Skocz do zawartości
IGNORED

HI END CZY NIE


Gość HarpiaAcoustics

Rekomendowane odpowiedzi

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Problem w tym, że w prawdziwie dobrym dźwięku jest bardzo mało miejsca na gust.

Współczesne audio bazuje na głupocie części odbiorców wmawiając im, że dobre jest to co im się podoba a nie to co jest naprawdę dobre ( łatwo weryfikowalne wiedzą i parametrami)

 

Proszę pamiętać:

 

SPRZĘT AUDIO ODTWARZA A NIE GRA MUZYKĘ!!!

 

Czyli klienci powinni kupować sprzęt audio bo ma "dobre" parametry (pomimo ,że gra do dupy) a nie sprzęt , którego dżwięk im się podoba?

 

Chyba sobie kolego jaja robisz?!

 

Pomyliłeś salon audio z apteką ;)

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

Czyli klienci powinni kupować sprzęt audio bo ma "dobre" parametry (pomimo ,że gra do dupy) a nie sprzęt , którego dżwięk im się podoba?

 

Chyba sobie kolego jaja robisz?!

 

Pomyliłeś salon audio z apteką ;)

 

Dobre parametry ( w audiofilskim rozumieniu) nie gwarantują sukcesu.To wymaga o wiele większej wiedzy.

Złe parametry gwarantują natomiast zły dźwięk.

Tylko tyle.

Żadnych jaj.

 

Wyczuwam niepotrzebne napięcie............niepotrzebnie:)

pamietam prezentacje dystrybutora JBL gdzie nikt nie wstydził sie powiedziec ze sprzet robi sie pod klienta i obszar geograficzny świata

widac sa rózne dobre odtwarzania :)

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Problem w tym, że w prawdziwie dobrym dźwięku jest bardzo mało miejsca na gust.

Współczesne audio bazuje na głupocie części odbiorców wmawiając im, że dobre jest to co im się podoba a nie to co jest naprawdę dobre ( łatwo weryfikowalne wiedzą i parametrami)

 

Proszę pamiętać:

 

SPRZĘT AUDIO ODTWARZA A NIE GRA MUZYKĘ!!!

 

Skanalizuję to znaczy umieszczę w pewnych ramach tę twoja wypowiedź!

 

Metoda rejestracji i odtwarzania dźwięku zawsze miała wiele zmiennych po drodze, teoretycznie najkrócej było to za walców Bela (czy tam Edisona nie wiadomo kto z kogo zerznął i był szybszy w Urzedzie Patentowym) Tam łatwo było sprawdzić ile referencji było w nagraniu gdyż wykonawca stał obok :)

 

Obecnie jest tyle zmiennych w torze wpływających na dźwięk ze ciężko cokolwiek powiedzieć o tym co w końcu otrzymaliśmy na końcu toru w kolumnach/słuchawkach.

 

Jest to oczywiście też wykorzystywane przez marketingowców ale w sumie nie mamy czegoś takiego jak dźwiękowy wzorzec z metra. Coraz bardziej przypomina to teoretyczne przejście stanu w Cezie które jest i owszem opisane ale dla zwykłego śmiertelnika bardzo nierealne.

 

Tak ze zejdźmy na ziemię kolumny mają na prawdę jeszcze sporo do przerobienia żeby to mogło rzucić na kolana nawet układ pomiarowy :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Tu mogę odpowiedzieć jedynie, że czasami realizacje płyt są lepsze niż "artysta" na żywo:)

 

No i jak nieświadomie potwierdziłeś ludzie potrzebują bajki i ją dostają!!!

 

Dziś sztuką jest być świetnym "bajkopisarzem" za to nosili by nas na rękach :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

Dobre parametry ( w audiofilskim rozumieniu) nie gwarantują sukcesu.To wymaga o wiele większej wiedzy.

Złe parametry gwarantują natomiast zły dźwięk.

Tylko tyle.

Żadnych jaj.

 

Wyczuwam niepotrzebne napięcie............niepotrzebnie:)

 

Napiętą to mam gumę w majtkach :)

 

Pogubiłem się już w tym co ma być puentą tej dyskusji.

 

Ja kupuję sprzęt z dwóch powodów (tak jak zapewne większość):

 

- bo mi się podoba

- bo gra dobrze ( subiektywnie)

 

Czy potrzeba do szczęścia czegoś jeszcze?

