łokciem...

A jeśli ktoś "słyszy" kable, to z czym ma problem?

Sorry, nie chciałem Cię obrazić.

 

Mam takie doświadczenie, że sieciówki (mówię tu o pułapie cenowym 1000-5000 za kabelek, klocki 10-50 kzł) RADYKALNIE modyfikują dzwięk. Wrażenie jest takie, jakby grał ZUPEŁNIE INNY klocek.

Dlatego jak ktoś twierdzi, że nie sieciówki nie grają, to pierwsze co mi przychodzi do głowy, to to, że nie próbował, albo (znowu bez obrazy), ma słuch w nienajlepszym stanie.

Ale może jeszcze coś innego. Możliwości jest kilka: 1.gra na bardzo zamulonych lampach, albo 2. podpinał kable do listwy komputerowej, zamiast do porządnych gniazdek np. Furutecha (wiem, wiem- to ornitologia;-), a może 3. klocki potrzebują stolika Sroki (i znowu ornitologia;-), żeby zaczęły grać.

 

A może są jeszcze inne powody "niesłyszenia"... nie wiem... nie wiem...Liczę to na podpowiedzi innych "słyszących" kable kolegów.

 

PS.

Uprzedzając sugestie niektórych kolegów niniejszym oświadczam: nie pracuję w branży ornitologicznej, ani nie jestem sowicie opłacany przez ornitologów. HOWGH!

Kubri do raportu! Zobaczymy jakie będą efekty walki z chamstwem. Jak to się moderacja poczuwa po zaraportowaniu.

I dlaczego misiu nie masz nic w "o mnie"?

To jakaś plaga, że "niesłyszący" ( głusi?), drwiący z kabli, filtrów, kondycjonerów, mają pusto. Kolejny empetrójkowiec, który skończył technikum elektryczne i wie wszystko o prądzie?

Żeby takie chamstwo słyszące świst elektronów mogło zadawać jakiekolwiek bezsensowne pytania, jak twoje.

Jesli po wygloszeniu czegos niezgodnego z ogolnie przyjetymi zasadami dzialania rzeczywistosci nie potrafi poprzec swoich slow w jakikolwiek inny sposob niz "bo tak" lub "bo ja slysze", to jakakolwiek dyskusja jest bezcelowa. Szczegolne jak musimy z automatu zaakceptowac to co mowi.

Migrena, ty masz jakieś średniowieczne spostrzeganie świata. Ty jesteś jakiś nauczyciel czy naukowiec zdaje się, teoretyk albo filozof, no to ci rzecz z historii nauki przytoczę, może trafi. Wiesz kto to był Antonie van Leeuwenhoek? Facet żył w XVII wieku, był kupcem, a traktuje się go jako wynalazcę mikroskopu i ojca mikrobilogii. Za pomocą skonstruowanego przez siebie mikroskopu dokonywał pierszych obserwacji rozmaitych mikroorganizmów, takich jak jednokomórkowce (pantofelki, wiciowce, itp), a także wiekszych bakterii, które nazywał - poczciwiec - "małymi zwierzaczkami". Rysował to co widział w szkle mikroskopu i posyłał swe ryciny do Anglii, do Angielskiego Towarzystwa Króleskiego, które wówczas uchodziło za wolne stowarzyszenie mędrców i ostoję ówczesnej nauki. Tamci idioci, nie wiedząc wogóle co to jest obraz powiększony i mikroskop, brali te ryciny i odpisywali Leeuwenhoek'owi, żeby im już nie przesyłał więcej tych bzdur. Ale nie wszyscy byli tak ograniczeni jak ci "mędrcy", a lepiej powiedzieć mędrkowie, z Anglieskiego Towarzystwa Królewskiego - brali ten mikroskop, patrzyli w szkła i widzieli to samo co Leeuwenhoek. Warto samemu spróbować zanim zacznie się drzeć ryciny i pisać, że to bzdury. Tego ci życzę.

Zatem wiesz, nie mędrkuj tak zajadle, bo z tego co piszesz wynika jasno, że nie wiesz o czym mówisz.

