Skocz do zawartości
IGNORED

30letni sprzet...


gast0n

Rekomendowane odpowiedzi

Każde urządzenie wyższej klasy ma projekt napisany pod konkretne elementy. Te elementy o określonych parametrach były zamawiane u producentów. Często całe serie kondensatorów dotyczyły jednego modelu lub jednej linii wzmacniacza, odtwarzacza itp. Nie da się ich dziś znikąd zdobyć. Nie dało się ich zdobyć również wtedy - poza serwisem firmowym.

Zdajesz sobie sprawę z jednej rzeczy - czasami firma nie chce udzielić pomocy, nie chce sprzedać, nie chce "podzielić" się daną częścią, bo albo wolą by ich serwis zarobił, albo w ogóle aby klient kupił nowe - drogie. Części są, to żadna magiczna produkcja. To się produkuje w ogromnych ilościach. Kondensatory, powiadasz? Wystarczy to samo napięcie i pojemność...kwestią zasadniczą będzie tylko jakość - dlatego no name padnie stosunkowo szybko, a Elny, Rubicony itd. potrafią pracować przez 30 lat...w sprzęcie "vintage" nie tracąc na tym pojemności, nie ma na nich upływności i nie zmienia się ESR. Na marginesie - jesteś może elektronikiem? Dziwnym trafem o naprawach i renowacjach często wypowiadają się ludzie, którzy albo tego nie robili, albo nawet nie mają żadnej, podstawowej, wiedzy w tym temacie, więc pytam z ciekawości.

 

Arcam wypiał się na nas...Padł w naszym wzmacniaczu toroid. Na szczęście, na toroidzie, były dane producenta, z aktualnym nawet, od lat, telefonem do GB - Amethyst. Firma nie tylko zgodziła się udostępnić dane techniczne, wraz z całym schematem oraz projektem tego toroida, z oryginału, ale zgodziła się wyprodukować 1 sztukę dla nas...Arcam dwukrotnie się wypiął na nas - niedawno w temacie impulsatora bo niby w trosce o nasze zdrowie...a polski serwis załatwił to za 50 zł...Nie napisałem jednego - celowo na sam koniec to zostawiłem. Mówisz, że do tego nie ma dostępu i częsci. Ten Arcam, obecnie, ma z 13 lat? Dało się? Oryginał wyprodukowany zgodnie z "blueprintsami" producenta, przez producenta...My, jedynie po schemacie, musieliśmy sprawdzić czy faktycznie będzie to ten, który nam padł.

Każde urządzenie wyższej klasy ma projekt napisany pod konkretne elementy.

 

Owszem. Z reguły jest to część legendy mająca świadczyć o niepowtarzalności danego urządzenia. O ile np. w przypadku traf się to sprawdza, to już większość superkondensatorów i superezystorów (np. ołówki duelunda) to zwykłe bajki. Także nie dajmy się zwariować.

Sam te zatargi prowokujesz. Nie napisałeś niczego konkretnego poza argumentami ad personam.

 

PS, Nie jestem Twoim kolegą.

A co nibymiałem argumentować? Nie jestem elektronikiem, ale mam szacunek dla ludzi, którzy potrafią rozebrać sprzęt na części, wyczyścić i wyregulować tak stary sprzęt. Potrafisz to zrobić? Czy twoja wiedza jest tylko teoretyczna?

 

PS. Przepraszam za kolegę. Wyrwało mi się kolego ;))

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

Owszem. Z reguły jest to część legendy mająca świadczyć o niepowtarzalności danego urządzenia. O ile np. w przypadku traf się to sprawdza, to już większość superkondensatorów i superezystorów (np. ołówki duelunda) to zwykłe bajki. Także nie dajmy się zwariować.

 

Wystarczy założyć odpowiednik i porównać brzmienie ale o czym ja będę z Tobą dyskutował. Szkoda czasu.

 

Zdajesz sobie sprawę z jednej rzeczy - czasami firma nie chce udzielić pomocy, nie chce sprzedać, nie chce "podzielić" się daną częścią, bo albo wolą by ich serwis zarobił, albo w ogóle aby klient kupił nowe - drogie. Części są, to żadna magiczna produkcja. To się produkuje w ogromnych ilościach. Kondensatory, powiadasz? Wystarczy to samo napięcie i pojemność...kwestią zasadniczą będzie tylko jakość - dlatego no name padnie stosunkowo szybko, a Elny, Rubicony itd. potrafią pracować przez 30 lat...w sprzęcie "vintage" nie tracąc na tym pojemności, nie ma na nich upływności i nie zmienia się ESR. Na marginesie - jesteś może elektronikiem? Dziwnym trafem o naprawach i renowacjach często wypowiadają się ludzie, którzy albo tego nie robili, albo nawet nie mają żadnej, podstawowej, wiedzy w tym temacie, więc pytam z ciekawości.

