Klub "grających kabli", albo: o radościach audiofila

[SzuB]

Wibrator - z technicznego punktu widzenia - ma, Maju, jak wiesz, niższą temperaturę niż żywy facet, nie ma pewnej funkcji, którą posiada tenże, i - o ile nie jest elementem pewnej perwersyjnej maszyny - służy jedynie jako przedłużenie chętki kobiety. Wibrator niczego nie chce i o niczym nie decyduje. Myślę, że antyaudiofil jest wibratorem, a audiofil - żywym człowiekiem.

[Gość rochu]

Daj spokój i tak nie zrozumie. Ale skoro On/Ona woli z wibratorem to czemu pozbawiać Jego/Jej tej radości.

Prawdopodobnie jedynej w Jego/Jej życiu ; )

[stilgar71]

Dzień dobry wszystkim

 

To mój pierwszy post na tym forum i być może ostatni.

Obserwuję to forum ok 2 lata.

dowiedziałem się o sprzęcie tyle co chciałem i ile mi było potrzeba

poznałem trochę ciekawej muzyki ( w zakładce muzyka)

 

Audiofilem bym się nie nazwał. Lubię dobrą muzykę i jednak to co słucham jest najważniejsze.

To nie oznacza, że nie będę próbował słuchać muzyki na coraz lepszym sprzęcie.

Jednak podróże związane z usłyszeniem czegoś i ciągnięcie linków pokrewnych bardziej mnie pociągają.

czyli nie radości audiofila a ....

oczywiście najpierw muszę usłyszeć coś, co mnie naprawdę pociągnie a dalej to samo idzie

 

Szkoda, ze wątek który całkiem ciekawie się zapowiadał znowu kończy się jak zwykle?

 

podrawiam

[Filut]

wyrwales to z kontekstu. nikogo tak personalnie nie nazwalam, chodzilo o pewne zjawisko. moglam napisac np. zacofany technicznie audiofil. jesli ktos sie czuje tym osobiscie obrazony, to przepraszam.

ale... potwierdzam. jestem z drugiej strony barykady.

 

"kiedy czytam "analogowe brzmienie" to wyobrazam sobie jakiegos splesnialego audiofila ktory chwali sie przed calym swiatem swoim patefonem i kilkoma metrami winili, ktore z roku na rok graja mu lepiej, bo on co roku slyszy o 2dB mniej powyzej tych 6kHz, a w dodatku jego tor o "analogowym brzmieniu" pieknie obcina kwadratowe trzaski."

 

Teraz dobrze?

[SzuB]

Dzień dobry wszystkim

 

To mój pierwszy post na tym forum i być może ostatni.

Obserwuję to forum ok 2 lata.

dowiedziałem się o sprzęcie tyle co chciałem i ile mi było potrzeba

poznałem trochę ciekawej muzyki ( w zakładce muzyka)

 

Audiofilem bym się nie nazwał. Lubię dobrą muzykę i jednak to co słucham jest najważniejsze.

To nie oznacza, że nie będę próbował słuchać muzyki na coraz lepszym sprzęcie.

Jednak podróże związane z usłyszeniem czegoś i ciągnięcie linków pokrewnych bardziej mnie pociągają.

czyli nie radości audiofila a ....

oczywiście najpierw muszę usłyszeć coś, co mnie naprawdę pociągnie a dalej to samo idzie

 

Szkoda, ze wątek który całkiem ciekawie się zapowiadał znowu kończy się jak zwykle?

 

podrawiam

Cześć. Może się jeszcze nie kończy, o czym świadczy twój wpis :)

[maya]

Wibrator - z technicznego punktu widzenia - ma, Maju, jak wiesz, niższą temperaturę niż żywy facet

to zalezy jaki, przeciez sa takie z termostatem - chyba do 43'C. zywe bialko sie zetnie.

 

Wibrator niczego nie chce i o niczym nie decyduje.

myslisz, ze kobieta tego oczekuje od faceta? mnie sie do pewnego stopnia tak podoba, ale to bardzo indywidualne.

