Skocz do zawartości
IGNORED

Wojny polsko polskie


Chicago

Rekomendowane odpowiedzi

No, paczaj. A ja do tych "całkuf" - nigdym nie doszedł. Ba - jakieś liczenie delty i po co to komu potrzebne - też nigdym pojąć nie umiał:)

 

Też nie pojmujesz do czego może się przydać twierdzenie Pitagorasa?

Najlepiej liczą całki na Kubie, a i pochodnymi i liczbami zespolonymi pewnie też śmigają zawodowo - co nie przeszkadza masom geniuszy wiosłować pontonem do Stanów i siedzieć w tym durnym i niedouczonym kraju - tak jakby ich przyspawano do USA - za chiny nie chcą emigrować z powrotem do swych genialnych motherlandów.

Kuba gola, taka jest kibiców wola. I'm impressed! Zuchy forumowcy!

W tej dziedzinie panuje pomieszanie pojęć. Ludzie bardzo lubią porównywać naszych najlepszych z amerykańskimi wyrobnikami po podrzędnych uniwerkach. I w takim porównaniu nasi wypadają lepiej. Jeżeli jednak porównamy tamtejszego mistrza liczenia całek, albo pierwszą ich setkę z naszymi to Amerykanie będą lepsi.

 

Polacy potrafią sprawdzać się w amerykańskich zespołach na zasadzie człowieka do zadań specjalnych - jak placekicker w football'u. Inna perspektywa, umiejętność improwizacji czy znajomość jakichś przestarzałych sztuczek się przydają. Tym niemniej polskie zespoły jako całość są o kilka lig poniżej dobrych amerykańskich.

Polacy dają radę

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Tego nie nauczyli się na uniwersytetach

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Tym niemniej polskie zespoły jako całość są o kilka lig poniżej dobrych amerykańskich.

 

W przypadku bejsbolu pewnie masz rację ale czy masz jakieś dowody na uogólnienie?

 

Pierwszy z brzegu dowód na nieprawdziwość Twojej tezy: http://wyborcza.pl/1,75398,20104828,medale-dla-programistow-z-warszawy-i-wroclawia-na-mistrzostwach.html

 

Srebrny medal dla drużyny Uniwersytetu Warszawskiego i brązowy dla ekipy z Uniwersytetu Wrocławskiego - to sukcesy polskich drużyn na mistrzostwach świata w programowaniu zespołowym rozgrywanych w Tajlandii.

[...]

W zawodach startują trzyosobowe drużyny, których członkowie muszą być studentami, mającymi za sobą mniej niż 5 lat nauki uniwersyteckiej. W porównaniu z innymi zawodami programistycznymi, ICPC charakteryzuje się dużą liczbą zadań i krótkim czasem na ich rozwiązanie. Dodatkowo drużyna ma do dyspozycji tylko jeden komputer, co zwiększa nacisk na umiejętność działania w zespole.

 

http://uni.wroc.pl/wiadomo%C5%9Bci/akademickie-mistrzostwa-%C5%9Bwiata-w-programowaniu-zespo%C5%82owym/sukces-naszych-informatyk%C3%B3w-na-mistrzostwach-%C5%9Bwiata-w

 

1. St. Petersburg State University 11

2. Shanghai Jiao Tong University 11

3. Harvard University 10

4. Moscow Inst. of Physics and Technology 10

5. Warsaw University 10

6. MIT 9

7. St. Petersburg ITMO 9

8. Ural Federal University 9

9. Wroclaw University 9

10. Nizhny Novgorod University 9

11. Lviv National University 9

12. Fudan University 9

Kapitan drużyny Dragon Sector na temat "Wybór studiów a szanse na rynku pracy"

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Takie zawody nic nie mówią o późniejszej zdolności sformowania zespołu zdolnego wylansować coś, za co cały świat będzie płacił. To jest dowód - nie potrafimy dostać się do pierwszej ligi zarabiania na produktach.

Polacy mają dokonania na światowym poziomie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pewnie jakiś inny kraj będzie jak zwykle na tym zarabiał, ale to wina państwa polskiego a nie zdolnych Polaków.

 

Czy jest możliwa sytuacja gdzie jakiś Amerykanin tworzy cenny wynalazek i przychodzą do niego np. Niemcy lub Japończycy oferując $$$ w zamian za prawa do wynalazku? Myślę że nie, bo amerykańskie tajne służby na to by nie pozwoliły.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Takie zawody nic nie mówią o późniejszej zdolności sformowania zespołu zdolnego wylansować coś, za co cały świat będzie płacił. To jest dowód - nie potrafimy dostać się do pierwszej ligi zarabiania na produktach.

 

Kolejny raz mijasz się z prawda. M.in. takie zawody skutkują tym, że np. polska firma CD Projekt eksportuje swoje oprogramowanie (przeważnie gry) na setki milionów rocznie (665 mln w roku 2015, zysk 58% przychodu). Polskich firm informatycznych eksportujących własne oprogramowanie jest wiele.