 

Arcam wypiał się na nas...Padł w naszym wzmacniaczu toroid. Na szczęście, na toroidzie, były dane producenta, z aktualnym nawet, od lat, telefonem do GB - Amethyst. Firma nie tylko zgodziła się udostępnić dane techniczne, wraz z całym schematem oraz projektem tego toroida, z oryginału, ale zgodziła się wyprodukować 1 sztukę dla nas...Arcam dwukrotnie się wypiął na nas - niedawno w temacie impulsatora bo niby w trosce o nasze zdrowie...a polski serwis załatwił to za 50 zł...Nie napisałem jednego - celowo na sam koniec to zostawiłem. Mówisz, że do tego nie ma dostępu i częsci. Ten Arcam, obecnie, ma z 13 lat? Dało się? Oryginał wyprodukowany zgodnie z "blueprintsami" producenta, przez producenta...My, jedynie po schemacie, musieliśmy sprawdzić czy faktycznie będzie to ten, który nam padł.

 

Co do trwałości kondensatorów zgoda. Pamiętam pomiar w całkiem fajnej końcówce Yamaha B-2 (niestety na V-fetach i to kolejna zagwozdka przy ewentualnej wymianie) gdzie po 30stu latach wszystkie kondy utrzymywały fabryczne parametry.

 

Ale pamiętam też jak jeden bardzo popularny i znany elektronik próbował tjuningować Krella. Te kondy przecież takie mało audiofilskie były a dlaczego? Bo oszczędzali ! To my nie będziemy oszczędzać i wstawimy super rarytasy ! Najlepszy sort ! Opiewane na niemal wszystkich forach. I co? I guzik. Spieprzył brzmienie. Podobno to dlatego,. że kondy nie były wygrzane. Minął miesiąc grania prawie non stop. Dalej to samo. Po 3 miesiącach wrócił do fabrycznych. Trudno mu zarzucić, że wykonał coś nie tak.

 

13 lat to niewiele. I nie mam na myśli elektroniki klasy Arcama. Co najmniej dwie półki wyżej.

Nie mozna skreslac sprzetu vintage ze wzgledu na brak dostepnsoci czesci.

Sztuka jest dobrac odpowiednik danego elementu, i to kwestia doswiadczenia.

 

Wkladanie najdrozszych elementow i wybieranie na zasadzie sygnatury brzmienia danych elementow to glupota, bo klient nie wie jak gra 30 letni Nippon ASF, a to najczesciej klienci maja parcie na stosowanie drogich elementow.

 

Tak samo bledem i chyba najwiekszym jest wymiana wszystkich elektrolitow jak leci.

Kiedys elementy byly naprawde bardzo trwale, do dzis wiekszosc z nich jest w swietnym stanie, wymiany moga wymagac pojedyncze egzemplarze, czasami w kilka miejsc jest obsadzonych jednym typem kondensatora. Serwisant powinien sie wykazac pomyslnoscia i rozsadkiem, jesli ktorys z kondensatorow w kluczowym miejscu nie trzyma parametrow, zawsze mozna go zamienic z elementem ktory pracuje w mniej istonym miejscu ukaldu, ale do tego potrzeba wiedzy i doswiadczenia.

 

Dlatego zawsze powtarzam, ze w tej branzy sa ludzie ktorzy znaja sie na robocie, a sa rowniez wymieniacze, Retro-Audio robi naprawde dobra robote

Buty do pracy za 400 zł. Wygodne no no. A jaki rodzaj tej pracy, goniec? To nie chcę nawet wiedzieć za ile kupujesz na co dzień do chodzenia ? :))

Jednym z moich zajęć jest fotografia okolicznościowa.

14-16h na nogach, w większości spędzonych na chodzeniu, jeśli założyć wymóg eleganckiego obuwia a przy tym wygodnego + moje wrażliwe stopy i noga po zmiażdżeniu, wymagają takich a nie innych butów.

Na codzień chodzę w rozwalających się kapciach, a na wyjścia nie do pracy mam takie za 8 dych :)

 

Dwa abonamenty na tel po 150zl, cyfrowy polsat maks pakiet, palenie petow i potem wychodzi ze na same takie pierdoly tysiaka nie ma. A gdzie jeszcze reszta wydatków.

