Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

>ortodynamiki maja bas taki jak potrzeb,ani za duzo ani za malo

Intuos, Rany Boskie...

Najlepiej nic nie pisz, jeśli już koniecznie musisz to biorąc na serio Twoje nazewnictwo, jakkolwiek głupie ono jest, zdumpuj a potem zmoduj coś w przestrzeni między uszami. Wyrządzasz krzywdę tym, którzy tych słuchawek nie znają.

Wiedza i doświadczenie przychodzą z wiekiem, najczęściej z wiekiem trumny.

Trochę sensu poproszę.

tutaj sa jeszcze za stosunkowo nie duzo

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

moze faktycznie warto... choc we wroclawiu chyba nie ma jak posluchac. Grado tez zbieraja "smieci" z zewnatrz wiec sie nie rozczaruje otwarta konstrukcja 701nek, poza tym i tak uzywam ich glownie w nocy. W kazdym razie dziekuje Panowie.

p.s. Intuosie, a czy te yamahy sa jeszcze gdzies dostepne czy juz tylko z drugiej reki, ciekawia mnie...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

szwagiero:

 

"No i pomęczyłem intuos Twoje słuchawy troszkę, narazie krótko ale już wiem co i jak pobieżnie. Nie chciałbym się rozdrabniać, ale yamahy są ŚWIETNE!!! Brzmienie inne niż wszystkich, które słuchałem, byćmoże z racji odmiennej konstrukcji. Na opisy przyjdzie czas po dłuższym odsłuchu, w każdym razie tak jak pisał intuos - to są słuchawki z którymi można usiąść przy dobrej butelczynie, zapalić cygaro i... pożerać dźwięki jak ptysie z bitą śmietaną - takie są to słuchawki, po prostu "kremowe". Szczegóły wkrótce...:)"

 

pozyczylem mu walsnie moje yamahy,

 

 

>Najlepiej nic nie pisz, jeśli już koniecznie musisz to biorąc na serio Twoje nazewnictwo, jakkolwiek

>głupie ono jest, zdumpuj a potem zmoduj coś w przestrzeni między uszami. Wyrządzasz krzywdę tym,

>którzy tych słuchawek nie znają.

 

 

swoja arogancje wsadz sobie w gebe

bo szkoda az ja czytac, a mnie w szczegolnosci bo piszesz w stosunku do mojej osoby

Re: AmAdeuz, 20 Maj 2007, 17:51

 

>Czy ktos sluchal jak Grado 225 wypada na tle nizszych modeli, zdaje sie ze graaf mial sie nad nimi

>teraz jakos pastwic (?)

 

będę się pastwić (sorry pastwo :-) ) jak tylko kolega listonosz raczy je przynieść >:-(

zaczynam się wkurzać, jak do jutra nie dostarczą to będę robić awanturę >:-(

 

pzdr.

graaf

Re: Rolandsinger

 

>Mam jednak nadzieję, że ktoś wreszcie zdobędzie się na niezależny opis brzmienia kilku

>droższych modeli słuchawek w porówananiu do tańszych propozycji japońskiej konkurencji.

 

cierpliwości, dojdziemy do tego :-)

 

pzdr.

graaf

Re: Rafaell 19 Maj 2007, 22:15

 

>MDR-7509/1 professional headphone, designed for critical listening applications.

>Dla mnie to są n.p. słuchawki dla zawodowców

 

to prawda!

właśnie mam je "na warsztacie", opinia wkrótce

 

to te właśnie Soniaki rekomendował John Dunlavy jako "referencyjne" (pisałem na forum, zaintrygowanym polecam wyszukiwarkę)

 

pzdr.

graaf

AmAdeuz>>

 

SR225 są tonalnie zbliżone do 60tek choć neutralniejsze. SR80 to trochę taki awanturnik. SR225 to już znacznie dojrzalszy dźwięk. Najmniejsza różnica jest przestrzenności. W sumie pierwszy plan dźwiękowy jest mniej więcej tak samo tylko całość lepiej rozciągnięte i rozseparowane, detale podane w łagodniejszy sposób. Świetny bas. Lepiej wypełniony w średnim zakresie niż SR80 i 125.

Re: Piotr Ryka

 

ufff...

co za tekst Piotrze!!!