Pozdro,

Yul

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Mam takie doświadczenie, że sieciówki (mówię tu o pułąpie cenowym 1000-5000 za kabelek, klocki 10-50 kzł) RADYKALNIE modyfikują dzwięk. Wrażenie jest takie, jakby grał ZUPEŁNIE INNY klocek.

Ja właśnie też mam takie doświadczenie i już nic na to nie poradzę, tak już mi zostanie.

Pozdrawiam.

Warto samemu spróbować

Włóż rękę do ognia i sprawdź czy parzy w imię tego, że "warto samemu spróbować".

 

Na wszystko jest w życiu odpowiedni czas. I na żeby przekonać się ze parzy. Niektórym jednak próbowanie zostaje, w koło tego samego jeśli są niewyuczalni.

 

Znowu objawili się "doświadczeni" na 17 stronie wątku gdy wyczerpały się argumenty :-) pavvello i indigo czyli "wojny klonów" ;-)

"DOŚWIADCZENI" dajcie namiar na swojego dostawcę "ZIOŁA" - to musi być bardzo uczciwy dealer, taki towar...

Niech i inni DOŚWIADCZĄ

 

A TEN czarodziejski STOLICZEK to z której "bajki"?

Jak ktoś twiedzi, że sieciówki nie mają wpływu na dzwięk, to albo nie próbował robić porównań, albo ma problem ze słuchem... tak mi się zdaje...

Sieciówki maja DECYDUJĄCY wpływ na dźwięk. Jak nie ma sieciówki to nie ma dźwięku! Jak ktoś twierdzi inaczej to albo nigdy nie podłączył sieciówki, albo ma problem z głową... i to mi się nie zdaje.

Po co ci zioło, jak ty potrzebujesz laryngologa? Głuchoty ziołem nie uleczysz, tak jak puszczania wiatrów nie uleczyłeś sobie antybiotykami.

P.S. RADUL, i nie porykuj tak, bo tu podobno głuchych nie ma :)

Słyszący jak nie rozpoznaje brzmienia audiofilskiego interkonektu od drucianego wieszaka wpiętego w złącza to twierdzi, że interkonekty były za tanie :-)

 

i to jest również dowód dlaczego jakiś tam byle przewód komputerowy nie może grać. Ale jak będzie miał cenę taką żeby każdy bezrobotny chciał pobić jego posiadacza, to oczywiście już muzyka być musi :-)

 

Uprzedzając sugestie niektórych kolegów niniejszym oświadczam: nie pracuję w branży ornitologicznej, ani nie jestem sowicie opłacany przez ornitologów. HOWGH!

A co ma branża ornitologiczna do tego ze masz złudzenia słuchowe?

Nie rozumiem związku tego zastrzeżenia z wypowiedzią.

Znowu objawili się "doświadczeni" na 17 stronie wątku gdy wyczerpały się argumenty :-) pavvello i indigo czyli "wojny klonów" ;-)

 

Jak brakuje argumentów, to zaczyna się obrażanie, wyzywanie ludzi od "klonów" itd.

A to takie proste: każdy człowiek jest inny, każdy człowiek ma INNY słuch.

Ja słyszę, ty nie ,,, i już :-)

 

Nie wiem tylko dlaczego udzielasz się na tym wątku... Został on po to założony, żeby "słyszący" podzielili się swoimi doświadczeniami z innymi "słyszącymi",

a nie po to, żeby nawaracać na "niesłyszenie".

Moje uszy i tak nie dadzą się nawrócić- onie wiedzą swoje... bo słyszały te KOLOSALNE różnice wprowadzane przez kabelki.

Sieciówki maja DECYDUJĄCY wpływ na dźwięk. Jak nie ma sieciówki to nie ma dźwięku! Jak ktoś twierdzi inaczej to albo nigdy nie podłączył sieciówki, albo ma problem z głową... i to mi się nie zdaje.

