Skocz do zawartości
IGNORED

super audio cd


ramzes

Rekomendowane odpowiedzi

>zbig

Nie chodzi o to żeby przerabiać nagrania zrobione w PCMie na DSD tylko żeby robic nagrania w DSD i ew. przerabiać na PCM żeby zrobic druga warstwę czytana przez CD-playery. Poniał? Tak zrobiona warstwa CD jest super i widać to na nie specjalnie wyszukanym nawet CDplayerze (t.zn. nie widać lecz słychać).

A ja nie wiem czy właśnie owa wielokanałowośc to nie jest sposob na stworzenie w małych właśnie pomieszczeniach pola akustycznego mniej zaleznego od odbić, czyli mniej zaleznego od pomieszczenia a bardziej oddającego rozkład oryginalny pola. Wyobrażam sobie, ze słuchacz małby pomieszczenie silnie wytłumione (bo w małym pokoju i tak jest kupa rzeczy, ktore musza tam byc bo mieszkania małe.) Jest ciasno - czyli nie mozna sie dostatecznie odsunąć od klasycznej pary stereofonicznej, żeby znaleźć się w "sweet point". Więc czlowieka obstawia sie czterema np. głośnikami i przynajmniej wewnątrz tego czworoboku ma on coś zbliżonego do oryginału (podkreślam przy silnie wytłumionym pomieszczeniu). No i zastrzegam się, że to do czego wielokanałowość wykorzystywana jest w kinie (czyli prostackie "efekty") to nie jest żaden wzorzec ani przyklad tego, co mozna by z niej wycisnąć przy wykorzystaniach starannie zaplanowanych jako muzyczne. Co wy na to?

Dwukanalowe SACD jest i niepredko zniknie. Oczywiscie z perspektywy niedzielnej przechadzki do Saturn'a w Arkadii nie powinno sie wypowiadac o globalnej sytuacji formatow...to troche nie wypada

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>jazz

Słuchaj nieboraku, czy pobyt w USA nie pomieszał ci w glowie? Twoje zachowanie zdradza, że jesteś człowiekiem bez wykształcenia, być może cierpiącym też na zburzenia emocjonalne. Wykorzystaj lepiej czas na naukę, może angielskiego albo japońskiego? A zacznij chlopcze od sztuki obcowania z ludźmi. Acha, i jeszcze, specjalnie dla ciebie, wyjasnienie: Ja mówiłem nie o tym co widać z perspektywy zlomowiska w Los Angeles tylko o tym co sam myśle na podstawie swojej skromnej wiedzy. Możesz sobie to wyobrazić?

>stworzenie w małych właśnie pomieszczeniach pola akustycznego

>mniej zaleznego od odbić, czyli mniej zaleznego od pomieszczenia

>a bardziej oddającego rozkład oryginalny pola.

 

Poczytaj sobie najpierw coś o akustyce zanim zaczniesz wypowiadać sądy tak śmiałe jak powyższy. Dźwięk to nie woda którą można zamknąć butelce.

Profee,

 

Ja wiem, ze ty juz chcesz sobie pojsc i troche pomyslec i w ogole tak tam pomajstrowac i zeby bylo fajnie. Ja chcem cie tylko prosic, ze jak zanim ty pojdziesz to ja bym chcial ponimat co to jest takiego jak ty to nazywasz ten sweet point. Ja szukalem w slowniku, juz teraz drugom gidzine i calutki czas nic z tego nie rozumiem. Ze to niby tam ma byc slodko? Ze jakis tam jest punkt? Prosze ty profee mnie to wszystko wytlumacz.

Poważnie mówiąc to płyta hybrydowa z warstwy CD powinna - teoretycznie - lepiej brzmieć, gdyż materiał dla wartstwy SACD z zasady powinien być lepiej przygotowany technicznie (wiadomo: rozdzielczość i te rzeczy). Tak więc po "zdałngrejdowaniu" do 44.1/16 też powinno być przyzwoicie.

Nie wiem jak to jest z tymi płytami Sony, co to podobno warstwa CD jest do d... - nigdy nie słuchałem.

Właśnie czytałem "The fifth element" z listopadowego Stereophile, uśmiałem się gorzko i przypomniał mi się ten wątek.

 

Autor, John Marks, kupił SACD Nory Jones "Come away with me", porównał brzmienie warstwy SACD z CD i stwierdził, że "CD layer [...] sounded slightly better than the SACD two-channel layer".