 

A co jest high endem a co nie tutaj nie zapadnie taka decyzja.

A na pewno nie jednostronnie.

 

pozdrawiam

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

CIR.

Każdy po drodze ( który grzebie w dźwięku ) powinien zrobić to możliwie najlepiej.

To, że ktoś po drodze pieprzy swoją robotę nie upoważnia następnych do " poprawiania" dźwięku.

Metoda w audio jest tylko jedna.

Nie pieprzyć.

 

Nie realnym jest poprawianie kichy po nieudolnych poprzednikach.

Co do tej realizacji lepszej niż na żywo to ona jest na wielu płytach, gdzie możemy palcem wskazać każdego muzyka a ja jakoś na koncertach bez prądu nie umiem tego zobaczyć po zamknięciu oczu. Dociera do mnie ściana dźwięku z bardzo rozmazaną lokalizacją a bywało, że chodziłem po sali będąc na próbach jazzowych i szukałem najlepszego miejsca odsłuchu bo chciałem usłyszeć tą precyzje lokalizacji i nic :(

jarek@ania

modna jest ostatnio koncepcja sprzetu do ktorej grania trzeba sie przyzwyczaic :) a ktora ma certyfikat idealnego grania

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Gość jarek&ania

(Konto usunięte)

jarek@ania

modna jest ostatnio koncepcja sprzetu do ktorej grania trzeba sie przyzwyczaic :) a ktora ma certyfikat idealnego grania

A kto ten certyfikat wystawił ?

Wujek Heniek z Koziej Wólki? ;)

CIR.

Każdy po drodze ( który grzebie w dźwięku ) powinien zrobić to możliwie najlepiej.

To, że ktoś po drodze pieprzy swoją robotę nie upoważnia następnych do " poprawiania" dźwięku.

Metoda w audio jest tylko jedna.

Nie pieprzyć.

 

Nie realnym jest poprawianie kichy po nieudolnych poprzednikach.

troche sie nie zrozumielismy

poprawianie było pod konkretnego audiofila odbiorce - roznica pomiedzy europa i azja

jak zrozumiałem inne pomysły na granie i trzeba sie z tym pogodzic czyli to nie pieprzenie a dopasowanie sie :)

 

A kto ten certyfikat wystawił ?

Wujek Heniek z Koziej Wólki? ;)

i tu mamy sedno rozmowy -kto i jak ustala wzorzec

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

CIR Jurku napisał ci miedzy wierszami ze taki np. Japończyk ma inny sposób słyszenia niż europejczyk a taka firma jak JBL to po prostu usiłowała zastosować w swoich produktach.

 

Np w twoich produktach warto by wykorzystać interakcję kolumn z pomieszczeniami będącymi na docelowym rynku. Czy to źle? myślę że to też jakaś sensowna droga bo żaden zjadacz chleba nie będzie kolumn słuchał w komorze bezechowej.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

- bo mi się podoba

- bo gra dobrze ( subiektywnie)

 

Mi się podoba ( oczywiście subiektywnie )

 

Ściganie się w rajdach samochodem Renault Espace.( fajna pojemna, rodzinna i komfortowa fura)

Mam rację?

Czy mam szansę wygrać?

jarek@ania

modna jest ostatnio koncepcja sprzetu do ktorej grania trzeba sie przyzwyczaic :) a ktora ma certyfikat idealnego grania

 

Oj żartownis z kolegi jest :)

 

Mi się podoba ( oczywiście subiektywnie )

 

Ściganie się w rajdach samochodem Renault Espace.( fajna pojemna, rodzinna i komfortowa fura)

Mam rację?

Czy mam szansę wygrać?

 

Oczywiście masz szansę! jak dołożysz silnik z myśliwca F16 i nie rozbijesz się na ścianie góry jak pewien Amerykanin :)

 

Co do tej realizacji lepszej niż na żywo to ona jest na wielu płytach, gdzie możemy palcem wskazać każdego muzyka a ja jakoś na koncertach bez prądu nie umiem tego zobaczyć po zamknięciu oczu. Dociera do mnie ściana dźwięku z bardzo rozmazaną lokalizacją a bywało, że chodziłem po sali będąc na próbach jazzowych i szukałem najlepszego miejsca odsłuchu bo chciałem usłyszeć tą precyzje lokalizacji i nic :(

 

Bo kolega to takie zwierze tylko do domowego stereo ;)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

i tu mamy sedno rozmowy -kto i jak ustala wzorzec

 

To chyba zamyka "dyskusję" na TYM poziomie.

