Nieznany Kanon Rocka

[xniwax]

znany kanon rocka, nie wytrzymałem :-)))

 

[AndrzejDobry]

Rainbow/Midnight jest już u tatusia , słucha się więcej niż przyjemnie , pierwszy wokalista był jednak mniej ekscytujący od tego z Midnight, co nie znaczy że był kiepski, poza tym powyższy krążek jest niezbędny w każdej szanującej się kolekcji prog/rock.

[AmAdeuz]

calkiem fajnie zagrane :-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[gamera]

Witam serdecznie . Nie jest to reklama - to co robię robię społecznie i traktuję jako hobby . Od ok.12 lat pasjonuję się tylko tym gatunkiem rocka / mam prywatną kolekcję ok.300 płyt tych zapomnianych grup - ulubione to : INDIAN SUMMER,SPRING,RAW MATERIAL,CZAR,CRESSIDA,T.2.,GANDALF,KHAN,ARZACHEL,VELVET FOGG i wiele innych/ .Od kilku miesięcy prezentuję ją w mojej audycji -zawsze w ostatnią sobotę m-ca w godz.21-24 na antenie www.radiotczew.pl / dobra jakość przez net/. .Na stronie zobacz info o mnie /i na forum radia/ .Zapraszam do słuchania tych ,których nie stać na każdą,drogą płytę a nie mają innych możliwości przesłuchania./współpracuję z J.Leśniewskim z Megadiscu/ . Widzę że na forum jest dużo fanów i znawców starego rocka ,ale pewnie też wszystkiego nie macie i chętnie posłuchacie . /nie jestem zawodowcem/ . ps.zobacz też www.nieznanykanonrocka.vgh.pl

[vyv]

widze ze watek nieznany kanon rocka przerodzil sie w reklamy radiowe i niuanse zwiazane z w znowieniami na CD

zespoly ktore przytoczyles tut na forum kazdy z forumowiczow juz zdazyl sie z nimi zapoznac.piszcie moze ludzie o nieznanym kanonie rocka a nie o pierdolach - pozdr

[AmAdeuz]

Nie wiecie czy gdzies jeszcze dostane jakies wydanie ABC (Andrzeja Nebeskiego) gdzie znajde kawalek Asfaltowe łąki? Bo w tym co jest dostepne nie ma tego utworu... dziwne troche

[xniwax]

Ostatnio wpadła mi do przesłuchania muzyka Shuttah "Image Maker vol 1 & 2" z 1971 r.

 

Brytyjski prog. troche w stylu moze wczesnego Caravan, Moody, Who z okresu Tommy (nie wiem) ale momentami zakręcone. Koncept album podwójny. Jak dla mnie ciekawe odkrycie.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bananamoon]

Bruce HAACK "Electric Lucifer"

Bardzo ciekawa muzyka - krótkie utwory utrzymane w konwencji "amerykańskiej psychodelii", zaaranżowane na instrumenty klawiszowe (z epoki).

Z całą pewnością "z perspektywy czasu", krążek jest śmiałym i pionierskim zwiastunem muzyki elektronicznej.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bananamoon]

KALEIDOSCOPE "Side Trips"

Amerykański zespół wpisujący się w nurt west-coast rocka i psychodelii.

Krótkie, rewelacyjne, brawurowo wykonane kompozycje, "umoczone" w muzyce cygańskiej, orientalnej i "westernowej" - świetne aranże, zaskakująco dobre brzmienie; szkoda że płyta tak krótko trwa...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bananamoon]

Wiele lat temu zakupiłem sporo kaset, na które ponagrywane są z analogów, nieznane mi płyty nieznanych zespołów...

Właśnie "odświeżam" jedną z nich - NEO MUSEUM - czy ktoś z Was ma jakieś informacje na temat tej grupy? Jakie płyty wydali? Gdzie "tego" szukać?

Na wkładce kasety ktoś zapisał jedynie nazwę kapeli i tytuł płyty:

NEO MUSEUM "Vol. 1"

Muzyka przednia - kojarzy się z HENRY COW, z The MUFFINS, z tym, że jest mniej kanciasta, a bardziej "melodyjna" - skręca w stronę dżezu i progrocka - wirtuozeria i wyczucie, dużo dęciaków...

[dong]

^bananamoon

 

czy to może być to?

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Nouvelles Ethnologique de L'Obscur Museum "NEO MUSEUM - VOLUME 1"

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bananamoon]

- dong

Dziękuję Ci bardzo! Właśnie o płyę, do której dałeś linka, mi chodziło.

Wiesz, nieporadnie poruszam się w sieci i nie mogłem nic znaleźć...

Tym bardziej dziękuję... wygląda jednak na to, że poszukującym tej płyty nie będzie łatwo - wszystko wskazuje na to, że NEO MUSEUM "dostępny" jest jedynie na płycie analogowej...

 

Wygląda na to, że podobnie sprawy mają się z EIDER STELLAIRE.

Dzisiaj dotarły do mnie płyty tego zespołu zgrane z analogu na CD-R (czego to ludzie nie wymyślą).

