Skocz do zawartości
IGNORED

Wymiana elektrolitów w NAD 317


Jakub Nykiel

Rekomendowane odpowiedzi

Już niebawem się okaże czy jest to bzdura czy nie. Koszt wykonania niewielki więc warto spróbować. Dodatkowo zauważyłem że brumi mi także transformator w ekspresie do kawy w tym samym czasie co tam więc na 100% są jakieś problemy w sieci. Nie wspomnę już o tym że to nie tylko ja mam takie problemy - temat był już wałkowany także na tym forum. Więc nie sadzę aby był to jakiś wymysł szarlatana ;)

Już niebawem się okaże czy jest to bzdura czy nie. Koszt wykonania niewielki więc warto spróbować. Dodatkowo zauważyłem że brumi mi także transformator w ekspresie do kawy w tym samym czasie co tam więc na 100% są jakieś problemy w sieci. Nie wspomnę już o tym że to nie tylko ja mam takie problemy - temat był już wałkowany także na tym forum. Więc nie sadzę aby był to jakiś wymysł szarlatana ;)

Z punktu widzenia elektroniki ,to "urządzenie" bardziej działa jako przesuwnik fazy niż skuteczne zabezpieczenie przed właściwie nie wiadomo czym( teorią woodoo),czy też obniża wartość skuteczną składowej zmiennej napięcia zasilania , zmienia moduł mocy biernej. Przecież to nic innego jak zwykły kondensator bipolarny wpięty szeregowo w obwód zasilania do tego w wersji zastępczej wykorzystujący kondensatory elektrolityczne. Diody stanowią prymitywne zabezpieczenie antyprzepięciowe.

 

Koszt może mały, ale na początek proponuję stworzyć kosztorys własnego życia i zdrowia( w tym wzroku, układu oddechowego, twarzy) : ))). Jak doczytasz dokładnie poszczególne wątki , zrozumiesz o czym mowa.

Tu potrzebny jest renomowany serwis z doświadczonym personelem.

Na pewno ten w którym pracujesz spełnia te wymagania. Podaj namiary może skorzystamy.

 

Co do filtrów składowej stałej jak już zostało to napisane w innych postach stosuje je np. Accuphase, czy ich inżynierowie to też pseudo naukowcy ?

Na pewno ten w którym pracujesz spełnia te wymagania.

Zmartwię cię , nie jestem serwisantem. Zawodowo pracuję całkowicie w innej dziedzinie niż elektroakustyka.

 

Natomiast w innych postach panowie coś co producent zastosował w całkowicie innym celu z racji braku wiedzy interpretują jako właśnie to urządzenie.

Wyjaśnienia można znaleźć praktycznie w każdym podręczniku elektrotechniki dla szkół zawodowych ,średnich, ba nawet w zbiorach zadań z eletrotechniki.

Natomiast w innych postach panowie coś co producent zastosował w całkowicie innym celu z racji braku wiedzy interpretują jako właśnie to urządzenie.

Zatem jaki cel Twoim daniem im przyświecał? Accuphase nie stosuje kondensatora a jedynie mostek z diod. Nie pasuje więc do opisu: "przesuwnik fazy niż skuteczne zabezpieczenie przed właściwie nie wiadomo czym( teorią woodoo),czy też obniża wartość skuteczną składowej zmiennej napięcia zasilania , zmienia moduł mocy biernej. Przecież to nic innego jak zwykły kondensator bipolarny wpięty szeregowo w obwód zasilania do tego w wersji zastępczej wykorzystujący kondensatory elektrolityczne."

Wyjaśnienia można znaleźć praktycznie w każdym podręczniku elektrotechniki dla szkół zawodowych ,średnich, ba nawet w zbiorach zadań z eletrotechniki.

Byłbyś tak uprzejmy i zacytował fragment z owych podręczników tego dotyczący?

Accuphase nie stosuje kondensatora a jedynie mostek z diod.

