Skocz do zawartości
IGNORED

Do wszystkich urodzonych przed 1980


guzia

Rekomendowane odpowiedzi

Te blondynki - obie wersje - miały charakter "reaktywny" ;) Brunetki były chyba sztywne, bo MO musiało mieć sztywne pały ! Za to policja ma teraz zakrzywione ;) Co niektórzy policjanci sobie tym oko potrafią wybić...

 

Ze stanu wojennego (początku) pamietam dobrze technologię wyrobu... bimbru :)))

Racja - po blondynkach było często widać długość i intensywność "służby" - po pewnym czasie były nieco wygięte. Brunetki zawsze trzymały się prosto.

Co do księżycówki - zapach smażenia placków ziemniaczanych rozchodzący się po klatce schodowej był nieomylnym znakiem, że sąsiad właśnie produkuje. Ponoć woń smażenia placków najskuteczniej zabijała zapaszek produkcji "Bitwy pod Grunwaldem".

  • Redaktorzy

Faktycznie, ja pamiętam trzy rodzaje pałek. Standardowe białe, co to każdy wiejski buras nosił na służbie, następnie szły długie białe ("szturmowe" - k**wa mać, komandosi się znaleźli, nie?), one były takie jakiego każdy zomowiec chciałby pewnie mieć na własność, grubawe i do kolan. Były zwykle nieco wygięte i mocno sprężyste - widziałem taklą pałkę w robocie, matko boska. I trzeci model to czarne w kształcie tych zwykłych - te nosiło ZOMO do mundurów "polowych" (też se pole znaleźli!), podczas normalnych patroli w późniejszym okresie wojny.

Pamietam, kiedys byl taki program wspomnieniowy o stanie wojennym w TVP i tam jeden pan tlumaczyl dlaczego na calym swiecie stosuje sie palki twarde, czesto z taka poprzeczka gdzies w 1/4 dlugosci (teraz takie, zdaje sie ma Policja i ochroniarze) a milicja stosowala te dlugie, miekkie paly. Pan byl chyba fizykiem, poniewaz prowadzil rozwazania jak taka palka stykajac sie z plecami oddaje swoja energie i jeszcze sie owija wokol tych plecow i te energie zwielokrotnia. Tak, tegie glowy nad tymi palami myslaly...

O świcie niecierpliwa,

niesyta swojego piękna,

syczała lokomotywa

nad dziewczyną, która uklękła.

 

Ktoś, kto przelotnie zobaczył

pogański profil dziewczyny,

opacznie sobie tłumaczył,

że modli się do maszyny.

 

A jej tylko drgała warga,

gdy ranną racją oliwy,

maściła, czuła kolejarka,

tłoki lokomotywy.

Wrzuciłem w Google ZOMO ORMO ROMO MILICJA i znalazło

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

Do walk z górnikami w kopalni "Wujek" skierowano 6 kompanii ZOMO, 4 kompanie ROMO, 1 kompanię NOMO, 1 kompanię KW MO, 6 kompanii piechoty, 6 plutonów czołgów, kompanię rozpoznania, 17 członków Plutonu Specjalnego ZOMO. W akcji brało udział 7 armatek wodnych, helikopter, około 55 wozów BWP i kilkadziesiąt czołgów.

 

 

co to jest/było NOMO ?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To mi się przypomniał taki wierszyk:

 

Kto ty jesteś?

ZOMO mały.

Jaki znak Twój?

Kawał pały.

Co Ty robisz?

Bije brata.

Kto Ci kazał?

Brażniew tata.

 

Usłyszałem go jak miałem jakieś 9-10 lat i do dziś pamiętam.

Moj tata opowiadal, ze w owych czasach przysylali mu do pracy roznych takich mlodziencow tuz po szkole, przed wojskiem, ktorzy jeszcze za bardzo nie wiedzielo co chca robic w zyciu. Mial takie przypadek, ze chlopak w przyplywie szczerosci zwierzyl sie, ze napisal podanie o przyjecie do ZOMO. Byl rozentuzjazmowany: ale to dopiero bedzie jak, mnie tam przyjma, mundur dostane, przygoda itp. to byl prosty chlopak ze wsi a podniecal sie jak dzisiejszy yuppie przed wyjazdem na ekstremalny oboz survivalowy. Mial szcescie i trafil w samo ognisko walk - do Gdanska. Krotko po tym wystapil z ZOMO i wrocil odmieniony. Z dawnego "rycerza" pozostaly strzepy. Z przerazeniem opwiadal jak jego kolegow dopadli robotnicy z metalowymi rurkami. Bitwa toczyle sie pod jakims kosciolem. Demonstranci wciagneli paru chlopakow do wnetrza i tam u stop oltarza zmasakrowali po czym wyrzucili skrwawione worki z polamanymi kregoslupami za prog...

dudivan

To już była taka reguła,że praktycznie wszyscy powracający opowiadali takie historyjki.