 

Teraz dobrze?

dokladnie. i kazdy laryngolog to potwierdzi. sama mam taki problem. to calkiem naturalne /ludzkie.

 

Daj spokój i tak nie zrozumie. Ale skoro On/Ona woli z wibratorem to czemu pozbawiać Jego/Jej tej radości.

Prawdopodobnie jedynej w Jego/Jej życiu ; )

albo jestes debilem, ktory nie zrozumial tago, co napisalam, albo jestes zwyklym chamem.

podobnie zreszta jak moderator, ktory albo nie zdazyl zaeragowac, albo jest taki sam jak Ty.

 

zegnam pANOWIE !

[SzuB]

Miło było cię, dziewczyno, gościć.

[triode]

W zasadzie należałoby wprowadzić ciszę nocną=zakaz pisania pomiędzy 22-9.I muzykę relaksacyjną w tle!Może mniej by było jałowego pyskowania.O tym,że wątek o charakterze ogólnym był potrzebny-świadczą osoby i zainteresowanie. Brawo kolego założycielu-miałeś dobry pomysł.

 

to zalezy jaki, przeciez sa takie z termostatem - chyba do 43'C. zywe bialko sie zetnie.

 

 

myslisz, ze kobieta tego oczekuje od faceta? mnie sie do pewnego stopnia tak podoba, ale to bardzo indywidualne.

 

 

dokladnie. i kazdy laryngolog to potwierdzi. sama mam taki problem. to calkiem naturalne /ludzkie.

 

 

albo jestes debilem, ktory nie zrozumial tago, co napisalam, albo jestes zwyklym chamem.

podobnie zreszta jak moderator, ktory albo nie zdazyl zaeragowac, albo jest taki sam jak Ty.

 

zegnam pANOWIE !

ważne jest również to co po!wibro tego nie zastąpi.

 

Rochu-w sprawie kabli zagadałbym do Black Cat-Stereovoxy do lampy to jeszcze lepiej jak dobrze,a cena zapewne tylko ułamek zakładanej kwoty.

[Filut]

 

dokladnie. i kazdy laryngolog to potwierdzi. sama mam taki problem. to calkiem naturalne /ludzkie.

 

 

A czy ja w ogóle zakwestionowałem wyobrażone sobie przez Ciebie zjawisko? Nie. Zatem nie ma potrzeby na zapas podpierania się laryngologiem.

 

Ja zwróciłem uwagę na kulturę Twojej wypowiedzi. Do niej się odniosłem.

Mowa była o tym, że jak już sobie coś wyobraziłaś w domenie analogowego brzmienia to od razu musiał to być "spleśniały audiofil". I w sposób przedstawiania przez Ciebie swoich wyobrażeń laryngologa bym już nie mieszał.

[squad05]

Rochu-w sprawie kabli zagadałbym do Black Cat-Stereovoxy do lampy to jeszcze lepiej jak dobrze,a cena zapewne tylko ułamek zakładanej kwoty.

 

Jakbyś rochu chciął sprawdzić Stereovoxy jak sugeruje triode to Ci podrzucę swoje Firefly - nie ta półka co Firebird ale zakładam, że charakter może być podobny i jakieś pojęcie o ich dźwięku pokaże.

[Gość papageno]

Co to było? Biseksualista, transseksualista czy transwestyta?

[Filut]

Ta bardziej ludzka twarz z "drugiej strony barykady".

[Gość frywolny trucht]

Eeeee, Maya na pewno ma jaja. Tylko co on robi z tym wibratorem? A fuj.

[Gość papageno]

"przeklęci ci, którzy słyszą więcej niż rozumieją"

 

Eeeee, Maya na pewno ma jaja. Tylko co on robi z tym wibratorem? A fuj.

Stawia na vibrapodach.

[Chicago]

Wajbrajtory przystosowane są do różnych przestrzeni. Oferujemy szeroki asortyment, począwszy od klasy budżetowej do najnowocześniejszych konstrukcji ultra hajendowych. Naszą polisą jest pełna satysfakcja klienta! Ostatnim przebojem jest model Realistic Fell. Mamy też opcje Dual Feel. Więcej informacji:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Gość frywolny trucht]

aj em a lejdi:

:))

[Gość rochu]

Co to było? Biseksualista, transseksualista czy transwestyta?

