Słuchawki Shure SRH840 a karta dźwiękowa

[aiNika]

Witam. Poszukuję słuchawek do słuchania głównie muzyki klasycznej i klasycznego rocka, rzadziej gier i filmów. Głównie będę słuchać wieczorami (współlokatorzy...) więc preferowałabym typ zamknięty. Przejrzałam kilka testów i recenzji i wybrałam Shure SRH840. Natomiast nie wiem jak to wychodzi w praktyce- mam kartę dźwiękową m-audio audiophile 2496 z wyjściem RCA i bezpośrednio pod nie podpięte głośniki Creative'a GigaWorks T3. Z powodu braku wyjścia mini jack na karcie słuchawki podpinałabym do regulatora głośności w tych głośnikach. I tu moje pierwsze pytanie- czy będzie słyszalne pogorszenie jakości dźwięku podłączając do regulatora głośności? Czy jednak powinnam poszukać przejściówki male RCA- female mini jack i za każdym przełączeniem głośniki/słuchawki motać się z kablami?

Druga sprawa- z czystej ciekawości- czy dobrze zrobiłam wybierając kartę i głośniki z RCA? Czy można uzyskać (dużo?) lepszą jakość podłączając dobre głośniki pod 3.5mm?

I ostatnia sprawa: czy słuchając plików we FLAC'u na winampie mogę korzystać z wbudowanego equalizera, czy lepiej słuchać w innym programie/używać oddzielnego programu do korekcji?

 

Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź, pozdrawiam!

[Groh]

Od tyłu :)

Korektor to sobie daruj w ogóle.

RCA zawsze jest lepsze od mini Jac.

Twoje m-audio nie ma wzmacniacza słuchawkowego więc jesteś skazany na jakiś zewnętrzny, w twoim przypadku z GigaWorks T3.

Zobacz (czyli jak możesz to pozycz) jak to gra, bo wybrałeś sobie dobre słuchawki i nie jestem pewny (bo nie miałem kontaktu z GigaWorks T3) czy wykorzystasz w pełni możliwości przetworników słuchawek. Maksymalny prąd dla SRH840 to 1A. Przy ich niskiej oporności jest szansa ze Creative do rade, ale... hmm