Skocz do zawartości
IGNORED

Diamond 9 - od października...


Ururam Tururam

Rekomendowane odpowiedzi

A wiadomo jakie modele Tonsila odpowiadają tym 8kom, ewentualnie gdzie to można znaleźć to sobie sam poszukam.

 

Tylko kurczę, i tak nie wiem czy byłbym w stanie kupić Tonsile... jak ja bym potem w lustro spojrzał :)) Ludzie na ulicy by mnie wytykali palcami.

:)))

Mam nadzieję że żadne modele Tonsila nie odpowiadają Diamondom 8, bo Tonsil ich raczej nie produkuje. Natomiast robią (lub robili) do nich głośniki. Na podobnej zasadzie jak do Mission 753.

 

Przestrzegam przed sugerowaniem się takimi argumentami, że jak ktoś coś produkuje w Chinach to nie ma sensu zlecać podwykonawstwa w Europie - np. w Polsce. W ten sposób nigdy nie powstałby Airbus ani część dziobu do Queen Mary II :)))

 

pozdr.

 

Ps. - Ciekawe rzeczy działy się z cenami Wharfedale Pacific. Cena sklepowa była dość wysoka (dwa razy wyższa od porównywalnych modeli serii Diamond 8) ale prawie wszyscy sprzedawcy dawali na nie wysokie rabaty. Czasem i 30 procent od razu bez żadnego targowania się. Wydaje się to dziwne przy ich wysokiej "wartości postrzeganej" (może miały złe recenzje czy co?).

> Qubric:

 

Skoro na własne uszy widziałeś, tymi ręcami i tymi palcyma...

 

Tymniemniej zlecanie podwykonastwa z Chin na Ęropę jest dziwne, jeśli w Chinach ma się pełną linię produkcyjną! Przykład Airbusa jest chybiony o tyle, że na to idą ogromne dotacje z UE, więc na zlecaniu podwukonastwa można uszczknąć niezłe rebuchy. Zresztą Airbus jest w ogóle europejski. A Wharfedale jest 100% prywatny... I to w chińskich rękach.

 

Zresztą - miło by było, gdyby więcej głośników (i nie tylko!) robiono w Lechistanie a nie w Kitaju. Bo to i nasi robotnicy by zarobili, i bezrobocie byłoby wokół mniejsze... Ale przy takich cenach robocizny tu i tam, sorry Winnetou, ale byznes is byznes.

 

Kolejna rzecz osobliwa - skoro Wharfedale twierdzi, że Diamondy 8 są robione 100% w Chinach, a tak by nie było, to mielibyśmy do czynienia z rzadkim przypadkiem eksponowania Chin jako kraju pochodzenia. :-O Dalekowschodnią produkcję zwykle raczej starano się ukrywać. No, może teraz mniej się Skośni kryją, ale te parę lat temu, gdy Diamondy 8 wchodziły na rynek?... Jak mawiają starożytni Hamerykanie 'It does not hold shit itself.', czyli po nzaszemu to się nie trzyma kupy.

 

Że Pacific Evo dostają duże rabaty - nie dziwi nic. Za sporo więcej kasy niż Diamondy 8 oferowały odrobinę jedynie lepszy dźwięk (inny kształt skrzynek, płytka pod ćwierkaczem i nieco inne włókno w szczekaczu to jedyne zmiany). No i to, co przy serii D8 było świetnym graniem za małą cenę, przy cenie Pacificów było ledwo przeciętne. Coś czuję, że Pacific Evo zejdzie z półek z pojawieniem się Diamondów 9.

 

Acha, A membrana szczekaczy D9 różni się od D8 nie tylko kolorem. ;-) Także splotem. O ile jestem w stanie dostrzec na powiększeniach, splot przypomina ten z Quadów L, jest nieco szerszy niż w ósemkach.

 

Hit or shit? Usłyszymy w październiku.

Byłem wczoraj w pewnym salonie w Gdyni ( dla zainteresowanych ten kolo hali targowej) i mieli podłączone 9.5. Całkiem ładne i duże skrzynki, kształt obudowy podobny do pacyfików. Niestety nie miałem czasu na odsłuchy.

Hmmm... :-/ Zupełnie nie wiem czemu (cóś mie zaćmiło) nazwisko głównego koństruktora IAG pisałem "HelVett". W istocie jest to Steve HEWLETT. Zainteresowanego i wprowadzonych we w błąd niniejszym przepraszam.