 

Może to Michał Szpak we własnej osobie?

; )

[Gość partick]

http://www.audiostereo.pl/zasilacze-tomanek-wymiana-opinii-doswiadczen-sugestie-itp_92997.html/page__st__700?do=findComment&comment=2720007

 

Jakiś czas temu z czystej ciekawości dokonałem zakupu przewodu zasilającego oraz listwy TAP6

Po otrzymaniu przesyłki, spotkało mnie miłe zaskoczenie

- każdy produkt był starannie zapakowany w osobne pudełko na którym znajdowała się naklejka z logo firmy oraz nr seryjnym urządzenia,

- pudełko zawierające listwę TAP6 jest wyklejone w środku szerokimi paskami pianki by zminimalizować możliwość uszkodzenia podczas transportu

- do listwy dołączona jest instrukcja obsługi wraz z paragonem zakupu

- na żywo listwa wygląda 100% lepiej niż na prezentowanych zdjęciach, jest starannie i estetycznie wykonana

Dlaczego o tym wspominam? Bo diabeł tkwi w szczegółach i świadczy to o pełnym profesjonalizmie konstruktora.

 

Po podłączeniu mojego systemu do ww listwy barwa odtwarzanych nagrań uległa drastycznej poprawie

- góra stała się jaśniejsza ale nie kłująca

- wyraźnie słychać miotełki

- lepsze wybrzmiewanie talerzy

- gitary brzmią fenomenalnie

- wokale niemalże na wyciągnięcie ręki

- lepsza średnica

- głębsza scena

 

- niskie tony......bas zrobił się delikatnie ale to naprawdę delikatnie odciążony, a zarazem szybszy i bardziej punktowy.

 

Listwę testowałem w gronie znajomych i wszyscy zauważyli znaczną poprawę dźwięku.

 

a żona z kuchni nie...

[SzuB]

Twoja, partick?

[Gość partick]

Miło było cię, dziewczyno, gościć.

 

polemizowałbym z dziewczyno.

[triode]

Twoja, partick?

on jeszcze nie dorósł ani do listwy ani do żony.

[Gość partick]

Twoja, partick?

 

z moją pierwszą małżowinką rozstaliśmy się ponad dwadzieścia lat temu, a zamiast drugiej preferuję jednak te o połowę młodsze ;-)

[SzuB]

polemizowałbym z dziewczyno.

A to chłopczyk był? Bo koledzy mają wątpliwości. Swoją drogą nie znam kobiet, które interesują się tymi wszystkimi pierdołami technicznymi, jakimś mierzeniem, deliberowaniem o dźwięku itd. To męska część świata. No, chyba że Maya jest feministką, a przez to "pragnie jak mężczyzna". To by wiele wyjaśniało.

[Gość partick]

on jeszcze nie dorósł ani do listwy ani do żony.

 

ROTFL ;)

 

a to do Ciebie

 

A to chłopczyk był? Bo koledzy mają wątpliwości. Swoją drogą nie znam kobiet, które interesują się tymi wszystkimi pierdołami technicznymi, jakimś mierzeniem, deliberowaniem o dźwięku itd. To męska część świata. No, chyba że Maya jest feministką, a przez to "pragnie jak mężczyzna". To by wiele wyjaśniało.

 

maya jest chamska, ale być może to ja jestem starej daty... ;-)

[Gość papageno]

Zastanawiam się, gdzie głuchole nabawiły się takiego urazu do kuchni, skądinąd bardzo pożytecznego pomieszczenia. Również z audiofilskiego punktu widzenia.

