Skocz do zawartości
IGNORED

Zgadnijcie jaki to gramofon...


Papamek

Rekomendowane odpowiedzi

A nie korciło Cię, żeby nagrać od razu na dwie ścieżki i na dwa mikrofony? Próbowałeś czegoś takiego?

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

> Podobno słychac nawet jak pani skrzypaczce puszcza oko w pończosze ( na tle kotła oczywiście).

 

I tu byc moze jawi sie kolejny klopot z "nowoczesna" technika. Kiedy slucham koncertu na zywo np. orkiesrty kameralnej, to slysze calosc, jednorodny dzwiek. Kiedy odtwarzam z CD - wszystko jest wyostrzone, nie w sensie ostrosci, ktora kaleczy ale jest nadmiernie wyraziste, dobitne. Wszystkie urzadzenia, ktorych sluchalem, z jakiegokolwiek przedzialu cenowego (takze tzw. hi-end) nienaturalnie np. prezentuja bas. On jest takze zbyt wyrazny, osobny. Na tle orkiestry zawsze zlewa sie w jedna calosc i trzeba sie na nim nieco skupic by sledzic jego melodie. Na nagraniu zawsze jest osobno, oddzielnie. To nawet trudno nazwac podbiciem - jest po prostu obok reszty. Jesli ta szczegolowosc ma byc posunieta jeszcze dalej, to ja dziekuje uprzejmie za nowe wysokorozdzielcze techniki.

Nie rozumiem pytania . Jeżeli nagrywasz muzyke , to możesz na Pro Toolsie używać jednocześnie 64 śladów.

Z tego połowa jest zajęta przez mikrofony - to taki program maksimum . Standardowo - zależy od kapeli i jej składu - to 10 - 12 mikrofonów. Jednocześnie .

Chodzi mi o nagrania na dwa mikrofony i dwie ścieżki, co pozwala potem uniknąć degradującego dźwięk miksowania. Wykonawcy tego nie lubią, muszą cały kawałek wykonać dobrze, niemożliwe są poprawki.

Przy nagraniu wielośladowym musisz potem manipulować nagraniem - miksować, zgrywać.

Przy nagraniu mikrofonowym "porcje" dźwięku poszczególnych mikrofonów nakładają się na siebie - mikrofon nagrywający skrzypce chwyta również wiolonczele itd.

Jest/było kilka firm, które używają tej techniki - z ciekawymi rezultatami - Sheffield Labs, Pope Music, być może też Reference Recordings

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

"Kilkanaście płyt już ta metoda nagrałem." - Jestem pozytywnie zaskoczony. Może kilka tytułów - z ciekawości bym jakąś kupił.

Ale po co ci te opóźniacze fazowe - dźwięk powinien dochodzić do mikrofonów w takim samym czasie jak do uszu słuchacza. Akurat ta technika powinna się bez nich obywać.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Te kilkanaście płyt to były małe produkcje dawno temu , kiedy pracowałem , a raczej wycierałem sie w kilku studiach w Londynie , nie mieliśmy za dużych możliwości edycyjnych , więc wybraliśmy ta technikę.

A przesuwniki fazowe i opóźniacze działają w bardzo małym zakresie parametrów, po to , aby nie było interferencji.

Zrób doświadczenie - nagraj dżwięk z gitary, potem jeszcze jeden złóż monofonicznie na dwóch śladach i co otrzymasz ? dżwięk będzie interferował. Momentami będzie pojawiać sie przestrzeń , rzekłbym - ubikacyjno, piwniczna. Przesuwniki maja temu zapobiec.

PANOWIE przypomnijcie sobie o realizacji nagrań np. przy pomocy "sztucznej głowy"

teraz gdy realizator ma do dyspozycji 1 milion kanałów rejestruje każdy instrument

oddzielnie tracąc przy tym całą aurę wynikającą z współgrania ze sobą poszczególnych instrumentów

wynikających m/n np. wzajemnych korelacji przestrzennych , pogłosu itd.

Pamiętajcie, że pogłos sumarycznego brzmienia nie jest sumą pogłosów poszczególnych brzmień.

