Sprzetowa poprawa basu w piecu lampowym

[zildjian]

Panowie, Rozmawialem wczoraj z pewnym b.muzykiem a od pewnego czasu serwisantem piecow pro.Wskazal mi na urzadzenie Maximizer firmy BBE,ktore to podnosi jakosc basu do bardzo dobrego poziomu.Wstawia sie to miedzy preamp a koncowke.Slyszeliscie o nim?

[Gość Father_PiO]

Nie.

[Wuelem]

Ściągnąłem sobie z sieci kiedyś instrukcje (mam do dziś). Patent na licencji wykorzystywany w wielu urządzeniach do poprawy brzmienia (bas, wypełnienie). Na giełdzie hifi.pl wisiało ogłoszenie z wersją domową tego urządzenia. Taka filtracja przede wszystkim pozwala atrakcyjnie zagrać starszym nagraniom.

 

Na scenie i w studiach, to naturalny wspomagacz. Audiofile się krzywią, ale wiem z doświadczenia, że taka "poprawa" się bardzo podoba. WLM produkuje Diva Control i Passiv Control - nie to samo, ale znaczenie podobne. Nie ma powrotu po podpięciu. Produktu BBE nie miałem okazji wypróbować. Skończyłem na lekturze ich strony www i manuali do urządzeń. Tańsza elektronika powinna zyskać.

 

Ale skoro do mniejszych kolumn rzadko kto dokupuje suba, to i chęć na taką poprawę nie musi być obowiązkowa. Zazwyczaj wygrywa opcja zmiany okablowania - zgaduję :-)

[pawcio]

Toż to urządzenie wykorzystywane przez gitarników, wpinane w pętle, żeby "lepiej" brzmieć, zrekompensować sobie niedostatki brzmieniowe. Jak to określił znajomy "Sonic Maximisers are the musical equivalent of a turd polisher" ;)