[obrazekLUKASZ-180433_1.jpg] [obrazekLUKASZ-180433_2.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-2855-100003060 1170259534_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Redaktorzy

Lepiej napisać że w Chinach niż w Polszcze? Kto wie. Cóż, więcej takich recenzji jak Amplifona w HiFi+, i nie będzie się czego wstydzić.

Teraz pewnie tak. :-) Dziś made in China może oznaczać ekwiwalent made in Japan 30 lat temu!

 

Ale niedawno przeciwnie bywało i stąd moje wrażenie o nie trzymaniu się Qpy.

Ale głupi ci Rzymianie...

  • 2 tygodnie później...

No to sobie wreszcie posłuchałem!

 

Jestem po odsłuchach salonowych trzech spośród "dziewiątek": dwu podłogowców 9.5 i 9.6 i ścienniaka 9 SR. całość była podpięta do zestawu Yamahy (takiego jak w "o mnie", jeno spietego innymi kablami, mam więc bezpośrednie porównanie z WD 8.4).

 

Na poczatek pare słów o SR-rze. Byłem bardzo ciekaw, jak to-to moze grać. I gra badziewnie póki... Nie powiesi się go na ścianie, tak jak wisieć powinien! Mając za sobą twardy ekran SR jest w stanie wykrzesać z siebie zaskakujaco dużo! Jak na te rozmiary i ten sposób umieszczenia... To pierwszy typowo ścienny głośnik ze słyszanych przeze mnie, który naprawdę zaliczyłbym do hi-fi. Wydaje mi się, że bez skrupółów moge go polecić do wszelkich małych (9m^2 i mniejszych) pomieszczeń, gdzie nie ma manewru na ustawienie podstawkowców. Mam wrażenie, że Diamond 9 SR na scianie zagra dużo lepiej niż nawet sporo droższy podstawkowiec na przyściennej półce, bo on jest do tego przeznaczony, a tamten nie! Nie należy sie zrażać jego pierwotnym przeznaczeniem do KD, to bardzo muzykalny konus!

 

9.5 to juz inna bajka. Wolnostojąca kolumna, odpowiednik Diamondów 8.4 i Pacific Evo 30 i 40. Gra w tym samym stylu co ósemka, czy Evo, tyle że... znacznie ładniej. Brzmienie jest bardziej zrównoważone, średnica mimo iż wciąż lekko z przodu, nie wysuwa się tak jak we wcześniejszych modelach. Okresliłbym jej dźwięk jako pośredni miedzy WD 8.4 a Quadem 21L. Gdzieś w połowie tej drogi, może nawet dalej. Biorąc pod uwage, że Diamondy są w znacznie tańszych skrzynkach niż Quady, oszczedności na przetwornikach nie musiały być wielkie - i chyba nie były. Tego się słucha, a nie patrzy na nie ;-) jak ktos woli fornir od winylu na obudowach, niech sobie sprawi Pacific Evo. Grają słabiej i są droższe, ale...

 

Wreszcie 9.6! Hmmm. Konstrukcja 3.5 drożna, z dwudziestocentymetrowymi bumbałami, metr jedenaście wysokości - budzi respekt. A jak gra? Inaczej niż 9.5, zupełnie inaczej! Ma swoje zady i walety. Więcej waletów. ;-) Przede wszystkim stereo: tak duze skrzynie bezproblemowo znikły z pomieszczenia! Jako ze za efekty stereofoniczne odpowiedzialna jest przede wszystkim góra pasma, zasługę przypisałbym tu kopułkowemu sredniotonowcowi, który wraz z gwizdkiem jest umieszczony na jednej metalowej płycie tworząc bardzo zwarty układ. Po drugie dynamika. Przy 90 dB skuteczności (9.5 ma 88) i dolnej granicy pasma na wysokości 28Hz, jak huknie, nie ma zmiłuj. Jednocześnie bas jest świetnie końtrolowany, żadnej rozlazłości! Po trzecie wokale - tu znowu ukłon w strone średniotonowca - bardzo naturalne, namacalne rzekłbym. Jednym słowem od spokojnych ballad po ostre łupaniny 9.6 sprawdzają się rewelacyjnie. Chciałbym móc ich posłuchać na zmianę z Quadami 22L, chyba niewiele im do nich brakuje, dopóki... dopóki nie puści się symfoniki. Tu jest jedyny zauważony przeze mnie podczas krótkiego odsłuchu minus WD 9.6 - rozbudowane utwory symfoniczne brzmią jakoś tak... przytłaczająco. Niestety na pomysł wsadzenia skarpetek do wylotów basu i posłuchania jeszcze raz wpadłem dopiero po paru godzinach. A może by pomogło?

 

Reasumując: Hit, not shit.

