Magnetofon.

[T-Bolt]

Na e-bay takie Braun C2 dochodza do 100 Eur widac chyba ceniony model.

[Gość discomaniac71]

MAG

o mnie | ignoruj | PW

stat: 896 / 393 / 0

 

29 Kwi 2007, 18:02

Troche się wetne w zdanie discomaniaca i mzawka

 

Moim skromnym zdaniem testy magnetofonów kasetowych z lat 70 tych potem , 80 tych jak i najlepszych modeli w tych latach mijają się z celem .

Magnetofony ewoluowały to naturalne , stosowano coraz to lepsze materiały do ich produkcji głowice pojedyncze i tak zwane łączone z różnych stopów , specjalne rozwiązania napędu stabilizatory kaset, producenci prześcigali sie w wyprzedzaniu konkurencji nowszymi rozwiązaniami technicznymi ale to trwało lata .Więc nie możemy zebrać wszystkich magnetofonów do jednego wora to czysty absurd !!!

W każdym z tych lat były udane i mniej udane produkcje temat naprawdę nie do skończenia

 

 

I wlasnie dlatego mzawek nie powinien pisac ze starsze konstrukcje rozjezdzaja te z lat 90-tych. W kazdym okresie bylo mnostwo fajnych dobrych klasowych deckow.

[Korwin]

C-1 jest dokładnie to samo co C-2 i tak nikt w miarę normalny nie korzysta z dolby. Zauważyłem jedną prawidłowość im większe obciążenie wnoszą w czasie odsłuchu słuchawki tym bardziej obcinana jest góra,

skrajne przypadki to 600 Ohm i 4 Ohmy w Telefunkenie TC-400 to włączone NR zamiast wydawać miły dla ucha dźwięk, ąutentycznie pierdzi. Nie wiem jak ja się Kasjelowi odwdzięczę ale radość moja nie zna granic UHER CR-240 nie jest deckiem tylko magnetofonem z nienajgorszym nawet jak na taką maliznę wzmacniaczem, Rafaell myślał, że mi cosik w Cr-ze z dolby p...dolnęło tak jego włączenie obcina o conajmniej 2 kHz i oto właśnie Polska Ludowa walczyła włączyłem dolby w trakcie nagrywania na nagranie niekorzystnie to nie wpłynęło a miałem pełny komfort pracy, obcięte gwizdy tramwajów na szynach szum opon samochodowych i piski starych bab którym włos z mocherów wypadał. Poszedłem do gotyckiego kościoła wyłączyłem dolby UHER-a M640 prawy ustawiłem na organy za sobą lewy ze skosem pod kątem 67.5 stopnia do prawego na sufit miody dla panny młody.

A w domu korzystam w tej chwili z MAXELL-i HP-550 bo letkie jak piórko

Pozdrawiam

Zbyszek

[Kasjel]

>I wlasnie dlatego mzawek nie powinien pisac ze starsze konstrukcje rozjezdzaja te z lat 90-tych. W

>kazdym okresie bylo mnostwo fajnych dobrych klasowych deckow.

 

Zgadza się ! Mam jednak wrażenie, że w 80-tych latach produkowano strasznie badziewne decki.Kolorowe jak zabawki dla dzieci i mało solidne.Ale to tylko takie moje odczucie.Pewnie się mylę.Możecie podać przykład dobrego decka z powiedzmy połowy lat 80-tych ???

[mzawek]

zgadzam sie i poddaje krytyce.Ja jestem pieniacz trochę...

[mzawek]

z tego okresu onkyo 2360 to bardzo ładne brzmienie ale bez tego dołu i potegi co starsze

[mzawek]

Korwin

masz moze pozostałosco po dual c 820 ?

[mzawek]

pozostałosci

[v12]

"Bardzo ważny jest dla mnie stan wizualny, bo z resztą można sobie jakoś poradzić."

 

^szczerze powiedziawszy wizualna strona sprzetu to dla mnie wylacznie wskazowka odnosnie mozliwego stanu

wnetrznosci.

jezeli na gornej pokrywie sa slady innych klockow - ok tzw "pryszcz";

ale jesli widze naroznik odstrzelony pociskiem przeciwczlogowym to wtedy szanse na dluga wspolprace z danym urzadzeniem maleją.

generalnie elektronika ma grac a nie robić za ozdobe (temu sluzy sztuka,a nie urzadzenia zasilane pradem zmiennym) - inna rzecz,ze nie ciagnie mnie zupelnie do pozlacanej cyganerii ala wklejany wczesniej nak czy odrzucających wrecz drewnianych bokow ESonówek etc. jezeli cos

ma skatowana obudowe odpada przede wszystkim ze wzgledu na domniemane urazy wewn.

