Audiolab 8000Se - Awaria.

[Margin]

Dzisiaj mój wzmacniacz zaszumiał, po czym zapaliły się w nim dwie diody. Od tego czasu lewy kanał gra wyraźnie ciszej, a przy odkręceniu wolumenu powyżej godziny 9tej, ponownie załącza się zabezpieczenie. Czy ktoś miał podobne przygody z 8000s lub se? Co mogło się stać i czy sprawa jest poważna?

Odsyłać sprzęt do Horna? Czy ktoś z Poznania może pomóc?

Ratujcie, proszę...

[rafal735r]

Zwarlo koncowke.

[Margin]

Zwarlo koncowke.

 

I co teraz? Dostanę po portfelu?

[rafal735r]

Jak na moje "oko" w lewym kanale padly ci tranzystory. Ale ja tam elektronikiem nie jestem, wrzuc temat do DIY, tam ci postawia diagnoze. Albo zwiez sprzet na ogledziny.

[sybic]

Jak pracował? Stał swobodnie, czy był ściśnięty?

Bo jeśli się nagrzewał, to mogły polecieć pewne rezystorki , które w tej serii były zaprojektowane nam mniejsze niż powinny. Ja bym go otworzył… zrobił zdjęcie i przeniósł to na DIY

[justas32]

Audiolab 'y robi pan Kałuża z Milanówka - kontakt gdzieś przez wyszukiwarkę na tym forum.

[Margin]

Panowie, sprawa jasna! Jakiś czas temu obcinałem końcówki kabli przy kolumnach i zaplatałem mojego Kimber 4pr od nowa. Przez nieuwagę zmieszałem jeden brązowy kabelek z wiązką czarnych. Reszta jest milczeniem...

Wszystko znowu gra jak należy!

Dzięki i przepraszam za zamieszanie!