 

Jak kiedyś wymieniać bedę moje 8.4, to seria 9 ma spore szanse 9.5 czy 9.6 - nie wiem, jeszcze. A może jednak bedzie mnie stac na Q2xL ??? Marzenia!...

Nie weszły, sorry. Druga próba...

[obrazekLUKASZ-188612_1.jpg] [obrazekLUKASZ-188612_2.jpg] [obrazekLUKASZ-188612_3.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-2855-100002634 1170260135_thumb.jpg

post-2855-100002635 1170260134_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No to udało mi sie posłuchac jeszcze dwu (a nawet w zasadzie trzech!) modeli z tej serii.

 

Diamond 9.2 (fig. 1) to dokładny odpowiednik jeśli o wielkośc chodzi wersji 8.2 oraz Quada 12L. Jako że pierwszego z nich miałem, a drugiego mam, moge tu łatwo dokonac porównania. Istotnie, potwierdza się moja wcześniejsza teza o bardzo udanym kompromisie. Obudowa Diamonda oczywiście nie umywa się do Quadowej (Gdzie tam winylowi do lakieru fortepianowego), ale co do dźwieku, nie jest on wiele gorszy. Dostajemy kolumnę niemal neutralną, może minimalnie ocieploną. Duże brawa.

Przyjrzałem się też uważnie splotowi kewlaru w niskotonowcu - bardziej przypomina ten z L-ek niż z 8-mek czy Pacific Evo. Chyba rzeczywiscie ma tu zastosowanie określenie "Quad dla ubogich"; a i tweeterek ponoć ten sam (prawie?)...

 

 

Diamond 9.3 (fig. 2) to z kolei cos co okresliłbym mianem "Pocket Battleship" czyli pancernik kieszonkowy. Monitor o dwudziestocentymetrowym bumbale, o mocnym, nawet potężnym brzmieniu. Słuchając go odczuwałem jednak niejaki niedosyt w średnicy, cyba zgranie szczekacz-ćwierkacz nie było najlepsze, brak mi było wypełnienia w środku (zauważmy, że 9.6 wykorzystujący ten sam niskotonowiec ma dodatkowy głośnik średnoitonowy).

 

 

Niejako przelotem posłuchałem też Diamonda 9.0 (fig.3), najmniejszego z podstawkowców. Mały a dobry. Na pochwałę zasługuje niewrażliwość na błędy ustawienia, to dobry głośnik dla tych, którzy mają na przykład miejsce na półkach, biurku itp, a nie za bardzo maą gdzie postawić standy.

[obrazekLUKASZ-192697_1.jpg] [obrazekLUKASZ-192697_2.jpg] [obrazekLUKASZ-192697_3.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-2855-100002441 1170260454_thumb.jpg

post-2855-100002442 1170260453_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dzis nabylem 9.1. Po odsluchu wiedzialem ze w tej cenie nie ma nic lepszego :) Wkrotce napisze o nich cos wiecej.

[obrazekLUKASZ-193143_1.gif]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No to jestem juz po kilku godzinach odluchow i jestem w pelni zadowolony z wyboru. Szukalem kolumn na przod do kina domowego jak i do stereo w dosc malym pokoju (15m2), ktore beda grac z yamaha. Bezposrednim konkurentem byl mission m31. Wybor byl trudny lecz zdecydowalo to ze diamond gra bardziej neutralnie i o wiele bardziej szczegolowo w gornym zakresie (mission byly troche za ostre). Wedlug mnie diamond 9.1 gra bardzo rowno i nie narzuca sie sluchaczowi, dzwiek jest po prostu klarowny. Jesli chodzi o bas to mialem troche obawy lecz jest on w pelni kontrolowany i bez znieksztalcen nawet przy wyzszych poziomach glosnosci. Dodatkowo kolumny maja bardzo dobra dynamike i graja bardzo rowno takze przy niskim poziomie glosnosci. Wykonanie pozostaje bez zastrzezen, dodatkowo jest bi-wiring ze zloconymi zaciskami.

Podsumowujac jesli ktos szuka tanich podstawkowcow to radze posluchac diamond 9.1.

 

ps. Troche zaluje ze nie udalo mi sie prownac z gale 3020 i tannoy fusion, moze uda sie komus innemu.

Witam !

