Amplituner do Pylon Sapphire 31 SLE

Mój sprzęt to:

Amp:Yamaha RX-V657

Kolumny: Front: Pylon Audio Sapphire 31 Stereo Life Edition (piano white), C+SB+SR 5x VoiceKraft 7700 Premiere Series

SUB:Yamaha YST-SW012

K.Dźwiękowa: X-Fi Titanium HD (model SB1270)

Słuchawki: Denon AH-D 1100 (over ear).

Powoli i sukcesywnie wymieniam stare graty, także w konfiguracji widać elementy, które znacznie odstają od reszty, są to głośniki efektowe, oraz subwoofer. Parę tygodni temu kupiłem Pylony Sapphire 31 Stereo Life Edition na fronty i czekam jak wypuszczą resztę głośników. Mimo, że przy wyborze większość forumowiczów pisała, że amp jest w miarę dobry i można na nim budować resztę systemu, to jestem zawiedziony uzyskanym efektem po wymianie kolumn.

Głównie chodzi tu o pewne częstotoiowści na które wpada najczęściej damski wokal, lub niektóre instrumenty, np. pianino przy pewnej wysokości dźwięku. Przykładem może być ta piosenka,

gdzie przy głośności słuchania, która mnie satysfakcjonuje, (w przypadku mojego sprzętu i tej piosenki jest to około -18dB), przykładowo w trakcie refrenu, gdy artystka śpiewa "stay with me", ostatnia sylaba "me" wpada właśnie na tę częstotliwość, ale w reszcie utworu na takie częstotliwości też wpada praktycznie co chwila. Problem był obecny również na poprzednich Voice Kraftach, dokładnie w tych samych piosenkach, ale na Pylonach ten efekt jest zwielokrotniony, mogę spokojnie powiedzieć: jest jeszcze gorzej. Słuchanie muzyki sprowadza się do modlenia się aby piosenkarka, czy jakiś instrument nie wpadł w tą częstotliwość, bo wówczas zęby same się zaciskają i tego po prostu nie da się wytrzymać, z przyjemnością nie ma to nic wspólnego, a po kolumnach za 3000zł nie spodziewałem się aż takich wpadek. Nie wiem czego może być to wina, na chłopski rozum średnio obeznanego w temacie człowieka, w ciry wydaje się dawać małych rozmiarów głośniczek średniotonowy, który to właśnie emituje te dźwięki. Jak dla mnie jest on po prostu za mały i zamiast grac przyjemną średnicę, ten po prostu jazgocze. Nie ma tu przyjemnego środka pasma, słychać wyraźnie który głośnik w danej chwili gra, jest przyjemny dół, potem długo nic i nagle ten mały głośniczek. W przypadku wokali brzmią one średnio naturalnie, wręcz plastikowo, jak z tanich, małych głośniczków komputerowych. Pisałem do Pylona w tej sprawie, oprócz oczywistych uwag typu, że pomieszczenie jest za małe, głównie kładli nacisk na wymianę elektroniki na coś cieplejszego. Polecali jakiegoś NAD'a, zapewne dlatego, że współpracują z tą firmą, sądząc po wszechobecnych tego oznakach np. na profilu FB. Jeśli faktycznie byłby to dobry wybór to czemu nie.

Postanowiłem, że najpierw wymienię elektronikę, później ewentualnie będę się pozbywał kolumn i wymieniał na Sapphiry 25, lub coś zupełnie innego jeśli sytuacja się nie poprawi. Sam Pylon tez przyznał, że do gatunków których głównie słucham, czyli szeroko pojęta elektronika, będą one lepsze, a 31 są dobre do Jazzu i klasyki, których też czasem lubię posłuchać. Wziąłem je głównie dlatego, że była na nie dobra okazja, a na 25 nie było, były tylko fabrycznie nowe i ogólnie wyszły by mnie w podobnej cenie.