 

chciałoby się tylko westchnąć - "co za przedziwna firma Grado..." ;-)

 

doprawdy gdyby tę recenzję napisał kto inny to bym się nad nim pastwił "usque ad mortem"

napisałem nawet tekst żeby rozładować wzburzenie :-))

 

ALE skoro to TY...

 

...to pozostaje tylko mi kupić "tę gadkę" i same GS1000

i przystąpić do wygrzewania

 

oczywiście po 200 godzinach nie będę mógł już ich zwrócić, nawet przepisy Unii Europejskiej o sprzedaży wysyłkowej nie przewidziały czegoś takiego jak genialny "półprodukt" Grado GS1000

 

cóż, jeśli u mnie się nie wygrzeją od "gorzej od HD650" do "lepiej niż Omega II" to pozostanie mi odesłanie ich do Ciebie przez "ruskiego kuriera" ;-) czyli tzw. "satysfakcja (nie)moralna" :-))

 

strzeż się zatem!

 

a przy okazji

w kontekście porównań z GS1000 i Ultrasów E9 dość konkretnie piszesz o Staxach Omega II:

 

>ten sam poziom co Stax Omega II

>Bardzo groźny dynamiczny konkurent szczytowej oferty Staxa; z podobnie genialną, a

>nawet jeszcze większą wygodą i podobnie fenomenalną, trójwymiarową sceną. Zarazem z

>dużo bardziej wyeksponowaną szczegółowością, znacznie lepszym basem i znakomicie

>większą naturalnością barw, całkowicie pozbawionych ocieplenia, a mimo to tak

>uwodzicielskich i lekkostrawnych, że tylko przyklękać z zachwytu i bić pokłony. (...)

>Ogólnie rzecz biorąc E9 i Stax są sobie bliższe, jeśli nie liczyć dolnych rejestrów, gdzie

>różnica jest między nimi przepastna. Jedne i drugie od GS-1000 są gładsze i cieplejsze. Ich

>dźwięk jest lekko złocisty, podczas gdy tamtych się srebrzy (...)

>Bardzo szerokie spektrum dźwięku, lepsze niż u Omegi.

>Według mnie tylko Omega i Ultrasony E9 są tej samej klasy co GS-1000 z obecnie

>produkowanych

 

i Shure E500:

>GS-1000 mają bas lepszy od Shure E500 i to znacznie

 

zatem testowałeś je side-by-side!

ale stawka!

kiedy opinie na temat Omegi i E500?

 

pozdrawiam!

p.

 

ps.

>Słuchawki dla bogatych snobów: Sennheiser Orpheus, Stax Omega, Ultrasone Edition9,

>Sony MDR-R10, Sony Qualia

 

z całym szacunkiem nie zgadzam się! zwłaszcza Staxy Omega to nie są słuchawki na "bogatych snobów"!!

koszt systemu Omega nie jest większy niż TwinHead+Ultrasy E9, a po uwzględnieniu kosztów tuningu TH i przy zakupie Omegi "w Europie" nawet mniejszy

 

ba! generalnie - żadne słuchawki nie są dla snobów! Nawet R10!

 

dwa proste powody - są za małe i nie da się nimi gremialnie ogłuszyć gości! :-))

to nie Avalony, MBL-e czy inne Burmestery ;-)

-> Piotr Ryka

Z radością spędziłem kwadrans nad świetną recenzją GS1000. Cieszę się tym bardziej, że w zasadzie jest zbieżna z moimi odczuciami (choć może nieco bardziej entuzjastyczna).

 

Wydaje mi się, ze gdzie indziej dawałeś wyraz zainteresowaniu Macem MCD201. Mimo kilku niepochlebnych opinii, nadal jestem zainteresowany tym odtwarzaczem. Udało Ci się może posłuchać? Jak antycypujesz współbrzmienie z GS1000? Wydaje się, że wielokrotnie wspominana łagodność góry Maca może być antidotum na niekiedy zbyt dosadną górę Grado? Ponadto Mac ma wbudowany przedwzmacniacz i wzmacniacz słuchawkowy. A może zaryzykujesz jakieś typy wzmacniaczy słuchawkowych jako dobrych partnerów GS1000?

