Skocz do zawartości
IGNORED

Polutuje, poskładam, doradze...


notoryczny

Rekomendowane odpowiedzi

Tak się jeszcze zastanawiam , bo padają zarzuty, że filozfię DIY szlag trafi, czyli jeśli ktos kupi gotowy moduł ( GC, DAC) wszystkie części polutowane, sprawdzone, jego rola to podłączyć zasilanie i dać obudowę to automatycznie staje sie profanem?

DIY nie trafi żaden szlag, dopóki będą ludzie składać samodzielnie różne rzeczy. Ci co kupują gotowe moduły mają ku temu powody i nie jest istotne jakie są to powody. Nie wpływa to wcale na tych co składają coś od podstaw bo niby jak. Istotne jest to aby każdy robił to co mu pasuje i nie ingerował w to co robi ktoś inny.

 

Czyli sprzedaż bez zarejestrowanej działalności w dziale kostki do wzięcia jest na bakier z prawem? Pewnie jest, tak samo jak sprzedaż na Allegro ( niewielu płaci podatek) zdaje się, że zależne to jest od kwoty.Nie wiem, nie znam się.

 

Odpowiedź na to pytanie będzie zależeć od tego jako kto występujesz. Jeśli jako ''osoba fizyczna'', lub ''przedstawiciel firmy'' lub ''osoba prawna'' to odpowiedź będzie inna niż wówczas kiedy występujesz jako ISTOTA LUDZKA

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Jeśli coś kupiłeś (1 sztuka) i następnie sprzedajesz (no są tam określone ramy czasowe itd) i nie stanowi to przedmiotu działalności handlowej to nie łamiesz prawa

Ale jak kupijesz u chinczyka 10 sztuk z zamiarem sprzedania (i jeszcze nie daj bóg wypełniasz zeznanie celne gdzie piszesz ze nie od sprzedaży)

To łamiesz Prawo Skarbowe, Celne i poświadczasz nie prawdę :) a to już można dostać mocno po głowie .

Trzeba rozróżnić sprzedaż po porostu zbędnego czegoś, a handelek

 

sprawa jest prosta sprzedajesz handlowo (po ludzku dla zarobku) lub robisz komuś usługę i chcesz kase (czyli dla zarobku)

Masz obowiązek mieć zarejstrowaną dzialalność lub spisujewsz pomiędzy stronami umowę którą następnie rozliczasz w zeznaniu podatkowym.

A dlaczego miałaby ta osoba czegoś nie sprzedawać na allegro jeśli uzna po jakimś czasie że urządzenie to okazało się dla tej osoby zbędne, lub potrzebuje w danym momencie pieniędzy na ważniejsze rzeczy np. na leki dla babci?

 

Napisałem wyraźnie , z zyskiem.

Proponuję więc najpierw samemu opracować, wykonać i przekazać ludziom swój własny projekt i pomysł a potem rozważać, oceniać co jest słuszne a co nie.

A jesli chodzi o odpłatne montowanie - to wystarczy dać odpowiednie ogłoszenie w dziale ogłoszeń.

Bo to nic wspólnego z diy nie ma.

To łamiesz Prawo Skarbowe, Celne i poświadczasz nie prawdę :)

Aby złamać prawo skarbowe wpierw należy siebie uznać jako ''płatnika podatku'' o tym samym nazwisku. Prawo skarbowe obowiązuje płatników a nie żywe ludzkie istoty. Aby zapłacić podatek, musisz wpierw wypełnić PIT, co wiąże się nierozerwalnie z tym że zgadzasz się być płatnikiem podatkowym.

 

Napisałem wyraźnie , z zyskiem.

Proponuję więc najpierw samemu opracować, wykonać i przekazać ludziom swój własny projekt i pomysł a potem rozważać, oceniać co jest słuszne a co nie.

A jesli chodzi o odpłatne montowanie - to wystarczy dać odpowiednie ogłoszenie w dziale ogłoszeń.

Bo to nic wspólnego z diy nie ma.

 

A co Ciebie interesuje czyjś zysk? Co Cię upoważnia do tego abyś wtykał swój nos w cudze transakcje, obojętnie czy zyskowne czy nie?

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Aby złamać prawo skarbowe wpierw należy siebie uznać jako ''płatnika podatku'' o tym samym nazwisku. Prawo skarbowe obowiązuje płatników a nie żywe ludzkie istoty. Aby zapłacić podatek, musisz wpierw wypełnić PIT, co wiąże się nierozerwalnie z tym że zgadzasz się być płatnikiem podatkowym.

 

 

 

A co Ciebie interesuje czyjś zysk? Co Cię upoważnia do tego abyś wtykał swój nos w cudze transakcje, obojętnie czy zyskowne czy nie?

Jesli chodzi o US to ma w dupie czy jesteś płatnikiem czy nie. Jesli weźmie pod lupe Twoje transakcje na allegro i uzna, że zarabiasz bez opodatkowania, to sobie możez mu odpwiedzieć też, ze wtyka nos nie w sowje sprawy.

