Skocz do zawartości
IGNORED

Klub winylowej płyty wolny od banów.


Gość masza1968

Rekomendowane odpowiedzi

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Wszystkim kolegom bardzo dziękuję za wyrazy współczucia i miłe słowa - pomogły!

 

Nie wiem czy to niemiłosiernie boląca szpryca w tyłek z B12 czy plastry przeciwbólowe (ło matko, tak pieką, że o innych bólach można zapomnieć) czy też trzy lampki mamrota - stawiam na mamrota - podniosły mnie z kanapy aby jednak przeszlifować igłę w niedzielne popołudnie aby nie zardzewiała.

 

No i poszło - Count Basie and His Orchestra - Farmers Market Barbeque (Pablo Records 2310874)

 

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=WRRQ4kU8RrU

 

Proszę się nie sugerować oryginalnym nagraniem z YT - 68 rok zresztą :). Płyta jest zrmasterowana przez Pablo iście audiofilsko.

Gość GratefullDe

(Konto usunięte)

Proponuję by żona zajęła się tym problemem korzonków, ja kiedyś zostałem w pozycji zgiętej i trzymało mnie kilka minut. Próbowałem wstać i rąbnąłem głową w posadzkę. Pamiętam,, że potem było tylko lepiej :) Dziś czekam na ten efekt z niepokojem. Rąbnięcie głową w posadzkę faktycznie wiązalo się z powrotem do vinylu he he

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Też tak miałem kiedyś. Korzonki jak raz się załapie to niestety się powtarzają.

Pamiętam, że razu pewnego schyliłem sie po jakiegoś śmiecia na dywanie. I już w takiej pozycji zostałem na dłużej.

 

Ano proszę Panów... gdzieś słyszałem mądre zdanie - po 40stce jak rano wstajesz i nic nie boli to znaczy, że nie żyjesz :)

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

He, he, kiedyś trzy dni leżałem sztywny. To był pierwszy raz jak mnie wzięło. Wtedy też mi powiedziano- no panie teraz będzie wracało. No ze dwa razy, w mniejszym stopniu, wróciły, ale przeszły na żonę :) Od dobrych 5 lat u mnie nic, a ona regularnie.

 

Ja dziś Monikę Borzym odkrywam. Muzycznie :)

Panowie - trzeba mieć dużo ruchu, no ale to chyba nie jest żadna tajemnica.

W tym wieku trzeba już dbać o zdrowie i kondycję. :)

Korzonki to inna sprawa... czasem właśnie nieodpowiedni ruch może zaszkodzić.

Jednak na inne dolegliwości - ruch jest najlepszym lekarstwem.

Ja na przykład od kilkunastu lat systematycznie biegam 3 X w tygodniu dystanse 5-10 km.

Oprócz tego niemal cały rok wszędzie przemieszczam się rowerem i na zdrowie nie narzekam,

chociaż mam siedzący tryb życia i czasem lędźwie mi się odzywają.

Dodatkowo co 2 dni można sobie poćwiczyć w domu: zwykłe skłony, brzuszki, przysiady + hantelki

i naprawdę to pomaga. Nie tylko na bóle kręgosłupa, czy pleców.

Bieganie zapobiega wielu innym chorobom, pomaga nawet na dolegliwości żołądkowe.

Zresztą po co ja to piszę... przecież wystarczy poczytać nawet w necie. :)

Ach, miałem też korzonki - jeden raz. W wojsku. W styczniu na poligonie - najpierw jeden trep niecny przetrzymał nas z półtorej godziny w dwuszeregu na otwartym polu, na mrozie i wietrze - stałem w drugim szeregu, czterema literami do wiatru. Przewiało przez te gówniane wojskowe szmatki. Po tym było strzelanie z ckm-u, jak przyjąłem pozycję strzelecką "leżąc", to z ośnieżonej i skutej lodem gleby podnieśli mnie już koledzy. Poleżałem trochę w ciepłej sanitarce pod kocykiem i na tyle mi puściło, że lekarz wojskowy miał mi do powiedzenia jedynie: " Podchorąży - żyć będziecie!".

Pozdro,

Yul

P.S. A trep niecny pochorował się na dobre, gorzej niż ja.

Przypomniało mi się,nie wolno masować w tym miejscu korzonków jak coś tam cię zaboli,lepiej nie ruszać.Po takim masarzu przez żonę miałem dwa tygodnie na zwolnieniu w łóżku.Nie wiem czy to korzonki czy kręgosłup,ale załatwiła mnie moja luba.Pamiętam,że wtedy przeczytałem całą trylogię Sienkiewicza z nudów kolejny raz.

Ja weekend zakończyłem spacerem z żoną 20 kaemów od miasta po parku i centrum rzeźby polskiej w ...zagadka - kto zgadnie gdzie?

A na deser na Planete film o

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) z urywkami koncertów z Metallicą.Szkoda że przekaz w formacie cyfrowym :) .Przypomniały mi się stare lata jak jeszcze słuchałem metalu.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ty -- wódkę za wódką w bufecie...

Oczami po sali drewnianej -- i serce ci wali (Czy pamiętasz?)

Młodzież dzisiaj jakoś strasznie niedomaga. Szczerze współczuję. :)

 

ps. koty na korzonki - czy ja wiem?