[Korwin]

Do Kasjela

Rzeczy dobre

UHER CG 322, 340,343, 344 i CG 350 < 10 kg żywej wagi.

Do Mzawka

Mam i leży spokojnie w kącie ma wypierdziane plastikowe ząbki i łomocze przekaźnikiem.

Rzeczy kretyńskie

Behringer VMX300 mikser dla DJ w stanie wskazującym na wieloprocentowe uszkodzenie z 20 procentową amputacją. Chyba jutro go odniosę do ofiarodawcy. Mnie jest potrzebny UHER Stereo Mix 500 albo jeszcze prostszy.

Pozdrawiam

Zbyszek

[Gość discomaniac71]

Kasjel

o mnie | ignoruj | PW

stat: 721 / 808 / 3

 

29 Kwi 2007, 21:37

>I wlasnie dlatego mzawek nie powinien pisac ze starsze konstrukcje rozjezdzaja te z lat 90-tych. W

>kazdym okresie bylo mnostwo fajnych dobrych klasowych deckow.

 

Zgadza się ! Mam jednak wrażenie, że w 80-tych latach produkowano strasznie badziewne decki.Kolorowe jak zabawki dla dzieci i mało solidne.Ale to tylko takie moje odczucie.Pewnie się mylę.Możecie podać przykład dobrego decka z powiedzmy połowy lat 80-tych ???

 

 

Onkyo TA 2070.

[mzawek]

Korwin

czyli ten twój dual tez bez sznas na ozywienie?.Które kółka zebate zdechły ? Mój dual c820 był przez te lata uzytkowany chyba dosys intensywnei.

[T-Bolt]

Onkyo TA 2070 - ciężko go dostać..rarytas

[mzawek]

poszedł taki za 120 na allegro z 6 miesiecy temu...

[Gość discomaniac71]

TA 2070 to jest niesamowita maszyna. Szkoda ze ma tyle lat.

[Korwin]

Jest to rewelacja jeśli chodzi o elektronikę, dziadostwo jeśli mowa o wyglądzie [wyświetlacz] dno z dołkiem jeśli mowa o układzie elektromechanicznym poszły zęby babuni cała sztuczna szczęka. Podobnie ...jowy napęd miały polskie magnetofony przenośne mono służące do współpracy z mikrokomputerami takimi jak Spectrum czy inne zabytki.

Pozdrawiam

Zbyszek

[mzawek]

czyli dupa blada a grał tak dobrze

[Korwin]

Mzawek odpytaj Jackka011, jak się skończy ogólnopolska balanga, moźe On coś wymyśli, ale pamiętaj moje zwłoki są Twoimi zwłokami i ich nie dekompletuję

Pozdrawiam

Zbyszek

PS pier**lę cały świat Kochane Dziateczki i idę do łóżeczka

[mzawek]

ok

moze cos sie wymysli ale te duale chyba mechanicznie zdychaja.ten element zaniedbali.Mimo zyzycia tych zebatek utrzymywał forme cały czas.I nagrywał bardzo dobrze.Tyle ze prykał i hałasował tym magnesem.

[Korwin]

Nic na to nie poradzimy mamy do czynienia z jednym wielkim wysypiskiem i raz mamy do czynienia z uczciwymi zbieraczami a raz z takimi, którzy wyłącznie z kantów żyją. Należy jeszcze pamiętać o jednym sprzęt tak zwanego powszechnego użytku prawie zawsze nie był do końca dopracowany w jednym siadały paski w innym sypały się ząbki a jeszcze w innych guma w przekładniach ciernych zmieniała się w czarną maź. To jest te 1000 i jeden powodów dla których jeśli tylko mogę wybieram sprzęt zawodowy.

Pozdrawiam

Zbyszek

Słonecznego dnia

[MAG]

W moim Dualu C- 844 wszystko pracuje idealnie z racji że kolega nie wiedział jak go przywiózł w jakim jest stanie nie używałem w nim kaset dobrych żeby stwierdzić czy tor przesuwu i inne jest ok i tak jest po wymianie pasków i kilku elementów gra cudnie i nagrywa . Są to wiekowe urządzenia i trzeba dbać o to by nam jeszcze oko i ucho cieszyły .