Po małym prywatnym śledztwie stwierdził, że materiał został nagrany analogowo, i analogowa taśma matka była źródłem materiału cyfrowego dla warstwy CD. Powinna być też być BEZPOŚREDNIM źródłem dla warstwy SACD. Jednak chłopcy-nagraniowcy uprościli sobie pracę, przepuścili materiał przeznaczony dla CD przez konwerter DSD no i w ten sposób powstała warstwa Super Audio CD Nory Jones. No i dzięki temu amatorzy superbrzmienia mają SACD ze wszystkimi wadami starego CD. Gratulacje dla szacownej wytwórni Blue Note!

Less is more

Everything Should Be Made as Simple as Possible, But Not Simpler ...

Zakladając, że materiał analogowy jest posledniejszy (co nie musi byc prawdą) to widać, że przepuszczenie przez PCM 16/44 także wówczas psuje w porównaniu do DSD zrobionego bezposrednio z analogu. Jak mowiłem wczesniej najlepiej jest gdy oryginał jest w DSD (swoja drogą na czym to było nagrane) i z tego robi się wersję PCM 16/44 dla warstwy CDDA hybrydowej płytki SACD albo choćby i dla osobnej płyty CDDA. Trztymam w ręku płytę gdzie twórcy twierdzą, że tak właśnie uczynili. Słyszałem też o procederze robienia płyt SACD z materiału istniejącego jako PCM 16/44 - to tez niedźwiedzia przysługa dla SACD.

Czesc Profee,

 

Ty profee to mnie bardzo cos tutaj kolujesz, albo ja nic juz z tego sam nie rozumiem. Tak sobie sam pomyslalem, ze ty specjalnie mnie jak to sie mowi dezorientujesz, zebym ja byl wlasnie zdezorientowany. Bo mnie sie wydaje, ze ograniczenie jest wcale nie na koncu, ale na poczatku, a ty chcesz zaczynac od razu od ogona i ciagnac. Dobrze chociaz, ze jak piszesz, ze dwukanalowa stereofonia, bo zeby nie pomylic z jednokanalowa stereofonia, taka jaka mam ja, albo z trzy kanalowa, co to moja fajna ciocia ma. Moze dlatego ze mam wlasnie taka, nie moge znalezc tego swit pontu, albo jest taki malutki ten pont, ze go prawie nie widac?

No niby tak, wiesz teraz za oceanem, w tym tygodniu ostrzymy noze i siekiery na te wielkie kury. Swieto sie zbliza. Fade, wpadnij na czat za jakies 5-10 minut jesli masz chwile, mam do ciebie pytanie.

 

Pozdr.

>dudivan

ponieważ liczę sie z twoim zdaniem przejrzałem wątek jeszcze raz i nie mogłem znaleźć niczego co by wskazywało, że sluchałeś realizacji w DSD. Wychodzi na to, że twoja postawa to "Nie, bo nie" ?

Wniosek jest zbyt daleko idacy. Przyznaje jednak, ze na wlasnosc nie mam ani jednej plyty "gestej" jakiegokolwiek formatu. Nie mam i zapewne nie bede mial. Ja slucham dosc specyficznego repertuaru i dla mnie nie wydaje sie na tychplytach absolutnie nic. A repertuar serwowany przez Chesky'ch itp. nie interesuje mnie w najmniejszym stopniu. Sluchalem jednak tych plyt i to wielogodzinnie u mojego kuzyna, ktory jest fanem nowinek, poswiecilem sie nawet i wypozyczylem jego "gesty" odtwarzacz aby podlaczyc go do swojego systemu. Nie zostalem oczarowany a staralem sie dodatkowo bardzo zwalczac obrzydzenie w stosunku do repertuaru. I tyle.

Co do liczenia sie z moimi wypowiedziami - zalecam daleko idaca ostroznosc, ja jestem tylko dwudziestoparoletnim szczeniakiem dopiero nadgryzajacym z lekka temat.

