Skocz do zawartości
IGNORED

Magnetofon.


Rekomendowane odpowiedzi

dulon184, 3 Gru 2009, 17:54

 

A czy gałka od deck'ów Kasprzaka (ZRK) serii 7000 nie będzie tu pasować? Popytaj w serwisach, może mają jeszcze takie w starych szufladach. Podaj najlepiej wymiary, to i ja rozejrzę się u siebie. ;)

Witam szanowne grono mam dość banalne pytanie aż wstyd się pytać, ale nie wiem jak się uruchamia funkcję nagrywania w ONKYO TA-2440.Ten kaseciak mam już od dawna ale nie był używany do nagrywania, nie mam do niego żadnej instrukcji.Po włożeniu kasety i próbowania włączenia nagrywania funkcji ta nie reaguje pozostałem funkcję pracują.Pozrawiam Marian

rico1973, 4 Gru 2009, 21:34

 

Sprawa się wyjaśniła jeden z kolegów z forum mi przekazał informacje, w jaki sposób uruchamia się funkcje nagrywania.Pozdrawiam Marian

adam2948, 4 Gru 2009, 21:55

 

To jest proste chodzi oto aby dwa przyciski play i rec włączyć razem,trochę to śnieszne bo w Polskich kaseciakach było tak samo a ja zapomniałem.

Gość V-savage

(Konto usunięte)

Trochę nie na temat, ale i tak nic się nie dzieje;)

 

Zna ktoś jakieś dobre radio internetowe gdzie grają classic rock ( typu; Deep Purple itd, klimaty z lat 70/80)?

Ze względu na moje nieudolne/lub uszkodzony demagnetyzer demagnesowanie głowic (jak na razie w jednym magnetofonie - reszty nie chcę psuć)proszę kogoś kto posiada sprawny demagnetyzer i ma chęć o wizytę u mnie w Poznaniu i wykonanie prawidłowej demagnetyzacji głowic w moich magnetofonach (dowiozę, odwiozę i piwko postawię), ewentualnie wypożyczenie - przesłanie demagnetyzera z instrukcją obsługi(poniosę koszty przesyłki).

Chyba że ktoś wie jak to robić prawidłowo tym sprzętem co mam (przelutuję w środku luty - może przez to wadliwie działa).

Sprawdziłem - brzęczy przy naduszeniu przycisku I i II, ale już ponowne duszenie przycisków nie powoduje brzęczenia (trzeba wyłączyć z prądu, odczekać chwilę i później znów brzęczy)

Tak jak wcześniej pisałem robiłem wg. instrukcji, i chyba namagnesowałem głowice bo słychać lekkie "wycie" - tak to nazwę - i co stwierdził Marek-41.

Przez te przyciski inaczej się obsługuje ten demagnetyzer niż inne modele..

to fakt bo pracuja czasowo z zanikajaca amlituda.Ale to jest po to zeby własnie nie dało sie namgnesować.Tyle ze krytyczna jest chwila WŁACZENIA kiedy prad moze byc duzy.Ale jesli pracuje to rozmagnesowuje.Czyli właczamy z oddali zblizamy i czekamy konca.

nie znam objawów ale kiedys tu pisąłem ze CZASAMI przy bliskim właczeniu MOZE uszkodzic sie stopień wstepny wzmacniacza odczytu (o ile twój dec to nie technics z głowica tzw magnetorezystywna).

Wg. instrukcji i tak jak robiłem:

Włączyłem do sieci ok. metr od decka i szybko przyłożyłem końcówki do głowicy,po ok. 10 sek. na 5 sek wdusiłem przycisk "I" i zaraz na 5 sekund włączyłem przycisk "II" (przycisk 'II" rozłącza zwarcie przycisku "I"), po czym oddaliłem demagnetyzer od głowic i wyłączyłem z sieci.

Dodam że po powtórzeniu tej czynności jest jeszcze gorzej z tym "wyciem" (zalecane jest 2-3 razy rozmagnesować wg. instrukcji.)Deck to Pioneer CT-F750 z autoreversem.

Dziwny ten demagnetyzer, jak większość radzieckich wynalazków pseudoelektronicznych. Może dobry do rozmagnesowywania części u zegarmistrza, ale do głowic to tak sobie. Metoda zanikania pola magnetycznego poprzez termistor w obwodzie cewki, raczej mało pewna. Jaka gwarancja, że pole zaniknie do zera? Żadna! Znacznie lepszym rozwiązaniem byłby zwykły potencjometr zamiast termistora: przy odpowiedniej charakterystyce potencjometru, pole zanikłoby do zera przy zwarciu suwaka potencjometru z masą.

