Skocz do zawartości
IGNORED

Słuchawki Creative Aurvana Live!


Redaktor
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Ukryte

Ciekawe porownania, jednak to:

 

"Cóż to za pomysł, by ekscytować się słuchaweczkami za 200 zł w sprzedaży wysyłkowej, proponowanymi przez firmę niemal hipermarketową, w najlepszym razie cenioną jedynie przez informatyków słuchających MP3 w 128 kbps. "

 

swiadczy o wyjatkowej ignorancji autora w kwestii rynku muzycznego na ktorym firma Creative/E-Mu produkuje wysokiej klasy urzadzenia audio, w formie interfejsow PCI / USB o ktorych nie raz wspominali userzy forum coraz bardziej zainteresowani odsluchem z centralnej jednostki jaka mialby byc komputer.

 

wypadaloby zapoznac sie lepiej z firma ktorej produkt bierze sie "pod lupe" i co wazniejsze, zmienic podejscie z pogardliwego w stosunku do tych ktorzy wybrali ta firme do zwyklego dystansu audiofila ktory ceni sobie odseparowane komponenty a na komputer patrzy z daleka. zaznaczam, slowo "z daleka", to nie to samo co "z pogarda".

 

nie ma powodow zeby zachowywac sie jak inkwizycja i palic na stosie co nowe. to nie sredniowiecze chociaz mozna tak pomyslec widzac opinie jakie niektorzy wysnuwaja o tym czego nie znaja, albo co gorsza, bezpodstawnie neguja.

 

pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Ukryte

Jaki jest sens porównywać słuchawki creativa za 200zł do słuchawek HD650 za ~1,5tys złotych? Co to za porównanie w ogóle? Co potencjalny kupujący zyska z takiej lektury? Nie kupi HD650 bo go nie stać, ale kupi Aurvany bo kosztują 200zł, a może sa lepsze w tej cenie? Jak juz porównywać to Aurvana do kosztujących tyle samo przykładowo Philipsów SHP8900 albo innych tanich senków. Wtedy Kowalski będzie się cieszył że tutaj zaglądnął bo, CZEGOŚ SIE DOWIEDZIAŁ!

 

Pozdrawiam

Jeżeli coś jest głupie ale działa, to nie jest głupie...

Odnośnik do komentarza
Ukryte

Od pewnego czasu planowałem przesiadkę z HD-555 na wyższy model Sennheisera lub Grado, ale z ciekawości kupiłem te słuchawki. Słuchawki testuję od kilku dni, można więc powiedzieć, że nie są jeszcze w pełni wygrzane (uważam jednak, że kilkanaście godzin jest wystarczające - poza tym jestem zdania, że większe znaczenie ma "oswojenie się" z dźwiękiem nowych słuchawek przez nasze uszy i mózg, niż mechaniczne "docieranie się" elementów w konstrukcji).

O dźwięku mogę powiedzieć tyle, że jak na słuchawki o zamknietej konstrukcji, scena jest ładnie odwzorowana i czuje się przestrzeń. Oczywiście - nadal jest to scena "słuchawkowa" - nieporównywalna z tą kreowaną przez kolumny. Średnie tony są bardzo dobrze odwzorowane, ale nie do końca można to powiedzieć o wysokich. Bas jest precyzyjny, schodzi o ładnych parę Hz niżej niż w HD-555. Wokale brzmią sympatycznie, ale sybilanty, niestety, czasem dają się we znaki. Ogólne wrażenia akustyczne można jednak określić jako zdecydowanie pozytywne. Biorąc pod uwagę cenę (słuchawki można kupić poniżej 190 PLN) - chyba bezkonkurencyjny stosunek jakość/cena.

