Słuchawki pod gniazda RCA

Witam,

Po kilkunastu miesiącach wzmagań z wyborem wzmaka do słuchawek Hd 380pro,Hd 595, Hd 600 teraz i Hd 650 przyjaciela powróciłem do odsłuchu muzyki wprost z gniazd RCA.Swoje słuchawki podłączam do dac-a DACMAGIC,za transport służy Pioneer PD-s705.Optyk jest Van den Hull'a.

Z moich doświadczeń wynika że brzmienie uzyskane z wyj.liniowego jest wyborne.Słychać dokładnie to co przekazuje nam dac(jego stopień wyjściowy)Zbyt dużą głośność reguluję potkiem 1000 omów wpiętym w szereg ze słuchawkami.Aktualnie mam jeszcze w domu klona Lehmanna i wcale nie gra lepiej.Coś delikatnie kombinuje z przestrzenią i daje więcej mięcha na basie.Generalnie brzmienie jest ciut delikatnie modelowane.

Kolega ma cd z reg. wyjściem więc ma wygodniej bo reguluje z pilota.Odtwarzacz to VINCENT S3.

Doszliśmy do wniosku że nie ma potrzeby kupować wzmaka słuchawkowego wszak stopień wyjściowy w cd (lub dac-u) w 95% wystarcza do wysterowania słuchawek.

Czy ktoś z was ma podobne doświadczenia?Słucha bez pośrednictwa wzmacniacza?Zachęcam do dyskusji.

Ciekawy temat.

Piszesz że szeregowo czyli potek jest na jednej żyle.

A próbowałeś wpiąc potek tak jak normalnie jest on podpiety podczas regulacji wzmocnienia we wzmacniaczu miedzy dwoma żyłami. Koledzy obeznani z elektroniką pewnie dokladnie wiedza o co mi chodzi. Elektronik ze mnie kiepski. Sam próbowałem wpiąc słuchawki w gniazda rca ,zadne wyjście sluchawkowe nie mialo szans jakim wtedy dysponowalem ,bylo to CD i preamp., Jest jednak male ale, dobrze sie tego sluchalo w moim przypadku na niskich i srednich poziomach glosnosci w sumie starczylo.

Potek jest oczywiście stereo.Wpięty między gniazda rca a gniazdo jack w tej prościutkiej obudowie z drewnianym frontem

Mama Vincenta S3 i słuchałem go z wyjść rca na kostce/urządzeniu produkcji pana HD650. Wynalazek na skalę Nobla. Maksymalnie wytaniony system, jak PROMETEUSZ NIESIE ZNAKOMITY (WEDŁUG MNIE IE OSIĄGALNY NA WZMACNIACZACH ) bez pośrednictwa wszelakich śmieci w wykonaniu wzmacniaczy słuchawkowych wszelkiej maści. Tylko to brumi i zniekształca dźwięk. System i sposób myślenia kolegi jest wręcz prozaiczny; a zarazem prosty i głęboki w swojej formie. Dlatego więc pamiętajmy że najprostsze rozwiązania są w zasadzie najbardziej ergonomiczne, a co za tym idzie droga sygnału nie ulega zniekształceniom i jest klinicznie czysta i brzmiąca jak nic dotąd czego słuchałem! Słuchałem w ten sposób na słuchawkach Hd 580, Hd 600, Hd 650. Pierwsze polecam do lampowych zastosowań, natomiast 600 i 650 do tranzystorów. Polecam i oczekuje na komentarzy.

Gdzie mozna zakupic taka kostke rca- wejcie jack ???

Odpowiednią przejściówkę można kupić na Allegro za ok. 10zł.Idealnie nadaję się do urządzeń z regulowanym wyjściem liniowym.Gdy mamy stały poziom na wyjściu może być potrzebny potencjometr ok 1k.Wtedy już trzeba to zapakować do jakiejś obudowy np.plastikowej z Alllegro.

A tak na marginesie tu do poczytania i własnej oceny tematu

o taką przejściówkę Ci chodzi???