No i jak podejrzewałem z Grado 1000 zaczną się schody ze wzmacniaczami .To jednak charakterystyki nie kłamią jak widać po powyższej wypowiedzi

Piotra Rykę szczególnie pozdrawiam

Rafaell

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Wotan

 

Odnośnie entuzjazmu, to pozwolę sobie skryć się za faktem, że słuchałem z Twin-Headem, a on naprawdę sporo potrafi. Zapytaj Inżyniera, jeśli nie wierzysz. A z czym Ty teraz słuchasz?

Jeżeli chodzi o łagodzenie ostrości, bardzo dobrym pomysłem byłby właśnie T-H z lampami 350B, niezastąpionymi w tej roli. Mac wydaje się, sądząc z opisów, także znakomitym pomysłem, ale jeszcze go nie dopadłem. Budżet mam nadwyrężony Ultrasonami i zakup w najbliższym czasie nie wchodzi w rachubę, tym bardziej, że Ultrasony łagodzenia nie potrzebują, przeciwnie, zmieniłem pod nie w T-H lampy właśnie w kierunku wyostrzenia i efekty są znakomite, dźwięk arcynaturalny, a z płyt można sczytywać nie tylko dźwięki, ale nawet cząstki elementarne. Niemniej poprosiłem Chillout Studio o sprowadzenie Maca przy jakiejś okazji, bo mi wizualnie bardzo odpowiada więc jak dźwiękowo spasuje, to kiedyś może będzie mój.

O GS-1000 bardzo mądrze napisał jeden Amerykanin, że są fenomenalne, ale cały system trzeba zbudować pod ich kątem.

Re: wotan, 20 Maj 2007, 22:51

 

>-> Piotr Ryka

>Z radością spędziłem kwadrans nad świetną recenzją GS1000. Cieszę się tym bardziej, że w zasadzie

>jest zbieżna z moimi odczuciami (choć może nieco bardziej entuzjastyczna).

 

a ilugodzinnych słuchałeś Wotanie?

bo opinia Piotra jest na temat 200-godzinnych

 

a jeśli spodobały Ci się mniej-niż/nieco-ponad-100-godzinne to ojejejej...

 

chyba że uwagą o "mniejszym entuzjazmie" delikatnie dałeś do zrozumienia, że "to nie było to"

Piotr Ryka, 20 Maj 2007, 23:11

>O GS-1000 bardzo mądrze napisał jeden Amerykanin, że są fenomenalne, ale cały system trzeba zbudować

>pod ich kątem.

Przypomniał mi się stary dowcip może go nie zarżnę

Zamówił klient garnitur u krawca, no i przy odbiorze jest przymiarka ale ten garnitur na nim żle leży; na to krawiec mówi mu niech pan podniesie prawę ramie do góry, klient podniósł i mówi faktycznie prawie jest dobrze; na to krawiec mu mówi a teraz niech pan się trochę pochyli w lewo, klient patrzy faktycznie jest świetnie. Po zapłacie wychodzi taki pokrzywiony na to jeden z dwu przypadkowych przechodniów do siebie mówi widzisz jaki pogarbiony a na to drugi mu odpowiada ale garnitur leży na nim świetnie.

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

-> Piotr Ryka

No cóż, w sprawie Maca, chyba czeka mnie wycieczka do stolicy do hifi clubu.

 

Obecnie słucham na puszce Musical Fidelity. Wielkie dzięki za przekazane sugestie.

Graaf

 

Też byłem zaskoczony takim obrotem sprawy. Zastanawiam się, czy ta płyta Isoteca, która nie zawiera muzyki a tylko generuje dźwięki o różnej częstotliwości, nie ponosi jakiejś odpowiedzialności za to niecodzienne zachowanie. Ale sądząc po ilości zwrotów, to niewygrzane albo w słabym systemie, opartym na odtwarzaczu przenośnym, rzeczywiście są nieznośne.

Ale z Ultrasonami podobna heca – napisałem, że tłumią przestrzeń i mają skromne pogłosy, a teraz, jakby na złość, echa i pogłosy są nadzwyczajne, a przestrzeń całkiem bez ograniczeń. Właściwie przed upływem 300, a może nawet 400 godzin w ogóle nie warto zabierać głosu, ale kto ci da tyle czasu na napisanie recenzji? Tak, to można opisywać tylko swoją własność.