Nie miostek,nie mostek, a rezystor zabezpieczony diodami prostowniczymi,a że z racji kosztów wykorzystuje najtańsze rozwiązanie w postaci równolegle podłączonych diod zawartych w strukturze mostka, to czysty przypadek. W żadnym z tych przypadków mostek Graetza nie pracuje w dedykowanej mu konfiguracji! Wystarczy sobie układ rozrysować i przeanalizować dla sygnału sinusoidalnego oraz napięcia DC o dwóch różnych polaryzacjach.

 

Byłbyś tak uprzejmy i zacytował fragment z owych podręczników tego dotyczący?

Trochę własnej inwencji i szczerych chęci wystarczy, zamiast wysługiwać się innymi i oczekiwać "gotowego podanego na talerzu".

Nie miostek,nie mostek, a rezystor zabezpieczony diodami prostowniczymi,a że z racji kosztów wykorzystuje najtańsze rozwiązanie w postaci równolegle podłączonych diod zawartych w strukturze mostka, to czysty przypadek. W żadnym z tych przypadków mostek Graetza nie pracuje w dedykowanej mu konfiguracji! Wystarczy sobie układ rozrysować i przeanalizować dla sygnału sinusoidalnego oraz napięcia DC o dwóch różnych polaryzacjach.

Ponawiam pytanie. Jaki jest cel tego rozwiązania? Że nie o prostowanie napięcia chodzi pomimo że użyto mostka chodzi to wiem.

 

Trochę własnej inwencji i szczerych chęci wystarczy, zamiast wysługiwać się innymi i oczekiwać "gotowego podanego na talerzu".

W nauce obowiązek udowodnienia tezy spoczywa na głoszącym ją. Podobnie jak podanie źródła informacji jeśli udowodnił ktoś inny.

Ponawiam pytanie. Jaki jest cel tego rozwiązania?

 

W nauce obowiązek udowodnienia tezy spoczywa na głoszącym ją. Podobnie jak podanie źródła informacji jeśli udowodnił ktoś inny.

Czas się zabrać za naukę jak cię, to ciekawi. Cóż aby rozmawiać o elektronice należy posiadać podstawy tejże elektroniki. A tu mamy elementarny układ elektryczny.... rezystor, kondensator, dioda prostownicza w kierunku zaporowym i przewodzenia...

A co do głoszonych tez w nauce, to udowodnili je panowie Ohm, Kirchhoff, Maxwell, Faraday, Thevenin, jak również całkiem sporo wyjaśnił jeden z kolegów w temacie o tym nieszczęsnym DC blokerze, wystarczy przeczytać cały wątek. Ale również potrzebne jest minimum wiedzy z zakresu elektroniki.

Chodziło mi o układ z Accuphase. Wyobraź sobie że nie mówisz do mnie, tylko osoby biegłej w elektronice. Może ktoś taki przeczyta kiedyś ten wątek? Powiedz proszę co robi ten rezystor i dwie diody (tutaj mostek). Chodzi mi o dokładnie ten fragment umieszczony przez Adika82 w innym wątku. Inni dyskutanci z tego wątku twierdzili że służy redukcji nasycania rdzenia trafa toroidalnego przez prąd DC pojawiający się w sieci energetycznej. Ty twierdzisz że służy czemu innemu. Pytam zatem czemu Twoim zdaniem służy? 8c483425673feea5gen.jpg

 

Jak rozumiem negujesz wpływ napięcia stałego na emisję hałasu i drgań przez transformator toroidalny? Ewentualnie możliwość pojawienia się napięcia DC w domowej sieci energetycznej? Nazwałeś to "nie wiadomo czym( teorią woodoo)". Czy może to prześmiewcze określenie dotyczyło czegoś zupełnie innego?