 

 

Ale nie o to mi chodzi. Ponieważ nie rozumniesz, to postartam się wyjaśnic. DIY to wspólne działanie w celu osiągnięcia realizacji jakiegoś projektu. Ludzie angażują swój czas i pieniądze, pomagją sobie wzajemnie nie w celach komercynych itd. Dltaego, często przy takich akcjach mozna schodzić z kosztami, bo ta pomoc i czas są nie wyceniane. I jeśli do takiego grona dołącza się osoba, która jedynie korzysta z tej pomocy by potem tę "nieoszacowaną pomoc" spieniężyć w postaci zusyku ze sprzedazy, to jest to, moim zdaniem nieuczciwe. Po ludzku, nieuczciwe.

Jesli chodzi o US to ma w dupie czy jesteś płatnikiem czy nie. Jesli weźmie pod lupe Twoje transakcje na allegro i uzna, że zarabiasz bez opodatkowania, to sobie możez mu odpwiedzieć też, ze wtyka nos nie w sowje sprawy.

Jeśli Ci się tak wydaje to niech tak pozostanie. Nie zamierzam Cię przekonywać do czegoś czego jak widać nie jesteś w stanie pojąć.

Ponieważ nie rozumniesz, to postartam się wyjaśnic. DIY to wspólne działanie w celu osiągnięcia realizacji jakiegoś projektu. Ludzie angażują swój czas i pieniądze, pomagją sobie wzajemnie nie w celach komercynych itd. Dltaego, często przy takich akcjach mozna schodzić z kosztami, bo ta pomoc i czas są nie wyceniane. I jeśli do takiego grona dołącza się osoba, która jedynie korzysta z tej pomocy by potem tę "nieoszacowaną pomoc" spieniężyć w postaci zusyku ze sprzedazy, to jest to, moim zdaniem nieuczciwe. Po ludzku, nieuczciwe.

To Ty chyba czegoś nie rozumiesz. Jeśli na przykład polutuję komuś układ zupełnie za darmo bo np. nie jestem biedny i nie potrzebuję na tym zarobić, to co mnie może obchodzić co ona z tym później zrobi? Musiałbym się sam nazwać takim określeniem jakiego w kulturalnym towarzystwie używać nie należy gdyby przyszło mi do głowy sprawdzić co ta osoba z tym zrobiła.

 

Weźmy inny przykład, ktoś na forum zwraca się o pomoc w naprawie jakiegoś urządzenia. Korzystając z rad kogoś innego kto poświęca na to swój czas udaje mu się naprawić to urządzenie. Następnie właściciel decyduje się sprzedać to urządzenie za oczywiście większe pieniądze niż by sprzedał gdyby nie było naprawione. Czy ten kto udzielał rad ma prawo mieć pretensje o to? Jeśli uważa że tak, to raczej powinien czym prędzej opuścić to forum lub tych rad nie udzielać

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Napisałem wyraźnie , z zyskiem.

i bardzo dobrze ze z zskiem, co kogo obchodzi ile mnie to wyniosło jeśli wartość rynkowa jest zbliżona,

a może dodam te 50 godz. po 100 zł/godz, będzie ok?

 

Czyli sprzedaż bez zarejestrowanej działalności w dziale kostki do wzięcia jest na bakier z prawem?

nie jest jeśli przedmioty są używane lub przedmioty są nowe ale w posiadaniu ponad 6 m-cy,

i zawsze transakcja nie przekracza ... nie pamiętam kwoty

od wyższych kwot podatek 2% jak od umowy cywilnej, żadne tam pity jeśli jestem prosty kowalski

 

a w ogóle - co te wszystkie dywagacje mają wspólnego z zakładką DIY , nie ma PW ?!

czniać to . . . jak mawia prawdziwy noblista - jadem na ryby

.

 

Weźmy inny przykład, ktoś na forum zwraca się o pomoc w naprawie jakiegoś urządzenia. Korzystając z rad kogoś innego kto poświęca na to swój czas udaje mu się naprawić to urządzenie. Następnie właściciel decyduje się sprzedać to urządzenie za oczywiście większe pieniądze niż by sprzedał gdyby nie było naprawione. Czy ten kto udzielał rad ma prawo mieć pretensje o to? Jeśli uważa że tak, to raczej powinien czym prędzej opuścić to forum lub tych rad nie udzielać

Żeby nie bić piany, zróbmy tak, ja będę kupował na allegro uszkodzone sprzety, Ty mi bedziesz pomagał i naprawiał je za darmo. A ja potem bedę je sobie odsprzedawał na allegro.

 

Po ilu sztukach wymiękniesz? ;)

jar1> Ty sprzedałby je na allegro? z zyskiem? Przecież to sprzeczne z Twoją osobistą filozofią. Czyżby to co głosisz dotyczyło innych a nie Ciebie samego? Czy nie powinno być odwrotnie?