 

Tak naprawdę wątek dotyczył tego

( kurcze , już chyba czwarty raz przypominam)

dlaczego pewne ( nie zasługujące na to urządzenia) są do Hi End klasyfikowane?

Cena?

Zasiedziałość na rynku?

Mocno pozłacane lub chromowane obudowy?

Może coś innego?

 

ponownie przypomnę : nie chodzi o definicję Hi End ale dlaczego coś się nim staje?

np. niedawno umarła firma zawsze była taka sobie a jak "zdechła" to raptem została "zacna" i hi endowa:)

Może coś innego?

 

Jurku zrób ładnie pachnącą podczas grania kolumnę i zobaczymy jak to podziała i jaki zapach jest tym referencyjnym :)

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

"HI END CZY NIE"

spróbuje odpowiedzieć na to pytanie autorowi tego wątku, na jego przykładzie (a dokładnie oferty):

 

HARPIA ACOUSTICS - MARCUS (cena 14.900 zł) w skład wchodzą:

 

- 27TBC/G - 178 zł

- SEAS L18RNX/P - 360 zł

- SEAS L22RNX/P - 375 zł

 

Na internecie nikt się jakoś nie rozpływa nad tymi przetwornikami, więc czemu tak drogo - czyżby trzeba było zbudować tak dziwną konstrukcję, aby cena odpowiadała wyglądowi? W klasycznie budzie te same głośniki zostały by zdeklasowane - eee raczej nie, ale wygląd i zastosowane części nie pozwoliłyby na taaaką cenę. Po trupach do haj-edu chciałoby się rzec ;)

 

A o setkach lub tysiącach godzinach testów, pomiarów, zapomniałeś ??obudowy się same robią ??

prototypy też ?? opłaceniu stada urzędasów ?? zapłaceniu poczwórnego Vat-u, czynszu,cit-ów sri-tów pensji dla pracowników L-4 Zusów, BHP, uprawnien sep, i innych opłatach ponoszonych w związku z prowadzeniem działalności gospodarczej

 

To nie DIV ! gdzie zliczasz cenę głośników obudowy robi ci za frajer kolega z ukradzionych materiałów, schemat crossoverra wygoglujesz, elementy crossovera kupisz na złomie.

a jakich głośników użyć, Pan Harpia za frajer doradzi ( wykonując testy 1000 godzinne i przebierając różnych producentów) A cha głośnik jest produkowany przez 2 lata i pomimo iż zrobisz zapas i tak będziesz musiał robić nowe testy i pomiary )

Kolego tu trzeba być zawsze kilka kroków przed konkurencją to niestety generuje nieproporcjonalne koszty które trzeba ponieść.

 

To nie Amber Gold gdzie najpierw zbierasz kasę na MARCUS-y po 1000 zł a póżnie na SORRY się kończy.

Harpia

 

Udajesz i pytasz.Wydaje się że Ty już powinieneś to wiedzieć...

 

Nie najwyższa cena wyznacza kategorię High-end,a że ceny są bardzo różne,czasem aż bardzo wysokie,to trudno.

Mocne chromy i złocenia mogą nadać piękna,nie ustalają jednak kategorii High-end.

Coś innego,wiele innych kwestii decyduje o tym że znawcy tematu mówią-High-end.

Jak się siedzi w Low-end i kocha low-end,to można nie zwrócić uwagi na High-end.

zamykanie dyskusji

a czym innym jest dawanie przykładu auta rodzinnego i wyscigów samochodowych

klasyfikacja do hiendu jest "uznaniowa " czyli jesli znajdziemy takich ktorzy to potwierdza to siła rzeczy tak bedzie

słabosc ludzkiego osądu ? zapewne tak ale brak definicji umozliwia sporo sztuczek w kreowaniu marki i towaru i bez konca moga pojawiac sie chętni

zobaczcie co dzieje sie z kablami , hiendowe robia juz własciwie w kazdym mieście powiatowym :)

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Co do tej realizacji lepszej niż na żywo to ona jest na wielu płytach, gdzie możemy palcem wskazać każdego muzyka a ja jakoś na koncertach bez prądu nie umiem tego zobaczyć po zamknięciu oczu. Dociera do mnie ściana dźwięku z bardzo rozmazaną lokalizacją a bywało, że chodziłem po sali będąc na próbach jazzowych i szukałem najlepszego miejsca odsłuchu bo chciałem usłyszeć tą precyzje lokalizacji i nic :(

 

Bo tak zawsze brzmi dzwięk na żywo.