 

Masz jakieś kompleksy związane z polskością.

>> Temper,

 

Sukces to nie jest coś co się należy jeżeli jest się dobrym, a jeżeli się nie udało to znaczy że nasz dobry jest winny.

 

Jak dla mnie to podstawą braku sukcesów polskich zespołów (firm) są braki po stronie organizacyjnej, obsługi prawnej itd. Po prostu na kierunki menadżerskie, prawnicze itd. selekcja jest negatywna - jak nie rozumie matematyki czy fizyki, to będzie zarządzał. W rezultacie zarządzacz nie jest w stanie choćby pobieżnie wejść w dziedzinę, i odróżnić dobrego fachowca od obezjajca. Dlatego prawdopodobieństwo sformowania u nas zespołu / firmy zdolnej naprawdę namieszać na świecie jest prawie zerowe - bo zawsze ileś miejsc w zespole będzie obsadzone specjalistami od machania pałaszem.

 

Przykładowo ile razy rozmawiałem z ludźmi wykształconymi (niekoniecznie technicznie) z takiej Anglii, zawsze zdumiewała mnie ich solidna, popularno - naukowa wiedza z nauk ścisłych. U nas ludzie po studiach handlowych czy menadżerskich prezentują raczej wyniosłą pogardę dla "śrubkarstwa".

 

Masz jakieś kompleksy związane z polskością.

 

misiomor twierdzi że od wielu lat nie ogląda polskiej telewizji, tylko anglojęzyczne programy go interesują. Może uległ propagandzie, że anglosaskie Kuby rozpruwacze są najlepsze na świecie.

Kolejny raz mijasz się z prawda. M.in. takie zawody skutkują tym, że np. polska firma CD Projekt eksportuje swoje oprogramowanie (przeważnie gry) na setki milionów rocznie (665 mln w roku 2015). Polskich firm informatycznych eksportujących własne oprogramowanie jest wiele.

Gry to jest trzecia - czwarta liga światowa. Pierwsza to google, facebook, systemy operacyjne, przeglądarki internetowe i tego typu wynalazki. Plus jeszcze rozwiązania profesjonalne.

Gry to jest trzecia - czwarta liga światowa.

 

Dlaczego nie piąta? Znasz jakieś aktualne systemy operacyjne lub przeglądarki napisane przez pierwszoligowych Twoim zdaniem Anglików? Może chociażby jakieś czwartoligowe gry?

 

Spór nie ma sensu...

Po prostu na kierunki menadżerskie, prawnicze itd. selekcja jest negatywna - jak nie rozumie matematyki czy fizyki, to będzie zarządzał.

 

Przykładowo ile razy rozmawiałem z ludźmi wykształconymi (niekoniecznie technicznie) z takiej Anglii, zawsze zdumiewała mnie ich solidna, popularno - naukowa wiedza z nauk ścisłych. U nas ludzie po studiach handlowych czy menadżerskich prezentują raczej wyniosłą pogardę dla "śrubkarstwa".

 

U Gladwella czytałem że w Stanach najbardziej prestiżowe są kierunki ścisłe i tam startują najlepsi ale gdy okaże się że sobie nie radzą lub nie mogą się pogodzić z byciem przeciętniakami w porównaniu do innych studentów (są tam przecież najlepsi z najlepszych), to przenoszą się na prawo, zarządzanie itp. To by tłumaczyło skąd takie obeznanie w naukach ścisłych ichnich menedżerów.

 

PS Gladwell krytykuje to jako marnotrawstwo talentów co też w swojej książce uzasadnia.

Ja nie twierdzę że wiem wszystko w tym temacie, gdybym wiedział w 100% jak zorganizować zespół zdolny odnieść sukcesy na miarę światową, to bym to robił.

 

Tym niemniej ewangeliczne kryterium "po owocach ich poznacie" wypada dla Polaków jako całości słabo, i normalnym odruchem człowieka rozumnego są chociaż próby zrozumienia dlaczego tak jest, bo tylko od tego można zacząć naprawę tego stanu rzeczy. Na pewno uciekanie w usprawiedliwianie porażek jest prostą receptą na powtarzanie owych porażek.

Polacy dają radę

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

To po trosze, co prawda nie wprost, również kawałek mnie... :-)

 

Ale jak bardzo nie nadąża za tym cyberbezpieczeństwo kraju wiem, bo jestem po opiniowaniu "strategii cyberbezpieczeństwa RP na lata 2016-2020..."

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z poważnymi państwami jest tak że oczywiście dbają o swoich żeby byli jak najlepsi ale też dbają żeby lepsi nie pojawili się u konkurencji dlatego w innych państwach instalują we władzach Balcerowiczów mających za zadanie niszczyć kraj od środka. Skupują też mózgowców bo oni na tym zyskują ale jednocześnie państwo wydrenowane traci.

Dane państwo jest silne gdy ma słabych sąsiadów. Można teraz zobaczyć jak Jankesi kombinują przeciw Chinom żeby nie stały się silniejsze od nich.