Tak,nadaje się do sprzętu z reg. poziomem sygnały wyjściowego

Ten patent sprawdza się tylko w szczególnych przypadkach, tzn. stopień wyjściowy CD lub DACa jest wystarczająco wydajny prądowo, słuchawki o dostatecznej czułości, żeby ta wydajność prądowa i napięcie wyjściowe z reguły poniżej 3V RMS były wystarczające, no i impedancja słuchawek w funkcji częstotliwości dostatecznie płaska, żeby wysoka impedancja wyjścia liniowego nie podbijała zakresu rezonansowego, z reguły w okolicach 90Hz. Ponadto taki patent z pasywną regulacją głośności ma impedancję wyjściową zależną od ustawionej głośności. Jest sporo słuchawek, w których za jednym zamachem będzie się w ten sposób regulować głośność i proporcję basu do reszty pasma. :) Słuchawek prądożernych lub potrzebujących wysokiego napięcia wyjściowego tak się dobrze nie posteruje. Poza tym nie widzę tego patentu jako podpiętego do urządzenia z wyjściem liniowym na lampie, albo z czysto pasywną konwersją I/V. Takie CD czy DAC Audio Note najchętniej pracują z obciążeniem 100 kiloomów i wyższym, co sam producent przyznaje, a słuchawki mają w porywach 600 omów, z reguły jednak sporo mniej.

Można więc podsumować ten wątek jako szczególny przypadek systemu, słuchawek i wzmacniaczy słuchawkowych, pośród których najlepiej się sprawdziło podłączenie się pod wyjście liniowe. Wydaje mi się, iż znajdzie się sporo modeli słuchawek lub wzmacniaczy słuchawkowych lub wyjść liniowych, które dadzą wynik odwrotny. Jedyną zaletą takiego rozwiązania jest to, że jak się komuś trafi kombinacja słuchawek i wyjścia liniowego, która zagra dla niego dostatecznie dobrze, to udaje się zaoszczędzić pieniądze potrzebne na wzmacniacz słuchawkowy.

Tak,Michale,zgadzam się z Tobą.

Zapewne już mnie sobie kojarzysz z tym pomysłem.

Zaręczam iż to się sprawdza dla moich hd 600,hd 650 kolegi.Czyli 300ohm i ponad 100dB skuteczności.Gra przyzwoicie i to mnie wystarcza z nawiązką.

Temat nawinąłem po to aby się dowiedzieć czy ktoś jeszcze tak słucha z RCA jak ja(my).Na jakich słuchawkach i jakim odtwarzaczu.Z pożytkiem dla wszystkich.Bo być może tylko właśnie senki dają to jedyne synergiczne połączenie pozwalające dzięki swoim parametrom zrezygnować ze wzmacniacza SŁUCHAWKOWEGO jako urządzenia.

Gdybym nie był tego pewien to nie budowałbym całej rodziny tych skrzynek jak na zdjęciu poniżej.

PRZY TYM WCALE NIE MUSZĘ MIEĆ RACJI że np. takie 32 omowe GRADO zagrają.I to jest clou moich dociekań.

Obsłuchałem się w salonie audio kilku dobrych cedeków m.in. Unison Research,CA 840,Vincent S3(aktualnie cd kolegi) i Naim cd5i.

Za każdym razem nie byliśmy rozczarowani.Zaskoczona była także obsługa sklepu.

Przy czym jak na ironie świetnie było słychać ogólny charakter każdego urządzenia z osobna.Mnie najlepiej podobał się CA 840 i Unison.CA za rozdzielczość a Unison za ciepło i magię.

Nie kupię kolejnych kilku słuchawek aby się przekonać jak inne grają z RCA.Stąd pytanie do ludzi z forum:

"TO JAK,TOWARZYSZE-POMOŻECIE?"

Może teraz ja się ustosunkuje do wypowiedzi kolegów.