A teraz, niestety, pora na łyżkę (a nawet więcej) dziegciu. Wykonanie: co prawda plastiki są wysokiej jakości, dobrze dopasowane, nic nie skrzypi, ale estetyka tych słuchawek jest mocno "odpustowa" - błyszczące powierzchnie i połyskujące, srebrzyste obramowania (oczywiście - na całości pozostają i są świetnie widoczne nawet najmniejsze odciski palców). OK - słuchawki są do słuchania, a nie do oglądania - wygląd można przeboleć. Problemem są jednak konstrukcja i rozmiary. Muszle są stanowczo za małe, co prawda obejmują całą małżowinę, ale znalezienie odpowiedniej pozycji wymaga każdorazowo kombinowania, dopasowywania, przesuwania pałąka (jego wygięta konstrukcja, paradoksalnie, raczej utrudnia jego ułożenie na głowie). OK - to też można znieść. Ale niestety, nawet najbardziej wygodne ustawienie nie pozwala na zapomnienie, że mamy słuchawki na głowie. Już po ~30 minutach słuchawki coraz bardziej przypominają o swoim istnienieniu, po kolejnym kwadransie dają się mocno we znaki. Wobec tego maksymalny czas trwania odsłuchu to 1-1:30h - potem głowa i uszy bezwzględnie domagają odpoczynku. Jasne, że słuchawki o zamkniętej konstrukcji zawsze bardziej męczą, ale Aurvana Live! to jedne z najbardziej niewygodnych słuchawek, z jakimi się spotkałem. Być może większość osób nie będzie miała takich problemów - ale radzę sprawdzić dopasowanie przed zakupem (ale kilka minut na to nie wystarczy). Kabel o długości 1.2m też jest śmieszny - do domowych zastosowań w 90% przypadków jest to długość niewystarczająca, a dołączony przedłużacz jest raczej żartem ze strony Creative - delikatny, z cieniutkimi przewodami.

Odnośnik do komentarza
Ukryte

"Jaki jest sens porównywać słuchawki creativa za 200zł do słuchawek HD650 za ~1,5tys złotych? Co to za porównanie w ogóle" - Przyklad kupowania i oceniania po marce i cenie produktu smieszne;) po za tym cene narzuca producent i nie zawsze ma ona duzo wspolnego z jakoscia np opisywane sluchawki wydane przez Denona kosztuja juz 600zl i pewnie opinie automatycznie maja lepsze ahh Ci audiofile

Odnośnik do komentarza
Ukryte

@ operton

 

Cena na słuchawki jest ceną umowną. Nie zawierają one (nawet te za 50000zł) żadnych ultaskomplikowanych technologii, układów scalonych, oprogramownia, zazwyczaj składają się z: kabla, cewek, membran przetworników i obudów. Zakładając, że użyłbyś najlepszych na rynku dostępnych materiałów w rozskądym zakresie (tj. obudowa z tworzyw sztucznych a nie z platyny) koszt produkcji nie przekroczyłby raczej 800zł-1 kzł. A niektóre modele kosztują 6-7 kzł.Jak więc widać, w przypadku tej kategorii produktów płaci się za know-how producenta, a nie za realny koszt produkcji + sensowna marża. Równie dobrze jakiś producent nie musi kalkulować ceny detalicznej produktu na poziomie 3-4 większym niż koszt produkcji, tak zapewne jest w przypadku Creative, które rebranduje w tym przypadku produkt japońskiego Fostexa.

Odnośnik do komentarza
Ukryte

Fat, ze test skonfrontował produkt za 200 zl (choc chyba startowo kosztowaly on pod 300 u nas na rynku) z konstrukcjami z innej polki to dla mnie zadna wpadka. Przez rasowych audiofili tez nie moze byc to traktowane jak herezja, ale jesli maj sie "orientowac w terenie" to dobrze chyba kiedy ma sie jakies punkty odniesienia (do tego znajome). A te sa tu "dobrane" całkiem adekwatnie.

 

To nie jest tes porownwczy sluchawek do 300 zl.

 

Creativey graja bardzo przyzwoicie. Bez kompleksów i operuja zasadniczo na swoim rynku, ktory wcale nie jest latwy (pisze o rynku audio PC). I tu creative ma bardzo mocna, uwarunkowana historycznie markę, ktora bardzo ladne rozwija na kolejne linie produktow (bo tym najbardziej wspominanym jest linia soundblaster).

 

A teraz cos o wygodzie tych sluchawek - czytamy o dlugosci kabla - faktycznie oryginalny kabel jst mikry. Ale nie bez powodu daje producent przedłużacz. Wtedy kabel sie robi juz stosunkowo logicznej długości - choć dalej - nikt by nie płakał jak by metr więcej kabla był.

Oryginalny kabel w sluchawkach jest takiej dlugosci bo... no wlasnie to sa slchawki, ktore czesc kupujacych Creativy ubierze na SPACER. :) To sa sluchawki, ktore spokojnie pociagnie produtk z serii ZEN. A nie tylko megaultrawzmacniacz. Dzieki tej dlugosci kabla przynajmniej nie trzeba sie nim owijac dwa razy w pasie.

