Skocz do zawartości
IGNORED

Winyl brzmi inaczej od CD. Nie lepiej/gorzej. Wątek pojednawczy.


Bald

Rekomendowane odpowiedzi

Gość frywolny trucht

(Konto usunięte)

Coś na rozluźnienie spiętych półdupków. Słuchamy tekstu :)

 

 

W pokoju panny Janki drżą szyby i firanki

Jak w szale tam stale gramofon gra

Albowiem panna Janka jest gramofonomanka

Od ranka do ranka wciąż gra.

Syreny* płyty wciąż kupuje panna Janka,

Pieniądze wszystkie w to pakuje i tak śpiewa wciąż

 

A ja sobie gram na gramofonie

trali tralalla la, trali tralalla la

Zimą w domu, latem na balkonie

trali tralalla la, gramofon gra

I nic mnie nie przejmuje, Syreny płyty mam

Gdy mnie coś denerwuje na gramofonie gram

Bo ja kiedy gram na gramofonie

to w gramofonie mam cały ten kram...

 

Sąsiedzi panny Janki, ich żony i kochanki,

orzekli, nie mogąc po nocach spać:

Dość mamy panny Janki, tej gramofonomanki,

tu trzeba policji dać znać

Lecz kiedy władza przyszła, rzecze panna Janka

Cóż robić człecze zrozum ja się boje sama spać

 

A jak sobie gram na gramofonie

trali tralalla la, trali tralalla la

Zimą w domu, latem na balkonie

trali tralalla la, gramofon gra

I nic mnie nie przejmuje, Syreny płyty mam

Gdy mnie coś denerwuje na gramofonie gram

Bo ja kiedy gram na gramofonie

to w gramofonie mam cały ten kram

 

W mig słysząc to surowy sam pan posterunkowy

i biednej dziewicy chcąc rady dać

Tak mówi pannie Jance, tej gramofonomance

A trudno, ja będę tu spać

I odtąd co noc brzmi z pokoju panny Janki

a drżą firanki pana posterunkowego bas

 

A ja sobie gram na gramofonie

trali tralalla la, trali tralalla la

Zimą w domu, latem na balkonie

trali tralalla la, gramofon gra

I nic mnie nie przejmuje, Syreny płyty mam

Gdy mnie coś denerwuje na gramofonie gram

Bo ja kiedy gram na gramofonie

to w gramofonie mam cały ten kram

 

* Syrena Elektro była pierwszą polską wytwórnią płytową

To było tak na serio, czy zwykła podpucha?

Nudził się w święta, bo pewnie rózgę dostał, to sobie wątek założył...

No i to tyle.

Ten dowcip Mleczki jest znakomity. Pamiętam go sprzed lat. :)

 

A jak już puszczamy Fogga, to proszę posłuchać Jaremy... też znakomity. :)

 

- ciekawe Stary Audiofilu, skąd u Ciebie taka znajomość zasady działania kieratu ?..:))

 

- kolego chłopie - jak ja miałem prąd, to Ty się jeszcze knotem zabawiałeś - co nie ? ..:)

 

A wiedzieć o tym trzeba-bo Twoi przodkowie nie byli na przymusowym wysiedleniu w czasie wojny....bo do Warszawy nie wysiedlali tylko z niej,

a udzie tulali sie po wsiach,aby przeżyć.......pojałeś?

A może Twoi przodkowie to z królewskiej bądż hrabiowskiej rodziny są i nie wiesz o co chodzi,albo nie chcesz wiedzieć.??

 

W moim rodzinnym domu prąd zakładano po dzialaniach wojennych zakładano bodajże w 1948 bądż 1949.

Excel o knocie mi nie wyjeżdżaj-bo sam u siebie masz sknocony dżwięk analogowy a popisujesz się nim jak duże dziecko..........i bredzisz bzdety.

Jesteś zdenerwowany,ze ktoś powiedział Ci prawdę?..........nie masz pojęcia o winylu a starasz sie popisywać-to wręcz nieprzystoi Panie Hrabio.!!

Wiesz dlaczego Hrabio-bo jakbys był potomkiem rodziny szlacheckiej...to bys wiedział co to jest kierat..równiez jak i z rodziny chłopskiej-to jasne!