To tyle o samej rejestracji nagrania teraz dopiero dorywa się "realizator " i w maniakalnym napadzie

kręci i przesuwa wszystkimi możliwymi regulatorami usiłując wydobyć z materiału muzycznego to czego tam

już nie ma bo nigdy nie było - nie zostało ZAREJESTROWANE .

Ale mamy najnowocześniejsze (cyfrowe) studia nagraniowe.

Taką sztuczną głowę robił Bruel , wprawdzie nie do nagrań , a do pomiarów akustycznych.

Kiedyś taka sztuczna głowa nagrałem perkusję. Muszę przyznac ,że wyszło to nawet nieźle, ale dodając wokal i inne instrumenty musimy miec każdy kanał osobno , poniewaz przy miksowaniu maskuje sie nam czasem dźwięk, a z dwóch śladów niestety nie da się nic zrobic . Pamiętajmy ,że rockowe kapele graja w "domenie elektrycznej".

Taka metoda może być dobra do zgrywania koncertów symfonicznych , co też przed wojna w Stanach robiono - ze sztucznej głowy na jednej fali przetwarzano lewy kanał, a na drugiej fali - prawy. Minus tej technologii - trzeba było mies dwa takie same radioodbiorniki.

Witam

Raczej nie przegrywa się z cd na winyla, w wiekszości przypadków stosowany(mam taka nadzieje) jest format 24/192 lub 24/96.Wiec materiał zródłowy jest taki sam jak w przypadku jak cd tylko inaczej podany :-).

Pozdrawiam Romek

-> jjp

Dziękuję Ci za ten wpis, zgadzam się z tobą w pełni. Wyraziłeś to, co mi jakoś nie chciało spłynąć z klawiatury.

 

-> fadeover

"ale dodając wokal i inne instrumenty musimy miec każdy kanał osobno"

Otóż nie, Fadover, nie ma mnie do końca tygodnia, ale w następnym wyślę Ci przykłady płyt dowodzących zupełnie czego innego. Niestety, taka ich uroda, że dobrze brzmią tylko na dobrym sprzęcie.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Oto obiecane przykłady:

 

1. Thelma Houston & Pressure Cooker "I've got the music in me", Sheffield Lab Inc., CD-2

This Sheffield Lab Compact Disc is manufactured from our live two-track analog master tape which was recorded simultaneously with the original direct disc performance. [...] Because this Compact Disc is manufactured from an original, live, two-track master tape, many generations of signal degradation from multi-track recorders und dub-downs are completely eliminated.

 

2. Jim Brock “Tropic Affair”, Reference Recordings RR-31CD,

Recorded Live to Two-Track, May 8-10, 1989

 

3. Lori Liebermann “Home of Whispers”, Pope Music

This album was recorded with one pair of stereo microphones through Cello electronics into a Nagra digital 2-track recorder. All of the music was recorded simultaneously with no overdubbing. The acoustic that you hear include the natural ambience of the recording studio. Each song was recorded complete in one three-hour session.

 

4. The Arc Choir “Walk with me”, Mapleshade Gospel

Technical Notes: Mastered live to two-track analog tape at 15 ips, 18-42,000 hz (±db). Digitized on the Mapleshade custom A/D converter at 2,823 K samples per second. Minimum miking and minimum-length cabling. Omega Mikro interconnects; microphone cables by Audioquest and Mapleshade. No Mixing board, filtering, compression, equalization, noise reduction, multitracking or overdubbing.

 

 

Fadeover, jesteś jednym z nielicznych audiofili w studiach nagraniowych. Może zrobisz następny krok i popełnisz jakieś audiofilskie, purystyczne i minimalistyczne nagranie? Szlak jest przetarty.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Ja mam pare plyt CD oznaczonych jako AAD ale o dziwo nagranych juz w epoce dominacji CD, wiec nie ze starych tasm. Nagrane byly z premedytacja na dwusladowym Studerze. Jedne z najlepszych plyt pod wzgledem dzwiekowym jakie slyszalem. Muzyka w wykonaniu ensemblu Gregoria Paniaqi. Wytwornia jakas skandynawska - teraz nie pomne nazwy, musialbym zajrzec do plyt w domu.

