Kino domowe - pomoc w wyborze.

Witam serdecznie,

Potrzebuję porady w wyborze kina domowego. Nie szukam żadncyh kompromisów między kinem a stereo (niedawno sądziłem, że to możliwe, ale okazało się jednak, że to totalny bezsens). Zestaw do słuchania muzyki skompletuję osobno. Wstępnie wyselkcjonowałem takie zestawy kinowe (nie mam możliwości odsłuchu):

1.ONKYO TX-NR555 KOLUMNY QUADRAL 6500

2. HARMAN KARDON AVR 161S QUADRAL QUINTAS 6500

3. DENON AVR-X1300W KOLUMNY QUADRAL 6500

4. YAMAHA RX-V481 QUADRAL QUINTAS 6650

5. PIONEER VSX-531 QUADRAL QUINTAS 6650

Możecie coś wyróżnić i polecić z w/w pozycji?

Pozdrawiam,

Landman

Czyli co tak do 3tyś chcesz mieć zestaw (amp av+5.0) bez suba.

A jakie duże pomieszczenie???

Jedne z tańszych i dobrych amp av to Onkyo656+Klipsch, Marantz5010+Dali, Denon od modelu 3200w w zwyż plus Heco lub MonitorAudio.

Moim zdaniem lepiej dołożyć trochę więcej kasy i kupić coś lepszego, na start możesz kupić sam amp av+fronty a z czasem resztę.

NAJGORSZE CO MOŻE BYĆ TO ZAKUP W CIEMNO, KAŻDY MA INNY SŁUCH I INNE PREFERENCJE.

Czyli co tak do 3tyś chcesz mieć zestaw (amp av+5.0) bez suba.

A jakie duże pomieszczenie???

Jedne z tańszych i dobrych amp av to Onkyo656+Klipsch, Marantz5010+Dali, Denon od modelu 3200w w zwyż plus Heco lub MonitorAudio.

 

Moim zdaniem lepiej dołożyć trochę więcej kasy i kupić coś lepszego, na start możesz kupić sam amp av+fronty a z czasem resztę.

 

NAJGORSZE CO MOŻE BYĆ TO ZAKUP W CIEMNO, KAŻDY MA INNY SŁUCH I INNE PREFERENCJE.

Pomieszczenie ok. 25m2. Nie śpieszy mi się z zakupem wszystkiego. Wolę kupować na raty, niz żałować zakupu wszystkiego naraz, bo taniej :). Nie stać mnie, żeby dziadostwo kupować a potem zmieniać. Jestem cierpliwy, może być wpierw sam amplituner. Mam jakieś stare kolumny Technicsa, więc mogę czasowo podpiąć :).

O i zdrowe podejście, tak najlepiej zrobić. Ja proponuje z tańszych amp av Onkyo655 ale nie posiada "pre out" i dużo ostatnio się pisze o Onkyo iż są wadliwe no ale to tylko wyjątki mogą być :) później Marantz5010 tylko nie każdemu podoba się "bulaj" lub Denon 3200 w zwyż, niższe serie nie posiadają "pre out" a uwierz mi iż z czasem przyda się jak stereo będziesz chciał połączyć to wzmacniacz jako końcówka mocy może być w KD :)

Z kolumn to Heco MusicStyle900 jedne z tańszych dobry stosunek ceny do jakości dźwięku, Klipsch z serii Reference Premier RP i podobno dobrze Klipsch z Onkyo się zgrywa. Ja polecam Denon+MonitorAudio, miałem predzej Denona+Dali ale zamieniłem Zensory na MA Silver. Melodika, Tannoy też polecane są.