Za 150 zeta można mieć abonament dla 4 numerów, praktycznie bez żadnych ograniczeń. Ale jak komuś z dawna zostały stare warunki i się np. ociąga ze zmianą na coś tańszego to tak bywa.

 

Zaraz, czego dotyczył ten wątek? :)

 

Co do trwałości kondensatorów zgoda. Pamiętam pomiar w całkiem fajnej końcówce Yamaha B-2 (niestety na V-fetach i to kolejna zagwozdka przy ewentualnej wymianie) gdzie po 30stu latach wszystkie kondy utrzymywały fabryczne parametry.

 

 

Nie dziwi mnie to bardzo.

W 30-letnim Marantzu też trzymały mi parametry i całe szczęście, że nie podkusiło mnie aby się zabawić w jakiś recap.

Nigdy jednak nie ma pewności co ile wytrzyma, a przede wszystkim w jaki sposób było to wcześniej użytkowane.

Wystarczy założyć odpowiednik i porównać brzmienie ale o czym ja będę z Tobą dyskutował. Szkoda czasu.

 

 

 

Co do trwałości kondensatorów zgoda. Pamiętam pomiar w całkiem fajnej końcówce Yamaha B-2 (niestety na V-fetach i to kolejna zagwozdka przy ewentualnej wymianie) gdzie po 30stu latach wszystkie kondy utrzymywały fabryczne parametry.

 

Ale pamiętam też jak jeden bardzo popularny i znany elektronik próbował tjuningować Krella. Te kondy przecież takie mało audiofilskie były a dlaczego? Bo oszczędzali ! To my nie będziemy oszczędzać i wstawimy super rarytasy ! Najlepszy sort ! Opiewane na niemal wszystkich forach. I co? I guzik. Spieprzył brzmienie. Podobno to dlatego,. że kondy nie były wygrzane. Minął miesiąc grania prawie non stop. Dalej to samo. Po 3 miesiącach wrócił do fabrycznych. Trudno mu zarzucić, że wykonał coś nie tak.

 

13 lat to niewiele. I nie mam na myśli elektroniki klasy Arcama. Co najmniej dwie półki wyżej.

Elektronik z zawodu, doświadczenia i wykształcenia, czy domorosły DYI? Ile razy widywało się sprzęt "tuningowany", czy też "modowany" - audiofile wymieniają kondensatory, robią jakieś samoróbki, a później oddają sprzęt do serwisu bo...np. wybija korki...przy odpalaniu i nie wiedzą czemu...

 

Zwalił brzmienie - po to ktoś projektował układ, pod np. konkretne napięcie pracy, ale i pojemność, aby ten kondensator coś tam robił, był czegoś filtrem, bronił przed składową taką i taką...a wstawienie audiofilskiej firmy niczego w tym momencie nie zmieni, jeśli nie trzyma parametrów układu - całego.

 

Elektronika Arcama jest tylko przykładem i dotyczy to całości audio, jak i dostępu do części, bez względu czy będzie to wzmacniacz za 6000, czy 50.000. Dziwne, że akurat to muszę dokładniej tłumaczyć. To nie są sprzęty w kosmicznej technologii, dostępnej jedynie dla specjalistów z NASA, a brandowane układy - często usuwa się oznaczenia po to, by właśnie ich nie dostać, nie naprawić. Musical Fidelity nie dzieli się schematami, z tego co gdzieś czytałem - takiego czegoś nie naprawi żaden elektronik, o ile nie pracuje w serwisie głównym...ale nie ma to nic wspólnego z dostępem do części. Ta jest.

 

Edit - pomijam to, że są już specjaliści od podrabianych tranzystorów...przykładem chińskie Sankeny...Pytanie - ile to w ogóle podziała...

 

 

Jeszcze jedno, bowiem odnosiłeś się do renowacji i napraw sprzętu - pytałem: znasz się na tym, jesteś elektronikiem, czy teoretykiem...? Oceniasz pracę innych - link wcześniej, stąd pytanie. Nie muszę chyba dodawać, że niektórzy skupują uszkodzony sprzęt po to, aby wyjąć oryginalne części, z których robi się renowację, prawda?

Podpowiem Ci - Disco nie jest elektronikiem i w związku z tym, jak większosść niezorientowanych wierzy w cudowne własności vcapów, mundorfów, duelundów i innych takich rzeczy, produkcja których ma służyć jedynie legendzie i wyciąganiu kasy od naiwnych.