Yamaha RXV 657 jest sprzętem kupionym jako przejściowy, teraz chciałbym wymienić na coś bardziej docelowego. Od dawna skłaniam się ku Denonowi, lecz obecnie mam pewne obawy, czy nie jest to zbyt hipermarketowa marka ? W grę wchodzi praktycznie wszystko, mile widziany będzie Denon i ów NAD, którego polecają. Nie mam coś przekonania do Onkyo, po wizycie u pewnego audiofila, który powiedział że nigdy więcej by tego amplitunera nie wziął i chętnie zamieniłby na Denona. Ale jeśli będzie jakiś model, który dobrze zagra z tymi kolumnami to czemu nie. Zaznaczyli wyraźnie że ma być to sprzęt ciepły. Kolumny są faktycznie dosyć chłodne w odbiorze, brakuje im środkowego basu na tej Yamasze, czegoś pomiędzy głośnikiem nisko i średnio tonowym, jak już wcześniej zaznaczyłem. Podobno po dobraniu dobrego wzmacniacza potrafią się odwdzięczyć. Brakuje mi też bardzo niskiego basu, ale nie jestem pewien, czy to nie kwestia zbyt małego pokoju, bądź jego zerowej adaptacji, zagracenia itp. Co do wysokich tonów, tych mi nie brakuje w połączeniu z Yamahą, a kolumny też pięknie i nie męcząco oddają bardzo wysokie rejestry.

Szukam sprzętu używanego, nie musi to być model choinka z podstawką na ipoda i innymi duperelami na których mi nie zależy, może to być sprzęt nawet wiekowy, z dobrych czasów, możliwie ciężki z solidnym trafem, dobrym poborem prądu, mogą to być jakieś modele kultowe, bądź flagowce. Było by miło, gdyby znalazły się dekodery HD, nie jestem na nie jakoś szczególnie napalony, ale skoro ma być to sprzęt na lata, to nie wiadomo jak się w tym czasie technika rozwinie i np. nie zaprzestaną integrować ścieżki w zwykłym Dolby Digital'u na dyskach.

Mój pokoik to 16m2 o korzystnych proporcjach, dosyć srogo zagracony i bez jakiejkolwiek adaptacji (planowana po zakupie amplitunera).

Tak właściwie nie wiem ile musiałbym przeznaczyć na taki sprzęt, żeby kolumny nie musiały się go wstydzić, czy za powiedzmy 1500-2200zł można by coś sensownego znaleźć ? Ja raczej się szczególnie nie znam, ale zamieszczam moje znaleziska po wstępnym przeglądnięciu ofert na Allegro, żeby był jakiś punkt odniesienia:

Dzięki i pozdrawiam.

Od dawna skłaniam się ku Denonowi, lecz obecnie mam pewne obawy, czy nie jest to zbyt hipermarketowa marka

Bardziej obawiaj się Pylon z chińskimi głośnikami

Bardziej obawiaj się Pylon z chińskimi głośnikami

Pylony już mam, więc nie mam się czego obawiać. W środku siedzą niemieckie przetworniki Visatona, oraz Norweskiego Seasa. To dziwne, bo niektóre źródła podają, że przetworniki robione były we współpracy z STX'em, i że są to w 100% Polskie głośniki, a w recenzjach, gdzie widać na zdjęciach wnętrze obudowy i modele głośników podają właśnie ów Niemiecko - Norweskie marki.

Witaj,

proponuję posłuchać amplitunera Anthem, nawet podstawowy model MRX-310 zaoferuje jakość brzmienia, która będzie porównywalna z dobrymi wzmacniaczami stereo. Mimo wszystko Sapphire 31 Stereolife Edition potrzebują dużo prądu, żeby pokazać co potrafią, a to naprawdę świetne kolumny.

Dziękuję za odpowiedź, jednak ten sprzęt przekracza mój na razie skromny budżet. Napisałem, że interesuje mnie sprzęt używany, nawet wiekowy, podałem kilka przykładów wśród których są klocki, które kiedyś kosztowały nawet 5000 euro

, takie które obecnie są w cenie 8 tys zł

i tym podobne.

Nie chciałbym nikogo urazić, ale czy na tym forum odpowiadają ostatnio głównie sklepy ? Dawniej zakładając tematy odpowiadało większość osób z poza branży, a np. w poprzednim temacie przy wyborze głośników biły się między sobą praktycznie same sklepy, a wiadomo że konsultant nie zaproponuje nic co nie znajduje się aktualnie w jego ofercie, a ja wyraźnie zaznaczyłem że interesuje mnie raczej sprzęt używany. W dodatku sklepy są przedstawicielami pewnych marek, które muszą polecać, i w takie doradztwo po prostu nie do końca wierzę.