Po pierwsze z moim Vincentem i słuchawkami 580, 600, 650 gra bajecznie i nic nie brakuje ani basu ani sopranu a średnica jest znakomicie osadzona w całości. Scena i stereofonia jest po prostu świetna. Szczególnie płyty Anny Marii Jopek dają takie przeżycia jakich dawno nie miałem. Dire Straits brzmi tak atmosferycznie szczególnie Brothers in Arms po prostu miazga! W ogóle wszystko gra jakby lepiej i precyzyjniej niż za pomocą wzmacniacza np klona Lehmanna. Klon modeluje brzmienie, dodaje basu i ociepla całość, coś kombinuje z przestrzenią. Jeśli ktoś szuka precyzji i rozdzielczości polecam zestaw którego jestem pewien czyli sennheiser hd 600 lub 650 i vincent cd3 z regulowanym napięciem wyjściowym (a skala regulacji pilotem jest od 0 do 26 jest olbrzymia, zwykle słucham w przedziale 15-18, rzadko dochodzę do 22 kresek).

Podkreślam że nie próbowałem słuchawek innych firm, dla mnie nie jest to konieczne, mam taki dźwięk o który teraz walczę z systemem głośnikowym aranżując swój pokój odsłuchowy i wyposażając go w coraz to nowsze ustroje akustyczne (rezonatory, dyfuzory itp.)

Przelotka doszla (dziadowa) , juz slucham i musze przyznac ze jestem zdumiony. Po paru minutach miałem wreszcie to czego brakowalo, czyli poprawny i dociezony bas i gesty analogowy dzwiek. Okazuje sie ze moj wzmak sluchawkowy jest teraz zbedny a jest to Pro-Ject SE a kabelk to Qed Silver Spiral- ewidentnie brakowalo mi tu basu, ogolnie dzwiek byl zbyt lekki. Sprzet to Macbook Proz Flac - VDH Octocoupler - MF V-Dac- Beyerdynamic DT990pro.

Fajnie, bardzo mnie to cieszy.Inwestuj w skrzyneczkę jak wyżej na zdj.z dobry potkiem i ciesz się najkrótszą drogą sygnału.Twoje DT 990pro ile mają ohm?

Moje 990pro maja 250ohm i slucham na 10-20% glosnosci i jest naprawde super, musze przyznac ze o wiele lepiej niz na wzmaku, ba!, prawdopodobnie wydalbym tysiaca wiecej zeby osiagnac taki poziom. Dziekuje za zaoszczedzenie "tysiąca".

Do Krzysiu 2 .

W jaki sposób podpiołes potka może jakies fotki?

A jaki byłby efekt gdyby podłaczyć słuchawki do wyjścia preampa sterującego końcówką mocy. Mozna by regulowac głośnoscią bezpośrednia w preampie

Można podłączyć do rca w preampie.Będzie regulacja głośności jak marzenie.

Przykład bezkompromisowego podejścia do tematu.Wtyki rca od razu na kablu.Zdjęcie z netu.

do: Dawid2011

Podpiolem zwykla przelotka jack-2 rca -

Ni cholery nie działa.

Mam sześć par słuchawek i ŻADNE nie są w stanie zagrać poprawnie po RCA. Mam preampa z regulowanym wyjściem i dźwięk jest po prostu płaski i bez żadnego basu. To jakieś nieporozumienie.

Więc jest 3:1,kto jeszcze?

Po raz kolejny zaznaczam że dobrze grają z rca moje senki 600,Robaleona HD 650.Koledze krzysiu DT990.

Zaznaczam że nie mam pewności co do słuchawek niskoomowych.

Jurgens,Z jakimi słuchawkami próbowałeś,jestem ciekaw które się Twoim zdaniem nie nadają

U mnie dalej swietnie graja, potwierdzam. Sprzedaje sluchawkowca, gdyz zbedny.

Jurgens,Z jakimi słuchawkami próbowałeś,jestem ciekaw które się Twoim zdaniem nie nadają

Wszystkie moje słuchawki mają 64 OHM bądź niżej.

Więc sprawa trochę się rozjaśnia,nisko omowe się chyba średnio nadają do podłączenia pod RCA , p.Michał to wyjaśnia w odp nr 10.

Kto jeszcze się wypowie?