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

W sumie ludzie cały czas uczestniczą w jakichś projektach, zachwycają się nimi, później sprzedają to swoje DiY oficjalnie -nieoficjalnie( ciekawe dlaczego)..można powiedzieć, że ruch w interesie trwa i trwal będzie. Kostki do wzięcia wcale nie są kostkami do wzięcia tylko do kupienia. Na nic jakieś górnolotne odwoływania sie do idei DIY, może to ładnie brzmi ale trąci hipokryzją. Nie widzę problemu aby zakonczyć ów wątek, kupię od chińczyka, kupię na Allegro, " z kostek do wzięcia". Może rzeczywiście z czasem na kogos się tutaj natknę kto polutuje, poskłada, doradzi...

 

Pozdrawiam było ciekawie :-)

Nie należy mylić prawdy z opinią większości .

Żeby nie bić piany, zróbmy tak, ja będę kupował na allegro uszkodzone sprzety, Ty mi bedziesz pomagał i naprawiał je za darmo. A ja potem bedę je sobie odsprzedawał na allegro.

 

Żeby nie teoretyzować, zróbmy tak, jak będziesz miał coś do naprawy z czym sobie nie będziesz mógł poradzić, to utwórz odpowiedni wątek tak jak jest to ogólnie przyjęte i stosowane a z pewnością ktoś Ci pomoże. Być może będę to ja i takim przypadku możesz być zupełnie pewny że nie będzie mnie zupełnie obchodzić co Ty z tym później zrobisz.

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Diy to pogoń za króliczkiem i to normalne, że ktoś będzie się pozbywał części swoich klocków by nabyć następne itd. itd. Myślę że każdy hobbista pomoże drugiemu i to często nieodpłatnie, na tym polega pomoc. Tutaj chodzi raczej o wyeliminowanie tzw. cwaniaczków, którzy biorąc udział w jakimś projekcie kupują x szt. i z góry zakładają że im to ktoś poskłada za free a oni na tym zarobią. Nikt nie lubi być wykorzystywany.

Tutaj chodzi raczej o wyeliminowanie tzw. cwaniaczków, którzy biorąc udział w jakimś projekcie kupują x szt. i z góry zakładają że im to ktoś poskłada za free a oni na tym zarobią.

 

Ale tu nie ma co eliminować, ponieważ na tym forum cwaniaczki nie występują:)

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Jasneee, tylko czekam aż ktoś przychylny złoży mi Daca i odsprzedam z zyskiem, bo przecież z czegoś trzeba żyć;p

Fakt, kupiłem na tym forum Daca ( wychwalanego pod niebiosa) odsprzedałem komuś z forum, ze stratą ( jeszcze obudowę dodałem).

Nie należy mylić prawdy z opinią większości .

Nikogo nie próbowałem urazić chciałem tylko zmienić temat bo generalnie sprawa zaczęła się kręcić wokół co, kto, za ile:) jak już ktoś napisał to nie Panorama Firm Masz rację notoryczny często tracimy na odsprzedaży ale przecież nie zysk jest tu najważniejszy. Ja szukam tego swojego naj.

Jasneee, tylko czekam aż ktoś przychylny złoży mi Daca i odsprzedam z zyskiem, bo przecież z czegoś trzeba żyć;p

Tylko zrób to tak, żeby jar1 się nie dowiedział, bo Ci żyć nie da;)

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

Tylko zrób to tak, żeby jar1 się nie dowiedział, bo Ci żyć nie da;)

 

Żeby nie było, ze się akurat Ciebie czepiam. Nie mam nic do Ciebie, wprost przeciwnie, bardzo doceniam Twoje porady i pomoc ludziom tutaj. To jedna z naprawdę niewielu rzeczy jakie jeszcze tutaj się czasem zdarzają i daje ludziom nadzieję, ze świat całkiem nie zwariował.

Żeby nie bić piany, zróbmy tak, ja będę kupował na allegro uszkodzone sprzety, Ty mi bedziesz pomagał i naprawiał je za darmo. A ja potem bedę je sobie odsprzedawał na allegro.

 

Po ilu sztukach wymiękniesz? ;)

To jest okropne bicie piany, typowe walenie kotka przy pomocy młotka.To typowa filozofia naszej zielonej krainy. Nie róbmy nic ,bo się złodzieje oblowic mogą..

Żeby nie było, ze się akurat Ciebie czepiam. Nie mam nic do Ciebie, wprost przeciwnie, bardzo doceniam Twoje porady i pomoc ludziom tutaj. To jedna z naprawdę niewielu rzeczy jakie jeszcze tutaj się czasem zdarzają i daje ludziom nadzieję, ze świat całkiem nie zwariował.

Ja też się Ciebie nie czepiam, nie zmienia to faktu że zdarza mi się wypowiedzieć krytyczne zdanie na temat niektórych poglądów różnych ludzi. Być może w jakiś sposób przyczyni się to do niezwariowania świata:)

"A little knowledge inclineth men's minds toward atheism, but greatness of knowledge bringeth men's minds back again to God" Lord Bacon

  • 2 miesiące później...
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.