Natomiast Ty ze swymi poglądami dotyczącymi analogu jesteś dla mnie po prostu .................kosmitą.

moim zdaniem problem tkwi w konfiguracji systemu - pisal o tym pare stron wczesniej SA

na tym forum jest mnostwo ludzi ktorzy zapomnieli - lub tez nigdy nie slyszeli o prostej zasadzie logiki - kazdy zbior przedmiotow zadziala tak jak najslabszy jego element

dlatego mamy takie kwiatki jak ten zawodnik z dackiem za gruba kase...

ale on nie jest jeden. 1/3 ludzi na forum ma dacki ktorych mozliwosci nie jest w stanie uslyszec w swoim zestawie. drugim nie graja kable - no jak maja zagrac jak nie maja na czym? innemu gra patefon z MF100 gorzej niz cedek...

norma

oczywiscie kazdy posiadajac jednen lub dwa (zuplenie dowolne) hajendowe klocki w systemie ma hajend. nic to ze to nie ma prawa zagrac. jest dac i kablek z wyzszej poleczki? jest. no to jest hajend, nie?

za przyslowiowych pare stowek coraz ciezej zlozyc przyzwoite hifi bo zabytkowe zabawki ze zlotej ery audio powoli odchodza na emeryture a jesli ktos wierzy ze za ta kwote jest w stanie zlozyc hajend z winylem w torze...

to jest niespelna rozumu i juz.

nikt nigdy nie mowil ze audio to tania zabawa ale zgadzam sie ze kazdy

na nic sie zdaja dyskusje ze dla kazdego hajend brzmi inaczej.

mateuszek po części masz rację zwłaszcza jeśli chodzi o znaczenie konfiguracji jako systemu. To system ma grać a nie poszczególne jego elementy. Nie do końca jednak zgodzę się co do używanych klocków ze złotej ery audio. Jeśli coś było eksploatowane zgodnie z zasadami i szanowane ma prawo zagrać. Przykładem jest Yamaha B-2 mojego znajomego. Ktoś na forum ma Sony 7B także na V-fetach. To są znakomicie grające elementy które można złożyć w sensowną całość. Inna sprawa że dla mnie słowo high-end zupełnie nie ma pokrycia w rzeczywistości.

Wiesz dlaczego Hrabio-bo jakbys był potomkiem rodziny szlacheckiej...to bys wiedział co to jest kierat..równiez jak i z rodziny chłopskiej-to jasne!

 

Przepraszam stary audiofilu że zapytam. Czy masz coś przeciw rodzinom arystokratycznym i ludziom pochodzącym ze starych herbowych rodów? Czy ten lekko kpiący charakter wypowiedzi użyłeś wyłącznie na użytek skarcenia excela?

 

Wiesz dlaczego Hrabio-bo jakbys był potomkiem rodziny szlacheckiej...to bys wiedział co to jest kierat..równiez jak i z rodziny chłopskiej-to jasne!

 

Tutaj pełna zgoda. Od siebie dodam jeszcze, że wiedziałby również jak odróżnić muzykę od miernoty popkultury i przyjąłby uwagi tyczące Jego gustu. Bezguście to nie forma gustu jak zdaje się excelkowi drogiemu, to tylko brak wiedzy i utrwalonych wzorców. Najgłupsze z przysłów jakoby o gustach się nie dyskutuje, wymyślono za komuny i nie dziwota. :-)

Pozdrawiam Włodek.

A wiedzieć o tym trzeba-bo Twoi przodkowie nie byli na przymusowym wysiedleniu w czasie wojny....bo do Warszawy nie wysiedlali tylko z niej,

a udzie tulali sie po wsiach,aby przeżyć.......pojałeś?

A może Twoi przodkowie to z królewskiej bądż hrabiowskiej rodziny są i nie wiesz o co chodzi,albo nie chcesz wiedzieć.??

- Stary Audiofilu - wyciąganie swoich przodków i wzajemna licytacja, którzy to tam w czasie wojny mieli większa zasługi, jest w kontekście tego wątku głupie i nieprzyzwoite, jeżeli tego nie wyczuwasz to bardzo nad tym boleję - ja w każdym razie przez szacunek, nie będę tego robił, co i Tobie radzę....

