Skocz do zawartości
IGNORED

lampa czy tranzystor


THOMAS

Rekomendowane odpowiedzi

jozwa... napisze pozniej, bo narazie za wcześnie... w skrócie: w porównaniu do 6550 bas że łeb może urwać i bardziej nasycona średnica, mimo że jeszcze nie mam dobrego pre a i amp nie jest dotarty.

 

gutten... a ja myślałem że Ty gustujesz w blondynkach :)

 

Do reszty: Panowie szanujmy się, jeden woli to, drugi tamto... i dobrze - tak właśnie powinno być. Gdyby wszyscy mieli w domu to samo to nie byłoby tego hobby (czy też pasji - jak kto woli). Ja tylko nie zgadzam się na twierdzenie że lampy grają "misiem" i nie potrafią tego, czy tamtego, bo tak poprostu nie jest. Full stop.

 

Pzdr.

 

PS To co jest jeszcze fajne w lampach to fakt że np. można zamienić sobie lampy jednego producenta na innego i otrzymywac za każdym razie inne brzmienie, nie mówie już o tym że pewne typy lampy można zamieniać (np. 6550, KT-88, KT-90 itd).

 

PS PS Nie rozumiem dlaczego gitarzysta używający lampowego Peaveya ma być lepiej reprodukowany przez tranzystor? Właśnie słucham koncertowego "Mary had a little lamb" SRV i sądzę że tak to właśnie powinno brzmieć.

No dobrze Panowie...ja sie przesiadłem:)

 

Mysle, ze problemem nie może byc wybor "lampa czy tranzystor", lecz porownanie konkretnych rozwiazań, modeli, filozofii budowania wzmacniaczy.

 

Nie lubie uogólnień, a stereotypy trzeba przełamywać. Bo przecież Musical A3, ktorego posiadałem po Coplandzie CTA 402 grał od niego o stokroć bardziej lampowo!

Wcześniej posiadałem jeszcze Amplifona. Brzmienie ciepłe, przyjemne, zgodne własnie z powszechnym myśleniem o brzmieniu lampowym. A jednak - przyjemność ze sluchania go była naprawde duża. A wygląd bajka!

 

Lampa to raczej swiadomy wybor, takze zaakceptowanie plynacych z niej niedogodności.

Jednak dobra lampa musi kosztować. Niestety.

No i wlasnie ..chodzi tutaj o swiadomy kompromis..w danym systemie..by dalo sie tego i owego posluchac.

Ale jak komus lampa odpowiada za niby neutralnosc i ze wiecej na niej slyszy...to dobrze....tylko sie cieszyc..ale do czasu.....

Dla mnie tranzystor jest znacznie bliższy prawdy. Jednak nie jest też idealny, a jego ułomności bywają denerwujące, szczególnie, jeżeli gra z cyfrowym źródłem. Lampa wprost przeciwnie, często bardzo zręcznie maskuje cyfrowe chamstwo. Stąd też moim zdaniem po części renesans lamp. Gdy połączenie cyfry (tej nienajwyższych lotów) z tanim tranzystorowcem w jednym systemie staje się trudne do zniesienia, lekarstwem są lampy. Inna rzecz, że ludzie popadają w skrajności i lekarstwa przedawkowują. Tymczasem na miejscu byłoby tu podejście homeopatyczne - malutka odrobina oszustwa, maskowania, makijażu, co można osiągnąć wstawiając lampy w stopniu wyjściowym CD, resztę pozostawiając tranzystorową. Dla tych, którym to nie wystarcza, są przedwzmacniacze lampowe, które można próbować łączyć z tranzystorowymi końcówkami, co czasem daje zaskakująco dobre efekty. Jednak lampowa końcówka to już rzecz dla tych, którzy nie szukają realizmu w dźwięku, lecz dźwięk całkiem nowy chcą sobie tworzyć (nie odtwarzać a tworzyć). Wyjątki naturalnie się zdarzają....

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Cyfrowym chamstwem mozna okreslic to co w wiekrzosci oferuja producenci cd...z nedznymi stopniami na wyjsciu....bo dobre cyfrowe zrodlo gra wspaniale...ale napewno wcale nie musi duzo kosztowac bo technologia jest tania...

Darkul:

z twierdzeniem:

"Cyfrowym chamstwem mozna okreslic to co w wiekrzosci oferuja producenci cd...z nedznymi stopniami na wyjsciu....bo dobre cyfrowe zrodlo gra wspaniale...ale napewno wcale nie musi duzo kosztowac bo technologia jest tania..."

można się zgodzić przy zastrzeżeniu, że

1. 99% wszystkich CD w cenie poniżej 10000 zł, to cd...z nedznymi stopniami na wyjsciu....