Jestem po pierwszym przesłuchaniu i nie mogę się pozbierać...nie spodziewałem się takiej dawki pozytywnej energii, tak natchnionego grania.

"First Album", to nic innego jak muzyka legendarnej Magmy... wiedziałem co się święci z grubsza, znam "odpryski, kontynuacje" zespołu jak ZAO, ART ZOYD, wczesne UNIVERS ZERO solowe płyty Christiana VANDERa, ale tego się nie spodziewałem.

Po prostu - jak bym słuchał nieznanych płyt Magmy z okresu "Attahk" czy "Udu Wudu" - co ciekawe, to "naśladownictwo" nie przeszkadza, nie razi, wręcz przeciwnie.

Jaki dar intuicji muzycznej trzeba mieć, jakie umiejętności, żeby nagrać takie płyty - ehhhhh.

Druga "Eider Steillare II" jest już złagodzona brzmieniowo i nie ma takiej dawki "czadu"...przypomina Magmę z płyty "Merci" - ale to już "złote lata osiemdziesiąte"... a mimo wszystko wszystko się klei i "styka".

EIDER STELLAIRE "First Album", Eider Steillare II" - świetne płyty.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bakerloo]

Znam tylko brytyjski Kaleidoscope:-) - "Tangerine Dream" ('67) i "Faintly Blowing" ('69). Jeśli natomiast chodzi o amerykańską grupę to gdzieś widziałem CD "Pulsating Dream" gromadzący na 3 płytach wszystkie 4 katalogowe albumy tej grupy nagrane dla Epic ( 1967-70).

[bananamoon]

"Wygląda" na to, że muzycy NEO MUSEUM tworzyli/grali wcześniej w grupie HELLEBORE, której nie znam - buuuuuuu...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bananamoon]

Mick FARREN "Mona (De Carnivorous Circus)"

Pokręcony, popieprzony, psychodeliczny debiut FARRENa; muzycznie kojarzący się z Edgar BROUGHTON BAND "Wasa Wasa", wczesnymi płytami Arthura BROWNa, amerykańskim YAHOWHA 13...

Mnogość motywów muzycznych i "zwrotów akcji" jest bazą dla wykrzyczanych tekstów-potworków, kolażów słownych, monologów, a nawet "wywiadu z członkiem" Hells Angel.

Chwilową odskocznią od tego "cyrku" jest utwór Summertime Blues; to nic innego jak inteligenty punk zagrany "kilka ładnych latek wcześniej" - no ale FARREN grał z The DEVIANTS...

Piekielnie mocna, dzika, nieokiełznana płyta.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bananamoon]

NIRVANA "Local Anaesthetic"

Płyta brytyjskiego duetu nagrana w 1971 r.

Dwa długie, bogato zaaranżowane utwory, pełne wielowątkowych, muzycznych tematów.

Piękne wyszukane melodie niekiedy "poprzetykane" dłuższymi instrumentalnymi, ognistymi fragmentami przynoszącomi na myśl najlepsze dokonania progresywnych zespołów z "tamtych czasów"; niekiedy przyprawione muzycznym zmysłem Franka ZAPPY.

Brawurowe wykonanie i mnogość gatunków muzycznych.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bakerloo]

Albumu Farrena niestety nie znam, ale bardzo lubię Deviantów: "Ptoof" ('67); "Disposable" ('68); "3" ('69) oraz Pink Fairies "Never Never Land" ('71); "What A Bunch Of Sweeties" ('72), trzeci LP "King Of Oblivion" ('73) również jest bardzo udany.

O albumie Nirvany trudno cokolwiek sensownego dodać:-) Warto zwrócić uwagę na kapitalną ( jak chyba wszystkie Vertigo ) okładkę autorstwa Keef'a ( m.in. debiut Black Sabbath, Colosseum "Valentyne Suite" ).

[bananamoon]

LA 1919 "Ars Sra"

Włoski zespół, którego początki sięgają przełomu siedemdziesiątych i osiemdziesiątych lat, w 1987 r. "zmajstrował" płytę "Ars Sra".

Skład grupy był "płynny", co nie przeszkodziło w nagraniu znakmitej muzyki.

W przedsięwzięciu "maczali palce": Luciano Margorani, Piero Chianura, Henry Kaiser, John Oswald, Enrico Salvi, Fabio Martiniand, Angelo Avogardi.

Muzyka brzmieniowo oscyluje wokół takich grup jak TUXEDOMOON, CAMBERWELL NOW, UNREST WORK AND PLAY; muzycznie natomiast można kojarzyć ją ze SCELETON CREW, CAMBERWELL NOW (Charles HAYWARD grał w LA 1919 dopiero na początku lat dziewięćdziesiątych) i MATERIAL (szczególnie sekcję rytmiczną).

Na motorycznych, a jednocześnie "pokombinowanych" rytmach grupa "snuje" ponadczasowe, trudne, nowatorskie, bogate w niebanalne harmonie improwizacje na gitarę i klawisze (niesamowity Henry KAISER).