O i zdrowe podejście, tak najlepiej zrobić. Ja proponuje z tańszych amp av Onkyo655 ale nie posiada "pre out" i dużo ostatnio się pisze o Onkyo iż są wadliwe no ale to tylko wyjątki mogą być :) później Marantz5010 tylko nie każdemu podoba się "bulaj" lub Denon 3200 w zwyż, niższe serie nie posiadają "pre out" a uwierz mi iż z czasem przyda się jak stereo będziesz chciał połączyć to wzmacniacz jako końcówka mocy może być w KD :)

Z kolumn to Heco MusicStyle900 jedne z tańszych dobry stosunek ceny do jakości dźwięku, Klipsch z serii Reference Premier RP i podobno dobrze Klipsch z Onkyo się zgrywa. Ja polecam Denon+MonitorAudio, miałem predzej Denona+Dali ale zamieniłem Zensory na MA Silver. Melodika, Tannoy też polecane są.

Dzięki za odpowedź Bali. To mam jeszcze parę pytanek :). Nie znam się na tym, ale o "pre out" się naczytałem sporo. Ale po kolei. Jako rzekłem na razie koncentruję się na kinie (aczkolwiek nawiąże do tego poniżej), ponieważ posiadam staaaaaary chyba z dwudzistoparoletni zestaw czegoś takiego:

Kolumny Technics sb cd 320

Wzmacniacz Stereo Technics SU-VZ220

Magnetofon Deck Technics RS-BX626 3HEAD

Korektor graficzny Technics SH-8058

Stereo tuner Technics ST-610 AM / FM

Odtwarzacz CD YAMAHA CDX-470

Mam świadomość, ze to starocie, ale.......no cholera lubię ten "ludzki, naturalny, ciepły" dźwięk :) i mam do tego sentyment. Poza tym mam masę płyt CD i kaset magnetofonowych (wiem, wiem starej daty jestem), Tak mam po prostu. Poza tym, wg. mnie ten sprzęt gra o niebo lepiej niż niejedno kino domowe. Niestety, CD zaczął przeskakiwać, przyciski magnetofonu słabo reagują, jak również ma problemy z wyszukiwaniem początku nagrań podczas przewijania na playu kaset.

Warto to naprawiać i kupić póki co kino domowe a potem zająć się nowym zestawem stereo? Chodzi mi po głowie też opcja zakupu stereo i odtwarzania na nim filmów. Nie jestem aż takim fanem efektów kina domowego (być może to wynik niespecjalnie pozytywnych doświadczeń kilkuletniego zestawu, którego się pozbyłem). Wydaje mi się, że w zupełności wystarczyło by mi porządne stereo, przez które mógłbym puścić od czasu do czasu film.

Póki co mogę kupić kino domowe, ewentualnie naprawić stereo, które posiadam (czy zakup kolumn nowych dla takiego zestawu będzie miał jakikolwiek sens przy tym sprzęcie? Stare kolumny Technicsa dają nieźle radę).

Gdybym jednak olał KD i poszedł po całości (zamiast kupować jedno i drugie) w stereo z możliwością obejrzenia od czasu do czasu jakiegoś filmu co byś polecił?

I poki co ostatnie pytanie.....kable. Puściłem kiedyś w listwach przyparkietowcyh kabelki pod KD, standard - dobrane wtedy w Media Markt do tych co posiadam w starych Technicsach głośnikowych.

Nie chciałbym dawać nowych (nie mam już jak ich za bardzo puścić, no w przypadku stereo nie będzie z tym problemu). Czy wraz ze wzrostem jakości AV, wzmacniacza,i kolumn staje się słyszalna różnica po kablach czy to tylko pic marketingowy)? Słuchałem u kumpla jego KD na lepszych i droższych kablach i.......ja nie slyszę różnicy.

Pozdrawiam

No jeśli Tobie nie zależy aż tak na KD a lubisz słuchać stereo to i filmy od czasu do czasu w stereo też możesz oglądać. Czasem te "klocki retro" są lepsze niż ta nowa elektronika. Skoro Tobie odpowiada obecny system to ja bym do serwisu oddał na przegląd/czyszczenie. Jedynie co bym zmienił to przewody do kolumn i może same kolumny ale jeśli lubisz ich dźwięk to tylko przewody i serwis i powinieneś być zadowolony :)

Jeśli ma to być typowy system kinowy to onkyo 555 oraz quadral 6500 wystarczy. Tylko uwaga musisz koniecznie pomyśleć o subie.