2. większość z przedziału 10000 - 20000 zł, to cd...z nedznymi stopniami na wyjsciu....

3. cena do 30000 za CD nie jest specjalnie wygórowana, dopiero powyżej tej granicy zaczynają się rzeczy drogie

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Owszem da się maskować lampą dźwięk tanich odtwarzacy cd, ale tylko tanią lampą :) dobre wzmacniacze lampowe potrafią być transparentne aż do bólu i znakomicie różnicują nagrania. Poza tym trudno mówić o dźwięku lampowym czy tranzystorowym. Raczej powinno się mówić o stereotypach, bo to co robi ARC to nie to samo co VTL, VAC, Jadis, Nagra czy też konstrukcje z Chin już grające w nowym i obecnie modnym trendzie na neutralność (np. ASL). Tak samo jest z tranzystorami: inaczej gra Halcro, inaczej JRDG, Goldmund, Spectral, MBL, McIntosh, Plinius itp, itd. Wg mnie z uporem godnym lepszej sprawy wracacie do dyskusji o stereotypach :)

 

Pzdr.

Twierdzenie ze 30k ZL to nieduzo jest dosc smiale!Bo na zachodzie zadko kogo stac na wydanie tej kwoty!

Znow ogledniki...,?!

Transparentnosc lampy!?Dobre,bardzo dobre...uposledzona wzglednie przerysowana transparentnosc..to sie zgodze.....ale wiem ze ten typ prezentacji potrafi sie podobac.

>J.S.

Ales ty upierdliwy....co ty cierpisz do darkula?Randka mnie nieinteresuje!!!!

Moze mnie przekonajcie...co mam posluchac waszym zdaniem[a czego nie sluchalem] aby ewentualnie zweryfikowac swoje podejscie do lampek?

Jadis,Jolide,Spark,Ongaku,A.I,Copland,Conrady J,Graff,i jeszcze kilka wynalazkow znam...co?

Obiecuje poslucham.....

Nie można przemilczać czegoś tak rozpowszechnionego i tak ważnego w Audio jak stereotypy. Dla mnóstwa Audiofili istnieje tylko lampa, inna pokaźna grupa potępia ją w czambuł. Dla mnie zdumiewające jest to, że tak niewielu chce wybrać to, co najlepsze z obu technologii. A więc lampa do wzmacniania napięciowego (przedwzmacniacze, stopnie wyjściowe źródeł cyfrowych) i tranzystory do czarnej roboty, a więc do wzmacniania prądowego i trzymania mocno w garści nieposłusznych membran (z czym lampy mają kłopoty).

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Darkul,

miło spostrzec pierwsze oznaki otwartości. Dla ceniących prawdę w dźwięku wśród lamp polecałbym niedoceniane po tej stronie Atlantyku VTL. Jak dla mnie, to jak na lampy mało czarowały (to komplement!), a dobrze radziły sobie z trudnymi kolumnami (Thiel).

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Nie sposob nie zgodzić sie z Lolo.Widzisz Lees grałem długa tak jak mowisz na preampie lampowym a dalej trazzystor,sam robie preampy lampowe do bolu krotkie w sciezce sygnalowej na wyjsciowych kondziolach AN i kazdy kto wpina przedwzmacniacz lampowy do tranzystora zgodzi sie z Toba tylko widzisz kiedy tyl gra równiez na lampie mam na myśli 300b to zaczyna sie inna bajka , zadałem ten temat po to by przekonać sie ,że takie odczucia mają tez inni i nie myliłem sie ,ale oto pojawił sie nowy wątek chamskie żródła cyfrowe i tu znowu mam pytanie czy słuchaliscie lampy z dobrym analogiem i czy są wśród was tacy którzy już nigdy nie włączą cd?

No a widzisz...preampow lampowych narobilem dosc sporo i ciesza sie powodzeniem..choc na dzis juz tylko dla zatwardzialych klientow.....jezeli juz na lampkach to stosuje Nuvistory... a ostatnio uznaje tylko prawdziwie symetryczne OPA 1632 scalaki...ale jakie!===

VTL slyszalem..mily i przyjemny dzwiek potrafia niezle poprowadzic glosniki ale jak dla mnie to zamalo..... dla mnie ten dzwiek jest troche tendencyjny i przerysowany...no moze troche przesadzam ale takie mam odczucia...co gorsze pewnych niuansow niebylo a je znam?