Właśnie wczoraj posłuchałem 9.2. Na wstepie zaznaczę, że słuchałem niewielu kolumn i dopiero rozglądam się za przyzwoitym stereo. Podłączone były do Nad 320BEE, 521BEE, kable jakieś tanie. Porównywałem z Dali 2002 i JMLab Chorus 706 S. Pierwsze odsłuchiwałem Dali i co ... no i zdziwienie, kolumny które maja pozytywne opinie zupełnie mi się nie spodobały. Zbyt dużo sssyczącej góry, męczyło mnie ich słuchanie, bas i srodek chyba ok. Już winą obarczyłem wzmacniacz nad'a ale ... podłaczyłem Diamond 9.2. Zbyt męcząca góra zniknęła. Pierwsze wrażenie było takie, ze te kolumny mają niską skuteczność (nie wiedziałem wtedy, że tylko 86 dB). Ale nic gałka głośności o 1 poziom wyżej i wszystko zaczęło nabierać sensu. Wg mnie głośniki bardzo neutralne, ani za dużo góry ani za dużo dołu. Nawet pomyslałem na początku, że za mało basu i sopranów ale im dłużej słuchałem tym bardziej mi się podobały. Wygląd i wykonanie kolumn SUPER (podwójne złocone gniazda robią wrażenie). No i na koniec podłączyliśmy Chorus 706 S. Kolumny od razu zagrały dużo głośniej. Bardziej efektownie, więcej góry niż w Diamond ale nie była tak męcząca jak w dali. No i to co mnie najbardziej zaskoczyło to dużo niskiego, miekkiego basu. Te kolumny najbardziej mi się spodobały, słuchałem ich najdłużej. Podsumowując, Chorus 706 I pozycja, Diamond 9.2 II pozycja, Dali 2002 nie chciałbym ich za żadne pieniądze (pewnie naraziłem się kilku osłuchanym kolegom ale takie są moje odczucia). Co do Diamond'ów i Chorus'ów to muszę je jeszcze raz porównać, bo może zauroczył mnie nienaturalny bas w Chorusach i dałem się oszukać. Diamondy wydają mi się bardzo neutralne, grają chyba tak jak autor muzyki zamierzył. Aha cena Diamond 1100 PLN - REWELACJA, Chorus 1400 PLN uważam, że bardzo adekwatna do jakości, Dali 1300 PLN nie warto.

Konradzie, zastanów się, jak chcesz słuchać muzyki.

 

Czy posłuchać od czasu do czasu na full, czy też może muzyka ma się sączyć przez czały czas. W pierwszym przypadku lepsze będą kolumny efektowne, w drugim spokojniejsze.

do Tyler:

Zamierzam zmienić kolumny, może właśnie na Diamondy 9.1. Napisałeś że basik o.k. ale jak z jego ilością w tych twoich 15m2. Ja mam pokój 11m2. W tej chwili mam eltaxy liberty 1+. Chciałbym zmienić właśnie na coś o mniej natarczywym dzwięku, łagodniejszej górze i zaznaczonym basie. Co tych eltaxów albo się już do nich trochę przyzwyczaiłem albo rzeczywiscie się w końcu wygrzały. Bo teraz grają dużo łagodniej niż parę miesięcy temu.

Mimo tego zamierzam je zmienić.

"Konradzie, zastanów się, jak chcesz słuchać muzyki.

 

Czy posłuchać od czasu do czasu na full, czy też może muzyka ma się sączyć przez czały czas. W pierwszym przypadku lepsze będą kolumny efektowne, w drugim spokojniejsze."

 

Oceniłem JMLab lepiej niż Wharfedale nie tylko dlatego, że grały bardziej dynamicznie i pokazały więcej 'góry' i 'dołu' ale także dlatego, że grały bardzo szczegółowo. Słyszałem w utworach jakby więcej dźwieków. Nie były tak natarczywe jak Dali. Nadal uważam, że Chorus 706S to jednak wyższa półka niż Diamond 9.2. Słuchałem Chorus'ów długo (aż tak mi się podobały). Wzmacniacz był ustawiony na max 20% mocy. Nie lubię słuchać głośno. Tak na marginesie to podczas testu przesłuchałem kilkakrotnie płyte Linn Records Sampler (wszyscy wiedzą o co chodzi :))

Pozdrawiam, Konrad

P.S. Muszę jeszcze odsłuchac Evo One i chyba już nie bedę miał wątpliwości.

Małe sprostowanie słuchałem JMLab 706 ale bez 'S' czyli wcześniejszego modelu.

[obrazekLUKASZ-196761_1.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kodam: Tak jak napisalem wczesniej model 9.1 jest bardzo neutralny, bas na pewno nie goruje nad reszta. Wczesniej mialem paradigm mini monitor i chyba wyroslem z takiego brzmienia, bas byl zbyt meczacy w moim pomieszczeniu.

  • 1 miesiąc później...
  • 4 tygodnie później...