Do tworcow gramofonu z tytulu watku: czy opisywaliscie jakos szczegolowiej na forum konstrukcje gramofonu ? Gdzies zadalem to pytanie i zdaje sie, jozwa skierowal mnie do watku "gramofon DIY" ale wyszukiwarka mi nic nie wyrzuca... moze jakas temporary mailfunction...

Intersesuje mnie silnik, zasilanie, ramie.

Less > dzięki za przykłady. Tak to dośc trudna technika - potrzebne są dwa genialne mikrofony i reszta też niezgorsza.

Teraz jednak , nagrywając w technice cyfrowej ( tej naprawde profesjonalnej ) , oraz edytując dźwięk na tak zwanym czystym przebiegu ( bez kompresji, efektów itd... ) nie degradujemy dźwięku - zapewniam cię że tak jest. Technologia od tamtych czasów poszła bardzo daleko do przodu.

 

Ps. Teraz też robi sie takie nagrania - choć już sie o tym nie pisze.

-> Fadeover

 

Nawet jeżeli założymy, że nie degradujecie dźwięku złapanego przez każdy z multum mikrofonów, to jednak sumując je (miksująć) powodujecie nakładanie się aur akustycznych poszczególnych mikrofonów. Nie ma naturalnej aury pomieszczenia nagraniowego (natural ambience).

Jak mądrze napisał jjp "Pamiętajcie, że pogłos sumarycznego brzmienia nie jest sumą pogłosów poszczególnych brzmień"

 

-> dudivan

Plyty CD oznaczone jako AAD ale o dziwo nagrane juz w epoce dominacji CD nie są wielką rzadkością. Zdarzali się artyści lub realizatorzy, którzy coś słyszeli (w sensie audiofilskim nie byli głusi), i którzy nalegali na rejestrację analogową zdająć sobie sprawę z ułomności zapisu cyfrowego z tamtych lat. Analogowa taśma matka mogła potem być wykorzystywana do produkcji płyty winylowej lub myślano o przyszłości, o nowych, wtedy jeszcze nie istniejących technologiach - płyty z zapisem cyfromym o dużej gęstości (DVD, SACD)

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

-> duduvan

Miałem samplera CD Chesky Jazz z tym samym kawałkiem nagranym jednocześnie cyfrowo i analogowo. Pomimo cyfrowego oczywiście odtwarzania, ten nagrany analogowo brzmiał o dziwo lepiej.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Przewrotny osobnik z Ciebie, dudivan. Najpierw z pozycji głuchego technokraty nabijasz się z analogowców, po to żeby później sobie kupić gramofon.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Ze co ?

ZE CO ?

Ja sie z analogowcow nabijalem ? NIGDY !!!

Ja, nienawidzacy cyfry i te nienawisc w sobie potegujacy, z analogu....

Z kablarzy, z subiektywistow - to tak ale z analogu - to potwarz !!!

Less > Zgoda , ale są jeszcze komory bezechowe, i wtedy mamy czysty sygnał.

Oczywiście takie techniki o których piszesz są dobre do koncertów live w małych salach , przy realizacji płyt z solowymi instrumentami itd. Taka technika jaką opisujesz naprawdę jest teraz często spotykana.

-> dudivan

Przeczytałem jeszcze raz twoje wypowiedzi z tego wątku i faktycznie na gorącym uczynku Cię nie złapałem. Ale pisząc "To jest perwersja dla amatorow kumulacji znieksztalcen" powieliłeś może nieświadomie pobłażliwą opinię z lat 80-tych w USA, kiedy dziwacy-analogowcy byli określani jako ci, którzy lubią słuchać zniekształceń.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

-> dudivan

No i dlatego nie złapałem Cię na gorącym uczynku. Za potwarz przepraszam. Natomiast ta perwersja jak piszesz, wcale nie jest taka głupia - it works.

Zniekształcenia mogą się kumulować i wtedy jest źle. Ale mogą się też na wzajem znosić lub maskować, i to jest dobre. Lampka zręcznie maskuje ułomności cyfrowe i w dużej mierze dlatego jej renesans. Coś podobnego lecz w inny sposób robi taśma analogowa.

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.