To nie jest kraj dla uczciwych ludzi

**rafal735r** · 22 Kwietnia 2013

O Amber Gold to aż żal pisać, jakim trzeba być idiotą żeby tam założyć lokatę.

Idiota, czy nie, niema tu nic do rzeczy. Prawda jest taka ze w kazdym normalniejszym kraju gosc by mial pozamiatane, a tu jest bezkarny jak wielu takich. Coraz wieksze bezprawie u nas panuje i zlodziejstwo na coraz szersza skale i nikt sobie z tego nic nie robi. Jak tak dalej bedzie powioza ten kraj, a razem z nim nas.

**Kubri** · 22 Kwietnia 2013

K**WA MAĆ! Że tak zagaje żeby lepiej dotarło do niektórych.

Temat jest o oszustwach, a nie o państwie prawa, ani o tym że gdzie indziej jest gorzej. Ani nie o tym że w Polsce są sami głupi i sobie winni

W DUPIE MAM jak jest gdzie indziej. Nie obchodzą mnie porównania do Murdochów i brazylijskich piramid finansowych. Nie żyje w USA ani Brazylii wiec zwisa mi gnuśnym kalafiorem jak kto tam kogo oszukuje..

Napisałem o tym co jest tu i teraz, i co mnie, oraz wszystkich dookoła, bezpośrednio dotyka. O tym że można wyłudzać pieniądze reklamując oszukańczy interes i mieć na to przyzwolenie władzy, liczyć na bezczynność prawa oraz pieniądze od "inwestorów" giełdowych. Nie w USA, nie w Brazylii tylko tu - w Polsce, dlatego temat o Polsce a nie o USA czy Brazylii.

Zapomniałem tylko, że w Internecie najwięcej głosują pożyteczni idioci - stronnicy oszustów usprawiedliwiający każde k**ewstwo, żeby przypadkiem kiedyś sami nie zostali za podobne osądzeni.

Powiedzmy sobie szczerze - dobrze jest się zastanowić zanim coś się zrobi ;-).

To generalna zasada obowiązująca zawsze i wszędzie ale nabiera szczególnego sensu w Internecie. Jeżeli klikamy na jakimś formularzu i coś potwierdzamy to albo robimy to WYŁĄCZNIE na stronach znanych i uznanych firm albo uważnie czytamy w czym rzecz.

Pierdoły takie jak te również można sobie pisać do woli w Internecie.

Tak samo można sobie klikać na każdej stronie internetowej. Gówno to rodzi a nie konsekwencje prawne.

Jest prosta zasada prawna (nauczcie się jej na pamięć żeby więcej się nie ośmieszać życiem w kraju złodziei i cwaniaków).

Wyrażenie woli pod wpływem błędu nie wiąże, a wprowadzanie w błąd w celu niekorzystnego rozporządzenia jest przestępstwem.

Tak samo kiedy oszukuje was ”Rumun” udający inwalidę w tramwaju, jak kiedy oszukuje was cwaniaczek w garniturze prezesa giełdowej firmy, albo założyciel strony internetowej.

. Jeśli coś podpisujesz nie przeczytawszy dokładnie to jesteś idiotą.

poinformuj o tym rodzinę, żeby prawnie odcięli się od Ciebie

Bycie idiotą nie jest przestępstwem w przeciwieństwie do oszustwa. Wszystko jedno czy oszukacie idiotę czy geniusza, to nadal jest przestępstwo.

Jeśli wprowadzasz celowo w błąd dla wyłudzenia od kogoś pieniędzy to jesteś OSZUSTEM. W normalnym kraju miejsce oszustów jest w więzieniach.

W Polsce mamy ich w Internecie również dzięki przyzwoleniu ”pożytecznych idiotów”, którzy im sprzyjają.

Żeby bezinteresownie robić dobrą atmosferę oszustom trzeba być naprawdę megaidiotą. I wstyd dla rodziny takich znacznie większy niż dla ludzi, którzy dali się oszustom oszukać.

Zamykam temat, bo zaczyna się okadzanie szwindli i sądy nad ofiarami zamiast nad przestępcami.

Autorów takich wypowiedzi powinno się skazywać za pomocnictwo.

P.S.

Wyjaśnię jeszcze na czym polega "szwindel" tak zwanej licytacji "za 10 groszy.pl"

W PRAWDZIWEJ LICYTACJI nie płacimy za przebicie oferty. To jest darmowe. Płacimy za przybicie czyli tylko w przypadku wygrania aukcji.

W "za 10 groszy.pl" płacimy za każde przebicie ceny. To nie licytacja tylko POKER.

Wygląda to w ten sposób że wykupujecie sms-em jakąś ilość środków płatniczych. Na przykład 100 złotych. Wchodzicie na „aukcję” i zaczynacie podbijać cenę na przykład na upatrzony aparat fotograficzny. Każde przebicie ceny zdejmuje wam z konta określoną ilość pieniędzy.

Po wejściu do licytacji okazuje się że jesteście na przykład jednym z tysiąca licytujących. A cena fotoaparatu w kilka minut dochodzi do ceny wyższej niż kosztuje on w jakimkolwiek sklepie.

Tysiąc licytujących wydało w czasie licytacji od 10 do 1000 złotych – załóżmy, że średnio każdy licytujący po 300 złotych więc oszust zarobił 300.000,-złotych za sprzęt który wart jest 900 złotych w sklepie.

Co więcej ten wygrywający za 1000 złotych może być słupem (ustawia automat licytacyjny na stronie internetowej powyżej ceny rynkowej towaru) ponieważ w tej sytuacji nie musi towaru z licytacji w ogóle kupić. Zasłoni się działaniem pod wpływem błędu.

Wystawca takiej fikcyjnej aukcji nawet nie musi mieć tego towaru na stanie, a nawet jeśli ktoś by zażądał jego sprzedaży będzie w stanie kupić go w każdym sklepie bo zdołał oszwabić 1000 ludzi na trzystukrotność wartości towaru.

Mamy tu zarówno wprowadzanie w błąd co do formy zakupu w celu niekorzystnego rozporządzenia mieniem, jak i prawdopodobnie pozorność czynności prawnej.

Wykazanie ustawiania licytacji przez ”słupy” to już regularny pierdel ścigany z urzędu, ale tego nikt nie udowodni, chyba że jakiś zawiedziony pracownik zacznie ujawniać takie kulisy działania tego przedsięwzięcia.

A oszustwa na kilka złotych przecież i tak nikogo w Polsce nie obchodzą nawet jak oszukuje się tysiące ludzi jednocześnie.... W sumie to przecież... nic innego jak polityka.

.

**Grzegorz7** · 22 Kwietnia 2013

"Zamykam temat, bo zaczyna się okadzanie szwindli i sądy nad ofiarami zamiast nad przestępcami. Autorów takich wypowiedzi powinno się skazywać za pomocnictwo."

To było dobre zdanie...