Gość discomaniac71

(Konto usunięte)

 

Skoro jest tak jak piszesz to może załatwisz tranzystory Fuji do Luxmana L-510? Albo V-fety do Yamahy B-2? Od razu drugi komplet do Sony TA-F7B. I niebiesko-szarą Elnę do sekcji analogowej Pioneera PD-93.

Taki jeden wymienił kondy w analogówce PD-75 i szumnie wystawił go na Allegro. Zegar też wymienił. Miał być tjuning że hej. Lepiej niż PD-95 ! Skończyło się na kompromitacji przy egzemplarzu fabrycznym. Odtwarzacz wrócił do sprzedawcy. Takie życie.

Skoro jest tak jak piszesz to może załatwisz tranzystory Fuji do Luxmana L-510? Albo V-fety do Yamahy B-2? Od razu drugi komplet do Sony TA-F7B. I niebiesko-szarą Elnę do sekcji analogowej Pioneera PD-93.

Taki jeden wymienił kondy w analogówce PD-75 i szumnie wystawił go na Allegro. Zegar też wymienił. Miał być tjuning że hej. Lepiej niż PD-95 ! Skończyło się na kompromitacji przy egzemplarzu fabrycznym. Odtwarzacz wrócił do sprzedawcy. Takie życie.

 

Wybacz, ale nie lubię dyskusji, w której odwraca się przysłowiowego kota ogonem. Zadałem Ci konkretne pytanie związane z tym, czy masz wykształcenie kierunkowe, to jest elektroniczne, bądź nie - odpowiedzi unikasz, a wciąż próbujesz oceniać, bądź dyskredytować pracę innych nie mając w ogóle, najwidoczniej, bo takie mam wrażenie, ale mogę się mylić, o tym pojęcia. Jesteś po prostu, najwidoczniej, no chyba że się mylę, lakiem w dziedzinie elektroniki, naprawy RTV/AGD, a jednocześnie nie wiesz po co są katalogi zamienników danego producenta, gdzie opisane są wszystkie parametry i właściwości układów od napięć i dopuszczalnych prądów, przez charakterystyki częstotliwościowe, pasma przenoszenia itd. Celowo czekałem na odpowiedź od Ciebie, nie wypowiadąc się pod wpisem kolegi bum1234, bo i tak wiedziałem jaką odpowiedź ew. udzielisz i jakie masz o tym pojęcie, ale chciałem dać Ci szansę. Zresztą, wyżej pisałem po co usuwa się oznaczenia z niektórych elementów, a i ktoś jeszcze pisał czemu służy podobna produkcja - udawaniu tego, że płaci się za "hi-end"...o ograniczonej ilości sztuk produkcyjnych, gdzie niby elementy robi się tylko specjalnie dla tego...Ta...nawet maszyny przestawia specjalnie pod zamówienie "limitowane".

 

Nie interesuje mnie też to, o czym kiedyś tam czytałeś, słyszałeś od kogoś, czy widziałeś na portalach aukcyjnych bo przykładów, "z dupy" to sobie można pod własne teorie dopasować ile się tylko chce, ale nie o tym pisałem, nie o to pytałem, a zwyczajnie, tego typu "opowieści dziwnych treści" mnie nie interesują. Mógłbym również przytaczać ciekawostki z pracy, związane z serwisowaniem sprzętów przed "elektroników" z forum, którzy wiedzą czym jest lutownica i tyle.

 

Jednocześnie, nie przypominam sobie abym serwisował TWÓJ sprzęt i miał w ogóle coś takiego na stanie, abym musiał znajdywać Ci jakąkolwiek część zamienną. Nie muszę chyba w ogóle przypominać o tym, że jeśli ma się serwis działający w branży od lat, tym ma się i kontakty, ale i dostęp do odpowiednich części, a zwyczajnie, inne, ma się ze sprzętów kupowanych jako uszkodzone, za grosze, nawet "ze śmietników" sprzętu RTV/AGD aby wyciągać z nich części.

 

 

Oczywiście, wyżej wspominałeś coś tam o słyszeniu i różnicach w brzmieniu między oryginałem, a czymś tam innym - odróżnisz przecież tranzystor oryginalny, od zamiennika, tego samego producenta, z noty katalogowej, który będzie mieć te same parametry...bądź wyższe. Słuch absolutny, wiadomo, z tym nie da się polemizować.

 

Kompromitacja powiadasz? Właśnie...już całkowicie pomijam to, co potrafi lądować na Allegro, z firm typu "vintage hi fi audio retro" itd...bo już na tym forum kiedyś był przykład sprzętu "po przeglądzie"...a chodziło chyba o jakiś magnetofon...