Ruskiego kuriera chętnie dam psom do zjedzenia a GS-1000 posiądę z ogromną satysfakcją, tak więc niecierpliwie go czekam.

Omega w kontekście tamtych dwóch ma dźwięk najłagodniejszy, no i bez basu. Ma jednak swoją specyfikę, która może się komuś wydać najciekawsza, toteż nie można jej nie brać pod uwagę. To tak samo jak z AKG 701; też wycofane dolnym skrajem i w dodatku także trochę górnym (relatywnie, rzecz jasna, ale jak ktoś nie wierzy, to niech zapyta znowu Inżyniera o bas i górę w Ultrasonach), a mimo to wielu urzekają, bo mają „to coś”, czego się chce, pomimo ich braków. Na mnie to nie działa, a względem E9 to nawet nie ma co porównywać, niemniej to oczywiście dostrzegam. (Rzecz jasna Omega a 701 to różnica dwóch klas.)

Shure E500 bezpośrednio nie porównywałem, ale bas łatwo zapamiętać i nie sądzę bym się mylił. Zresztą, GS-1000 w ogóle są lepsze o klasę, no i Omega też. Ona ma w sobie specyficzne piękno, jak niektóre kobiety – niepowtarzalną, zabójczą łagodność.

 

Piszesz: „z całym szacunkiem nie zgadzam się! zwłaszcza Staxy Omega to nie są słuchawki na "bogatych snobów"!!

koszt systemu Omega nie jest większy niż TwinHead+Ultrasy E9, a po uwzględnieniu kosztów tuningu TH i przy zakupie Omegi "w Europie" nawet mniejszy”

 

Fakt, mój system jest droższy od Omegi, ale przecież ja jestem snobem. Wprawdzie nie bogatym, a w dodatku także czym innym jednocześnie umotywowanym, bo kupiłem nie po to by się chwalić, lecz by słuchać, niemniej czerpię obrzydliwą przyjemność z posiadania czegoś wyjątkowego, czego mi inni zazdroszczą i za co nawet mnie nienawidzą. Na snobizm avalonowy mnie nie stać. (Ukłony dla Elberotha.)

 

Pozdrawiam

PR

Dodam kilka uwag do dyskusji.Nie będą odkryczne, a wręcz banalne. Rozważania wróciły po zbudowaniu z konieczności zestawu słuchawkowego. Cóż, jest tak samo jak z systemem głośnikowym w tym sensie, że wynik końcowy zależy od wielu czynników.A miało byc łatwiej z uwagi na brak oddziaływania pomieszczenia. Okazuje się, że słuchawki to jeszcze bardziej manieryczny instrument odsłuchowy. Przykład opisanych zmian w dzwięku Grado z ostatniej recenzji Piotra pokazuje to dobitnie. Jestem przekonany, że aby dobrze opisać produkt trzeba go długo użytkować, a więc najlepiej być jego właścicielem /nawet narażając się na zarzut braku obiektywizmu/. Są też bardzo czułe na zmiany sprzętu towarzyszącego . Rodzaj wzmacniacza wydaje się mieć kluczowe znaczenie. Istotne zmiany w moim przypadku wprowadza też interkonekt /owszem tani kabel XLR -za 29 PLN - gra świetnie, ale inny, niestety, droższy gra po prostu lepiej i słychać tą wymianę wyrażniej na słuchawkach niż wymianę interkonektu w systemie głośnikowym/. O tym, że można odróżnić kabel zasilający komputerowy od innego aż strach na forum pisać /z zastrzeżeniem, że pierwszy wychodzi ze ściany a drugi z listwy zasilającej/.

Teraz kilka lużnych spostrzeżeń słuchawkowego laika o słuchawkowym dżwięku ;

-słychać chyba wszystko i nie zawsze jest to zaleta

-przestrzeń jest zbudowana na planszy postawionej przed oczami, dzwięki lokalizowane dokładnie, z powietrzem i tzw oddechem, ale nie wiem o co chodzi jak czytam opisy o rzędach w których słuchacz siedzi.