Gość HarpiaAcoustics

(Konto usunięte)

a czym innym jest dawanie przykładu auta rodzinnego i wyscigów samochodowych

 

Przecież to ewidentny absurd.

NIKT nie wygrał by tym autem ani jednego odcinka specjalnego.

Jednak sporej części audiofilom wydaje się, że to co im się podoba to Hi End.

 

Chodzi o elementarne zrozumienie przynajmniej części parametrów. ( nawet ciężko mierzalnych)

Nawet ( jak sugerował Rafael) wmontowanie w to auto silnika F16 nie dało by pożądanych rezultatów.

 

Tak samo kolumny o fatalnych przetwornikach ( nawet jak są drogie) bez względu na aplikację nie będą grać dobrze.

Sprzęt audio ma taką "dziwną" a zarazem logiczną przypadłość, że nie da się nic po drodze poprawić.

Może być tylko gorzej.

Dziwaczność konstrukcji?

Może jeszcze coś innego?

 

Konkrety proszę.

 

 

Dziwaczność konstrukcji nie jest celem samym w sobie,chyba że wymyśla się już przeróżne design-y obudów.

Znasz pierwszy głośnik który odtworzył dzwięki muzyki?Czyż klasyczny stożek z cewką i obwodem magnetycznym nie jest na tle tuby gramofonowej udziwnieniem konstrukcji?Pokazując kilka nietypowych rozwiązń na tle klasycznych stożków i kopółek,należy twierdzić że to udziwnienie?Nie,człowiek się nie zatrzymuje,ale rozwija.

HIGH END w momencie jak powstał miał swoja definicję. (np. 25-30 lat wstecz)

 

Niestety to były inne czasy które nevráti

 

O ile w wojsku czy medycynie High End jest prosty do zdefiniowania z powodu braku kompromisów i mierzalnych parametrów.

 

O tyle w Audio za budowę High Endu biorą się ludzie niekompetentni niewykwalifikowani pseudo inżynierowie.+ księgowi. Druga strona jest głucha bez elementarnej wiedzy z elektroniki, akustyki + podstawy z prowadzenia przedsiębiorstwa.

HIGH END to tylko napis i towar luksusowy, bardzo drogi ale przecież nie dotyczy to tylko produktów audio)

 

O tym czy jest to prawdziwy High END decyduje tylko i wyłącznie producent , resztę to doprawianie "rogów"

HIGH END w momencie jak powstał miał swoja definicję. (np. 25-30 lat wstecz)

 

Niestety to były inne czasy które nevráti

 

O ile w wojsku czy medycynie High End jest prosty do zdefiniowania z powodu braku kompromisów i mierzalnych parametrów.

 

O tyle w Audio za budowę High Endu biorą się ludzie niekompetentni niewykwalifikowani pseudo inżynierowie.+ księgowi. Druga strona jest głucha bez elementarnej wiedzy z elektroniki, akustyki + podstawy z prowadzenia przedsiębiorstwa.

HIGH END to tylko napis i towar luksusowy, bardzo drogi ale przecież nie dotyczy to tylko produktów audio)

 

O tym czy jest to prawdziwy High END decyduje tylko i wyłącznie producent , resztę to doprawianie "rogów"

 

 

Wszystko się zatrzymało 25-30 lat temu w świecie audio???Jak wtedy brzmiała ta definicja,które nie luksusowe urządzenia można było nazwać high-endem?

Którzy producenci udają inżynierów wykwalifikowanych?Proszę podać choć ze dwa przykłady.

Gość

(Konto usunięte)

Dziwaczność konstrukcji?

Może jeszcze coś innego?

 

Konkrety proszę.

 

 

 

z tak nakreśloną agresją-arogancją, nie poznasz prawdy :) nawet jej nie liźniesz.

Domagasz się uznania swoich aspiracji i lansu jaki uprawiasz.

Rób swoje kolumny i sprzedawaj je, na zdrowie, powiedz tylko jedno, bo o to jedno tu przecież chodzi, co chcesz jeszcze uzyskać, oprócz kasy, którą przecież i tak jakoś zarabiasz ?

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.