 

Wielkosc muszli - tak, to nie sa duze sluchawki. Powod ten sam co wyzej. To sluchawki, ktore czesc klientow wyniesie na ulice i bedzie czerpac z tego taka sama przyjemnosc jak w domu. Nie kazdy toleruje slucahwki douszne. Live maja gabaryty sluchawek DJskich (Creative ma taki model tez, zreszta chyba nawet ladniejzy wg mnie niz live), muszle sa na tyle duze, ze slucha sie komfortowo ale na tyle male, ze po godzinie z hakiem warto je na chwile odlozyc. Ale Panowie - nie pamietam, zebym po godzinie nie sciagnal sluchawek chocby na sekunde. Jesli macie duze uszy (tu przypominam ze uszy rosna z wiekiem pzez cale nasze zycie!) - to z pewnoscia sluchawki beda Wam uciskac platki uszu. Ale bez jaj, to nie jest odosobniona w tym konstrukcja (grado znwou takich montrualnych muszli tez nie maja).

 

Owszem, jesli zapytacie finalnie mnie co mi w nich przeszkadza to napisze ze kabel i muszle - przeszkadza w sensie, ze jesli by to bylo 50 cm wiecej kabla i odrobine wiecej w srednicy muszli to bym sie bardzo ucieszyl. Ale ten produkt nie jest produktem stricte stacjonarnym - wiec polecam je kazdemu.

Nawet jako drugi komplet dadza sporo satysfakcji, tylko moze trzeba przelamac sie w kwestii "co to cholera za marka" ;)

 

Pamietajcie, ze kupujac przez internet macie ustawoe 10 dni an zwrot produktu! Wiec, moze to byc idealna droga zakupu i sprawdzenia czy Wam produkt odpowiada.

Odnośnik do komentarza
Ukryte

Tamburyn,

 

Pragne sprostowac ze najbardziej znana seria Live! z oferty Creative dotyczy swiata PC ale niekoniecznie audio, jako produkt budzetowy karty z tej serii byly popularne a poczatkowej fazie lat 2000-2005 kiedy to ceny nie byly wysokie a rynek domowego producenta praktycznie nei istnial.

 

Dzis creative dzieki wspolpracy z Emu nalezy pochwalic wlasnie za bezprzewodowe interfejsy USB i firewire ktore kosztuja juz sporo (1000-2000)i oprocz domoroslych producentow sypialnianych stosowane sa dosc mocno w swiecie Audio, byc moze nie Hi-Fi ale na pewno w swiecie poczatkujacych muzykow.

 

To bardzo dobre interfejsy do ktorych, co zauwazylem osobiscie na wielu forach, powoli przekonuja sie audiofile ktorzy wola wydac mniej a zyskac bardzo dobra jakosc dzwieku porownywalna z sredniej polki CD, pomijajac fakt ze interfejsy te oferuja wejscia i wyjscia ktorych audiofil nie uzyje nigdy (typu mikrofonowe, czy gitarowe, czy tez MIDI in/out).

 

po autorze artykulu oczekiwalbym znajomosci rynku, mysle jednal ze zachodzi tu efekt Halo ktory sprawia ze wszystko kojarzone z komputerami z oczach autora artykulu jest badziewne i nie warte sluchania i z media marktu. z takim stereotypem ktory gardzi tymi ktorzy nie moga, lub zwyczajnie nie chca wchodzi w swiat wyrafinowanego audio (bo troche nizzsza poprzeczka im w zupelnosci wystarcza) walczyc sie nei da, tym bardziej dziwi fakt ze osoba o takich pogladach sprawuje obecna pozycje.jest to co najmniej zastanawiajace.

 

niemniej jednak, uwazam ze testy urzadzen z zakresu PC audio beda coraz czestsze bo rynek jest prezny i konkurencyjny w sstosunku do uporzadkowanego juz rynku hi-fi na ktorym nowym formom ciezej przebic sie przez wieloletnie doswiadczenia gigantow.

Odnośnik do komentarza
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)
Ukryte

Źródła to Marantz SA7001, Denon DCD700AE, wzmacniacz słuchawkowy Edgar SH1, integry Denona: PMA1500AE i 2000AE, okablowanie RCA to Van Den Hul The First Ultimate i The Integration Hybryd oraz SAL Reference Class Silver Interconnect.