No właśnie o ten specyficzny repertuar mi idzie. Ściślej o to, że jest to prawie wyłącznie klasyka, co nas łączy, choć jesteś młodszy od mojego syna. A liczę się z twoim zdaniem dlatego, że zwróciłem uwagę na dojrzały, świadomy opis twoich bardzo konkretnych upodobań muzycznych, rzadki u młodych ludzi. Ja fascynację analogiem mam już za sobą, w swoim czasie budowałem wzmacniacze (lampowe) i gramofony, a jakże. Ale ani niewątpliwe piękno dźwięku analogowego, ani czar wspomnień z nim związanych, nie mogą zaprzeczyć temu co dyktuje mi moje techniczne wykształcenie i zawód. Analog to piękna karta ale to jest historia. Wielu ludzi ze smakiem i z pożytkiem zajmuje sie historią i tak samo będzie z analogiem. Na zdrowie im (wam?). Rozwój idzie i będzie szedł szlakiem cyfry. I tak samo jak w procesie rozwoju analogu będą osiągane coraz lepsze wyniki (w sensie technicznym. Pewnie nie możesz pamietać jak śmieszne były zachwyty nad pierwszymi CDkami, i jak silny był wobec nich opór, ale tylko wśród tych którzy znali analog w bardzo dobrym, wzorcowym wydaniu, więc rzadko kiedy miało to miejsce u nas.) choć zapewne nie zawsze w będą rozpowszechniać się. Przepychanki wielkich firm, a i zwykły opór natury ludzkiej, przywiązanie do zebranych kolekcji płytowych, niechęć wobec nowych wydatków, niechęć do zmiany przyzwyczajeń, a także do wysiłku zrozumienia nowej, skąpo objaśnianej, techniki - to czynniki praktycznie decydujące przy opowiadaniu się po stronie cyfry czy analogu - względów czysto technicznych większość nie bierze pod uwagę (i dlatego w masie decydują czynniki jak wyżej). Pewny jestem tylko tego, że im łatwiej/taniej będzie rejestrować ogromne ilości bitów (gęstość zapisu) tym łatwiej będzie rejestrować dźwięk (i obraz, bo nie oszukujmy się to branża obrazkowa stymuluje rozwój rejestracji cyfrowej) coraz wyższej jakości. SACD które mi się technicznie i sonicznie podoba to tylko przystanek, tak samo jak DVDAudio. Jakaś chwila spokoju w tej karuzeli formatów nastąpi chyba dopiero jeśli na jakis czas przyhamuje wzrost gęstości zapisu na nośnikach do kolportażu nagrań. No ale oni wciąż coś pichcą w swoich kuchniach, tak więc znikąd spokoju. I tylko analog już się nie zmieni...

>dudivan

No właśnie o ten specyficzny repertuar mi idzie. Ściślej o to, że jest to prawie wyłącznie klasyka, co nas łączy, choć jesteś młodszy od mojego syna. A liczę się z twoim zdaniem dlatego, że zwróciłem uwagę na dojrzały, świadomy opis twoich bardzo konkretnych upodobań muzycznych, rzadki u młodych ludzi. Ja fascynację analogiem mam już za sobą, w swoim czasie budowałem wzmacniacze (lampowe) i gramofony, a jakże. Ale ani niewątpliwe piękno dźwięku analogowego, ani czar wspomnień z nim związanych, nie mogą zaprzeczyć temu co dyktuje mi moje techniczne wykształcenie i zawód. Analog to piękna karta ale to jest historia. Wielu ludzi ze smakiem i z pożytkiem zajmuje sie historią i tak samo będzie z analogiem. Na zdrowie im (wam?). Rozwój idzie i będzie szedł szlakiem cyfry. I tak samo jak w procesie rozwoju analogu będą osiągane coraz lepsze wyniki (w sensie technicznym. Pewnie nie możesz pamietać jak śmieszne były zachwyty nad pierwszymi CDkami, i jak silny był wobec nich opór, ale tylko wśród tych którzy znali analog w bardzo dobrym, wzorcowym wydaniu, więc rzadko kiedy miało to miejsce u nas.) choć zapewne nie zawsze w będą rozpowszechniać się. Przepychanki wielkich firm, a i zwykły opór natury ludzkiej, przywiązanie do zebranych kolekcji płytowych, niechęć wobec nowych wydatków, niechęć do zmiany przyzwyczajeń, a także do wysiłku zrozumienia nowej, skąpo objaśnianej, techniki - to czynniki praktycznie decydujące przy opowiadaniu się po stronie cyfry czy analogu - względów czysto technicznych większość nie bierze pod uwagę (i dlatego w masie decydują czynniki jak wyżej). Pewny jestem tylko tego, że im łatwiej/taniej będzie rejestrować ogromne ilości bitów (gęstość zapisu) tym łatwiej będzie rejestrować dźwięk (i obraz, bo nie oszukujmy się to branża obrazkowa stymuluje rozwój rejestracji cyfrowej) coraz wyższej jakości. SACD które mi się technicznie i sonicznie podoba to tylko przystanek, tak samo jak DVDAudio. Jakaś chwila spokoju w tej karuzeli formatów nastąpi chyba dopiero jeśli na jakis czas przyhamuje wzrost gęstości zapisu na nośnikach do kolportażu nagrań. No ale oni wciąż coś pichcą w swoich kuchniach, tak więc znikąd spokoju. I tylko analog już się nie zmieni...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.