Mam na zbyciu jednego w dobrym stanie, lat 23.

 

Z moim weterynarzem ciągniemy go na rekord świata do Guinnessa

jajacek=>

Masz kota 23 lata?

Moja Pandora -owczarek belgijski żyła tylko 16 lat.

O żonie nie wspomne... za cholerę nie chcę odejść.. :)

Ty -- wódkę za wódką w bufecie...

Oczami po sali drewnianej -- i serce ci wali (Czy pamiętasz?)

Bardzo złośliwe bydle?

Można wytrzymać. W dzień to właściwie śpi, a na noc zamykam w piwnicy, bo łazi i tupie. Chyba głuchy, bo śpi obok głośnika i nie reaguje - nie sądzę, żeby się zasłuchał.

Przypomniało mi się,nie wolno masować w tym miejscu korzonków jak coś tam cię zaboli,lepiej nie ruszać.Po takim masarzu przez żonę miałem dwa tygodnie na zwolnieniu w łóżku.Nie wiem czy to korzonki czy kręgosłup,ale załatwiła mnie moja luba.Pamiętam,że wtedy przeczytałem całą trylogię Sienkiewicza z nudów kolejny raz.

Ja weekend zakończyłem spacerem z żoną 20 kaemów od miasta po parku i centrum rzeźby polskiej w ...zagadka - kto zgadnie gdzie

 

Ja zgadnę :)

Kręgosłup i korzonki to tak naprawdę to samo. Sam mam dwie przepukliny na odcinku lędźwiowym. To właśnie tzw "korzonki".

No i się okazało jacy ci winylodziwacy są pokręceni i to dosłownie. Zapisuję się do klubu - zarówno z dziwactwem jak i z kręgosłupem.

Z geriatrycznym pozdrowieniem :)

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Skończcie juz z tymi korzonkami. Z braku kota zastosowałem ketonal ale długo chyba w robocie nie usiedzę.

Może po podwójnej dawce ketonalu polubię w końcu Milesa Davisa? :)

  • Redaktorzy

Może po podwójnej dawce ketonalu polubię w końcu Milesa Davisa? :)

Posłuchaj płyt Quintet & Sextet z Miltem Jacksonem oraz Prestige 7150.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Wyjątkowo weekend zakończyłem z cenionym przeze mnie i (u mnie to rzadkość) żyjącym i białym muzykiem :)

Posłuchaj Łukasza. Byłem na jego koncercie. Gra genialnie.

 

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Właśnie odebrałem i dzisiaj będę się raczył :)

Thelonious Monk Criss-Cross

 

Posłuchajcie tej wersji Tea For Two...

 

 

 

http://www.youtube.com/watch?v=1u3b3K6zlWg

 

Posłuchaj Łukasza. Byłem na jego koncercie. Gra genialnie.

 

Byłem. Grał z Polską Orkiestro Radiową (m.in. z młą ślubną) na Warszawskim Festiwalu Gitarowym.

Zagrali rewelacyjnie i żywiołowo koncert Rodriga.

 

http://www.polskieradio.pl/79/987/Artykul/346779,20-listopada-2010-VI-Warszawski-Festiwal-Gitarowy

WOW.

 

Idzie zasnąć przy tej muzyce i korzonkach normalnie. Ja wolę coś mniej dziadkowego.

:]

 

af984_DSC03146.JPG

 

A właśnie dzisiaj wpadły w moje ręce moje pierwsze egzemplarze wydań japońskich. Jestem pod ogromnym wrażeniem poligrafii oraz stanu w jakim te płyty są utrzymane. Tłoczenie dynamiczne... zresztą nie ma co się rozpisywać w zasadzie.

;)

 

vp209_DSC03152.JPG

 

Odpuściłem sobie alledrogo i uderzyłem bezpośrednio w miejsce pochodzenia. Ubezpieczenie paczki, przesyłka i zawartość oczywiście, to co najmniej o połowę mniejsze koszty aniżeli chciałbym kupić je u nas w kraju.

Także tym mogę "przyszpanić" i jeszcze pochwalić się zakupem myjki. Bardzo jestem zadowolony. Miło wyciągnąć czystą, niezakurzoną oraz lśniącą płytę z okładki. Właśnie pierwsze zdjęcie to płyty, które poszły na pierwszy ogień.

 

Pozdrawiam.

Idzie zasnąć przy tej muzyce

Coś w tym jest Droga Młodzieży. :) My, z moim kotem, już chyba z tego wyrośliśmy.

Inna sprawa, że na bezsenność tu u mnie sprawdza się black metal na słuchawkach - serio!

Ostatni nabytek winylowy - Anathema koncertowa, jeszcze nie rozdziewiczona - pewnie w łikend. A do tego wziąłem sobie jeszcze blureja. Na długie jesienne wieczory jak znalazł.

Pozdrawiam wszystkich niedomagających:) I rychłego życzę.

No dla Ciebie to może i "młodzieży", jeśli w nicku to Twój rocznik, ale moje dzieciaki tak nie uważają.

:D

 

Wracając do "japończyków"... te płyty mają 38-44 lata a wyglądają jakby je dopiero wyjąć z foli. W zasadzie ten fakt tłumaczy ich poprzedni właściciel... też Japończyk.

 

Pozdrawiam.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.