Jankesi swoją gigantyczną empatię okazywali w Wietnamie, Iraku, Afganistanie, Syrii itd.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przeczytałem sobie japoński odpowiednik "Naszej Szkapy" - konkretnie to książkę "Zagłada", autor - Akira Yoshimura. Dobre wyjaśnienie dlaczego im wychodzi praca zespołowa a nam nie.

Generalnie chodzi o wykształcenie zwyczajów solidarności z grupą w warunkach skrajnej biedy i trudnych warunków naturalnych. Książka gruba nie jest, czyta się szybko.

Masoni

 

Ziemkiewicz i nie tylko on twierdzi, że przed Pierwszą Wojną Światową Polacy oddolnie tworzyli niezliczone organizacje samopomocowe. Gdyby nie to Polska nie odrodziłaby się po zaborach. Mówi też o zmarnowaniu potencjału IIRP przez Piłsudczyków. Gdyby władze przejęła Endecja to inaczej by to wszystko dzisiaj wyglądało.

Owszem, środowisko endecji, ale tej przed 1918r., dostrzegało problem, i próbowało właśnie oddolnej pracy nad niszczącymi nas przywarami.

 

Ja mam jednak wrażenie że oni ciągle byli jeden poziom powyżej sedna problemu, i że cały pomysł rozbił się o żądanie zbyt szybkich sukcesów, zbyt małym nakładem pracy.

Generalnie chodzi o wykształcenie zwyczajów solidarności z grupą w warunkach skrajnej biedy i trudnych warunków naturalnych.

 

Czym japońska bieda i trudne warunki naturalne zasadniczo różniły się od polskich?

 

Prymitywizujesz złożone zjawisko i nie bierzesz pod uwagę multum innych uwarunkowań rozwoju cywilizacji japońskiej: język (hieroglify), religie (sintoizm i buddyzm), ustrój polityczny (cesarz, hierarchia, ...), geopolityczne położenie (dostęp do szlaków morskich), liczebność populacji (wielkość rynku wewnętrznego), ...

 

Sukces np. google'a lub facebook'a w żaden sposób nie jest związany z wychwalaną przez Ciebie "grupowością". Jest to dobry pomysł jednej/dwóch osób + dostęp do kasy (w tym państwowej). W zarządzaniu złożonymi projektami (w tym informatycznymi) Polakom nie ma czego się wstydzić. Z dostępem do funduszy problem jest. Problemem też jest mały rynek wewnętrzny.

Przeczytałem sobie japoński odpowiednik "Naszej Szkapy" - konkretnie to książkę "Zagłada", autor - Akira Yoshimura. Dobre wyjaśnienie dlaczego im wychodzi praca zespołowa a nam nie.

 

Japończycy Żyda też mieli?

Czym japońska bieda i trudne warunki naturalne zasadniczo różniły się od polskich?

Polska w porównaniu z feudalną Japonią to był kraj naturalnie mlekiem i miodem płynący. Ktoś kiedyś przeanalizował jadłospis polskiego chłopa z okolic końca średniowiecza i wyszło mu 3400 kcal na dzień. To nie przypadek że w Polsce jest dość duży procent ludzi z metabolizmem "rozrzutnym" i dość znaczną odpornością na cukrzycę typu 2. Taki naturalny dostatek rozleniwia, i wybacza błędy we współpracy społecznej.

 

Sukces np. google'a lub facebook'a w żaden sposób nie jest związany z wychwalaną przez Ciebie "grupowością". Jest to dobry pomysł jednej/dwóch osób + dostęp do kasy (w tym państwowej). W zarządzaniu złożonymi projektami (w tym informatycznymi) Polakom nie ma czego się wstydzić. Z dostępem do funduszy problem jest. Problemem też jest mały rynek wewnętrzny.

Fundusze to część zespołu (w szerszym sensie) - są ludzie którzy mają pieniądze, i są gotowi zainwestować w kilku zapaleńców. Rynek wewnętrzny to też ludzie - zaradni, mający pieniądze i gotowi je wydać na dobry produkt.

Ostatnio w szkołach wyższych wprowadza się praktyczny profil kształcenia

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

No i???

 

Nic nowego, początki tego programu to już lata 2010/2011. Jeszcze niedopracowane do końca, ale pomysły wdrożenia procedur, jakie obowiązują w całym cywilizowanym świecie, mają sens.

Może się nareszcie dzięki temu pozbędziemy niedorobionych niepaństwowych "szkółek wyższych", jak np. ta sławetna zasadnicza zawodowa szkółka niedzielna papy geszefciarza z Torunia :)

Może się nareszcie dzięki temu pozbędziemy niedorobionych niepaństwowych "szkółek wyższych", jak np. ta sławetna zasadnicza zawodowa szkółka niedzielna papy geszefciarza z Torunia :)

 

Przede wszystkim szkoły prywatne wprowadzają taki profil.

 

Szkoła Ojca Dyrektora ma akredytację PKA

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.