Skocz do zawartości
IGNORED

Klub winylowej płyty wolny od banów.


Gość masza1968

Rekomendowane odpowiedzi

Gość masza1968

(Konto usunięte)

W sumie to macie przesrane w tej stolicy z codzienną jazdą do pracy.

Kumpel mówi, że ma w jedną stronę 1-1,5h.

Musi fatalnie pracować albo mieszkać.

Ja z Anina do prawie Piaseczna (25km) jadę w jedną stronę ok 20min a wracam 30min.

 

To były piękne czasy

My chadzaliśmy do mieszczącej się nieopodal szkoły mordowni piwnej na Saskiej Kępie :)

 

-Panowie ! Lodzio-miodzio !

 

Kogo cytuję?

Taki quiz.

 

Kowalski :)

 

Edit - Uuuu... daru był pierwszy :(

Pingwiny z afrykańskiej wyspy?

Wygrałem?

W nagrodę idę słuchać Barber -Smash .Na razie .

Ty -- wódkę za wódką w bufecie...

Oczami po sali drewnianej -- i serce ci wali (Czy pamiętasz?)

Jaki Kowalski ???

Szef !

Panowie, macie braki wyraźne w kreskówkach.

 

Musi fatalnie pracować albo mieszkać.

 

 

Mieszka gdzieś w Ząbkach czy Markach a pracuje chyba na Pl. Bankowym.

  • Redaktorzy

No tak. Z przyjemnością. Wstyd się przyznać, pół świata (głównie służbowo) przejechałem a w Paryżewie jeszcze nigdy nie byłem :(

Po raz pierwszy bylem w Paryzu w 2000 roku. Wstyd przyznac, ale wszedlem do Luwru tylko po to by sie odsikac. Dzisiaj wspominam tamten okres z sentymentem.

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Jaki Kowalski ???

Szef !

Panowie, macie braki wyraźne w kreskówkach.

 

 

 

Mieszka gdzieś w Ząbkach czy Markach a pracuje chyba na Pl. Bankowym.

Panowie lodzio miodzio, nie wypadać z roli :-))) tak to leciało !

 

Pingwiny urywają :-)))) ale Rico rządzi, nie ma co pie..ć :-)))

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

Mało!!!:)

 

 

Po raz pierwszy bylem w Paryzu w 2000 roku. Wstyd przyznac, ale wszedlem do Luwru tylko po to by sie odsikac. Dzisiaj wspominam tamten okres z sentymentem.

przy Lizie?;)

Poprawię się.

Noc jeszcze młoda.

Tylko co ja będę jutro pił?

Niedziela, dzień wolny.

Tobie to dobrze.

Tanie wina we Francji.

Uwielbiam wino.

Yhy- od czterech euro wzwyż - można jechać!:) A rano - cóż, zawsze można polecieć do "dzikiego". Zresztą - supermarket niedaleko mnie jest otwarty w niedziele do trzynastej:))

Jeszcze lepiej jest w Hiszpanii.

W klimatycznej knajpce z widokiem na ocean, płaciłem za naprawdę niezłe wino 6 euro.

Niespotykana cena.

Najbardziej lubiłem, gdy nazwę tej kapeli mówił Marek Gaszyński:)))

 

Jeszcze lepiej jest w Hiszpanii.

W klimatycznej knajpce z widokiem na ocean, płaciłem za naprawdę niezłe wino 6 euro.

Niespotykana cena.

Wiem. Gdy się poważnie :) zestarzeję - kupuję tam chatkę.

U mnie, tylko i wylacznie tasma szpulowa. Cala dyskografia Creedence Clearwater Revival. Cuda -)

O tak! Z tego nośnika CCR brzmi wspaniale.Też lubię i słucham:)

Była kiedyś na "jarmarku" baba. Góra rupieci z przewagą tego drugiego . Miała też stosik - ze trzydzieści - taśm . Nowe , raz nagrane , opisane - nówki. Z jakiegoś studia. Maxell i cuś . Pytam - ile za wszystko? Po euro sztuka, mówi baba. Miałem tylko dychę . Mówię babie - za trzy minuty jestem . Po dwóch minutach z wywalonym jęzorem wracam z gotówką z bankomatu a ta c*pa mówi - sprzedane! Do dziś się trzęsę , gdy sobie to przypomnę...:((bom był buc...karwasz pałasz:))

  • Redaktorzy

Lizie? Mozliwe.

 

Tanie dobre wina tylko na Wegrzech. Festiwal win nad Balatonem - to jest to!