 

 

Brzmi to tak jakby recenzje napisal kolega Rolandsinger. Generalnie wiele sie tutaj zgadza wlacznie z brakiem doswiadczenia i obycia z naprawde dobrym sprzetem. Szanowny Recenzencie jesli cokolwiek wiesz o audio to dales przyslowiowej "dupy". Testowanie AKG K 701 i HD 650 na poziomie Denonka DCD 700 AE i Marantza SA 7001 z dziurki ze wzmacniacza stereo czy sluchawkowego Edgara to jest NIEPOROZUMIENIE. Te sluchawki od razu pokaza jakie wady maja zrodla i kolejne elementy toru. To nie ta polka! Zrob ekesperyment odwrotny: polacz np Krella KAV 280 CD MF xCan v 3 HD 600 HD 650 K 701 i owe Creative'y. I wtedy podziel sie z nami swoimi refleksjami. Wstyd i zenada wypisywac takie brednie. Owszem sluchawki Creative'a sa swietne w swojej klasie sluchawek do PC-ta i TYLE. Twoj zachwyt wynika raczej z tego ze chciales dokopac dobrym uznanym modelom tyle ze zrobiles to bardzo nieudolnie. Zeby nie powiedziec dyletancko. Swoja droga chetnie przekonalbym sie o wynikach testu wykonanego przez Piotrka Ryke ktorego mam przyjemnosc znac osobiscie. To prawdziwy autorytet. Czlowiek osluchany i wywazony w sadach. Drugim razem radze przemyslec zanim stworzy sie takiego potworka.

Odnośnik do komentarza
Ukryte

@ shukenja

 

>>mysle jednal ze zachodzi tu efekt Halo ktory sprawia ze wszystko kojarzone z komputerami z oczach autora artykulu jest badziewne i nie warte sluchania i z media marktu. z takim stereotypem ktory gardzi tymi ktorzy nie moga, lub zwyczajnie nie chca wchodzi w swiat wyrafinowanego audio (bo troche nizzsza poprzeczka im w zupelnosci wystarcza) walczyc sie nei da, tym bardziej dziwi fakt ze osoba o takich pogladach sprawuje obecna pozycje.jest to co najmniej zastanawiajace.

Odnośnik do komentarza
Ukryte

to jest jedna rzecz ktora zauwazylem. piszac artykul na glowna strone ma sie lekka doze opiniotworstwa, ponadto szacunek nalzey sie kazdemu, rowniez tym ktorzy wybieraja tansza droge. o ile brak wiedzy w kwestii rynku producenckiego w kategorii PC mozna tlumaczyc po prostu brakiem zainteresowania to kwestia podejscia i sposob wyrazania mysli sa prywatnym aspektem recenzujacego i tego w sumie tlumaczyc sie nie da. stad uznalem ze jako osoba swiatla, inteligentna i oddana audio, autor powinien miec na uwadze ze krzywdzi powyzszym pogladem tych ktorzy nie moga, lub nie chca (jak pisalem wczesniej) pozwolic sobie na dedykowane systemy stereo. jest to troche sztuczne robienie snobizmu z czegos co nie pwostalo po to by dzielic (muzyka) ale raczej by laczyc.pomijam ze mozna by nawet podciagnac ta opinie pod "pogardzanie" co nigdy nei jest niczym dobrym jak wiemy.

 

odnosnie wpsomnianego usera, nie zdazylo mi sie czytac opinii na temat sprzetu ausio tejze osoby, stad nie moge niczego komentowac.

Odnośnik do komentarza
Ukryte

@ shukenja

 

W swoim artykule odwołałem się potocznego doświadczenia i obiegowych opinii krążących wśród audiofili i w tym duchu starałem się interpretować produkt Creativa. Tak jak pasjonat i kolekcjoner zegarków nie uznaje całkiem przyzwoitych jakościowo produktów np. Casio, tak powszechnie wiadomo, że w środowisku ludzi zafascynowanych sprzętem audio, marki "nieuadiofilskie" nie cieszą się estymą, bez względu na jakość ich wyrobów.