 

Najgłupsze z przysłów jakoby o gustach się nie dyskutuje, wymyślono za komuny i nie dziwota. :-)

- Ty natomiast drogi vlado, to mądre zdanie spłodziłeś teraz, gdy już nie ma komuny - zatem nie ma nawet dla Ciebie usprawiedliwienia...:)

 

  • O gustach [i kolorach] się nie dyskutuje.
    • De gustibus [et coloribus] non est disputandum. (łac.)
    • Źródło: nieznane, prawdopodobnie średniowieczna formuła scholastyczna
    • Opis: pierwotnie prawdopodobnie formuła zawierająca myśl, że nie przypadkowe cechy rzeczy, lecz ich istota jest przedmiotem filozofii. Obecnie powszechnie rozumiane w wersji skróconej De gustibus non est disputandum jako wskazówka, że dyskusje dotyczące osobistych gustów, do niczego nie prowadzą.

    [*]źródło:

    Ukryta Zawartość

      Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
    Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

excelvinyl winylmania blog szukaj

Obecnie powszechnie rozumiane w wersji skróconej De gustibus non est disputandum jako wskazówka, że dyskusje dotyczące osobistych gustów, do niczego nie prowadzą.

 

Jak więc zrozumiałeś tę mądrość Wikipedii patrząc przez pryzmat Twojej działalności na forum ? Myślisz, że średniowieczna filozofia ma zastosowanie do Twojego przypadku? NIE! Ty właśnie wciąż na siłę, nie wrażliwy na głos innych, lansujesz swój gust w postaci gloryfikacji "muzyki" z płyt winylowych agresywnie atakując wszystkich o gustach przeciwnych.

 

Pragnąłbym abyś wyczytaną z Wikipedii wiedzę wpierw zrozumiał i zastosował do własnej osoby, a dopiero później decydował pouczać nią innych.

Dużo zdrowia i więcej luzu Ci życzę.

Włodek.

W fotografii jak ktoś klepie gnioty nie mając pojęcia o tym co robi, popełniając kardynalne błędy we wszystkim też zasłania się wygodną tezą o gustach a jeszcze lepiej o sztuce bo dzisiaj wszyscy tworzą "sztukę". Innymi słowy excel: Tobie się podoba - super. Ale nie wmawiaj innym że to ósme cudo świata bo większość wie do czego nadaje się MF-100.

Vlado, ostatnio dużo mentorskiego tonu...

 

Masz rację, dzięki:-)

Myślę jednak, że odrobinę usprawiedliwienia dla mnie w tym przypadku również zauważasz?

Pozdrawiam Włodek.

Vlado, ostatnio dużo mentorskiego tonu...

 

Najwyższy czas. Skoro już zazwyczaj przychylny excleowi vlado traci cierpliwość, to faktycznie sprawy zaszły za daleko.

  • Redaktorzy

Jasne. Ktoś musi to robić. Ja pije właśnie kawę. A może powinienem meliskę --> ?

A może nie potrzeba - słucham Modern Jazz Quartet - The Last Concert - japońskie tloczenie kupione u Rafała. W dodatku zapukał przed chwilą listonosz-Mikołaj i przyniósł mi Elixir of Sound Clearaudio i maleńką szczoteczke z włosiem z włókien węglowych tej samej firmy. Życie jest jednak piękne :-)

Blogi --> Blog Kangiego. Zapraszam.

Przepraszam stary audiofilu że zapytam. Czy masz coś przeciw rodzinom arystokratycznym i ludziom pochodzącym ze starych herbowych rodów? Czy ten lekko kpiący charakter wypowiedzi użyłeś wyłącznie na użytek skarcenia excela?

 

 

Nie musisz mnie za nic przepraszać-dlatego,że

 

-nie mam nic przeciw rodzinom arystokratycznym............z wiadomych mnie powodów.

-Excela lubię i ten jego folklor analogowy i nie zamierzam go karcić-to zapewne powazny jest w latach chłop...tylko w analogu to z niego dobry świr.

Nie musisz mnie za nic przepraszać-dlatego,że

 

-nie mam nic przeciw rodzinom arystokratycznym............z wiadomych mnie powodów.

-Excela lubię i ten jego folklor analogowy i nie zamierzam go karcić-to zapewne powazny jest w latach chłop...tylko w analogu to z niego dobry świr.

 

Dięki "stary" wiedziałem że tak to u Ciebie wygląda:-) Ja również lubię i szanuje excela i zawsze to piszę otwarcie. A że czasami drogi excelek i mnie zbytnią nachalnością swej misji doprowadzi do wrzenia, to i próbuję Go lekko sprowadzić do realiów:-)

On mi to wybacza, bo wie że nie robię tego z nienawiścią do Jego osoby. I zapewne tak będzie nadal, bo zmienić się excel nie da:-)

I może i dobrze:-)))

Pozdrawiam Wlodek.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.