Skocz do zawartości
IGNORED

Ostrzeżenie dla sprzedających płyty


Crockett

Rekomendowane odpowiedzi

Czyżby ktoś właśnie opuścił już gimnazjum...?

Będąc w gimnazjum uwielbiałam tak mówić na siebie i innych, a to, że jestem w klasie pierwszej w LO nie ma nić do rzeczy. Lubię określać ludzi słowem "gimbus", ale mówiąc to mam bardziej na myśli poziom intelektualny niż wiek.

"Wolność oznacza prawo do twierdzenia, że dwa i dwa to cztery."

Pierwsze nieuczciwe wydaje się narzucanie woli przez kupującego, który chce połowę kasy spowrotem, nie oferując nawet oddania płyt. Ktoś klikając "Kup", na kwotę 300 zł nie prosi ani o zdjęcia, bo przeczytał Mint, a dostaje jednak nie celowo Near Mint i jest afera. Przedstawiono mi żądanie oddania z góry ok. 50 % i uzasadniono to znacząco różniącym się opisem - stanem poor i uszkodzeniem. Dosłowne tłumaczenie z angielskiego nie pozostawia złudzeń, że takie hasła, to kłamstwo i próba wymuszenia. Sugerujesz, że to pozwala wygrać spór kupującemu, który tak samo nie przedstawi kluczowych zdjęć, jakimi mi argumentował swoje niezadowolenie?

 

A może jednak wziąłbyś pod uwagę realia zachodniego rynku wtórnego, skoro próbujesz na nim zaistnieć? Tam obowiązuje ugruntowana od wielu lat zasada odpowiedzialności za słowo (bardzo rzadko traktowana poważnie przez naszych sprzedawców, nie tylko na allegro) i po to publikuje się przewodniki, żeby nimi się posługiwać, a regulaminy, żeby ich przestrzegać.

 

Znamy wersję jednej strony (czyli Twoją), więc spróbujmy sobie wyobrazić, jak rzecz przedstawia się z drugiej.

 

Kupujący wydał grubą kasę (bo kilkadziesiąt dolarów za CD, jak mniemam pojedyncze, to sporo) za poszukiwane konkretne wydanie płyty, wierząc, że otrzyma "nówkę nieśmiganą" (Mint!). Być może miał do wyboru również inne oferty, np. o połowę tańsze, ale opisane jako NM, VG+, etc. Ale zaufał Tobie i Twojemu opisowi, bo zależało mu właśnie na absolutnie idealnym stanie (może to miał być prezent?).

 

Teraz pluje sobie w brodę (bo być może mógł skorzystać z alternatywnych propozycji) i próbuje dochodzić swoich praw. Patrząc na definicję stanu Poor, przypuszczam, że przesadza z własną gradacją (nikt poza Wami tego nie jest w stanie ocenić, bo nawet dokumentacja zdjęciowa musiałaby być dostarczona przez obie strony), ale faktem jest, że to Ty naruszyłeś reguły jako pierwszy. Mając na względzie Twoje dobre imię, na Twoim miejscu dołożyłbym wszelkich starań, żeby zakończyć spór polubownie.

 

Chyba, że na podstawie przedstawionych przez niego zdjęć jesteś przekonany, że cedek został przez kupującego celowo podniszczony, żeby dokonać próby wyłudzenia. Wtedy oczywiście poziom jego roszczeń byłby absolutnie nieuzasadniony.

dong - > bardzo ładnie to ująłeś.

Ze swojego doświadczenia wiem, że większość przypadków to zatajanie stanu zachowania CD. Ma to na celu wzbudzić, jak największe zainteresowanie kupujących i rozpętać hazardowa bijatykę, na zasadzie muszę to mieć ja, a nie ty. Sam orientuję się do ilu mogę przebić za jakość MINT, a ile za używany z 2 rysami. W starych, rzadkich wydaniach to bardzo dużo w cenie.

Kupuję stan idealny, a dostaję porysowany z pomiętą i pozaginaną od skrzydełek pudełka książeczką. Jak się upominam o wyjaśnienia, to zostaję nazwany wyłudzaczem. W najlepszym wypadku po 10 mailach i 5 telefonach sprzedający niejako mówi, że on nie oglądał, że ufał, bo leży 15 lat na półce, a ma wszystkie MINT, albo, że nie używa mikroskopu do badania powierzchni. To takie niby ośmieszające kupującego frazesy, aby się odwalił. Rzadko udaje się wyegzekwować za odesłanie CD, bo tak jakoś dziwnie sobie sprzedawcy powymyślali, że złapie się frajera, a jak się nie uda, to nic to nie kosztuje, bo frajer pokryje koszta pocztowe. Można tak bujać się w nieskończoność, aż się uda. Taki były sklepikarz z Poznania od roku wystawia z powrotem poodsyłane CD-złomy. Znikają, wracają, a kosztów wysyłki i odsyłki nie oddaje. Wystawia te zwroty z takim samym opisem "idealny - "

Żadne apele na uczciwość polskich melomanów nie dają skutku. Polak potrafi sprzedać nawet Pałac Kultury, a frajerzy niech się martwią. Niestety robią to nawet bardzo poważni kolekcjonerzy. To wstyd.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.