Skocz do zawartości
IGNORED

The Cure


HYBRYD

Rekomendowane odpowiedzi

Fascynuje mnie muzyka tej formacji, jest po prostu magiczna, mozna by mowic w superlatywach o niej bez konca.

 

Problem jest natomiast w wydaniach. Mianowicie mam wydania:

 

1. The Cure Deluxe Edition "Greatest hits"

 

Plyta w wersji Acoustic, jeszcze moze byc (chociaz dziwne ze tak cienko jak na nagranie chyba z 2000 roku)

Plyta w oryginalnych kawalkach to juz :(, tlumaczy chyba tylko to, ze nagrania masteringowane z lat 80.

 

 

2. Pornography, moja ulubiona plyta (magia aranzacji, ta mrocznosc eehhh...)

 

Rozumiem, mastering plyty z lat 80. Ale plyta z wydaniem Delux koszt makabryczny 110zl. Jakos mierna :(

 

Boje sie kupowac kolejne plyty, bo to kasa niczym w bloto :(

Szczegolnie, ze glownie interesuje mnietworczosc z poczatkow tworczosci The Cure.

Dodam jeszcze, ze plyt tych sluchalem juz w roznych systemach. Wiele osob podzielalo moje spostrzezenia.

 

Wszystkie wydania to Universal Music Group, czy jest jakas roznica z wydaniami na Polske?, a wydaniami gdzies za granica?

 

Podzielcice sie spostrzezeniami Szanowni Koledzy Forumowicze na temat wydan muzyki formacji The Cure.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/
Udostępnij na innych stronach

Ja sobie ostatnio bardzo często słucham Curów z Cd-rów przegranych od kolegi :-) Tak często że chyba zacznę kupować ich płyty ;-) Dobrze by było gdyby ktoś obeznany z tematem wypowiedział się czy może ich płytki wydał ktoś w Stanach, Japonii ?... Te ostatnie pewnie można by brać w ciemno ;-)

 

->HYBRYD

A masz może Disintegration ? Jak według Ciebie jest nagrana i jakie to wydanie ? :-)

I love the sound of crashing guitars

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-410522
Udostępnij na innych stronach

The Cure "Disintegration" to piekna plyta, przy takiej muzyce przestaje byc audiofilem i nic mnie nie obchodzi jakosc nagrania - moge sluchac na 20 letnim grundigu ;) Muzyka pochlania calkowicie i rozwala emocjonalnie bogacwem barw - glownie ciemnych. Moim zdaniem to szczytowe osiagniecie The Cure, plyta stulecia (a raczej konca stulecia, "dekadencka" to dobre okreslenie do niej).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-410672
Udostępnij na innych stronach

"przy takiej muzyce przestaje byc audiofilem"

 

Americano, masz racje rozmawialem z Micke13 na GG, i tez doszlismy do takiego stwierdzenia. Moze jednak, nie potrzebnie zalozylem ten watek. Wielkosc tej muzyki jest tak ogromna, nie ma co dyskutowac.

Zadne z pozniejszych plyt The Cure nie brzmia tak samo jak slynna trojka Pornography, Disintegration, Seventeen Seconds. Ciekawy jest koncertu w Berlinie (wlasnie ta wielka 3), widzialem w mpegu, moze kiedys zakupie (chociaz jeszcze nie mam DVD, zreszta jesli zakupie to odsluchy tylko stereo, ciekaw jestem realizacji tez i tego wydania)

 

Zawsze, gdy chce wypowiedziec sie na temat tej muzyki mam problem, nie potrafie opowiedziec swoich wrazen sluchowch. Krotko, chociaz slucham naprawde zrozniocwanej muzyki, to jest to po prostu dla mnie mistrzostwo.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-410686
Udostępnij na innych stronach

Wydanie Disintegration na Europę to chyba Polydor. Ewentualnie można spróbować zamówić w Stanach wydanie ELEKTRA / WEA, powinno być lepiej :-)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

P.S.

