Magnetofon.

dogon · 11 Lipca 2006

Czy mógłbys sprecyzowac swoja odpowiedz?

Bo jest pewna nieśćisłość.

Ja po tym szybko wytłumacze o co chodzi.

dogon · 11 Lipca 2006

>ravaglia

Masz pieknego szpulaka, jest to lepszy tonbandmaschine od ReVoxów ,gratulacje.

Wersja dwu czy czterosladowa?

ravaglia · 11 Lipca 2006

>dogon ----Bez urazy,powiedzmy,że mamy inne zdanie na temat systemów redukcji szumów,możliwości rodzimego hi-fi czy japońskich decków lat 70.Mój ferro jest dwuśladem jak w BBC.-----discomaniac -trzeba było zostać dentystą ,nie stracił byś wtedy kontaktu z czołówką audio.;-)

11 Lipca 2006

ravaglia - byc moze... ale jak bedziesz pisal 2 raz oszczedz sobie przeklenstw... nie byloby mojej zlosliwosci... co do szpulakow to sa na pewno milion razy lepsze od kazdego nawet najlepszego kasetowca.

dogon · 11 Lipca 2006

>ravaglia

Wyskoczyłeś do mnie .....

Przeciez skuteczność dolby [oryginalnego a nie CNRS ] w w niepolskicj deckach była lepsza,bo i elementy były lepsze. Ja jedynie napisałem że że jakość soniczna DBX w deckach jest niskich lotów.

Poza tym co innego DBX zawodowy [ to kawał szafy na kółkach w studio ] a co innego jednoscalakowy!

Co do szpulaka, to ja tez jezdziłem tylko na 2-sladach, 38 i 76cm/s. To gra!

dogon · 11 Lipca 2006

>ravaglia

Mając do wyboru bez przeróbek kaseciak z made in palant a made in japan,wybrałbym made in germany, no chyba że któregos japońca ze złotej serii AKAI z 77roku, bo graja do dziś.

dogon · 11 Lipca 2006

>discomaniac71

No to jak z tymi głowicami/szczelinami itp?

Podpowiem tylko że w magnetofonach bas powstaje tylko przy odczycie, taka korekcja, odmienna od tego z czym mamy do czynienia w gramofonach.

lolo · 11 Lipca 2006

Wątek jest założony aby sobie przyjacielsko pogadać o magnetofonach kastowych. Jeśli ktoś nie lubi magnetofonów kasetowych nie ma obowiązku się tutaj wypowiadać. Ba! Powinien nawet grzecznie zmilczeć. Dotyczy to zwłaszcza osób nowoprzybyłych na forum. Pomijam już podstawowe zasady zakazujące projekcji własnego ego i lictytowania się na długość... taśmy.

11 Lipca 2006

lolo jak uwazasz - da sie cos zrobic z ta Etiuda 410 S ze zdejcia? Mialem ja 9 lat i uwazam ze kasetowego high-endu z tego nie sklecisz...

ravaglia · 11 Lipca 2006

Gram deckami sansui sc 5001,kenwood kx 2060 i technicsem rs -b965.wsie made in japan,wsie top of the line.Podpinam jak trzeba pod reduktor sanyo super D,trochę zabawy i dynamika lepsza od CD.Jestem z nich cały czas zadowolony.Nowe nagrania rejestruje już tylko na ferrographie.

11 Lipca 2006

nie znam reszty ale mialem krotko RSB 965 - nikomu nie polecam - tandeta jakich malo bez dynamiki po prostu koszmar - nijak ma sie do Pioneerow Akai Onkyo Integra i Nakamichi

lolo · 11 Lipca 2006

Nie miałem Etiudy to nie wiem. W cuda nie wierzę, a fizyka nie jest kwestią wiary choć nie wiem dlaczego niektórzy to tak ujmują. Nie wymaga jednakże chyba żadnego dowodzenia że osoba z wiedzą i doświadczeniem jest w stanie osiągnąć dużo przy tunningu urządzenia. Czasami prowadzi to do lekceważenia inżynierów projektujących dane urządzenie i przeceniania własnych możliwości. W sumie to nie wiem jaką wiedzą i zapleczem trzeba dysponować aby móc poprawić takiego Naka 1000 ZXL (20-20kHz +-0,75dB). Albo któregoś z półprofesjonalnych Tascam/Teaców.

Natomiast przy dyskusji o starych urządzeniach pamiętajmy o tym że egzemplarz egzemplarzowi nierówny - właśnie dlatego że stary, różnie użytkowany i może różnie zagrać. Choć to ten sam model.

ravaglia · 11 Lipca 2006

Discomaniaku -szkoda,że nie znasz reszty bo nie wiesz co straciłeś.Długi czas miałem pioneera Ct -1000,ale taki jeden Niemiec długo mnie męczył ,więc mu oddałem za godziwą opłatę.Zresztą zdobyłem już wtedy tego kenwooda.Sansui jest specyficzny: ma dżwięk jak ze szpuli i wagę 16kg, no i ładnie współpracuje z ferrographem.Technics Rs-b965 dynamikę ma akurat dobrą.Zapewnie miałeś niepełnosprawny egzemplarz.Po M-95 to najlepszy deck technicsa( vide stereo und hi-fi jako spitz).Tandetny napewno nie jest.