 

Dlatego moja recenzja została napisana w tym duchu, paradoksalnego kultu markom "audiofilskim", którego nie podzielam, ale w jakiś sposób nieświadomie mu ulegam, gdyż w przeciwnym wypadku spotkałbym się z inwektywami, szyderstwami i próbami werbalnego linczu. Stereotypowy audiofil po prostu gardzi sprzętem tanim, wyprodukowanym przez marki nie mające w swym portfolio urządzeń za co najmniej kilkadziesiąt tys. i nie mają tu nic do rzeczy własności soniczne tego czy innego urządzenia, to taki nieśmiertelny audiofilski mit i nie ma sensu z nim walczyć, przynajmniej na tym forum. Wydaje się, że isitta tego hobby abstrahując od ruchu DIY. Nie mnie oceniać, czy to podejście jest zdroworozsądkowe, a w takim miejscu, jak to - matnia pasjonatów drogiego sprzętu audio - pisanie o sprzęcie marek "komputerowych", nieaspirujących do miana hi-endu, że jest dobry i w jakimś sensie "równoprawny" z wyrobami z wielocyfrową metką jest po prostu w złym tonie.

Odnośnik do komentarza
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)
Ukryte

Roland ale na litosc boska do tego zeby pisac recenzje trzeba miec jakas wiedze! Nie wystarcza "uczone" pseudopsychologiczne argumenty. Poza wiedza powinienes miec jakies doswiadczenie odsluchowe bo inaczej wychodza takie potworki jak powyzej. I to nie chodzi o to ze mam lekcewazacy stosunek do PC Audio. Kolega rochu z naszej krakowskiej grupy sprzedal swoje PS Audio i Mute mkII i zainwestowal w komputer. Gra to zupelnie przyzwoicie i z kompa da sie pod pewnymi warunkami stworzyc fajne zrodlo. Wszystko byloby ok gdybys te sluchawki rozpatrywal na pozomie PC. Wtedy wszelkie zachwyty bylyby uzasadnione. Jednak zaczales je porownywac do sluchawek z gormej polki o zupelnie innym przeznaczeniu. Co wiecej zestaw ktory wybrales do testu nie nadaje sie do odsluchu porownawczego HD 650 i K 701. Sam Denon DCD 700 AE jest tanszy (sic!) od HD 650. Wiesz dlaczego Sennheisery nie graja w MM? Wlasnie dlatego. Jak kazdy sprzet zeby rozwinac skrzydla potrzebuja odpowiedniego towarzystwa. Nie moze to byc pelna oszczednosci budzetowka. Wybacz ale stanie sie tak jak sie stalo tzn sluchawki zdemaskuja wady brzmieniowe i oszednosci producenta. Ale jako recenzent powinienes o tym wiedziec. I jako recenzent powinienes rowniez wiedziec ze NIE WOLNO Ci porownywac sluchawek do PCta do wysokiej klasy domowych nausznikow - zwlaszcza jesli masz do dyspozycji to co masz. I nie chodzi tutaj - jak to piszesz - ze dla mnie gra tylko kasa. Jak zauwazyles od kilku lat prowadze krakowska grupe odsluchowa. Sluchamy roznych klockow z roznych przedzialow cenowych choc zeby wyrobic sobie zdanie zwykle sluchamy tych drozszych konfiguracji. Generalnie jesli cos jest dobre to bez wzgledu na cene i date produkcji obroni sie samo. Ale nie szukaj jakosci w podstawowych modelach wielkich japonskich gigantow jak Denon czy Marantz. Juz Ci to mowilem sto razy. Gdybys zatrzymal sie nad tym choc na chwile nie popelnilbys kolejnej gafy. Pamietaj ze takie recenzje czytaja ludzie mlodzi i bez doswiadczenia. Nie jestes niestety gremium opiniotworczym po 1 ze wzgledu na mala wiedze a po 2 ze wzgledu na tendencyjne poglady. Jeszcze raz wyraze swoje ubolewanie ze Szanowna Redakcja zgodzila sie zamiescic takie wypociny. Z calym szacunkiem i sympatia Seba ale przegiales. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Ukryte

@ disco

 

Mam tylko jedno pytanie: słuchałeś tych słuchawek?

 

Nie odpowiadaj, znam odpowiedź - NIE. Rodzi sie w związku z tym inne pytanie, czy ktoś taki jak Ty, przynajmniej na polu audio jest odpowiedzialną osobą?

 

Niestety jesteś wielkim demagogiem i audioonanistą mającym bzika na punkcie hi-endowych firm, cen, znaczków egzotycznych marek, etc.

 

A Twoja powyższa wypowiedź jest tylko naocznym potwierdzeniem tez zawartych w moim poprzednim poscie w odpowiedzi na moją tendencyjność i rzekomą pogardę dla produktu Creative zarzucaną mi przez Shukenja.

