Muzyka - ocena
Dźwięk - ocena
|
||
Czterdzieści lat minęło, a właściwie już ponad czterdzieści lat, bo płyta ukazała się w 2021 roku. Grzegorz Kupczyk znany nam z Turbo, Ceti, Non Iron. Album dwupłytowy, wydawnictwo Metal Mind Productions. Zawiera mniej znane kawałki, trochę nieuporządkowane pod względem podziału cover zespołu vs. twórczość autorska. Zaczynamy nie inaczej jak coverem "Headless Cross" formacji Black Sabbath, nagranym z poznańską kapelą o nazwie Aion, rozwiązaną w 2004 roku. Mamy tutaj nietuzinkową barwę i prowadzenie głosu wokalisty, barwne sekcje klawiszy oraz gęsty mrożące krew w żyłach gitarowe riffy. Następnie wchodzimy w dokonania muzyczne z grupą Kruk. Moje pierwsze skojarzenia to rok 2013 (wieczór 30 lipca) i supportowanie przed występem Deep Purple w Hali Stulecia we Wrocławiu. Skojarzenia mam nie pierwszoligowe, bo coś dziwnego wydarzyło się na tym koncercie. Na początku grał zespół Kruk. Przyszła kolej na Gości Wieczoru. Pierwsze dźwięki grały organy następcy nieżyjącego Jona Lorda, czyli Dona Aireya. Zabrzmiały spod jego palców tak mięsiście, potężnie, melodyjnie, gęsto z mięsem i kolorytem, że wraz z wujkiem (rocznik '57) maniakiem zespołu Deep Purple pomyśleliśmy, ze Kruk grał na klawiszach Casio albo Yamahy za 350zł z Lidla. Różnica brzmieniowa KOLOSALNA! Nie chcę żeby wyszło, że krytykuję Kruka, ale tamta historia zapadła mi w pamięci na zawsze. Dostajemy jak na tacy nowe interpretacje grupy Deep Purple, czyli nieśmiertelne "Child in Time" oraz "The Gypsy". Następnie świetny kawałek Uriah Heep o tytule "July Morning" zaśpiewany po mistrzowsku. Nawet nie słychać, że śpiewa go Polak z charakterystycznym akcentem. Nic z tych rzeczy. Grzegorz Kupczyk śpiewa go klasowo. Idąc dalej śladami Kruka mamy tutaj cover Budki Suflera - mój ulubiony - "Jest taki samotny dom". Ciekawa interpretacja. Grzegorz zrobił to wg swojego pomysłu, nie zmieniając na szczęście linii melodycznej. Nie kopiuje mistrza Cugowskiego, bo i po co. Kopia jest kopię, światło odbite - światłem odbitym. Warto samemu posłuchać. Słychać tutaj inspirację twórczości aktora z filmu "U-571" z 2000 r., czyli Johna Bon Jovi, utwór p.t. „Living On A Prayer”. Ten utwór pochodzi z płyty „Memories II – Akustycznie”. Zespół - oczywiście Bon Jovi. Następnie mamy tutaj współpracę z kilkoma doborowymi muzykami z Vadera - Marek Pająk, Piotr Wiwczarek (Panzer X). Pierwszy utwór na płycie nr 2, to riff skopiowany z "Harevester of Sorrow" Metalliki, z albumu "...And Justice for All". Brzmi to wspaniale, ale nie daje zapomnieć kto inspirował do skopiowania riffu. Jest jeszcze kilka wspaniałych, być może mniej znanych utworów, zwłaszcza młodszej widowni. Ze znanych zaserwowano nam nieśmiertelne "Dorosłe dzieci", rzecz jasna - Turbo. Uważam, że każdy fan polskiej muzyki heavymetalowej powinien po ten album sięgnąć, a najlepiej mieć w swej kolekcji, bo to przecież kawał historii polskiego metalu. |
Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe.
Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.
Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.
Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.