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Pomachałem grabiami teraz mam powód dla żony, żeby umierać ze zmęczenia do końca weekendu z płytą w jednej i pilotem w drugiej dłoni ;)

No i w mordę jeża wykrakałem... :(

Pierdzielone korzonki mnie znowu dopadły po wczorajszym grabieniu.

Z winylowych uciech dupa blada przynajmniej przez tydzień. Dobrze, że są pliki.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Jak mnie tylko dupa przestanie boleć :)

Brałeś kiedyś B12 w zastrzyku? Byłem w przychodni o godz. 10 i jeszcze mam gwiazdy przed oczami.

Z samochodu wychodziłem z 15 minut :)

Nie.

Brałem jakieś prochy. Diploduo czy coś w tym stylu.

To jest cholerny tryb życia.

Siedzenie.

Siedzisz w aucie.

Siedzisz w pracy.

Siedzisz przed kompem/telewizorem.

Siedzisz słuchając muzyki.

Siedzisz na klopie.

Korzonki to raczej nie od siedzenia,tylko od przewiania.Trzeba uważać na przeciągi i takie tam.

Ja mam problem od maleńkości z kręgosłupem, właśnie w okolicy korzonków.

Kiedyś z 15 lat temu jak mnie złapało,to chodziłem jak 100 letnia babcia z nosem przy chodniku,po serii bolesnych zastrzyków mi przeszło.Od tego czasu miałem ze dwa trzy razy problem,zawsze po tym jak miałem dużo wolnego od pracy i leżakowałem w domu ( w zimę)..Teraz się wystrzegam bezruchu.Siedzenie jest najgorsze dla kręgosłupa,jak masz taką prace to przerypane.Najlepiej się czułem,gdy budowałem swój dom i pomagałem przy tym (wujek murarz),ciągły ruch to jest to..

Teraz regularnie , rower i basen i lepiej się czuje.Rower podstawa do pracy.przestałem tyć nawet spadłem z wagi i lepiej z kręgosłupem (rower typu holenderski,sylwetka wyprostowana)

Ty -- wódkę za wódką w bufecie...

Oczami po sali drewnianej -- i serce ci wali (Czy pamiętasz?)

Gość masza1968

(Konto usunięte)

No właśnie wczoraj z własnej głupoty się załatwiłem przy tych liściach.

Jak się zgrzałem to się rozebrałem a było dość chłodno i wiało.

 

Żona mnie ciągle namawia na wymianę rowerów z trekkingowych na holendry a ja się upieram bo trochę facetowi głupio jeździć na takim :)

Ja jeżdżę takim i mi nie głupio

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ty -- wódkę za wódką w bufecie...

Oczami po sali drewnianej -- i serce ci wali (Czy pamiętasz?)

Umarł na lumbago i nimago? :( szczerze współczuję , masza . Kiedyś to przerabiałem. Gdyby nie to, że po lewej była pralka a po prawej kaloryfer - nie wiem jak bym się wys... No - wiesz. Nie odpuszczaj!!!:)) Powrotu do zdrowia życzę. Jacek.

Gość masza1968

(Konto usunięte)

Ja jeżdżę takim i mi nie głupio

Ja podobnym ale to nie holender tylko trekking :)

 

Gdyby nie to, że po lewej była pralka a po prawej kaloryfer - nie wiem jak bym się wys... No - wiesz

No właśnie wiem bo mam doświadczenie z korzonkami.

Nauczony tym doświadczeniem prawie nic nie jem żeby... no właśnie :)

No to w takim razie holenderski trekking :)

W miarę jestem wyprostowany na tym rowerze,a na damkę gazelle żony też nie wsiadam-rzeczywiście lekki obciach,ale zdrowie ważniejsze.

Ty -- wódkę za wódką w bufecie...

Oczami po sali drewnianej -- i serce ci wali (Czy pamiętasz?)

No i w mordę jeża wykrakałem... :(

Pierdzielone korzonki mnie znowu dopadły po wczorajszym grabieniu.

Z winylowych uciech dupa blada przynajmniej przez tydzień. Dobrze, że są pliki.

- szczerze współczuję i życzę powrotu do zdrowia...pzdr...excel

excelvinyl winylmania blog szukaj

Thrak, biedaku.

Ciebie też el Kreatur zbanował ?

No przecie sam komentowałeś tego bana ;-))) nawet w tym wątku :-D

"Proszę państwa. Ja nie jestem przeciwny zebraniom, wręcz przeciwnie, nie mam nic naprzeciwko, ale..."

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.