-złudzenie naturalności brzmienia potrafi być wysokie np instr.perkusyjne, głosy, gitara akustyczna ,można wymieniać więcej

-brak jakichkolwiek problemów z ospałością dzwieku

Płyty przesłuchane wczoraj wieczorem majace wpływ na powyższe słowa / John Scofield ,,time on my hands'' , Montserrat Figueras ,,Lux Feminae'' , Pops Caviar/ Living Stereo/, John McLaughlin ,,The Heart of Things''.

Niecierpliwie czekam na opisy produktów japońskich /jesli się pojawią/ np nowych Denonów. Moje AKG uważam za trochę zbyt grzeczne do odsłuchu niekturych płyt /bas/.

 

Życzę wszystkim więcej luzu.

holy

 

Te rzędy to prosta sprawa: jeśli możesz porównać bezpośrednio kilka słuchawek, to nie będziesz miał wątpliwości. Jedne grają bliskim dźwiękiem i rzeczywiście masz wrażenie, że stoisz tuż przed muzykami. W innych czujesz, że oni są dalej. Grado RS-1 umieszczają Cię tuż przy nich, a może i pomiędzy. K701 to przeciwny biegun (spośród mi znanych) - wszystko dzieje się w większej przestrzeni i dalej. HD650 plasują się pomiędzy powyższymi modelami.

 

Czy przy swoich AKG masz kabel symetryczny? Moje HD650 mają kabel symetryczny, ale używam ich z przejściówką na jack i nie miałem okazji słuchać w konfiguracji symetrycznej.

Najmniej kłopotów ze słuchawkami by było gdyby producentom udało się uzyskać taką samą płaską charakterystykę jak porządnych mikrofonów, wtedy całą resztę moglibyśmy sobie dobierać według upodobań. Tak niestety nie jest i mamy rzucane kłody pod nogi. Póżniej dochodzą inne żródła przetwarzania i przenoszenia dżwięku i mamy taki galimatias jakich mało

Nie mam tutaj nic przeciwko highendowi ale zarówno głośniki jak i słuchawki jako końcowe urządzenia toru powinny być jednak przeżroczyste i neutralne bez własnych podbarwień

Pozdrawiam

Rafaell

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Bezpośrednio słuchawek nie porównywałem, a szkoda . Bliskość lub oddalenie muzyków -to dla mnie zrozumiałe.Opisy rzędów w filharmonii sugerują większe możliwości sluchawek jako takich i to było dla mnie mylące.

Mam kabel symetryczny i tylko tak słucham, muszę wykonać przejściówkę na jacka /mój kabel zakończony jest 4-pinowym mini Dinem/ . Znam tez smaczki przeróbek AKG na symetryczne .

holy, 21 Maj 2007, 12:12

Wstaw te smaczki to przecież poprawia nam te wysokie loty, nie chciałbym sobie rozbierając K701 coś uszkodzić

Pozdrawiam

Rafaell

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

W związku z faktem, że ocena słuchawek Grado GS-1000 i Ultrasone Edition9 w wykonaniu pisma „Stereoplay” jest zasadniczo zbieżna z moją (choć E9 stawiam jednak całościowo trochę wyżej), pozwolę sobie przytoczyć ich oceny także kilku innych modeli.

Metodologia niemieckiego testu była następująca: wzmacniacze słuchawkowe Creek OBH 21 SE + zasilacz OBH 2 i Grado RA-1, źródło Apple iPod, kabel nieznany. Ocena maksymalna za brzmienie 70 punktów.

 

Grado GS-1000 - 53

Ultrasone E9 - 53

Grado RS-1 - 52

Grado RS-2 - 51

Sony MDR 3000 - 48

AKG 701 - 48

Grado 325 - 48

Sennheiser HD 650 - 48

Grado 225 - 47

Bayerdynamic DT 880 - 45 (???) Tu się nie zgadzam.

AKG 601 - 43

AKG K-271 Studio - 42

Bayerdynamic DT 770 - 42

 

 

Moim zdaniem różnica pomiędzy prowadzącą parą a RS-1 jest na T-H jednak kilkupunktowa. Amerykanie z kolei bardzo cenią nie słyszane przeze mnie Sony MDR 3000. Ocenę DT 880 uważam za co najmniej o trzy punkty zaniżoną, a Grado 325 (tych bez „i”) za o punkt zawyżoną. RS-2, SR-225, AKG 601 i 271 oraz DT 770 nie słyszałem.