To podstawa kina. System na magnatach czy heco wyjdzie jednak drożej.

W przypadku pytań zapraszam

Witaj, jeśli masz zamiar wydać "trochę" kasy na na razie sam amplituner i kupować tego Marantza 5010 za ok3 tys to ja wolałbym Onkyo z wcześniejszej serii TX-NR727. To już wysoki model amplitunera i w kinie na pewno nie zabraknie mu kopa a jest tańszy (co wcale nie znaczy gorszy). Dlaczego zawsze polecane są najnowsze, stosunkowo drogie klocki a nie wcześniejsze modele w niczym nie ustępujące nowym a będące tańsze od nowinek. Popatrz też na Yamahę i np. model RX-V 777 lub 779. Są to modele mające wyjścia PRE o czym jak czytałem myślisz na przyszłość (wzmak).

Kolumny to inna bajka. Zazwyczaj odcina się te niższe i najniższe niskie tony z frontów więc nie wiadomo jak głosno by się zagrało średnimi i wysokimi samymi kolumnami to nie będzie tej potęgi, tego kopyta jeśli zabraknie w zestawie subwofera. To on sprawia, że czuje się różnego typu tapnięcia, wybuchy a nawet niski głos. Bez niego to jakbyś podłączył odtwarzacz do "jamnika" (magnetofon dwukieszeniowy).

Poza tym kolumny to sprawa indywidualna zależna od naszych preferencji brzmieniowych, które trzeba odsłuchac i najlepiej w parze z amplem, który mamy zamiar kupić. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, jeśli ma sie zamiar zakupić w późniejszym czasie wzmacniacz, żeby dopasować go do kolumn, wiadomo. Jeśli teraz wydasz ok 3 tys na ampla to tyle samo chcesz przeznaczyć na fronty? Jeśli tak to popatrz też na Taga Harmony Platinum v.2 F-100

A co do kaset, też mam ich całe kupę :) ale moja AIWA odmówiła mi jakieś dwa lata temu posłuszeństwa. Miałem okazję kupić Technicsa AZ7 w dobrej cenie ale albo właściciel wykupił go (lombard) albo ktoś go łyknął.

Model 727 dźwiękowo byk taki sam jak 626. Różnica polegała na tym że przy położeniu kolejnego wzmacniacza miał możliwość obsługiwać 3 strefy.

Niestety ceny używanych amplitunerow poza gwarancja są czasem absolutnie nie adekwatne.

Chodź zgadzam się z kolegą warto iść w amplituner posiadający preout, chodź to jesteś w stanie tsnim kosztem zrobić przy pomocy dziennika napięcia. Z kolei szukać nowych modeli które wyprzedają sklepy ubiegłoroczne czy cos w ten deseń. Jeśli funkcje ci odpowiadają to kierunek oszczędności słuszny.

Ja nie pisałem o używkach a o nowych ale jednak 727 mocowo był lepszy

No właśnie Kolego S4Home wszystko zależy od tego na czym zależy założycielowi tematu bo określenie

"Nie stać mnie, żeby dziadostwo kupować a potem zmieniać"

może wiele oznaczać, zależy co dla kogo jest dziadostwo :)

Poza tym Kolega Landman napisał, że

"Wydaje mi się, że w zupełności wystarczyło by mi porządne stereo, przez które mógłbym puścić od czasu do czasu film."

no ok, fajnie, skoro by starczyło to w porządku to znaczy, że w całym tym zamieszaniu przewagę ma stereo i to znaczną rozumiem a filmy to taki od czasu do czasu dodatek tak. No to bez sensu jest zwiększanie kosztów zakupu bo za jakiś czas dojdzie przecież wzmacniacz coby mieć lepsze stereo. To po co ten amplituner skoro napisałeś

"Nie jestem aż takim fanem efektów kina domowego (być może to wynik niespecjalnie pozytywnych doświadczeń kilkuletniego zestawu, którego się pozbyłem)."