->HYBRYD

Dziękuję za miłą pogawędkę ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I love the sound of crashing guitars

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-410752
Udostępnij na innych stronach

A tu coś o wydaniach z Japonii ;-)

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Uwaga !!! Tu Disintegration po 10 bagsów:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

I love the sound of crashing guitars

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-410773
Udostępnij na innych stronach

Ja tam do Cure - GH (2 CD w tym jedna to wersje akustyczne) - nie mam pretensji. Wedlug mnie dobrze nagrane i nie wyrozniaja sie w dol od przecietnej. Duzo lepiej niz np. The Smiths czy The Maniac Street Preachers.

 

pzdrw

 

soso

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-411206
Udostępnij na innych stronach
  • 4 lata później...

Słuchał ktoś może nowych wydań płyt The Cure? Remastered/2CD Deluxe Edition/Japanese Papersleeve? Przymierzam się do zakupu kilku ich płyt i za bardzo nie wiem czy warto rwać się na nowe wydania, czy lepiej poszukać starszych.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-1561054
Udostępnij na innych stronach

Słuchałem u kolegi płyt The CURE w podwójnej wersji - Deluxe.

Brzmieniowo, nie ma co prawda drastycznej-kolosalnej zmiany w porównaniu do "starych" tłoczeń, ale jest lepiej...

Na plus, po stronie Deluxe, zaliczyłbym przede wszystkim lepszą dynamikę i barwę (ale bez sztucznego kreowania nowej "jakości"), a przy tym nie tracimy rozdzielczości.

Moim zdaniem przekaz nie stracił na "ważności", a to baza w przypadku tej kapeli - przykładowo, jeśli był chłód, to chłod pozostał...

Poza tym dostajemy drugi dysk z dodatkowymi utworami, demówkami, alternatywnymi wersjami utworów.

Gdyby nie inne priorytety zakupowe i fakt, że już mam płyty tej wspaniałej grupy (starsze tłoczenia), to kupiłbym właśnie albumy w wersji Deluxe...zresztą jeśli jeszcze pociągnę, to i tak se je kupię - he, he, he.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-1561347
Udostępnij na innych stronach

The Cure to grupa niewątpliwie kultowa,

Rozumiem fenomen ich popularności, jednak nigdy

nie należała do moich ulubionych.

Mam jednak na swojej półce 2 moim zdaniem najlepsze:

Disintegration i Bloodflowers.

Reszty nie trawię. Nawet słynnej Pornografii. :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-1561995
Udostępnij na innych stronach

W przypadku The Cure nie ma sensu mówić o jakości nagrań. To się zupełnie nie liczy, ważna jest muzyka (przekaz). Wszystkie ich płyty brzmią kiepsko, są zrealizowane bez zbytniej dbałości o stronę techniczną - szczególnie płyty z początku kariery.

Posiadam całą kompletną dyskografię The Cure choć uważam, że po "Disintegration" grupa nie powinna już więcej nic wydawać. Wszystko co wyszło po "Disintegration" to w/g mnie kupa.

Tak więc jakość realizacji wszystkich płyt The Cure jest kiepska i żaden mastering tego nie zmieni - można jedynie co nieco poprawić, ale nie należy się spodziewać audiofilskich fajerwerków.

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-1562054
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam sie w calosci z wypowiedzia kolegi yayacek powyzej.

Dodam, ze uwazam plyte "Kiss me kiss me kiss me" za szczyt tworczosci Cure.