Przed laty miałem taki sobie sprzęt (Audiolab 8000A, California Audiolabs, kolumny Audio Note). Grało to dobrze,ale tylko pod warunkiem, że siedziało się w wymaganym punkcie. No i w pokoju ok. 20 m2. Gdy zmieniłem pomieszczenie na 50 metrowe, w ogóle nie dało się tego słuchać. Zacząłem poszukiwać lepszych rozwiązań, i tu zaobserwowalem, że im lepszy system, tym lepiej go słychać właśnie z boku, z tej wyśmiewanej kuchni. Gdy pojawiały się kolejne elementy systemu, celowo wychodziłem do kuchni, by sprawdzić, czy stamdąd słychać zmiany. Było słychać.

 

P.S. Co się stało ze zwolennikami gęsiego smalcu? kilka lat temy było ich sporo na forum.

[triode]

a to do Ciebie

uważasz,że pismo obrazkowe zrobi wrażenie?

[GRADO__Fan]

Dzięki SzuB za ten wątek, bo przywraca to forum pasjonatom.

 

Niestety przebrnąłem przez pierwszą stronę..., a na ostatniej już lecą o wibratorach... znów to samo co wszędzie. Poproś moderację o usunięcie tego bagna i pobanuj tych, których jedną rozrywką (a podobno tak lubią słuchać muzyki) jest wmawianie wszystkim, że nic nie słyszą, a wszyscy ich oszukują, łącznie z ich zmysłami.

[Gość tomasz dudzinski]

Poproś moderację o usunięcie tego bagna i pobanuj tych, których jedną rozrywką (a podobno tak lubią słuchać muzyki) jest wmawianie wszystkim, że nic nie słyszą, a wszyscy ich oszukują, łącznie z ich zmysłami.

 

Pierwszego proponuje patricka.

Ma chłopczyna zacięcie ...

[SzuB]

Dzięki SzuB za ten wątek, bo przywraca to forum pasjonatom.

 

Niestety przebrnąłem przez pierwszą stronę..., a na ostatniej już lecą o wibratorach... znów to samo co wszędzie. Poproś moderację o usunięcie tego bagna i pobanuj tych, których jedną rozrywką (a podobno tak lubią słuchać muzyki) jest wmawianie wszystkim, że nic nie słyszą, a wszyscy ich oszukują, łącznie z ich zmysłami.

 

Wolałbym, żeby pojawiły się wpisy dotyczące pasji. Nie jestem miłośnikiem cenzury, bo to, co tu się dzieje, to też rodzaj dokumentu. A że koledzu antyaudiofile mają ze sobą problemy... No cóż... Na razie namawiam do pisania na temat i takich wpisów trochę jest. Im więcej, tym lepiej! :)

[Chicago]

Zastanawiam się, gdzie głuchole nabawiły się takiego urazu do kuchni, skądinąd bardzo pożytecznego pomieszczenia. Również z audiofilskiego punktu widzenia

 

To jest właśnie to, o czym wiele razy wspominałem. Też lubię być w kuchni i słyszeć dobry dżwięk wychodzący z pokoju. Trójkąt audiofilski, fotel z imadłem do unieruchomienia łba i tapczany na ścianach pokoju w celu polepszenia akustyki już mnie nie kręcą... Widziałem i słuchałem kilku nieaudiofilskich instalacji z bardzo dobrymi głośnikami w ścianach i suficie z całym żelastwem zainstalowanym w specjalnym pomieszczeniu. Muszę powiedzieć, że dzwięk był bardzo przyzwoity i równomiernie rozłożony w całym domu. Wiem, że z audiofilskiego punktu widzenia nie ma racji bytu taki system, nie mniej jednak jest to opcja do przemyślenia. Oczywiście profesjonalna instalacja jak i urządzenia to mnóstwo kasy i wbrew pozorom o wiele więcej niż niejednokrotnie wypasione hajendowe zestawy za grube pieniądze. Kilometry kabli bardzo dobrej jakości, końcówki mocy Maca, wypasiony VPI Scoutmaster, głośniki B&W, dedykowany system instalacji elektrycznej... wszystko bardzo zaawansowane i niestety bardzo drogie! Zastanawiałem się nad taką opcją i mógłbym żyć z takim systemem - podobało mi się! Nic nie widać, a słychać, i to całkiem dobrze.

 

Pozdr, M