ESA Vivace czy AA Hyperion do NAD 320BEE? Kasia.

[Gość Kobieta pyta]

Przymierzam sie do zakupu solidnych podlogowcow. Nurtuje mnie wybor pomiedzy wspomnianymi kolumnami... Mial moze ktos mozliwosc porownania obu w kontekscie muzyki POP (Sting, Joe Coker) i klasyki oraz rocka? Chodzi mi o takie brzmienie, ktore nie bedzie trzeslo scianami, ale bedzie zywiolowe i z charakterem wulkanu... NAD 320BEE jest dosyc "slodkim i sztywnym jezeli chodzi o bas" - ktore z kolumn nadadza mu nieco jasnosci i raczej dobrych, czystych sopranow, precyzyjnych jak zyletki, ale jednoczesnie z dobrym pasmem basu sredniego, aby bylo go rowniez slychac a nie tylko czuc, jak to jest czasami - buczenie... Chce wybrac pomiedzy ESA a AA (prosze o opinie za i przeciw posiadaczy i znajacych temat wraz ze wskazaniem muzyki, ktorej sluchaja i wykonawcow). Podoba mi sie "soczyste" brzmienie wzmacniaczy Yamaha... Niestety, mam NADa i daze do czegos podobnego - nie chce "przeslodzic", lubie sopran, ale jednoczesnie miekki srodek i dynamiczne uderzenie. Pozdrawiam, KASIA!

[TOMEK]

Kochana Kasiu.

Gdybyś była z Poznania,mogłabyś porównać obie firmy,ponieważ jest tam i ESA i AA.Oczywiście będę cię namawiał na AA.Nisko schodzący bas,ciepła średnica i delikatne oraz bardzo czytelne wysokie tony.Na pewno wielu forumowiczów to potwierdzi,ale znajdą sie też zwolennicy ESY.W większych miastach powinni mieć AA na stanie.

Więcej nie pisze, bo mnie posądzą o stronniczośc.

[jozwa maryn]

Podoba ci sie brzmienie wzmacniaczy Yamaha, niestety masz NADa... Coz, NAD, zwlaszcza w tej autorskiej wersji (z beczeniem na koncu), to raczej lepszy kawalek inzynierii niz masowka, nawet Yamahy. Tak wiec nie lej lez, Kasiu, masz dobrze. Dokompletujesz reszte toru, i powinno zaspiewac ci jak kanarek. Co do wymienionych kolumn, to jednak powinnac posluchac. Moze to i warte wyjazdu do Poznania? Ladne miasto, Malgorzata Musierowicz jako bonus. Bierzesz BEE pod pache, i do pociagu. Proste.

[Zbig]

Dlaczego wybierasz tylko pomiędzy ESA i AA? Czy pozostałe marki odpadły w odsłuchach czy to wynik teoretycznych rozważań? Ja w trakcie dobierania głośników słuchałem kilkunastu par a i tak uważam, że to za mało. Nie jetem też do końca przekonany, czy NAD 320 BEE jest właściwym partnerem dla wymienionych kolumn.

 

Na marginesie, jak jest Twoja definicja rocka, że Sting i Joe Cocker się w niej nie mieszczą i zaliczasz ich do popu?

[Leszek B]

Po długich poszukiwaniach kolumn podłogowych wybrałem Audio Academy Hyperion.

Słyszałem jak grają ze sprzętem dużo lepszym od mojego (Yamaha wzm.+cd seria 396) i dlatego wiem że jak wymienię elektronikę to jeszcze wiele niespodzianek przede mną.

Są bardzo wrażliwe na wszelkie zmiany w okablowaniu nawet przy mojej Yamasze.

 

Wiecej jakieś 7-8 stron wstecz, wątki:

ID 770 "Audio Academy kolumny -wrazenia"

ID 806 "Hyperion i Yamaha ....."

 

A tak przy okazji ,jest nowa lepsza strona www.audioacademy.com.pl ,fotki kolumn w końcu jak się nalerzy.

[Mik]

Zeby tylko te Hyperiony byly osmio a nie czteroomowe...

[Leszek B]

A w czym Ci to przeszkadza?Do walkmana chyba nie będziesz podłączał.

[Mik]

do amplitunera, na ktorym stoi napisane, zeby nie podpinac kolumn ponizej 6Ohm.

[Leo]

Kobitka ma problem, wiec postarajmy sie jej pomoc... Pyta, co zagra lepiej z owym NADem 320 BEEeeee... ;-) Jak ktos mial mozliwosc posluchania obu zestawow, niech napisze cos sensownego o brzmieniu (jaka muza, jakie kabelki). Ja Vivace nie sluchalem... Brat obecnie wygrzewa nowiutkie Hyperiony z NADem - na chwile obecna jeszcze zestaw ten "nie brzmi" (sucho i jednak malo przyjemnie, acz precyzyjnie do bolu, ale oczywiscie nie mowie, ze brzmi to kiepsko - zwyczajnie oczekiwania sa jeszcze wieksze) - poczekam z ostateczna opinia jakies kilka dni, tydzien, dwa (tyle ma sie ten zestaw docierac)...

[Zbig]

Jakby Hyperiony były 8 omowe, to by grały inaczej, a już na pewno miały przynajmniej o 3 dB niższą efektywność. Ale wcale nie jest powiedziane, że ten amplituner z nimi nie zagra. W końcu większość producentów zawyża impedancję w specyfikacjach. Ciekawy jestem jakie jest zdanie przedstawicieli AA nt. łączenia ich produktów z japońskimi amplitunerami AV

[Leo]

Sprawdzalem Hyperiony rowniez z amplitunerem Yamaha RX-V396 RDS. Na chwile obecna zagraly przyjemniej, niz z niewygrzanym, swierzym i o 2 klasy lepszym teoretycznie NADem... Nie przesadzajmy z impendancja... Owczesne urzadzenia radza sobie przyzwoicie rowniez z glosnikami 4ohm, nie ma tragedii, dziala z powodzeniem...