Zaryzykuję stwierdzenie, że muzycznie LA 1919, to mocna "konkurencja" dla kolorowych, wspaniałych płyt KING CRIMSON...

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bananamoon]

BLAKULLA "Blakulla"

Szwedzki zespół, który grał... "progressiv PGR"

Płyta zaczyna się akustycznym, "obiecującym" utworem - tak zaczepnym, że podświadomie słyszy się już pełnokrwistą, rockową kontynuację, która dopieprzy jak trzeba.

I dopieprzają, ale.....szkoda gadać, i tak mi nikt nie uwierzy.

BLAKULLA to skrzyżowanie EMERSON, LAKE & PALMER, DEEP PURPLE, YES - songs... a wokal zagaja do nas po szwdzku...

Jarex "wywołał" termin - rock rolniczy - to ja też sobie pozwolę...BLAKULLA, to "progresywny pe-gje-er".

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bananamoon]

THINKING PLAGUE "In Extremis"

Amerykańska grupa "nowej" muzyki progresywnej, odwołująca się do zdobyczy RIO.

"In Extremis", to skomlikowane rytmicznie kompozycje, wzbogacone naleciałościami współczesnej kameralistyki; bogate, elektryczne aranżacje; nagłe, zaskakujące zmiany tematów muzycznych i emocji; wirtuozeria i przepych.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bananamoon]

TWINK "Think Pink"

Grupa TWINK, to pomysł na muzykę jednego człowieka o pseudonimie.....Twink, czyli Johna ALDERA - perkusisty, wokalisy, kompozytora.

John ALDER znany jest na rynku brytyjskim z bogatej muzycznej "spuścizny" - grał z The FAIRIES, PINK FAIRIES, The PRETTY THINGS, STARS, Robertem CALVERTem, a przede wszystkim w undergroundowej TOMORROW...

W nagraniach płyty "Think Pink" pomagali Alderowi członkowie grupy DEVIANTS (Mick Farren, Paul Rudoiph, Duncan Sanderson) i basista Steve TOOK; producentem albumu jest Mick FARREN.

Muzyka na krążku to wykrzywiona rockowa psychodelia.

Bogate aranże i instrumentarium, nietypowe utwory zagrane na poważnie ale też i z humorem, zadymiony, odjazdowy kontekst..... niesamowicie oryginalnie dzieło, ponadczasowo - za każdym słuchaniem tej płyty jestem pod wrażeniem!!!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Stones_Fan]

Genialna płyta i genialna okładka...

[Gość skynyrd]

Cy pamiętacie cykl artykułów Jacka Leśniewskiego "Magical Mystery Tour" w TR z przed dekady?

W swojej Encyklopedii doszedł do litery F - tam było tego więcej...

[Gość skynyrd]

A tu Pierwsza Liga ;)

[bakerloo]

Właściwie mogę powiedzieć, że wychowałem się na jego artykułach w "TR" :-) Przewodnik to fajna rzecz, chociaż dosyć kosztowna. Praca nad II tomem ( G-L ) zbliża się powoli do końca, podobno ukaże się pod koniec tegorocznych wakacji.

Szkoda, że nie ma na polskim rynku podobnej pozycji o amerykańskim rocku.

[Gość skynyrd]

A cena onego to pewnie ze 300PLN :(

[Gość skynyrd]

Na szczęście zachowałem cały cykl jego artykułów - fakt, że nie do wszystkiego mnie przekonał, ale odwiedziłem rejony ogólnie niedostępne - Jacka poznałem u progu jego działalności - wtedy jeszcze na zapleczu jakiegoś bufetu czy stołówki w Al.Ujazdowskich - zawsze wychodziłem z jakimś "dziwolągiem"

[Gość skynyrd]

Myślę, że jak dojdzie do litery Z to weżmie się za Amerykę... za jakieś 10 lat :)))

[bananamoon]

skynyrd, 11 Kwi 2009, 23:37

>Myślę, że jak dojdzie do litery Z to weżmie się za Amerykę... za jakieś 10 lat :)))

 

A nie sądzi Kolega, że ten wątek powinien służyć do prezentowania mało znanej muzyki rockowej, a nie swoich fascynacji osobami, które "ukształtowały muzyczny gust"?

Gdyby kolega dobrze poszukał, to na pewno znalazł by taki wątek ma Forum...

Jeśli nie, to zawsze można załozyć dziewiczy wątek - np. "Rodzina Leśniewskich" lub coś w tym stylu - w każdym razie chętnie bym w nim skrobnął o Panu L.

[bananamoon]

bakerloo, 11 Kwi 2009, 23:21

>Szkoda, że nie ma na polskim rynku podobnej pozycji o amerykańskim rocku.

 

A może bakerloo pokusisz się o założenie wątku traktującego o mało znanych artystach z "hameryki"?

Chętnie bym się dowiedział czegoś interesującego w tym temacie, być może nawet sam podopisuję jakieś bzdury...