Witam :)

 

A... czy ktoś mógłby uzupełnić wątek opisując swoje wrazenia z odsłuchu Wharfedale 9.4? Niestety nie udało mi sie dopaść takowych w miejscu umożliwiającym posłuchanie, słuchałem 9.2 - całkiem całkiem, ale nie mam obycia odsłuchowego na tyle wyrobionego, by opisywać swoje głębsze wrażenia tutaj;) Potrzebuję czegoś do pokoju ~19m2 i mam wrażenie, że 9.4 będą lepsze. 9.5 z racji "dziury" z tyłu odpadają - brak pola manewru przy ustawieniu, no i cena wyższa.

 

Jeśli jest ktoś na tym forum, kto porównywał te kolumny z sąsiednimi modelami to będę wdzięczny (i myślę że nie tylko ja :)) za podzielenie się wiedzą.

9.4 nie słuchałem, ale dziure z tyłu 9.5 można zatkać (grubymi skarpetkami albo kawałkiem gąbki). Próbowałem odsłuchu tak przerobionych kolumn - całkiem dobre rozwiązanie, gdzy chce się uzyskać głęboko schodzący bas nie dudniący w małym pomieszczeniu. Nie przy każdych kolumnach ten patent sie sprawdzi, ale w wypadku 9.5 jest OK albo i lepiej!

(Warto zauważyć że 9.5 to - efektywnie patrząc - zamkniety monitor z otwartym subwooferem. Domkniecie suba nie jest takie złe.)

Słuchałem przez 5 minut 9.4 z Denonem 1705 i DVD 1710. Przez przypadek w sklepie ktoś odsłuchiwał kina domowe no i między innymi ten zestaw.

CD - jakaś muzyka rockowa - pierwszy raz słyszałem - w miarę. Góra ładna, niskie też. Czegoś mi brakowało - może źle zrealizowana płyta - nie wiem

SACD - Sting. Hmmm... Straszne. Wysokie o mało mnie nie zabiły (ogłuszyły) Pieerwszy raz słuchałem SACD (nie śmiejcie się) ale to było straszne. Może coś nie tegez z kablami.

Pomieszczenie około 100 m2. Wszędzie wokół telewizory i inne zestawy.

Pojadę może jeszcze raz do tego sklepu i zapuszczę (z mp3 co prawda) Mika Sterna i Office of Strategic Innfluence.

 

Aha. To CD - im mocniejsze gitary i bębny tym lepiej to gadało

Ciekawe, w żadnym głośniku z serii 9 nie stwierdziłem nadmiaru wysokich tonów, nie sądzę, żeby 9.4 miał byc tu wyjątkiem... Coś raczej z konfiguracja skiepścili. :-/

Też mi się tak wydaje. CD było OK - ale musiałbym to posłuchać na wyższym Denonie (planuje kupić 2105) albo na moim staruszku (wzmacniaczu oczywiście).

Sting dodatkowo wydał mi się pozbawiony basu. Tzn bas był - ale w tle. Nie miałem czasu aby sprawdzić konfigurację (może była włączona jakaś equalizacja). Napiszę coś jak uda mi się odsłuchać z czymś co znam.

Jak obiecałem - piszę.

Wczoraj odsłuchałem jeszcze raz Diamond 9.4 (+Denon 1705 i 1710). Muzyka z mp3: Therion, Mike Stern.

Na początek wyłączyłem wszystkie korekcje barwy i suba (poprzednio nie mogłem). I od razu uderzyło mnie soczyste brzmienie. Wszystko zrównoważone. Doskonale było słychać chóry. Gitary mocne, bębny też. Rasowe mocne uderzenie. Tym raze wszystko było na swiom miejscu.

Mike Stern. Momentami czułem że jego gitara wychodzi z głośników. Odlot.

Podsumowując - stereofonia dobra, nie wiem czy znikają z pomieszczenia - tam tak - ale to duże pomieszczenie. Musiałbym posłuchać ich w czymś mniejszym - niestaty nie mam takiej możliwości.

 

Dobry wybór za tą cenę.

(Niestety słuchałem tylko na Denonie. Jakoś Samsungów i LG nie chciało mi się podłączać a innego sprzętu nie było (np. H/K))

Pozdrawiam

Słuchałem dziewiątek (fakt, że nie 9.4!) z HK, Yamahą, Kambodżą i Cayinem (tym ostatnim przy odtwarzaczu AA). Za każdym razem było OK. Wygląda, że mają one na tyle mało własnego charakteru, że z wieloma sprzętami nie wchodzą w konflikt. I chwała im za to.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.