Najśmieszniejsze opisy produktów stereo po polsku

[jar1]

Jakby przestać uważać większość ludzi za idiotów większych od siebie, ten problem, po prostu, znika. Chodzi o problem "udowadniania".

[Arku]

idiota jest ten kto ci wpiera dziecko w brzuch bo do szkoły mu było nie podrodze. Jak idiocie próbujesz coś wyjaśnić to się stajesz wrogiem.

Problem udowadniania wiec nie jest problemem tych którzy uwazaja tylko tych którzy sa idiotami.

[Gość StaryM]

Jakby przestać uważać większość ludzi za idiotów większych od siebie, ten problem, po prostu, znika. Chodzi o problem "udowadniania".

To przestań. ;)

Mnie ten zarzut nie dotyczy.

[Arku]

Coś Ci wparłem?

Przeciez nie pisałem tego do Ciebie.

Użyłem drugiej osoby l.p. odpowiadając na twój wpis dokonany z pozycji wszystkosłyszącego audiofila. T była forma retoryki a nie dyskusja z twoim wpisem.

 

Ja sobie słucham i opisuję, co słyszę. I tyle ;)

A ja ci odpisuję że sobie możesz słyszeć nawet głosy anielskie jak Joanna D'Arc. Ale to nie istnieje. Twoje chalucynacje mnie nie wk***iają ani trochę.

Jedynie stawiam zaporę przeciwko wpieraniu ich innym. Jak Cię wk***ia powrót do rzeczywistości, to zmień lekarza :-)

[jar1]

 

Jedynie stawiam zaporę przeciwko wpieraniu ich innym. Jak Cię wk***ia powrót do rzeczywistości, to zmień lekarza :-)

Tu masz problem.

Ja mam, to co piszesz na ten temat, po prostu w dupie. :) A nawracanie pozostałej ludzkości na "moją prawdę" nie jest celem tej zabawy. Bo jej celem jest słuchanie.

[Arku]

Ja też mam to dupie dopóki nie obrażają ludzkiej inteligencji :-)

Bo w takim razie już dają powód żeby się z nich pośmiać.

[jar1]

Ja też mam to dupie dopóki nie obrażają ludzkiej inteligencji :-)

Bo w takim razie już dają powód żeby się z nich pośmiać.

 

Czyli w Twoim przypadku zabawa polega na naśmiewaniu się z ludzi. Czyli jak zwykle, każdy się bawi w to, co lubi. :)

[Arku]

Jedni mają zabawę wyśmiewając innych.

 

Zabawą innych jest upowszechnianie swojej głupoty wśród reszty czytelników.

 

Ta druga zabaw jest bardziej szkodliwa.

[jar1]

Jedni mają zabawę wyśmiewając innych.

 

Zabawą innych jest upowszechnianie swojej głupoty wśród reszty czytelników.

 

Ta druga zabaw jest bardziej szkodliwa.

 

Tylko, że to nie forum poświęcone tematyce naśmiewania się z ludzi.

Gdyby mnie taki temat interesował, poszukałbym w googlach... :)

 

Nie uwierzę, ze zależy Ci tak na zdrowiu innych i o to walczysz na wszystkich forach w necie :)

 

Poza tym, jak z masłem i margaryną, co szkodliwe, to ch... wi :)

 

PS.Taki Batman z Ciebie, nie? :)

[Arku]

Taki Batman z Ciebie, nie?

No

[modrzew47]

Jego rolą jest zwykle "wzmacnianie" dobrej opinii o jakichś produktach. Udaje zwykłego człowieka, coś tam pisze, a od czasu do czasu wstawia dobrą opinię o jakimś produkcie lub firmie. Tutaj też tacy są, choć nie wszystkich jestem w stanie rozpoznać. W końcu jestem tu tylko rok.

Ja jestem troszeczke(tylko)dłużej a wiem też,że amplifiery czy jakby ich nie nazywać,na tym forum...istnieją.

[teegebaeck]

alez osluchani to Ci ktorzy duzo slyszeli, potrafia rozroznic A od B, a piszac recenzje przedstawiaja swiatu swoje obiektywne odczucia(czyt: produkt ktory trzeba sprzedac, ze g**no to warte, nie musi czytelnik wiedziec, wazne ze drogie i gra).

dlatego zera i jedynki przmia na jednym kablu lepiej niz na innym.

[jozwa maryn]

Nie. Odczucia recenzentów są subiektywne.

[teegebaeck]

subiektywne podejscie do sprawy chyba mija sie z duchem recenzji ktora powinna zostac obiektywna.

[jozwa maryn]

Nie wiem, jak to inaczej ująć. Może tak: recenzja jest obiektywna, natomiast mimo to odczucia recenzentów SĄ subiektywne. A to z tego powodu, że odczucia są zawsze subiektywne. Czytanie, interpretowanie i posługiwanie się recenzjami sprzętu jest pewną umiejętnością ze względu między innymi na nieunikniony (a nawet niezbędny) element subiektywizmu, zawarty w tych opiniach. Niestety, tak wygląda życie: wszystko wychodzi lepiej, jeśli się umie.

[Piotr Ryka]

Nie wiem, jak to inaczej ująć. Może tak: recenzja jest obiektywna, natomiast mimo to odczucia recenzentów SĄ subiektywne. A to z tego powodu, że odczucia są zawsze subiektywne. Czytanie, interpretowanie i posługiwanie się recenzjami sprzętu jest pewną umiejętnością ze względu między innymi na nieunikniony (a nawet niezbędny) element subiektywizmu, zawarty w tych opiniach. Niestety, tak wygląda życie: wszystko wychodzi lepiej, jeśli się umie.

 

To się fachowo nazywa, że recenzja jest interpersonalnie sprawdzalna. W odróżnieniu na przykład od objawienia w Fatimie.