 

Z mojej strony EOT.

Firekage, znajomy elektronik posiada 13 letni wzmacniacz Creek 5350SE. WYmienil w nim kluczowe kondensatory i hmmmm.... parametry mierzalne wzmacniacza nie zmienily sie. Ale brzmienie zmienilo sie znaczaco. Bo tuning to nie tylko wymiana emlementow na odpowiedniki, ale przede wszystkim osluchanie i lata doswiadczen dajace unikalna wiedze jak poszczegolne elementy ksztaltuja brzmienie. Dlatego kupowanie reanimowanych staroci na aledrogo z reguly konczy sie porazka.

TUX

Firekage, znajomy elektronik posiada 13 letni wzmacniacz Creek 5350SE. WYmienil w nim kluczowe kondensatory i hmmmm.... parametry mierzalne wzmacniacza nie zmienily sie. Ale brzmienie zmienilo sie znaczaco. Bo tuning to nie tylko wymiana emlementow na odpowiedniki, ale przede wszystkim osluchanie i lata doswiadczen dajace unikalna wiedze jak poszczegolne elementy ksztaltuja brzmienie. Dlatego kupowanie reanimowanych staroci na aledrogo z reguly konczy sie porazka.

TUX

Kwestią zasadniczą jest ocena odbioru, a jak wiesz, jest to rzecz mocno subiektywna. Dla Was może oznaczać brzmienie lepsze/gorsze, zaś dla kogoś innego, może oznaczać poprawne. Coś jeszcze - wspominasz o Creeku. Pytanie zadałbym jeszcze jedno - jak on brzmiał po wyjściu z linii montażowej, a jak zmieniało mu się brzmienie wraz z upływem czasu na przestrzeni lat i czy co chwilę miał np. ustawiane prądy spoczynkowe, aby nie grzały się wzmacniacze operacyjne i końcówki mocy.

 

PS - ja nie pisałem o kupnie reanimowanych trupów z portali aukcyjnych, jednak celowo dałem przykład Arcama. Niektórym się wydaje, że audio to technologia mistyczno-kosmiczna...a to zwyczajne części produkowane w setkach egzemplarzy w ramach produkcji, czy zapewnienia serwisu. Do niektórych dostęp będzie lepszy, do niektórych utrudniony, a zupełnie inną rzeczą będzie jeszcze opłacalność naprawy całości, czy kupna konkretnej części. Potencjometr do NAD'ów 3xxx ściągany z USA, to koszt jakoś 500 zł, a u nas te wzmacniacze tyle kosztują...Jest sens? Bynajmniej nie.

 

Na marginesie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Sprzęt mający, obecnie 7 lat, to nie staroć, do którego nie ma części. Jednocześnie, tak patrząc na środek, ja tu nie widzę cudownych części, których nie ma. Więc można wrócić do punktu wyjścia - jak zmieniało mu się brzmienie na przestrzeni tych 7 lat i czy czasem po wymianie części jego "nowe" brzmienie nie przypomina bardziej fabrycznego, po wyjściu z taśmy, które ulegało zmianie w trakcie pracy, a które Wy obieracie jako gorsze. Zobacz sobie jego środek. Ładnie go widać. Technologia kosmiczna?

 

Z ciekawości - wiesz co w nim wymieniano*? Jeśli on "padł" to tak trochę mi się mina uśmiecha...sprzęt za 5000 padł sobie? Ten mocno audiofilski ;)

 

*pisałeś: kluczowe kondensatory i...I?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pomyliles modele.Ja pisalem o 5350SE , to jest starsza seria niz Evolution. 5350SE to brzmienie bardzo przejrzyste , wyraziste, doswietlone, dosc przestrzenne.Po wymianie kondensatorow brzmienie stalo sie dwuwymiarowe, mniej przejrzyste.

TUX

Czyli ten model:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Wspominałeś o kondensatorach - ja zaś pisałem o brzmieniu fabrycznym i upływie czasu. Nie chcę wybiegać, ale po wymianie kondensatorów on mógł odzyskać brzmienie fabryczne...z biegiem pojawia się upływność, ESR itd.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak śpiewają na polskich weselach: "dobra kawa się nadawa", czy jakoś tak ;-)

"Skąpski idzie na ambasadora, wysiada, rozumiesz? A jak on poleci, to poleci Korszul, poleci też Broński i zgadnij kto po nich poleci? Po nich polecę ja! To znaczy ja bym poleciał, gdyby nie Kazik i to dozorostwo."

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.