Moje ulubione utwory to "how beautiful you are" (Kiss me...), "the same deep water as you" (Disinegration), "a forest" (szczegolnie nagranie live z Wembley z lat osiemdziesiatych)... i wiele wiele innych. Musze sie przyznac, ze Cure nalezy do grona moich ulubionych zespolow ale jak przedmowca stwierdzil ich tworczosc skonczyla sie na plycie Disintegration...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-1562166
Udostępnij na innych stronach

Świetne koncerty z chyba najfajniejszym lights show tym businessie, byłem na tym -

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-1562234
Udostępnij na innych stronach

yayacek.Trochę z tą kupą przesadziłeś,pamiętam jak pierwszy raz usłyszałem Wish to tak sobie właśnie pomyślałem.Teraz raczej tak nie sądzę,jest to jedna z moich ulubionych płyt.Jestem ich fanem od ponad 20 lat i czasami Robert nagrywał takie gnioty(chodzi o pojedyncze rodzynki jak np.Friday i'm in love itp.),że kopnął bym go w dupsko:)

Koncert w Warszawie był zniewalający,po prostu stałem jak przymurowany i chłonąłem muzykę jak gąbka.Perfekt,mimo,że bez klawiszy. No ale klawisze to będą na Depeche Mode,za dwa tygodnie!!Powoli zaczynam mieć srake;)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-1562673
Udostępnij na innych stronach

Wish to dobra płyta, odczepcie się od niej

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-1563028
Udostępnij na innych stronach

Wish czy Bloodflowers to nic odkrywczego w muzie The Cure. Jest to raczej powrót do poprzednich płyt - takie odgrzewanie kotleta. Disintegration to taki etap końcowy, była to płyta zamykająca pewną epokę. Kolejne płyty nie wnosiły niczego świeżego do dotychczasowej twórczości - ot takie sobie granie i powielanie tego co się zrobiło w przeszłości. Cóż, nie można w nieskończoność nagrywać dobrych płyt, pewnego dnia następuje wypalenie.

Sprzęt studyjny i oprogramowanie studyjne. Edytory, sekwencery, stacje robocze (DAW), authoring, stoły, maszyny i linie replikacyjne.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-1563107
Udostępnij na innych stronach

Cure to Cure,tak grają,a niby czego się spodziewałeś,że grancz zaczną grać,metal? Może mieli iść w stronę industrial albo disco? O to by było zabawne;)Są sobą i takimi niech zostaną,za to ich przecież kochamy. A poza tym na muzykę The Cure patrzeć trzeba także przez pryzmat tekstów,bo to w końcu piosenki są,i to nie o dupie maryni raczej.Pozdrawiam:)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-1563227
Udostępnij na innych stronach

Zespół rockowy - żaden zespół rockowy - nie może dłużej niż 15 lat w najlepszym przypadku! zachowywać wielkiej kreatywności. Więc jakieś tam pretensje do zespołów które trwają dłużej że ich płyty nie przynoszą już jakiegoś tam miodu są banałem i naiwnością:). One już stworzyły swoje, a trwają (jeśli się nie ropadły) dla koncertów i fani powinni się ewentualnie z koncertów cieszyć a nie marudzić banalnie- daj mi płytę w pytę, daj płytę, dlacego mi płyty nie dajes...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-1563234
Udostępnij na innych stronach
  • 3 lata później...

Z tym zespołem "spotkałem się" gdzieś tak pod koniec pierwszej połowy lat osiemdziesiątych. Mój kumpel był nimi zafascynowany, ja jakoś nie za bardzo. Nie przypadliśmy sobie do gustu. Do pewnych rzeczy widać trzeba wpierw dojrzeć. I tak się też stało. Ale to nastąpiło wiele, wiele lat później. Ładny kawałek (historii) muzy.

 

Cudowne:

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-2974738
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Z tym zespołem "spotkałem się" gdzieś tak pod koniec pierwszej połowy lat osiemdziesiątych.

 

:)))

A ja dosłownie kilka lat później, kiedy ukazała się płyta "Kiss me, kiss me, kiss me" (1987).

Na imprezie u kumpeli usłyszałem wtedy po raz pierwszy The Cure - utwór "Catch"...

 

http://www.youtube.com/watch?v=JWPnYXldfY8

 

...i potem już przez całą imprezę do rana (i do bólu) była katowana właśnie ta płyta, a ja... zwariowałem na ich punkcie! ;)

Dzisiaj, po latach osłuchania się z The Cure, wciąż pozostają dla mnie jednym z najważniejszych zespołów.

