MIKE OLDFIELD i jego muzyka.

**xetras** · 21 Stycznia

Aktorzy celebryci też lubią Mike'a, skoro grają mistrzów ceremonii. Obecnosć Alana Rickmana, Johna Cleese'a, Viviana Stanshalla (także kilku innych) na życzenie autora mogła nie dojść do skutku ale wzięli udział.

Ożywiają te rurowe wynalazki.

**xetras** · 23 Stycznia

Oldfield denerwujący?

"Oldfield w swoim pokoleniu nie był odludkiem, a talentem rzeczywiście przeganiał kolegów – ale wśród trzech ulubionych płyt, na których się pojawia, umieściłbym dwa albumy Roberta Wyatta i jeden Kevina Ayersa. A już na pewno nie zachęcałbym do zakupu Ommadawn, szczególnie tych, którzy mają już na półce Tubular Bells. Zakup Return to Ommadawn to byłaby jeszcze większa ekstrawagancja, o być może nawet kampowym potencjale. To płyta, przy której trudno wprost uwierzyć w pewną sekwencję pomysłów – od każdego motywu (a jest to muzyka w jasny sposób złożona z sekwencji takich motywów) do nowego biegną tylko dwie ścieżki. W kierunku „ckliwiej” lub „bardziej pompatycznie”. Aż do finału, gdzie wspólnie wybrzmiewają gitara akustyczna i elektryczna oraz fletnia Pana (między innymi), jest to dla mnie niestety album coraz bardziej denerwujący."

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przy okazji - ciekawi mnie, czy Oldfield za czasów "Platinum" był u nas w PL popularny?

Na jakichś listach "przebojów" zaistniał?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

**soundchaser** · 25 Stycznia

W dniu 23.01.2025 o 21:38, xetras napisał:

ciekawi mnie, czy Oldfield za czasów "Platinum" był u nas w PL popularny?

Oczywiście. Pamiętam czasy chodzenia na giełdy płyt na przełomie lat 70/80-tych Oldfield był wtedy bardzo popularny. Już po wydaniu 3 pierwszych płyt fani czekali na kolejną. Jak tylko pojawiła się na giełdzie Incantations zainteresowanie było spore. Później koncert Exposed też szybko znikał wykupywany od handlarzy. A Platinum pożyczyłem zaraz po wydaniu od wujka, który ją przywiózł świeżutką z Francji i byłem równie zachwycony muzyką, co zdumiony diametralną zmianą stylu.
Później jego popularność jeszcze wzrosła. W radiu królowały single Five Miles Out i Moonlight Shadows. Te drugi kawałek rozbrzmiewał często na polu namiotowym latem 1983 roku nad jez. Mokrym, a ja wtedy pływałem na wind-surfingu i miałem najpiękniejszą dziewczynę ze wsi Cierzpięty. Piękne to były czasy. 😆

**xetras** · 25 Stycznia

Co do Platinum - przykład ingerencji wydawcy w intencje autora to wycięcie utworu Sally.

Brakuje go, bo był tylko na firstpressie w UK.

**soundchaser** · 25 Stycznia

Kurczę...klawiatura mi siada i gubi literki. Jak zauważę to poprawiam, ale nie zawsze widzę.

**Yankes** · 26 Stycznia

15 godzin temu, soundchaser napisał:

Kurczę...klawiatura mi siada i gubi literki. Jak zauważę to poprawiam, ale nie zawsze widzę.

Może to klawiatura z młodości M.O. ?

Dla mnie jego muzyka była rewelacyjna. Uważam, że nowsze kompozycję nie posiadają już "Tego Czegoś".

**xetras** · 28 Stycznia

W dniu 26.01.2025 o 10:47, Yankes napisał:

Uważam, że nowsze kompozycję nie posiadają już "Tego Czegoś".

World, Ambient, El-muza - dodatek do "Bolera".

No i kosmiczna odyseja 2001, przy okazji okazało się że to pop

Ostatnio kolejne rocznicowe wydanie po 50 latach z "tym czymś" pojawiło się.

**Yankes** · 29 Stycznia

W dniu 28.01.2025 o 02:36, xetras napisał:

World, Ambient, El-muza - dodatek do "Bolera".

No i kosmiczna odyseja 2001, przy okazji okazało się że to pop

Ostatnio kolejne rocznicowe wydanie po 50 latach z "tym czymś" pojawiło się.

Chętnie posłucham.