Pozdrawiam i życzę słonecznego dnia

[Jacekk011]

Cześć chłopaki!!!Ale nasuwacie o tych kaseciakach. Wszystko fajnie.Każda naprawa może człowieka odtresować( pod warunkiem,że go nie wykończy), ale jak ktoś chce - niech grzebie - to znacznie przyjemniejsze zajęcie niż np oglądanie TV czy słuchanie większości stacji radiowych. Ale jak ktoś ma dość ( na jakiś czas) naprawiania swoich ukochanych sprzęcików - to co???????????????........................................niech sobie kupi BR-7000 Era - będzie miał spokój z naprawami. Co prawda ten BR zajmie mu sporo miejsca, ale sama radość. W domu powinien leżeć jakiś etatowy magnetofon do naprawiania ( u mnie Akai GXC-725D) - to dla relaksu mózgu, oraz coś naprawdę niezawodnego, gdzie dkładasz kasetę i gra( u mnie BR i marantze z serii 5010,5025,5030) bo przecież to muzyka powoduje, że to wszystko ma grać w domu prawda? Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich - Jacek

[Korwin]

W ciągu lat życie mnie co nieco nauczyło, mianowicie, że tabakiera jest dla nosa, a nie nos dla tabakiery ale szanuję również i zdania przeciwne. Moim marzeniem nierealnym są dwa absolutnie sprawne C-1 lub C-2 ustawione jeden nad drugim i tak okablowane aby stanowiły jeden magnetofon lub 1/2 tych wymagań: doskonały dwukasetowy w 100 % sprawny.

Pozdrawiam

Zbyszek

A za oknem słońce

[Jacekk011]

Korwin>Zbyszku wszystko jest możliwe, nawet dziś wyglądające nierealne marzenia. Te marzenia mogą być drobniutkie i wydające się na nierealne lub wielkie - zupełnie nierealne, ale dopóki się w nie nie uwierzy, nigdy się nie spełnią. Myślę, że marzenia to ten dar, który różni nas - ludzi od zwierząt. Pies np. nie może wyobrazić sobie lepszej budy i marzyć o niej. On po prostu widzi Ciebie - swego Pana realnie i kocha go nieprzytomnie i to mu wystarcza. My mamy marzenia i możliwość wyobrażenia sobie czegoś - czego nie ma realnie. Cokolwiek wymyślisz i uwierzysz w to - to się stanie - ja to sprawdziłem na sobie i działa. Jestem przekonany,że c2 x2 szt stanie na Twojej półce - jeśli naprawdę tego chcesz, ale to już zależy od Ciebie. Dam Ci przykład malutkiego nierealnego marzenia, które mi się spełniło. Mam stary szpulowiec M2405S kupiony w PRlowskim jeszcze sklepie. Mam go do dzisiaj i z sentymentem na niego patrzę. Jeszcze w czasie PRLu ułamała mi się pokrywa z zawiasami i kleiłem ją czym tylko miałem. Tej pokrywy nie można było wtedy kupić. Pisałem nawet listy błagalne do zakładów kasprzaka i nic. Ale wyobrażałem sobie swój magnetofon z nową pokrywą ładnych parę lat. Nawet zapomniałem o tym marzeniu. I wiesz co? pokrywę nową , w oryginalnym zapakowaniu, z naklejką kasprzaka i starą ceną - kupiłem na Allegro za 15 zł jakieś pół roku temu. Czekała na mnie, bo moje marzenie cały czas gdzieś tam w przestrzeni działało. Niby nic, ale zdałem sobie wtedy sprawę, że nigdy ni mogę poddawać się, a szczególnie - rezygnować z nawet nierealnych marzeń. Sorry za ten offtopic, ale wydawał mi się ważny. Serdecznie pozdrawiam - Jacek

[v12]

"przecież to muzyka powoduje, że to wszystko ma grać w domu prawda?"

 

 

^pan tak uwaza; ja tak uwazam; moze jeszcze kilka osob - w szerszym ujeciu jednak okazaloby sie, ze na tym forum jest to pogląd malo popularny, zeby nie powiedziec wywrotowy.