Cóż można na takie dictum powiedzieć... Niepotrzebnie kolegę obrażasz. Nie wstąpiłeś jeszcze na tę właściwą, którą to pavvelo ma już za sobą. Jesteś kolego - Kubri jeszcze na początku tej krętej audiofilskiej ścieżki i na dodatek kręcisz się w kółko.

Pozdrowienia dla pavvelo.

A może są jeszcze inne powody "niesłyszenia"... nie wiem... nie wiem...Liczę to na podpowiedzi innych "słyszących" kable kolegów.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jak dobrze poszukać wiele może być przyczyn niedosłyszenia...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nie wstąpiłeś jeszcze na tę właściwą, którą to pavvelo ma już za sobą. Jesteś kolego - Kubri jeszcze na początku tej krętej audiofilskiej ścieżki i na dodatek kręcisz się w kółko

Buhahahaha - znaczy nie dostałem takiej szajby, nie mam złudzeń słuchowych jak kolega i prawdopodobnie nie będę się musiał z tego spowiadać na kozetce :-) :-) :-)

KUBRI

 

trochę Ci zazdroszczę, bo masz mniejsze wydatki audiofilskie... a ja będę musiał wyskoczyć ze sporej kaski, żeby wycisnąć ostatnie soczki z moich klocków i pudełek. Ale czego się nie robi dla muzyki, bo przecież chodzi o muzykę, a nie o dzwięk czy tym bardziej nie o kable...

Na takim wielkim "RYKOWISKU" w stadzie "doświadczonych" JELENI to chyba można sobie trochę "poryczeć"...

Gorzej jak ktoś nie potrafi nic innego tylko ryczeć baranim głosem, tak jak ty RADUL.

Ale po co mamy rozmiwaic o przyczynie głuchoty czy zarzucać sobie "niedoświadczenie" ????

 

To może porozmawiajmy jakie sa przyczyny złudzeń słuchowych :-)

 

Nerwica natręctw czy już regularna psychoza ? :-) :-) :-)

 

No jak panowie słyszący myślą? Może porozmawiamy o lekach jakie zażywacie, - to taka propozycja żeby utrzymać dyskusję na waszym poziomie chamstwa.

 

KUBRI

 

trochę Ci zazdroszczę, bo masz mniejsze wydatki audiofilskie... a ja będę musiał wyskoczyć ze sporej kaski, żeby wycisnąć ostatnie soczki z moich klocków i pudełek. Ale czego się nie robi dla muzyki, bo przecież chodzi o muzykę, a nie o dzwięk czy tym bardziej nie o kable...

Do soczków to proponuję sokowirówkę.

Jeśli chodzi o wyciskanie muzyki z klocków, prawdziwej nie rozpoznasz nawet jakby cię zaszła od tyłu i trzepnęła w ucho ;-) Bo akurat niewiele ma wspólnego z tą która możesz "wycisnąć" z kabla za ileś tam tysięcy złotych.

 

Kable sieciowe to pikuś. interkonektów nie rozpoznają, to też powszechnie wiadomo.

 

Ale można na forum poczytać czego jeszcze audiofile nie rozpoznają :-)

 

Między innymi nie rozpoznali modyfikowanych CD-playerów z hiper dokładnymi super-clockami :-)

 

Największą kompromitacja mogło być jak nie rozpoznali kolumn podłączonych w przeciw fazie. Honor grupy audiofilów i melomanów uratował w ostatniej chwili jeden ze słuchaczy - pewnie jakiś niesłyszący kabli meloman, który stwierdził że coś jest nie tak w muzyce ;-)

Do soczków to proponuję sokowirówkę.

 

Złośliwości, złośliwości, złośliwości...

 

Ja słyszę, ty nie... i już

 

Ja mam wydatki ... ale i dobrą zabawę w kabelkologię, albo inaczej: niekończącą się audiofilską przygodę

A ty masz oszczędności i dużo możliwości do ponabijania się z "jeleni"

 

Życzę dobrej niedzieli!

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Jak dobrze poszukać wiele może być przyczyn niedosłyszenia...

 

 

Dzięki!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.