Czasami jak słuchałem tych pierdół to miałem wrażenie,że oprawca jest pokrzywdzony.

Zomo nie miało szczególych problemów z naborem,białostockie,lubelskie,rzeszowskie wioski zaspokajały potrzeby milicyjne w całym niemalże kraju.

Z tego co wiem to wystąpić ze służby w Zomo nie było tak łatwo,no chyba,że obywatel przeistaczał się w tajniaka.

  • Redaktorzy

Zomowiec? Że niby go w tej formie do burasów werbowali? A nie na komisji poborowej przypadkiem? Jakbym na komisji wyraził odpowiednią chęć, to bym też rycerzem Rzepy Ludowej został. Ale jak byłem cwany: wyrąbałem "wojska spadochronowe", skrzywili się i kazali sp***dalać. Wariatów w wojsku nie lubią...

Qubric

To wcale nie było takie proste.Jednemu z moich kolegów przyszedł do głowy taki pomysł by tą służbę wojskową odbyć w zomo.Dużo musiał się napocić by to załatwić,oczywiście po powrocie też wrócił odmieniony bll ble .........

A prawda taka,że kawał sukinsyna z niego się okazał.

Większość rekrutacji to byli chłopaki przeważnie ze wsi i najchętniej z jak najgorszym wykształceniem.

W pózniejszych latach wzywano do rezerwy byłych żołnierzy i stąd wielu osobom spaprano papiery na całe życie.

Zresztą nie tylko zomo,służbę zamienną w straży poż,szpitalu,komunikacji miejskiej itp też trzeba było "załatwić".

Jozwa - takie bajki to swoim dzieciom opowiadaj.

 

Albo zaznacz, że chodziło przeszkolenie wojskowe studentów i absolwentów.

 

Na pierwszej komisji za mną był kulawy i dostała kat.A. Musiał kustykac do szpitala na ortopedie żeby udowodzić że nie ma kolana!

znam jednego klijęta co był w zomo w Krakowie zamiast wojska, totalnie pop....ny zresztą jest alkocholikiem do tej pory, a pozatym z zomowców to były konkretne skr....syny, pałowali jak leciało,nawet kobiety w ciąży .Jak sie takiego sk....syna spotkało to wyglądał jak naćpany

  • Redaktorzy

Qubric: chodzilo o przeszkolenie wojskowe absolwenta liceum. Dostałem A2 (dobrze że nie E), a potem udałem się na studia, tak więc szkolenie wojskowe zakończyłem dopiero po studiach, w wojskach anty-Saddamowskich (OPCh). Natomiast znacznie bardziej pouczający był przykład mojego kolegi, który był jednym z pierwszych polskich survivalowców, z pełnym wypasem, nocowaniem w śniegu przy -20 stopniach, ogniskami syberyjskimi, wpierdalaniem pokarmów przygodnych, narty, rakiety snieżne, do tego kung-fu. Był także wyszkolonym spadochroniarzem (skakał w liceum). Jego absolutnym marzeniem było dostać się do ówczesnej dywizji p-d. Odmnówiono mu, poszedł do zmechu, gdzie ostatecznie robił w zaopatrzebniu stołówki. To był cały system, Qubric, nie zawsze działający precyzyjnie, ale system. Żołnierz musiał być zgnojony, musiał czuć się nie na swoim miejscu, jedno czego od niego wymagano to żeby było mu zimno i żeby trząsł portkami przed dowódcą.

Qubric jaja sobie robisz może sam byłeś(albo ktoś z bliskich) w zomo albo pokrewnych służbach, to co pisałem to wiem od ludz (sąsiadów)i którzy pracowali w kopalniach w Jastrzębiu np.KWK,, Zofiówka". i byli wtedy w kopalni, poza tym w tamtych czasach trafiało sie też na ruskich , pewnie doradcy ze wschodu.Wojsko przy pacyfikacji niemiało ostrej amunicji żeby przypadkiem niezmienili strony

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.