Odnośnik do komentarza
Gość discomaniac71

(Konto usunięte)
Ukryte

Rozczaruje Cie - sluchalem ich. Napisalem powyzej ze sa znakomite jako sluchawki do PCta. I tyle. Nigdy nawet nie przyszloby mi do glowy zeby porownac je do K 701 czy HD 650. Moj sprzet nie kosztowal kroci a w kategoriach bezwzglednych gra bardzo dobrze co zostalo potwierdzone na kilku odsluchach o ktorych mozesz poczytac w stosownym watku. I to jest wlasnie roznica miedzy nami: ja slucham Ty sie onanizujesz. Recenzentem jestes marnym wiec moze sobie daruj ta profesje do ktorej nie masz zadnego przygotowania.

Odnośnik do komentarza
Ukryte

dziekuje za odpowiedz.

 

jestem w stanie zrozumiec teraz twoje podejscie,z dystansem do prywatnych pogladow ktorych nie mam zamiaru rozgrzebywac w mysl zasady "de gustibus", chociaz oczywiscie chcialbym widziec utopie w ktorej swiat audiofila szeroko otworzy rece nawet dla tych ktorzy wybieraja droge neistandardowa - tansza, inna, czy gorsza - pozostawiam ocenie innych. pozostaje mi jedynie chyba poczekac do momentu w ktorym firmy produkujace interfejsy audio na coraz chlonniejszy rynek PC dorownaja jakoscio (o ile to mozliwe)drozszym komponentom hi-fi i wtedy nei bedzie podzialu na to gorsze i lepsze jakosciowo a przynajmniej zamiast tej, powiedzmy, tendencyjnej mikro-pogardy zobaczymy chec konkurencji, ktora, jak mysle, jest jednym z motorow napedowych swiata audio wogole.

byc moze na dzisiaj wyjsciem z tytuacji byloby pisanie nie o sprtzecie audio aspirujacym do roli konkurenta hi-fi, ale o sprzecie audio ktory jakis czas temu, na fali rozwoju technologii dzwieku z PC zaczyna kielkowac w formie coraz lepszych urzadzen ktore sa tanszym i troche innym odpowiednikiem standardowego hi-fi.

 

sam uzywam dwoch rodzajow systemow i wiem ze nawet na dzis, zalozmy, kosztami ze sredniej budzetowej polki mozna sprawic sobie radosc zarowno w audio PC jak i zwyklym Hi Fi.

 

niemniej jednak jeszcze raz dziekuje za wyjasnienia i tym samym uznaje artykul za pelny i nie mam wiecej pytan ani zastrzezen.

 

pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Ukryte

@ disco

 

Popełniasz jeden błąd: nie czytasz tego, co napisałem w rencenzji ze zrozumieniem. Ja nie napisałem, że Aurvana Live są tak samo dobre jak K701 czy HD650. Podkreśliłem jedynie, że w swojej cenie są wybitne i że za te pieniądze jest w mojej ocenie niemożliwym kupić inne słuchawki grające równie dobrze. Napisałem także, że w MOIM systemie przewagi hi-endowych słuchawek nie są takie niebotyczne nad testowanymi AL. To wszystko i nic nadto, więc zupełnie nie rozumiem Twoich emocji i kalumni pod moim adresem.

Odnośnik do komentarza
Ukryte

@ disco

 

To tak jakbyś stwierdził:

 

- Wsiadanie do Rolls-Royce`a w dresie jest wielkim faux pas i powinno być karane natychmiastową dekapitacją

 

- Porównywanie Ferrari Enzo do Mitsubishi Lancer Evo jest wielką zbrodnią i dowodem na głupotę porównującego

 

- W momencie gdy Red. Pacuła podłączył znacznie gorsze brzmieniowo od AL - Creative ZEN Aurvana do wzmacniacza Lebena za kilkanaście tys. powinien zostać komisyjnie rozstrzelany

 

Ciekawa logika. Tylko za dużo w tym wszystkim kultu materii, pustki aksjologicznej i ogólnie braku przyzwoitości.