[Leszek B]

Do Mik-a .W wątku 987 opisywałem feralne podłączenie kolumn Quadral które opisane były jako 6-8 ohm i wyjątkowo nie spisały się ze słabymi wzmacniaczami (w moim przypadku był to

wzmacniacz Philipasa).Zniekształcenie pojawiało się we fragmentach z basem.Jakiś expert stwierdził że to pewnie w wyniku przesterowania. Fakt, nie zaznaczyłem że poziom głośności

był "normalny ,dla przyjemnego odsłuchu".Wyciągnął zbyt daleko idące wnioski.

A co dziwnego ,właśnie kolumny znamionowo 4ohm-owe(w tym przypadku stary model AA, nie Hyperiony) zagrały bezproblemowo na tym słabym,jak się okazało, Philipsem.

 

Tak więc, jak to w życiu,nie ma prostych schematów.Mogą być problemy z kolumną mającą impedancję opisaną jako bardziej "przyjazna" a nie mieć problemów z kolumną o impedancji znamionowej niższej.

[Gość Mik -> Leszek B]

Dzieki, w takim razie moze rzeczywiscie nie warto skreslac Hyperionow. Na razie waham sie pomiedzy Esa Vivace a JMlab Chorus 715. Poslucham Hyperionow. Aha, mam Onkyo TXSR600.

[Leo]

JMLab 715 nie przypadly mi do gustu... Sa naprawde ladne, ale odnosnie dzwieku, to jednak jest on za jasny i momentami natarczywy (zwlaszcze gora). Ale sam posluchaj i ocen...

[Gość Jakiś expert]

Słuch jak słuch, ale pamięć niektórzy mają niezłą.

 

W wątku 987 napisałem, że zniekształcenia w zależności od źródła różnie brzmią i opisałem ogólnie jak, nie odnosząc się bezpośrednio do wspominanego zestawienia Quadral-Philips. Fakt, że zniekształcenia było słychać podczas fragmentów z basem nie dziwi, bo przesterowania pojawiają się najczęściej na krańcach pasma. Głośnik dostaje sygnał, którego już nie jest w stanie efektywnie przetworzyć i słychać w zasadzie same zniekształcenia. Nawet bardzo tani wzmacniacz bez problemów generuje niskie częstotliwości. Jak do tego dodamy tanie głośniki z podbitą charakterystyką basu, podkręcimy odpowiedni potencjometr we wzmacniaczu i puścimy np. Rimshot Eryki Badu to efekt murowany.

 

A gdy producent pisze, że impedancja wynosi 8-6 ohm to nie zdziwię się jak w pewnym miejscu spada np. do 3,5. Wystarczy porównać specyfikacje z wynikami pomiarów.

 

Poziom głośności "normalny ,dla przyjemnego odsłuchu" to bardzo rozciągliwe pojęcie. Jednym wystarczy 1 wat a innemu 10 będzie za mało. Założę sie, że krótko ostrzyżeni młodzieńcy w autach z których dobiegają odgłosy baterii młotów pneumatycznych uważają stosowany poziom głośności za normalny i jakże przyjemny.

[Leszek B]

No comments

[Zbig]

A więc jednak masz poczucie humoru. No to super.

 

Ale co z inicjatorką tegoż wątku?

[Gość hiena - podrobka do jakiegos exp]

zakladac to sie mozesz, ale nie wiem z kim, bo tu zadnych lysych malolatow nie uswiadczysz:)

[KoRnik]

Ja jestem lysy! Ale jeszcze nie mam samochodu:-))) Jak będę miał malucha, to włożę do niego 4 bas-turbiny JBL-a i ze 20 innych głośników. Pootwieram drzwi i okna, zaproszę do środka sześciu kolegów i puszczę Peję... stojąc na parkingu przed domem :P Na serio tak robią kolesie ode mnie z osiedla. Wpadli kiedyś na świetny pomysł, że jak jeszcze nie mają prawka, to sobie przynajmniej już samochód przyszykują. Pomalowali sobie malucha na sportowo, zrobili car hi-fi... mają teraz po 20 lat. Chyba po 10 podejściu zrezygnowali z legalnego prawa jazdy, więc udają, że jeżdżą, stojąc na parkingu i raz na tydzień odpalają machinę, żeby nie zdechła. A teraz trzeba będzie opchnąć woofery i zbierać kasę na stosowną kopertę...

[Gość Zbig, zwany również jakimś ex]

Cześć hieno. Co słychać? A ty jak głośno słuchasz? Wolisz 4 czy 8 omowe? Zaproponujesz Kasi Vivace czy Hyperiony do NADa 320 BEE? A może coś innego?

 

A co do zakładania się, trzeba tylko ustalić odpowiednią stawkę i zaraz się chętni znajdą :-)

[Marcin T.]

JM Lab Chorus 715 na poczatku faktycznie graja ostro gora. Mam wlasnie te kolumny z NADem 350 i czasami potrafia uszy zabolec :-( Sytuacja jednak ulega znacznej poprawie po kilku miesiacach grania. Po doborze odpowiednich kabli - jest bardzo dobrze - szczegolowo, wyraznie, przestrzennie. Fakt faktem jednak, ze pozostale komponenty musza byc dobrze dobrane - JMLaby bowiem wszystko pokazuja jak na dloni - zwlaszcza wszelkie ostrosci. Choc i tak w porownianiu do np. B&W sa to kolumny super lagodne.

[Zbig]

Jedne i drugie nie lubią tanich wzmacniaczy.