O muzyce:
Kate Bush jest lekko szurnieta, to nie ulega watpliwosci. Naladowana emocjami, rozegzaltowana artystka.
‘The Kick Inside’ jest pierwsza jej plyta nagrana w latach nastoletnich – 1975-1978. Kate probuje byc szczera i opowiada o swych uniesieniach, milosciach, pierwszych doswiadczeniach seksualnych z naiwnoscia dziewczynki, ktora usiluje byc dorosla. W tym klebowisku hormonow jest miejsce i na Wichrowe Wzgorza, romantyczne rozstania i gorace powroty ale i tez jest miejsce na seks ukradziony w przypadkowym miejscu w ramach finalu szkolnego party. Marzenia, wyobrazenia i banal fizycznego aktu mieszaja sie przez cala plyte. Do tego uzywanie glosu na modle Freddie Mercurego i nieco patetyczna instrumentacja daja swoisty, nieco hipnotyczny klimat.
Plyta jest bardzo dobra ale takze jest zapowiedzia talentu, ktory w pelni rozwinie sie dopiero po wielu latach.
Nie bylbym fair gdybym nie napisal o piosence ‘Wuthering Heights’. Trudno nie ulec jej urokowi, wyspiewanej jednym tchem dlugasnej frazy (znowu skojarzenie z ‘Killer Queen’ by Freddie Mercury) z emocjami siegajacymi gornego c. Piosenka wybitna, budzaca emocje do dzis.
Talent, melodie, glos – do tego wszystko w kapieli erotycznych zapachow pospiesznie zrzuconego ubrania. ‘The Kick Inside’. Tak to jest kiedy ma sie nascie lat i chce sie cos wyspiewac. Kate Bush miala do tego i mozliwosci i odwage.
O dźwięku:
No nie jest najlepiej. Nagranie jest nieco zabalaganione i nierowne. Sa lepsze i gorsze pozycje. Mam plyte nieremasterowana i moze to jest przyczyna? Nie wiem. Przyjemnosc sluchania jednak jest.