Sprawdź przy pomocy np. szpilki, czy sama końcówka demagnetyzera nie jest namagnesowana...

Sprawdziłem - nie jest namagnesowana.

Dodam jeszcze że "wyje" jeden kanał - drugi ok..?, również przy odtwarzaniu z powrotem (reverse) ten sam kanał "wyje".

Demagnetyzer - na opakowaniu i w instrukcji przeznaczenie urządzenia - do demagnetyzacji głowic magnetofonowych magnetofonów kasetowych i szpulowych.., zalecane użycie 2-3 razy z odstępem min. 5 minut.

koledzy już kilka razy to opisywali i nie ma tu żadnej filozofii:-)Włączasz urządzenie naciskając pierwszy przycisk przejeżdżasz koło toru przesuwu i wyłączasz w odległości co najmniej metra i to wszystko...

Pytanko ciekawskiego .

Wiadaomo że pole magnetyczne dziala tylko z bliskiej odleglosci .Skąd wiec bierze sie ten metr potrzebny do wyłaczenia demagnetyzera ?

Maglew tez jeżdzi tylko centymetr nad cewkami .

paul_67 - chodzi mi o dokładne opisanie jak TYM demagnetyzerem to robić - tam są dwa przyciski,

kiedy włączyć do sieci, kiedy nadusić przycisk "I" a kiedy "II", kiedy wyłączyć z sieci i gdzie itp. ?

Ja tylko używałem pierwszego przycisku...po włączeniu do sieci naciskam przycisk pierwszy przy głowicach, wykonuję kilka ruchów okrężnych wokół głowic puszczam przycisk i oddalam.Wyłączam z sieci jak napisałem w poprzednim wpisie.

Mała analiza schematu. Demagnetyzer generuje zmienne pole tylko po włączeniu przyciskami I lub II. Same włączenie do sieci bez naciśnięcia ich nic nie robi. Jak to bywało w CCCP, konstrukcja jest prosta jac cep, bo nie mieli układów logicznych mogących sterować czasami włączenia i automatycznego wyłączenia, Stąd obsługa tylko manualna, z zabezpieczeniem pozystorami. Muszą być pozystory, bo 47ohm rezystor ma tylko 1W, i gdyby jakiś roztargnniony lub nader nadgorliwy specjalista trzymał przycisk uruchamiający demagnetyzer do woli, to 47ohm rezystor po prostu by się "zagotował". Pozystory są dwa i dwa przyciski, bo pozystor potrzebuje troszkę czasu aby powrócić do swoich standardowych właściwości po chwilowym "zagotowaniu". Więc najpierw "gotujemy" jeden a potem drugi. Następnie odczekujemy aby ochłonęły i możemy ponownie przeprowadzać demagnetyzację. Instrukcja powinna dokladnie o tym pisać. Koledze, który proponuje zamontować potencjometr sugeruje taki eksperyment na własnym zbudowanym układzie z wartością 47ohm 1W i tym potencjometrem o wartościach jak woli i niech jeszcze znajdzie masę.

Ze schematu urządzenia wynika, że każdy z przycisków załącza oddzielny termistor. Zapewne dlatego, żeby można było szybko rozmagnesować np. dwie oddzielne głowice bez czekania aż termistor ostygnie i przywróci pełny prąd płynący przez cewkę: pod ręką od razu jest drugi - zimny.

Ja proponuję tak: przyłożyć do głowicy, wcisnąć którykolwiek z przycisków, odczekać kilkanaście sekund, następnie dla bezpieczeństwa powoli odsuwać od głowicy i dopiero w odległości ok. pół metra lub więcej puścić (wycisnąć) przycisk. Drugiego przycisku w ogóle nie używać.

Odsuwanie i wyłączanie w odległości jest typowym postępowaniem przy demagnetyzerach ciągłych, tzn. przez cewkę płynie nieregulowany i niezanikający prąd. Wtedy pole sami "znikamy" poprzez oddalanie urządzenia od głowicy. Nie zaszkodzi połączyć obu "systemów" i demagnetyzer z "zanikaczem" termistorowym potraktować jak zwykły, ciągły.

Posiadacze kaset rozmagnesowujących muszą polegać wyłącznie na wewnętrznym układzie "zanikającym".

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.