Różnica najlepszych z takimi n.p. AKG K701 w jkości to 10% a w cenie to +230% i widać że żeby osiągnąć coraz lepsze wyniki trzeba dużych nakładów.Ciekawe czy uruchamiając na wysoką skalę takie Ultrasony E9 można by zejść na 700 zł, podejrzewam że tak, ale trzeba by się napracować a tak jest prościej i mniej demokratycznie, chociaż sztuka nie znosi demokracji i tu taka zależność zachodzi. Ultrasone 9 i Grado 1000 sa robione jak jakaś biżuteria,szkoda tylko że tak mało ludzi to doceni i będzie z nimi obcować trochę to głupie bo tak rozumując wystarczyło by zrobić jeden egzemplarz i zniszczyć wszelkie narzędzia do produkowania jego

Pozdrawiam

Rafaell

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

O kant ... roztrzaskać takie testy. iPod jako żródło .... U siebie jakąś większą różnicę między wyjściem cd'ka a zewnętrzym wzmakiem słyszałem dopiero jak dłubnąłem trochę tego cd'ka. Jak źródło czegoś nie poda to potem raczej słabo to słychać.

Re: Piotr Ryka, 21 Maj 2007, 14:29

 

ipod jako źródło? heh :-/

 

>Amerykanie z

>kolei bardzo cenią nie słyszane przeze mnie Sony MDR 3000

 

MDR SA3000 to budżetowa wersja SA5000

na head-fi są testy porównawcze obu modeli, SA5000 dla lubiących ten rodzaj prezentacji (po zapoznaniu się z Sony MDR7506 podejrzewam, że chyba jest coś w rodzaju własnej "szkoły brzmienia" Sony) znacząco lepsze

 

wyżej ceniony jest starszy model MDR CD3000

ale niemiachy raczej nie o nim, bo nieprodukowany

 

ceniący brzmienie CD3000 wskazują na Victory HP-DX1000 jako brzmieniowych następców tego modelu

 

pzdr.

graaf

HeadRoom o GS1000

 

>>

A quick look at the scientifically-measured frequency response graphs of the GS-1000 and you’ll note that they have something resembling a “U” shaped response with significant peaks in both bass and treble. When we listen to these cans at solid listening levels (~90dB) we find these artifacts slightly disturbing and non-neutral. But as sophisticated headphone listeners know, listening for long periods of time at high volumes is a risky thing to do for your hearing. All of us here at HeadRoom are quite careful to listen at fairly low levels when we’re having extended listening sessions. But we’ve also found low-level listening often lacks the intense involvement we’d like to have with our music. The reason is simple: an understanding of the Fletcher-Munson Equal Loudness Contour Curves reveals that you need to considerably tip up the bass and the treble to get the audio to sound flat at lower volumes. And guess what, the Grado GS-1000 has a frequency response curve that looks just about right for low-level listening.

 

In extended listening sessions, we found these headphones deliver low-volume listening satisfaction like no other. Creamy and lush, these cans bring a lot of fun back to the type of listening we do every single day. They may not be the last word in reference cans for the recording engineer, but for the sheer fun of quiet listening, they just can’t be beat. We heartily recommend them for excellent low-level, long-term listening applications.

>wyżej ceniony jest starszy model MDR CD3000

>ale niemiachy raczej nie o nim, bo nieprodukowany

 

Właśnie o nim. To konstrukcja zamknięta. Amerykanie je modyfikują i po takiej modyfikacji stawiają naprawdę bardzo wysoko.

Ostatnio pojawiła się opinia Hirsha (on ma lub miał absolutnie wszystko z topu i pisze bardzo sensownie) o niezwykle wysokiej klasie Denona 5000. Inni też bardzo je chwalą. Można kupić za niecałe 500 dol.

Natomiast iPody, laptopy i DVD stają się powoli normą jako napęd. To żałosne, ale takie czasy. Tym niemniej iPod w roli źródła dobrze moim zdaniem się spisał jako narzędzie segregacji. Uzasadnia też oczywiście bardzo duży dystans najlepszych do ideału, czyli 70 punktów. Z T-H dałbym Ultrasonom 65, GS-1000 64, a RS-1 61 punktów.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.