Coda

**Chicago** · 18 Lipca 2012

Niech wątek ten będzie poświęcony wszystkim muzykom i innym ciekawym artystom, którzy odeszli z tego świata i pozostawili po sobie niebagatelny ślad w rozwoju różnych form muzycznych i ogólnie całej Sztuki. Dla podkreślenia powagi tematu, proponuję żałobny nastrój, czyli czarno-biały styl zakładki. Niech to będzie wątek gdzie wspomnienia będą generować obecność wielkich nazwisk, z którymi przez lata przeszliśmy wspaniałą podróż muzyczną i które pozostaną w naszej pamięci na zawsze...

**Chicago** · 15 Sierpnia 2012

W sobotę, 11 sierpnia 2012 roku, legenda chicagowskiego jazzu, saksofonista tenorowy VON FREEMAN, zakończył działalność na ziemi. Zmarł w wieku 88 lat. Nigdy nie odniósł komercyjnego sukcesu, bo tak naprawdę nigdy go nie potrzebował. Kiedy w 1950 roku Miles Davis zadzwonił do niego, szukając zastępstwa na miejsce Johna Coltrane, Von Freeman nigdy mu nie oddzwonił...

Było już tradycją, że sylwestrowy gig w Green Mill był zarezerwowany dla Von'a Freeman'a. Byłem na tych imprezach i zawsze była miazga! Wielka szkoda, że już nigdy nie zagra sylwestrowego koncertu... Następna wielka strata!

**wojciech iwaszczukiewicz** · 15 Sierpnia 2012

Rzeczywiście wybitny saksofonista.Ale na telefony wypada oddzwaniać.

**Chicago** · 20 Października 2012

..."Wczorajszej nocy miał swój zmierzch gigant David S. Ware. Wielki saksofonista zmarł w nocy, 18 października 2012. Jego fenomenalna brzmienie, jego dusza i muzyka pozostaną nie do zastąpienia" - napisała w krótkim oświadczeniu Patricia Parker, przyjaciółka artysty, żona Williama Parkera...

Wielka szkoda! Odchodzą GIGANCI!... Chyba zbliża się koniec świata!

**wojciech iwaszczukiewicz** · 20 Października 2012

No nie!

tyszkens · 26 Października 2012

drodzy forumowicze, sięgnijcie po Davida, zasługuje na to. był wielki, tworzył niełatwą muzykę. niech jego odejście skłoni was do wysiłku posłuchania go.

i generalnie - odejście muzyka to ważny moment. być może niedługo zapomnimy o nim. nie przyjedzie i nie zagra. ale pozostawi fragmenty siebie.

może "coda" jest bardzo dobrym kluczem do wyboru dzisiejszego wieczornego słuchania? i jutro rano w samochodzie...