;)

[Korwin]

Mój Pies wierzę potrafi marzyć On wymarzył nas sobie kiedy biegał bezpański na ulicy, a my wymarzyliśmy sobie jego, jest poprostu niesamowity potrafi myśleć abstrakcyjnie i w dodatku w sposób naprawdę twórczy, a, że nas do obłędu kocha a my Jego to już druga sprawa. Jedno marzenie spełnione z nawiązką. Twierdziłem kiedyś z uporem maniaka, że 2 x 8 Ohm w słuchawkach przy UHER-ze CR-240 to jest cud ale jeszcze nie ideał i mam w tej chwili ideał który jest w stanie skopcić tor odsłuchu w każdym decku z włączonym dolby NR bo ma 2 x 4 Ohmy, a we mnie aż radość jak pijana ćwierka bo poprostu to jest to. Mając w domu cudo poprawiłem Manty 4000 robiąc porządek z jednym potencjometrem i przerzucając je na inny pałąk czeka mnie jeszcze poszukiwanie jakiegoś masywnego złomu na 2 obudowy typ zamknięty mam cztery przetworniki ortofoniczne.

Pozdrawiam

Zbyszek

[stefanB]

Panowie, takie pytanie wynikłe wyłącznie ze wspomnien

Marcin, którego podziwiałem wtedy wyłącznie z daleka, a póżniej nie czułem juz potrzeby zakupu- wiec pozostał wyłacznie wspomnieniem teoretycznym.... Z czego go Kasprzak poskładał i jaka to miało wartość brzmieniową?

Rzeczywiście "dorównywał, a nawet przewyższał analogiczne wyroby renomowanych firm"- jak to się wtedy chwalono. Koncert, np, w kontakcie z tymi "analogicznymi wyrobami" okazywał się głównie przerostem ambicji.

 

>discomaniac

"W kazdym okresie bylo mnostwo fajnych dobrych klasowych deckow".

Zgadzam sie z toba. Czym bliżej konca wieku, tym mniej.

Które lata mozna przyjąć jako schyłek produkcji godnych uwagi kaseciaków? Kiedy firmy olały CC jako pokaz swoich mozliwości technicznych?

[lech59]

muls

Kiedyś reanimowałem tak pasek do swojego UHER-a 4200 IC (kleiłem dokładnie w punkt), niestety pękał mi w innych miejscach, był już za stary. Szkoda, bo ten pasek ma przekrój klinowy i nie mogę takiego nigdzie spotkać. Nie wiem czy można go zastąpić innym.

[Gość discomaniac71]

stefanB wydaje mi sie ze schylek jakiegokolwiek zainteresowania produkcja dobrych deckow to lata od 1995 do dzis. Wtedy IMHO pojawilo sie najmniej wartosciowych konstrukcji. Zauwazylem ze mniej wiecej od 1987-88 roku przynajmniej kilka najwyzszych modeli roznych firm wyposazone bylo w 3 glowice bias i kalibracje. Wczesniej zarezerwowane to bylo wylacznie dla modeli topowych i bardzo drogich. Mimo wszystko uwazam ze te wynalazki sa bardzo wazne z punktu widzenia jakosci a przede wszystkim liniowosci nagrywanego dzwieku.

 

 

Jeszcze maly off-topic: sluchalem u rocha Twojej koncowki mocy z preampem. Znakomita robota. Porownanie do Jadis Orchestra nie pozostawilo zadnych zludzen. Podzielam tez Twoj poglad co do A 9000. Wyjatkowo udana konstrukcja nie tylko w relacji jakosc/cena. Szkoda ze wczesniej nie udalo mu sie stworzyc odpowiedniej konfiguracji bo moje zdanie od poczatku byloby inne. Pozdrawiam.

[ASURA]

=>stefanB, 30 Kwi 2007, 10:33

Z tym Marcinem to faktycznie jakaś niesamowita bajka.pamiętam jak jechałem specjalnie z Krakowa do Tarnowa do salonu RTV w nadziei że będzie tam moja wymarzaona Dama Pik i co widziałem w sklepie-stał sobie taki srebrny do kupienia (jak to mówili rzucony na sklep) inny ,bardziej wysoki niż długi ,taki inny niż to co widziałem nawet na giełdzie .Ico moje marzenie nazywało się Dama Pik a na kaseciaki patrzyłem z pogardą jak na niszczyciele dżwieku .Może trzeba było wtedy zaryzykować i kupić, mimo ze n.p. pasmo wtedy miał chyba tylko do 14,500Hz a Dama Pik aż do 18"000 i dynamikę też miał z deczka mniejszą.

Pozdrawiam

Rafaell