Niebede ukrywal ze nieraz mnie kusi zrobic serie hybrydziakow z prawdziwego zdarzenia...ba serie czystych lampiakow... ale nie mam do nich przekonania... ten sound mnhie nierusza tak do konca...

darkul, upierdliwy to jesteś Ty z tymi swoim teoriami. Jesteś wręcz zaślepiony swoim produktami, szkoda tylko, że nikt oprócz Ciebie się tym nie zachwyca.

 

Skoro już wspomniałeś o Utopiach to wiedz, że 18W Audio Note pociągnie ją lepiej niż Twój 100W badziew na fetach.

 

I zrozum wreszcie, że są różne gusta.

 

Dobra lampa zagra tak, że nawet nie będziesz wiedział, że to lampa.

Thomas... no nie, aż tak pieknie to nie ma :).. po pierwsze mam zbyt dużą bibliotekę cd żeby z niej zrezygnować, po drugie jestem zdecydowanie bardziej melomanem więc nośnik musi pozostać na drugim planie. Gdybym miał mozliwość wyboru to pewnie bym kupował więcej analogów, ale nie mam więc ten problem za mnie rozwiązano. Kupowałbym też cd bo są pewne rodzaje muzyki na które szkoda gramofonu a które w domu muszą być :)

 

Pzdr.

> darkul:

 

Propozycja dobrych lamp do posłuchania - proszęż bardzo:

 

Quad QC- twentyfour pre + monobloki Quad II - forty

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[obrazekLUKASZ-148268_1.jpg]

post-2855-100004170 1170257900_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

RAF:

"kiedy tyl gra równiez na lampie mam na myśli 300b to zaczyna sie inna bajka" - no właśnie, Ty bajek potrzebujesz, a nie realizmu w brzmieniu. Trochę nie wprost: ja lubię niesłodzoną herbatę lub kawę, żeby czuć jej prawdziwy smak, inni muszą słodzić.

"mam pytanie czy słuchaliscie lampy z dobrym analogiem"

Tak, poza jedną jedyną prezentacją z Audio Note zawsze byłem rozczarowany, co nie znaczy, że dobry dźwięk w takich konfirguracjach jest niemożliwy.

" i czy są wśród was tacy którzy już nigdy nie włączą cd"?

Staram się nigdy nie mówić nigdy. Włączam, bo np. Preisnera nie mam na analogu. Ale robię to bardzo rzadko. Gdbybym miał np. Linna CD12 albo topowy przetwornik Sonic Frontiers albo przynajmniej Audio Aero Capitole (2 ostatnie z lampami na wyjściu właśnie), to na pewno zdarzałoby mi się to częściej niż teraz. Ale raczej nie częściej niż włączam gramofon za skromnych (w porównaniu z powyższymi CD) kilkanaści tysięcy zł. Może kiedyś DVD-Audio, kiedy przestanie w końcu raczkować (jeżeli w ogóle kiedyś). Do SuperAudio CD jestem uprzedzony, zwłaszcza odkąd przeczytałem, że materiałem do SACD są często stare nagrania w formacie 44/16.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

>Lolo

Jadis znam z Batorego u przedszkolaka...przecietny dzwiek..w miare poprawny...Z reszta tez mialem stycznosc..fakt ze w klientowskich zestawach ale dosyc specyficznych.

A na Nagre zlego slowa niepowiem ,bo znam monobloki..piekna robota, drogaaa ale uczciwa cena w stosunku do paru wynalazkow ....Do Nagry mam sentyment mialem kilka szpulowcow.To tez byl dzwiek lampowy ale nie przerysowany..a jedynie ladnie ocieplony....takie odstepstwo toleruje...wszczegolnosci gdy slucham The Shadows,Presleya..chy Cheta Atkinsa.....ale to juz musza byc glosniki naprawde super..minimum 12" i =>>96dB!

>Less

44.1/16 to by znaczyło przegrywanie z płyty cd. Materiałem wyjściowym jest albo studyjna taśma analogowa albo cyfrowa - zależy jak było realizowane nagranie i czy są dostępne tzw. oryginalne taśmy matki. Ta druga to zwykle DAT, czyli 48/24. Jeden przysięgły zwolennik analogu, dobrze znany w kręgach audiofilsko-handlowych, przyznał mi, że dźwięk z 48/24 nie ustępuje analogowi.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.