Odnośnik do komentarza
Ukryte

Gdyby creative ich nie kupil od fostexa nie mialby opinii sluchawek do pc co ciekawe te same sluchawki ze znaczkiem producenta sa juz profesjonalnymi sluchawkami do studia lol ja tu dalej widze walke z marka ktora robi sprzed do pceta a przy okazji nie wiedziec czemu obrywa sie sluchawka gdyby nie istnialy a porownywano by fostexy czy tam denony na lepszym sprzecie pewnie i glosy byly by inne i nie doprowadzily do tego co czytamy wyzej

 

Podsumowujac sa to sluchawki napewno swietne posiadaja cechy sluchawek z wysokiej pulki zachowujac bardzo niska cena (157zl) ale ich zastosowanie to sprzet typu budzetowego i tak je traktujmy dzialaja poprostu dobrze tam gdzie lepszy sprzet by sie marnowal

Odnośnik do komentarza
Ukryte

Disco, ponieważ widzę w tobie zdrowy sceptycyzm, proszę wypowiedz się: czy Twoim zdaniem lepsze będą Grado SR60 (300zł) od wzmiankowanych Aurvana Live? Zasilanie to dziurka wzmacniacza AMC 3100a i czasem dziurka Marantza CD52mkII. Czy warto? Dla mnie plusy Grado to dłuższy kabel i (ponoć) wygoda konstrukcji - słuchać będę godzinami więc przeraża mnie niewygoda Creative'ów... Z kolei Aurvana (180zł) nada się do posłuchania w mieście, autobusie z mp3, gdzie otwarta konstrukcja Grado raczej przyniesie problemy. 100zł w cenie nie gra dla mnie raczej roli...

Odnośnik do komentarza
Ukryte

Te słuchawki jako Fostexy zrobiłyby furorę na hi-endowych salonach. A jako Creativy już audiosyfilitykom przestają grać :)

Ktoś wspominał o porównaniach do Philipsów HP8900. Ale to są słuchawki otwarte i znacznie większe niż Creativy.

To co najłatwiej usłyszeć w klasie słuchawek, to sposób odtwarzania wysokich częstotliwości. Tanie modele wycinają to pasmo. Droższe modele z pewnymi "pretensjami" usiłują je odtworzyć - z różnym skutkiem. Żeby jednoznacznie stwierdzić z jakim należy podłączać słuchawy do dobrego wzmacniacza (lub najlepiej do jakiegoś studyjnego) – ale bez przesady z ceną - jednakowo to zagrają wszystkie słuchawki w Media Markcie podłączone do wspólnej listwy uruchamianej przyciskiem na stojaku.

Ten model słuchawek którym trudniej będzie nam wysłyszeć szorstkość wysokich tonów (zakładając, że słuchawki je przetwarzają i my jesteśmy je w stanie usłyszeć) będzie lepszy ;)

To oczywiście lepszość subiektywna.

Odnośnik do komentarza
  • Redaktorzy
Ukryte

Dodam może coś od redakcji. Otóż zaproponowałem Rolandowi opublikowanie tego testu, ponieważ jest on dobrze napisany i nie upada na twarz przed produktami wielkich marek, przeciwnie, stara się ocenić, na ile w danych warunkach może z nimi konkurować wyrób tańszy, choć ambitny. Można zarzucić autorowi, ze nie porównywał słuchawek na sprzęcie z najwyższej półki, ale ciekaw jestem, ilu posiadaczy np. Sennheiserów słucha ich w Polsce z przedwzmacniaczem Melos lub Manley, na co teoretycznie zasługują? Ilu natomiast słucha ich na sprzęcie DIY, z definicji niewycenialnym, lub amplifikacji nie przekraczającej ani ceną, ani klasą Edgara, czy nawet wspomnianych dziurek w dość popularnych wzmacniaczach zintegrowanych. Można to potraktować jako rzetelny i przydatny test słuchawek przeprowadzony w środowisku, w jakie w 90% przypadków popadną.

Odnośnik do komentarza
Ukryte

discomaniac71, 6 Kwi 2008, 23:12

 

>Stek bzdur. Denonek 700 AE to naprawde zrodlo cienkie jak d... weza. Podobnie Marantz SA 7001. Na

>tym sprzecie wiadomo ze nie zagra. Nie wyolbrzymialbym na miejscu Redakcji.

Co do Denona sie zgodze, natomiast Marantz od serii 6001 juz gra przyzwoicie w swojej cenie. Nie wprowadzaj w blad ;)

'Muzyka używana jest do kształtowania ludzkiego umysłu; może być mocna jak narkotyk, lecz o wiele niebezpieczniejsza, gdyż nikt nie traktuje poważnie manipulowania poprzez muzykę."

Odnośnik do komentarza
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

     Udostępnij



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat.