Na wstępie chciałbym podziękować organizatorowi wystawy, koledze Adamowi Mokrzyckiemu ( Elberoth), za największe finansowe wsparcie, oraz za utożsamianie się z naszym forum. Dziękuję też pozostałym darczyńcom, za wiarę w nas i pomoc finansową dla naszej idei. Bez Was, nie było by naszej radości. Dziękuję również, wszystkim kolegom zaangażowanym w organizację pokoju. Serdeczne podziękowania dla Czarka (cocacola) z Acoustic Manufacture, za bezinteresowną od lat pomoc i dostarczenie ustrojów, niezbędnych do adaptacji akustycznej pomieszczenia. Dziękuję Alkowi Rachwaldowi (jozwa maryn), za pomoc w organizacji, a także wypożyczenie stolika pod sprzęt. Ola, dziękuję za tablice do opisów systemu. Wielkie dzięki również Bernardowi (benpe), oraz Staszkowi (StasioP), za wsparcie i doradztwo. Dziękuję też wszystkim zwiedzającym, za pobyt w naszym pokoju. To wielki zaszczyt, móc przed Państwem zaprezentować owoce naszej pracy.
Specjalne podziękowania należą się prezesowi SITE Dawidowi Skrzypczakowi, za częściowe opłacenie kosztów wynajmu pokoju, oraz sponsorowanie tradycyjnego spotkania forumowiczów audiostereo w Harendzie.
Mam nadzieję, ze pomoc wszystkich wymienionych i wielu innych serdecznych nam osób, nie poszła na marne. Myślę, że nie zawiedliśmy, dźwięk był niezły a prezentacja ciekawa.
Muszę wspomnieć o koledze Jaskiniowcu, który z powodu wypadku, nie przyjechał do Warszawy. Wyobrażam sobie, jak przykre to musiało być, jednak na całe szczęście ze zdrowiem wszystko w porządku, więc do zobaczenia za rok. Przykro mi też, że sprzęty kolegi pydyn, nie zagrały podczas wystawy. Mieliśmy sporo elektroniki i okazało się, że inne klocki zgrywają się lepiej z dostępnymi kolumnami.
Co roku opisywałem poszczególne etapy budowania systemów. W tym, nie mam właściwie co napisać, systemy zostały złożone sprawnie i dość szybko. Tak więc, postanowiłem oddać głos kolegom z pokoju, którzy po raz pierwsi pokazywali swoje dzieła. Nie było tu z mojej strony żadnych sugestii, ani korekt. Myślę, że ich świeże spojrzenie będzie mówiło więcej, niż moje słowa.
piters1986
Bardzo miło będę wspominał tegoroczne Audioshow. Udało się nam stworzyć przyjemną atmosferę oraz skompletować udany system, co potwierdzają pochlebne opinie zwiedzających. Widać było, że bardzo nieliczna grupka ludzi wie co to jest DIY. Niemniej jednak mamy chyba wszyscy dużą satysfakcję z możliwości podzielenia się efektami naszego hobby publicznie. Mój gramofon powstawał ponad 2 lata i strasznie jestem dumny z pozytywnych opinii na jego temat co jeszcze bardziej nakręca mnie do dalszego działania w tym temacie. W głowie rodzą się już nowe pomysły i chyba to jest najlepsze w tej całej zabawie. Podziękowania dla kolegów z forum Audiostereo!
Tomek1685
Zestaw, który prezentowałem na tegorocznym AS w pokoju 407 składał się z:
- monofonicznych końcówek mocy zbudowanych wg forumowego projektu pod nazwą NAIM Clone. Jest to klon legendarnego wzmacniacza NAP140 firmy NAIM, wyposażony w ulepszone względem oryginału zasilanie (wydajniejsze), dzięki czemu bez problemu radzi sobie nawet z bardzo trudnymi kolumnami.
- przedwzmacniacza lampowego, zbudowanego w oparciu o radzieckie lampy 6N6P i projekt Andrea Ciuffoli.
- DAC'a zbudowanego wg forumowego projektu pod nazwą Prosty WM_DAC, wykorzystującego przetwornik WM8741 i część analogową opartą na WO AD797, wzorowanej na rozwiązaniach stosowanych przez firmę MBL.
Obudowy wykonane zostały samodzielnie z aluminium przy użyciu szlifierki kątowej, wiertarki i pilników. Malowane proszkowo. Mam nadzieją, że czyjaś wrażliwość estetyczna nie została zdruzgotana jakością wykończenia moich klocków)).
Ogólnie mam wrażenie, że prezentowany przeze mnie zestaw doskonale uzupełniał prezentowane przez kolegów Darka i Tomka zespoły głośnikowe oraz prezentowany przez kolegę Piotra gramofon współpracujący z preMM kol. ahaja. Wielkie brawa dla chłopaków za jakość. Kolumny i gramofon wykonane tak,że szczęka mi opadła.
Moje spostrzeżenia odnośnie tego jak grało w 407. Grało co najmniej dobrze. Gdy grały kolumny Darka było bardzo barwnie, gęsto, z obszernym basem, bardzo dobrą stereofonią, dźwięk z łatwością odrywał się od skrzyń.
Z kolumnami Tomka było inaczej, tu była precyzja szybkość, detal. Miałem wrażenie wyższej klasy brzmienia, ale myślę, że te kolumny aby pokazać swoją prawdziwą wartość powinny być popędzone jeszcze lepszym wzmakiem od NAIM'a.
Ostatecznie sam nie wiem co mi się bardziej podobało i który dźwięk chciałbym mieć w domu.
Mam nadzieję, że w przyszłości jeszcze uda mi się zmajstrować coś równie udanego i zaprezentować na którejś z kolejnych AS.
_mucha_
W 2013 pojawiłem się na jeden dzień. Moje monitory, które zawiózł Palton już grały. Z wielką przyjemnością patrzyłem na wyrazy zdziwienia pojawiające się na twarzach odwiedzających osób. Przecież monitorki na STX-ach nie mogą tak grać.
W tym roku zabawiłem na dłużej :). Uczestniczyłem w przygotowaniach do imprezy.
Grupa nieznanych sobie osób przywozi sprzęt i próbuje stworzyć coś co zagra. Atmosfera była rewelacyjna. Zabrakło jedynie kogoś biegłego w akustyce :( i przygotowanej muzyki.
Oprócz elektroniki ("pozakonkursowej") przywiozłem podłogówki na STX i Seas-ie. Podobnie jak w poprzednim roku mogłem patrzeć na reakcje odwiedzających ludzi, z jedną małą różnicą, w tym roku byłem przedstawiany jako konstruktor i osobiście mogłem usłyszeć, przyjąć gratulacje za udaną konstrukcję. Bardzo miłe. Oczywiście nie twierdzę, że te kolumny są wybitne i wszystkim podobają się. Tak być nie może.
Szkoda, że słysząc te pochwały, nie można przeczytać tego samego na forum. Ale tak jak pisałem wcześniej, tak tani głośnik nie może grać. A kto napisze inaczej jest "głuchy".
Co do samej wystawy, to uważam, że nasze granie było bardzo poprawne, choć zbyt głośne.
Chciałbym podziękować wszystkim zaangażowanym w organizację za tak mile spędzony czas.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
W kilku słowach podsumuję, jak to w tym roku wyglądało. A wyglądało to podobnie z zewnątrz jak w poprzednich latach i całkowicie odmiennie od środka. Dlaczego tak się stało i jakie są tego skutki? Dla osób nas odwiedzających, nie było w zasadzie różnicy. Organizacyjnie było podobnie jak co roku, może nieco ściślej trzymaliśmy się tym razem ustaleń. Zdecydowanie inaczej miała się sprawa naszej ekipy. Wreszcie doczekałem czasów, gdzie była całkowita zgoda, jednomyślność i radość z przebywania razem. Od pierwszych chwil czuło się wzajemny szacunek i ciekawość, co owocowało długimi rozmowami na tematu audio i nie tylko.
Jeszcze raz wszystkim dziękuję.
Robert Trzeszczyński