Kupilem sobie dzisiaj te przejsciowke w Maplinie, tak z czystej ciekawosci o czym to ludzie pisza. Ku mojemu zaskoczeniu, Grado GS1000 (32 Ohm) pojechaly prosto z wyjsc RCA odtwarzacza nie gorzej od dedykowanego wzmaka, a moze nawet i lepiej w kilku aspektach. Gdybym sluchal na sluchawkach to chyba przy takim rozwiazaniu bym zostal.

Bardzo mnie to cieszy.Wszystkim chętnym chcącym zakupić dedykowany wzmacniacz słuchawkowy szczerze polecam wypróbowanie przejściówki za te marne 10 zł.

Może się okazać że sporo zaoszczędzicie...

A więc 5:1

Pięciu kolegów mile zaskoczonych , jeden nie.

Zaintrygowany eksperymentem skleciłem na szybko przejściówkę z dostępnych w domu elementów. Beyerdynamic DT770PRO/250 ohm + Sony CDP-X505ES wyjście regulowane. Pierwsze wrażenie to jakby zdjęto koc z gniazda słuchawkowego odtwarzacza. A jak widać w mojej przejściówce jest kilka punktów styku różnych metali. Dla mnie eksperyment udany. W dodatku wpadłem na pomysł, że w takiej konfiguracji można testować interkonekty. ;)

Czyli lepiej gra niż z gniazda słuchawkowego ? Jakie są odczuwalne różnice z RCA vs wzmak w cd ?

Zaintrygowany eksperymentem skleciłem na szybko przejściówkę z dostępnych w domu elementów. Beyerdynamic DT770PRO/250 ohm + Sony CDP-X505ES wyjście regulowane. Pierwsze wrażenie to jakby zdjęto koc z gniazda słuchawkowego odtwarzacza. A jak widać w mojej przejściówce jest kilka punktów styku różnych metali. Dla mnie eksperyment udany. W dodatku wpadłem na pomysł, że w takiej konfiguracji można testować interkonekty. ;)

Właśnie też do tego używam swojej "skrzyneczki" do testowania kabelków, pokuszę się niedługo jeszcze o skrzyneczkę na gniazdach symetrycznych, to może być rozwiązanie dla niektórych którym gra za cicho, albo dźwięk jest mało potężny.

Słucham także z rca na odtwarzaczu SACD, DVD AUDIO marantz dv 7600. Na hd 650 bajka! Trochę bardziej sucho jak z Vincenta ale za to scena, przestrzeń i rozdzielczość dźwięku z DVD audio lub z SACD rzuca na kolana nawet wytrawnych koneserów słuchawkowej elity! Sting z najnowszej płyty brzmi tak zniewalająco, że aż czuje się ten powiew orientu w jego utworach, a przestrzeń i precyzja dźwięku jest wprost kliniczna! Można się jedynie przyczepić do basu, ale tylko na niektórych płytach. Tak w ogóle to taki zestaw daje dopiero  jakieś wyobrażenie co do słuchania na słuchawkach. I wreszcie clu rozważań - Muzyka Poważna - Poważnie Zniewalająca! Przede wszystkim poziom szumów, a właściwie dynamika utworów i precyzja umiejscowienia każdego z instrumentów daje wrażenie że każdy z instrumentów gra osobno w określonym miejscu, a słuchawki po prostu zabierają nas w świat fantazji audiofilskich z dreszczykiem - Griega - W grocie króla gór, poprzez grzmiącego i szalonego Beethovena w 5 i 9 symfonii,  skończywszy na Poematach muzycznych Mahlera gdzie odsłuch zarówno na słuchawkach jak i kolumnach jest MAGICZNY, wreszcie SACD Cztery Pory Roku - Jesień - kto słyszał taki wyraźny klawesyn w tle??!! Po prostu MIAZGA. Teraz wiem i rozumiem dlaczego przez setki lat ludzie na całym świecie zachwycali się muzyką klasyczną i robią to do tej pory. Z tym zestawem o "gęstym" lub bardzo gęstym formacie zapisu muzyka ożywa i nas otacza, przepływa przez nas na wskroś i tuli jak kochanka w dżdżystą noc! POLECAM, chociaż trudno kupić ten model - <strong>bo czyta WSZYSTKO </strong>- Jeśli wiecie co mam na Myśli :)