Do chcących kupić amplituner II !!!

[zyzio]

Cały czas się czepiacie, a ja i tak wolę kino w zaciszu domowym i basta, no chyba że idę do kina w innym celu..., hi,hi...jakby powiedziała Hiena.

[rafi]

do kina sie idzie jak do teatru, nie tylko film, ale tez atmosfera. Szkoda, ze zamkneli moje ulubione kino, gdzie zreszta ogladalem Pana Tadeusza...

[Denon lover]

Wyroslem juz z chodzenia do kina w innym celu ;) natomiast poziom glosnoci w multipleksach zawsze pobije ten w domu - czesto z tym przesadzaja. No chyba ze sie pojdzie na koncert King Crimson.

[zyzio]

No tak, w szczególnoci tš atmosferę tworzy jazgotliwy dzieciak, o którym wspomniałem już wczeniej....

[rafi]

dlatego nie chodze (raczej) do multipleksow - chocaiaz na glupawym filmie to taka atmosfera (dzieciak z popcornem) tez jest OK :))) wtedy sam kupuje popcorn i cole

[sylas]

Taaa... ta atmosfera w kinie... Najpierw szukanie miejsca do zaparkowania, później odpalenie doli za "popilnowanie auta", następnie kilometrowa kolejka do kasy i powkurzanie się na cwaniaczków wpychających się przed kolejkę... Potem tylko znaleźć swoje miejsce, pogimnastykować się w celu przepuszczenia innych ludzi no i wreszcie seans. O przepraszam, najpierw oczywiście niekończące się reklamy. Oczywiście zgodnie z prawami Murphy'ego najwyżsi widzowie siadają akurat przed nami, a popcorn sypie nam się na głowy z balkonu. No i rzecz jasna sąsiedzi z boku przyszli nie na seans, ale trochę pogadać w spokojnym miejscu o bieżących sprawach. No i najlepsze: wraz z początkiem napisów końcowych (tzw. "za udział wzięli") światła się zapalają, wszyscy wstają i jak bezmyślne stado wybiegają z sali. To że chcesz posłuchać muzyki kończącej film i jeszcze raz w jej rytm "przetrawić" dopiero co obejrzany film, nikogo nie obchodzi. Potem już tylko modlić się żeby auto miało jeszcze wszystkie koła i tryumfalny powrót do domu. Wydałem 50 zł za te wszystkie przyjemności, ale mogę opowiadać że jestem kulturalnym człowiekiem - byłem w kinie.

 

Od miesiąca mam tzw. "kino domowe" (Denon, Magnat, TV Sony 32'') i naprawdę polubiłem oglądać filmy. W żadnym kinie w którym dotychczas byłem (większość w Gdańsku) nie słyszałem dźwięku w takiej jakości jak teraz w domu. Mniejszy ekran mi jakoś nie przeszkadza. A że nie jestem audiofilem tylko zwykłym słuchaczem różnej muzyki, jestem też zadowolony z dźwięku swojego sprzętu w trybie stereo. No, może przydałyby się trochę lepsze kolumny...

[rafi]

ja zupelnie inaczej wspominam wizyty w kinie - mozedlatego, ze rzadko zagladam do tych molochow

[Zbig]

Co do rozdzielczości, to kino jest o wiele lepsze od TV, natomiast fakt, że operatorzy często niezbyt przykładają się do ustawienia ostrości.

 

Akurat mieszkam 10 minut spacerkiem od multipleksu, więc problemy z parkowaniem są mi obce, aczkolwiek parking jest ogromny. Bilety mozna zarezerwować telefonicznie i nie trzeba stać w kolejce.

 

Przestrzeń sali pozwala wybrzmieć muzyce i doskonale komponuje się z panoramicznym ekranem. Raczej trudne do odtworzenia w domu bez drogiego sprzętu i projektora.

 

Z tym popcornem to przesadzacie. Sala kinowa jest poza tym doskonale odizolowana od zewnątrz i szczekające psy, wyjące alarmy lub sąsiad wiercący z udarem nie są problemem.

 

Reasumując, wszystko ma swoje wady i zalety. Albo wolnoć Tomku w swoim kinku, albo prawdziwe kino z wszystkimi jego ograniczeniami i niedogodnościami.

 

Pozdrawiam wszystkich audio i kinofili.

[Gość Denon lover do SYlasa]

Sylas, jakiego amplitunera Denona posiadasz i czy jestes zadowolony bo ja bardzo :)

[Gość sylas do Denon Lovera]

Chyba mam ten sam co Ty: AVR-1803 i do tego DVD-900. Jestem bardzo zadowolony. Dźwięk (i to zarówno w stereo jak i DTS/DD) jest ciepły, zrównoważony, po prostu przyjemnie się go słucha, czego często nie można powiedzieć o wielu innych (no ale trzeba przyznać - tańszych) amplitunerach. I to nie tylko moje zdanie - sprawdziłem to na znajomych o słuchu muzycznym 1 stopnia ;) - nawet oni już po kilkunastu taktach wskazywali na Denona, gdy konfrontowałem go np. z Yamahą RX-V730 czy tez Pioneerem VSX-D711. Nie wspominam o jeszcze tańszych amplitunerach (np. Philips FR986 albo coś w tym stylu) bo tu różnicę i głuchy by od razu usłyszał.

[Gość Denon lover do Sylasa]

Mam te same odczucia co do 1803 - cieply i naturalny dzwiek. Narazie uzywam zarowno do muzyki i do filmow DVD Toshiby SD 3750 - niestety nie moge sprawdzic progressive scan bo mam 9 letni telewizor. Zamierzam kupic odtwarzacz CD DENONA DCM 380 na 5 dyskow - wiem ze to profanacja ale sadzac po parametrach to porzadny sprzet ( 20 Bit HDCD ). Zazdroszcze wam ze w Polsce mozna kupic "zlota " wersje 1803. Za oceanem niestety jest tylko wersja czarna.