Najlepszy dla mnie ich okres to czasy "mrocznej trylogii" (Seventeen Seconds, Faith, Pornography), ale uwielbiam również wspomnianą "Kiss me, kiss me, kiss me", "The Head on the Door" oraz "Wish" - bynajmniej nie za utwór "Friday..." ;) :)

Jest jeszcze "Disintegration", ale to już jest osobny rozdział - niech wystarczy, że napiszę, że jest to dla mnie jedna z najwspanialszych i najważniejszych płyt w historii muzyki rockowej...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-2974770
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Disintegration to jedyna dobra płyta The Cure.

Generalnie nie leży mi ten styl grania i płaczliwy wokal Smitha.

Jednak ta jedna płyta powala klimatem i świetnymi kompozycjami.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-2974892
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Dla mnie Disintegration to jedyna dobra płyta The Cure.

Generalnie nie leży mi ten styl grania i płaczliwy wokal Smitha.

Jednak ta jedna płyta powala klimatem i świetnymi kompozycjami.

 

Jak na nie-fana The Cure, to i tak bardzo dużo - takie docenienie! :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-2974936
Udostępnij na innych stronach

Tutaj jest ESENCJA - świetny koncert, grupa w dobrej formie - totalna miazga ... tak stereo, jak i multi ...

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-2974968
Udostępnij na innych stronach

Jak na nie-fana The Cure, to i tak bardzo dużo - takie docenienie! :)

 

Bo ja jestem otwarty na każdą muzykę i zawsze staram się znaleźć pozytywy w muzyce, która mi nie pasuje,

a Disintegration to prawdziwa perełka. Szkoda, że w tym klimacie i na tym poziomie nie nagrali już nic więcej.

Najbliżej jest chyba Bloodflowers.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-2975032
Udostępnij na innych stronach
Gość

(Konto usunięte)

Bo ja jestem otwarty na każdą muzykę i zawsze staram się znaleźć pozytywy w muzyce, która mi nie pasuje,

a Disintegration to prawdziwa perełka. Szkoda, że w tym klimacie i na tym poziomie nie nagrali już nic więcej.

Najbliżej jest chyba Bloodflowers.

 

Na dobrą sprawę, to niewiele jest zespołów, którym udało się stworzyć po kilka "perełek" - bywają płyty w jakimś sensie przełomowe, ale taka "perła", najważniejsza płyta w dyskografii (przynajmniej, jeśli chodzi o ogólnie uznaną przez krytykę, fanów), bywa tylko jedna, niestety.

Niewielu zespołom udało się takie "pociągnięcie", jak choćby Pink Floyd: The Dark Side..., Animals, Wish You Were Here...

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-2975041
Udostępnij na innych stronach

Płaczliwy wokal? Nawet fajne to określenie.

Na pewno jest specyficzne. Mnie się takie śpiewanie podoba. Jest na swój sposób oryginalne. W tamtej dekadzie można było spotkać więcej zespołów z takim właśnie (głosem wokalisty) brzmieniem- mniej lub więcej.

To właśnie powoduje u mnie skojarzenie i z latami 80-tymi, i z brytyjskim pochodzeniem zespołu. Po latach jest jeszcze bardziej "klimatyczne" :)

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-2975283
Udostępnij na innych stronach

Podzielam zdanie kolegów na temat klasycznych płyt the Cure, czar dawnego geniuszu odnalazłem właśnie na Bloodflowers, mogę tej płyty słuchać bardzo często a zwłaszcza utworu "The last day of summer" potem wszystkie inne słuchałem ale bardziej z szacunku i ciekawości. Z pewnością Cure nie słucha się dla audiofilskich wodotrysków ale rozumiem chęć posiadania płyt lepszej jakości.

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/22489-the-cure/#findComment-2979349
Udostępnij na innych stronach
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.