Stare dobre Synth-Pop lat 80 powraca?.

**paww** · Środa o 22:06

10 minut temu, xetras napisał:

Jeszcze jest choćby "Po co mówić o tym".

Trzeba zapodać sprawę fonobo/mtj aby wznowili nagrania w jakiejś lepszej postaci niż MP3

Pogodne "Słodkie słowo" też nadal uspokaja

Widzę, że na Spotify jest singiel Lorelei i Zimne Kino, przydała by się jakaś lepsza składanka

**xetras** · Środa o 22:17

Jest.

21 minut temu, paww napisał:

Spotify

Namacalność przekazu bezpośredniego jest najistotniejsza, inny mi nie smakuje.

PS

Sonic solidnie podchodzi do nośników CD Audio. Korzysta z materiału źródłowego.

**paww** · Środa o 22:32

13 minut temu, xetras napisał:

Jest.

Namacalność przekazu bezpośredniego jest najistotniejsza, inny mi nie smakuje.

PS

Sonic solidnie podchodzi do nośników CD Audio. Korzysta z materiału źródłowego.

Pewnie jestem dziwny powiesz, ale wolę dobre remastery, kiedyś nie wszyscy potrafili dobrze obrobić materiał.

tomcioxxx · Środa o 22:42

Hmmmm..... kiedyś dobry materiał się bronił sam a dźwiękowcy po prostu słyszeli... dziś już nikt nie potrafi tego materiału obrobić, posłuchaj Pink Floyd w Pompejach.... żenua.... przynajmniej z winyla, to po prostu nie gra....

**xetras** · Środa o 22:53

10 minut temu, tomcioxxx napisał:

dziś już nikt nie potrafi tego materiału obrobić, posłuchaj Pink Floyd w Pompejach

Skoro nie ma muzyki to nie posłucham

To logiczne.

(mam stare video)

**paww** · Środa o 22:55

8 minut temu, tomcioxxx napisał:

Hmmmm..... kiedyś dobry materiał się bronił sam a dźwiękowcy po prostu słyszeli... dziś już nikt nie potrafi tego materiału obrobić, posłuchaj Pink Floyd w Pompejach.... żenua.... przynajmniej z winyla, to po prostu nie gra....

Różnie bywało, zazwyczaj było dobrze, ale też czasami np. bez podstawy basowej bądź była cienka. Słucham dużo współczesnej muzy, takiej od 2000 roku i trzeba przyznać że praktycznie zawsze dobrze zremasterowana. Z drugiej strony rozumiem polskich realizatorów, w latach osiemdziesiątych nawet profesjonalistów nie było stać na odpowiedni sprzęt, cena dolara "zabijała" wszelkie możliwości.

**xetras** · Środa o 23:03

I Paczkowski i Grzywacz i Wesołowski to zawodowcy i słychać, że audio wbrew wideo jest zawodowo w studio ogarnięte.

Sos dla planety

Ogarnęli sos

10 minut temu, paww napisał:

w latach osiemdziesiątych nawet profesjonalistów nie było stać na odpowiedni sprzęt,

Brednie

Vide:

(To słowa Siekiera)

A na czym gra Sadek?

Muzyków było stać na dobre instrumenty.

**xetras** · Środa o 23:31

Życie na walizkach ma swoje przywileje ale też niewygody

**paww** · wczoraj o 03:51

4 godziny temu, xetras napisał:

I Paczkowski i Grzywacz i Wesołowski to zawodowcy i słychać, że audio wbrew wideo jest zawodowo w studio ogarnięte.

Sos dla planety

Ogarnęli sos

Brednie

Vide:

(To słowa Siekiera)

A na czym gra Sadek?

Muzyków było stać na dobre instrumenty.

Muzyków tak, ale posiadanie własnego studia, wtedy jeszcze nie.

**xetras** · wczoraj o 05:35

1 godzinę temu, paww napisał:

Muzyków tak, ale posiadanie własnego studia, wtedy jeszcze nie.

Home recording to już 21 wiek. Wtedy upowszechniło się. CKOD i "Butelki z benzyną" to właściwie demówka zrobiona w mieszkaniu w bloku.

**paww** · wczoraj o 05:45

9 minut temu, xetras napisał:

Home recording to już 21 wiek. Wtedy upowszechniło się. CKOD i "Butelki z benzyną" to właściwie demówka zrobiona w mieszkaniu w bloku.

Może się mylę ale wielu artystów narzekało w latach osiemdziesiątych na dostęp do studiów nagraniowych. Nie mam pojęcia jakie wówczas obowiązywały kryteria, kto mógł a kto nie mógł realizować swoich nagrań?