A może faktycznie jest to wynik tego zle dobranego zestawu. Skoro tak napisałeś zapewne kupiłeś jakiś budżetowy zestaw z cienkim subem, no to może tłumaczyć takie wpisy. Może brakowało dobrego suba w tym zestawie bo uwierz on naprawdę bardzo dużo daje.

Jeśli starczy Ci cierpliwości i jesteś w stanie , gdy wydasz te 3 tys na amplituner w niedługim czasie nazbierać następną pulę w wysokości ok 4-5 tys (kolumny, zestaw 5.0) a po niej następną gdzieś taką jak pierwsza (3, max 3,5 tys- subwofer) to tak, polecam spróbować jeszcze raz złożyć zestaw kina. A te amplitunery Yamahy 777 i 779 to najwyższe modele z serii RX-V więc to nie żadne słabeusze i na ten metraż wystarczy im mocy choć to zależy w dużej mierze od skuteczności kolumn. Wiadomo, ze im wyższa tym głośniej zagra zestaw i mniej obciąży amplituner (nie trzeba będzie tak mocno odkręcać potencjometrem). Zależy też od jakości źródła z którego będzie odtwarzane. Ale tu nie ma za bardzo do rzeczy czy to będzie Yamaha czy Onkyo (bo szczególnie te dwie marki polecane są do kina- większy "pazur"). A na koniec trzeba dodać następną pulę na wzmacniacz :)

Rozważałem te dwie opcje "głośno" a którą Ty wybierzesz zależy tylko od Ciebie. Kino to dużo większy wydatek jeśli chce się mieć coś lepszego na lata ale w stosunku do stereo daje większe możliwości połączeniowe (hdmi). Tu musiałbyś zadać sobie jedno pytanie - czy tak naprawdę jest Ci potrzebne to całe kino czy wystarczy w zupełności wzmacniacz i kolumny stereo. Subwofer w stereo (jeśli wzmak będzie miał na niego wyjście i jeśli o niego chodzi) nie będzie "brał" basu ze ścieżki dźwiękowej z kanału jemu dedykowanego tylko z frontów więc on nie będzie grał jak ten podłączony do amplitunera.

Jejku, jeśli chodzi o stereo to myslę, ze tu jest gorzej bo tu to dopiero trzeba jeździć i słuchać bo nie dość, że kolumny mają jakieś swoje brzmienie to wzmacniacze też a zgrać te dwa elementy zestawu to uuuf , oczywiście tak, żeby nam podeszło brzmienie. Masakra.

To niech idzie w stereo. Film zawsze mu zagra i tak dobrze :) toja nie mam tu nic przeciwko.

777 lub 779 warto. Bo najwyżej zostawiamy miejsce na pre out.

727 nie warto .Rożnica w mocy na kanałach była tak symboliczna że nie odczuwalna.

Gdybym jednak olał KD i poszedł po całości (zamiast kupować jedno i drugie) w stereo z możliwością obejrzenia od czasu do czasu jakiegoś filmu co byś polecił?

To dostaniesz dużo lepszy system.

Nawet tak prosty jak Pioneer A30 a Heco Music Style 500/ Magnat Qauntum 677 zagra lepiej.

Biorąc pod uwagę uniwersalnośc także sieciowy Pioneers SX30 odpowiednik Onkyo 8150 wraz z Polk Audio T50 czy Heco Victa 702. Także.

Więc to w którą stronę pojdziesz zależy tylko od Ciebie.

Jeśli masz niedaleko zapraszam podłącze Ci kino i stereo na którym i posłuchamy muzyki i obejrzymy film.

Decyzja będzie klarowna.