**zyzio** · 11 Lipca 2006

AZ 7 Technicsa był dobry cokolwiek by nie gadał discomaniac ;)

Los Pavikos · 11 Lipca 2006

Witam!

Tak sobie czytam Wasze wpisy i nabrała mnie chęć podłączenia mojego Technicsa AZ6 (dostałem w 1999? w prezencie-użytkowany kilka godzin i wylądował w szafie) oraz Technicsa M33 (chyba początek lat 80tych-stoi na regale bo całkiem ładnie wygląda). Jak wróce z pracy, podłącze, zrobie szybki test i coś skrobne. A tak w ogóle to co myślicie o tych deckach?

Pozdrawiam!

L.P.

Los Pavikos · 11 Lipca 2006

aha?

czy zanim podłącze te kaseciaki to musze dokonać jakiejś konserwacji (czyszczenie głowic- jeśli tak to czym? można spirytusem? czyszczenie rolek itd)? Dodam, że te decki stały nieużywane przez ok 5-6lat i oba wyglądają jak dopiero co wyjęte z kartonu.

pozdrawiam

dogon · 11 Lipca 2006

Technics 965 był całkiem niezłym kaseciakiem,ale przystosowanym do taśm jakie zalecał Technics bo tak był fabrycznie kalibrowany.

Co ciekawe praktycznie wszystkie egzemplarze rzucone na rynek polski miały rozlegulowane naciagi i trzeba było je ustawiac. Dlaczego tak było tego nikt nie był wstanie wytłumaczyć?!

Z tą dynamika [z zastosowaniem dolby] lepszą od CD to się skrzętnie ubawiłem.

>Lolo

Zastanów sie nad swoim wpisem, przypominającym czasy minionej epoki.

>discomaniac71

Zadałem trudne pytanie?

dogon · 11 Lipca 2006

Dla przykładu nowe decki Tascam sa jak pikulik przy np.TFK czy Studerze.

Miałem Tascama to wiem co był wart.

Natomiast faktycznie mozna uznac za bezsens robienie czegos z niczego.

W końcu lepiej kupic cos dobrego.

Tak na serio to w praktyce na żelazówce zaden deck nieuzyska 20kHz, bo niemoze, no chyba że na -20dB.

dogon · 11 Lipca 2006

>lolo

Nie wierz we wszystko co japońcy piszą omi maja inne normy o bardzo dużej tolerancji rozrzutu.

Może napisali o mozliwośći samego toru fonicznego ale nie o mozliwości trybu po taśmie.

Najpierw sie zastanów co można uzyskac ze zwykłej kasety pod wzgledem mechanicznym prowadzenia taśmy. Wzorcowe kasety BASF [w obudowie z duraluminium ] miały +/-0.5 dB. Kosztowały 1000DM/szt!

ravaglia · 11 Lipca 2006

>dogon, jak się skrzętnie ubawiłeś to się jeszcze skrzętnie doczytaj.Pisałem ,że dynamika będzie lepsza niż na CD wtedy kiedy podepnę -sanyo super D- (a nie na dolby bo to oczywiste).Jak nie wiesz co to za moduł i jaką daje dynakmikę na żelazie to poszukaj.

dogon · 11 Lipca 2006

No własnie, za twoja namowa zerknałem na Google i mój usmiech uległ poszerzeniu.

Niedosyc ze i tak dynamiki średniej klasy cedeka nieosiaga to jeszcze na dodatek wprowadza własne zniekrztałenia [ 0.08%]. Co w sumie ze zniekrztałceniami po taśmie jakies 2..3% da nam 3...4%. Fajne.

To mi przypomina stare czasy DNL czyli Dalej Niebędzie Lepiej.

No ale wazne jest że ty jestes z tego zadowolony ,a to to w tym chodzi.

Korwin · 11 Lipca 2006

Pax Vobiscum

Jeśli opruje się owe cuda z akustomatów, autostopów, autorewersów, automatycznego ustalania poziomu zapisu, oraz innych psychomasturbatorów jak np: ALC [nie korzystam z niego bo i po co ale każdy uczciwy CR- to ma; to magnetofon staje się przyjacielem nie tylko dzień w dzień ale można go także na noc zabierać jak kota do łóżka

Pozdrawiam

Zbyszek

PS ten JVC musi być doskonały bo jeszcze do tej chwili na samą myśl o nim mnie szarpie.

dogon · 11 Lipca 2006

>discomaniac71

Jak rozumiem niebardzo orientujesz się w elektronicznych zagadnieniach analogowego zapisu i odczytu taśmy magnetofonowej.

lolo · 11 Lipca 2006

Jest dużo fajnych decków. Lepszych, gorszych i takich sobie. Nie kręci mnie bicie rekordów w takich czy innych parametrach kręcą mnie decki. Także te których nigdy w Europie nie było (Lo-D, Victor, Excelia czy A&D), bo często i gęsto były poprostu lepiej wykonane. Jak ktoś szprecha po japońsku to tutaj znajdzie sporo informacji, a jak nie szprecha to może zabawić się w podglądactwo ;-)

Ukryta Zawartość