Kable z Chin - wasze doświadczenia / spostrzeżenia

[Gość masza1968]

[quote name='Szymon' timestamp='1386696087' post='3016662']
Dobra mogłeś zrobić upgrade na Vcapy :)
[/quote]
Myślałem w kierunku lampizacji :)
Wychodzi na to, że cały MIT wali zakupy na Alibabie :)

[Szymon]

[quote name='masza1968' timestamp='1386696878' post='3016678']
Myślałem w kierunku lampizacji :)
Wychodzi na to, że cały MIT wali zakupy na Alibabie :)
[/quote] Co będą chłopaki przepłacać za robotę w USA jak można mieć tak "wybuchowe" brzemienie z CHRL.

[mandybenet]

Ponieważ Kimbery (tym razem prawdziwe) grają sobie u mnie już ze dwie godzinki, mogę jedynie wszystkim polecić, żeby nie kupowali podrobionych, niby nie brzmią najgorzej, ale na pewno nie brzmią jak prawdziwe ;-)

[Slawo10]

[quote name='mandybenet' timestamp='1387225438' post='3022297']
Ponieważ Kimbery (tym razem prawdziwe) grają sobie u mnie już ze dwie godzinki, mogę jedynie wszystkim polecić, żeby nie kupowali podrobionych, niby nie brzmią najgorzej, ale na pewno nie brzmią jak prawdziwe ;-)
[/quote]

to jak już się osłuchasz napisz kilka słów porównania, jestem bardzo zainteresowany opinią co je od siebie odróżnia w brzmieniu oczywiście

[mandybenet]

[quote name='Slawo10' timestamp='1387357337' post='3023674']
to jak już się osłuchasz napisz kilka słów porównania, jestem bardzo zainteresowany opinią co je od siebie odróżnia w brzmieniu oczywiście
[/quote]

Słuchałem już jakieś 10h i wpinałem na zmianę z Audionova Euphoria, podobne testy z podróbami robiłem przez ok. 4 h. Główna różnica to klarowność brzmienia i przestrzeń na korzyć oryginalnych kimberów, szczególnie wysokie tony dostają kopa w pozytywnym sensie, basy w porównaniu z euphorią i podróbami są nieco dyskretniejsze. Pamiętam, że w przypadku tych podrobionych kimberów, bas był momentami denerwujący, nieco przytłumiony i mocno dominował całość, wysokie nie były tak czyste jak w oryginalnych, ale to aż taki nie denerwowało. Całościowa różnica między prawdziwymi kimberami a chińskimi była taka, że po wpięciu zamiast Euphorii, w oryginałach od razu słyszalne były różnice (ta większa klarowność i przestrzeń), przy chińczykach natomiast nie było jakichś wyczuwalnych różnic, można powiedzieć, że częściej Euphoria brzmiała lepiej.