Napisano dziś, 19:54

 

Chodziło mi o układ z Accuphase. Wyobraź sobie że nie mówisz do mnie, tylko osoby biegłej w elektronice. Może ktoś taki przeczyta kiedyś ten wątek?

a wcześniej pisałeś:

Zatem jaki cel Twoim daniem im przyświecał? Accuphase nie stosuje kondensatora a jedynie mostek z diod.

i dostałeś odpowiedź:

Nie miostek,nie mostek, a rezystor zabezpieczony diodami prostowniczymi,a że z racji kosztów wykorzystuje najtańsze rozwiązanie w postaci równolegle podłączonych diod zawartych w strukturze mostka, to czysty przypadek. W żadnym z tych przypadków mostek Graetza nie pracuje w dedykowanej mu konfiguracji!

Na twoim załączniku rezystor R1 10/2W.

Sądzę,że dalsza dyskusja nie na sensu ,tym bardziej, że wykraczasz w niej poza temat, ten temat :"Wymiana elektrolitów w NAD 317", nie reprezentując elementarnej wiedzy z elektrotechniki( w przeciwnym razie nie było by tych twoich pytań, naciągnięć i porównań dwóch innych rozwiązań oraz sarkazmu od samego początku jak zabrałeś głos w temacie ).

Ale to Ty zacząłeś od ironii i to dosyć niegrzecznej. Ja się tylko przystosowałem do Twojego tonu wypowiedzi ;) Jak w pewnej komedii kryminalnej "Mamusia kazała traktować ludzi z wzajemnością";-) Nadal nie odpowiedziałeś po co jest ten układ w Accupahse. A mówisz że taki on prosty... Ja mogę opowiedzieć swoją wersję ale domyśleć się Twojej nie potrafię.

 

Moim zdaniem układ jest właśnie po to jak tez sugerują inni Koledzy, aby uciszyć brzęczące trafo. Od strony elektrycznej rezystor ma za zadanie ograniczyć wielkość prądu stałego płynącego przez uzwojenie pierwotne transformatora w przypadku pojawienia się napięcia stałego w sieci. A mostek po to aby ograniczyć straty mocy na rezystorze.

Z moich obserwacji wynika że nie jest to żadne voodoo ale problem występuje realnie i jest mierzalny. W blokowiskach napięcie DC w sieci waha się w okolicach kilkuset mV. W porywach 1-1,5. Trafo toroidalne 500VA ma rezystancję uzwojenia pierwotnego rzędu powiedzmy 2ohm . Prąd DC rzędu kilkuset mA , który wtedy popłynie jak najbardziej może podmagnesować rdzeń, tak że dla jednej polówki sinusoidy wartość strumienia magnetycznego przekroczy wartość na jaką trafo zostało zaprojektowane. Sprawne trafo brzęczy w całkowicie sprawnym urządzeniu. Wcale nie musi być to objawem usterki urządzenia jak sugerujesz. Zwłaszcza gdy brzęczenie występuje losowo z różną intensywnością.

Moim zdaniem układ w Accu działa tak: Przy napięciu 1V typowym dla spadku napięcia dla mostka na diodach krzemowych mostek nie przewodzi a prąd płynie przez rezystor 10ohm. On też ogranicza prąd DC. Powyżej tego 1V prąd przewodzi już mostek. Bez niego rezystor 10ohm przy napięciu sieci i prądzie pobieranym przez wzmacniacz po prostu by spłonął. Pogarszał by też impedancje zasilacza, sprawność no... cała litania plag...

Układ jest całkowicie bezpieczny ale ma dwie wady:

1.ogranicza wpływ DC ale nie eliminuje . Im większa wartość tym teoretycznie robi to skuteczniej.

2. w okolicach +/- 1V kiedy diody się “gwałtownie otwierają” następuje jakby “załamanie” sinusoidy i powstawanie spektrum harmonicznych, sianie EMI zarówno sieci jak do urządzenia. Rezystor te odkształcenia sinusa ogranicza ale całkowicie nie eliminuje. Tutaj odwrotnie im większa jego wartość tym gorzej. Trzeba je potem filtrować.. dodatkowy kłopot.

 

Wad tych w znacznym stopniu pozbawiony jest układ z kondensatorami zaproponowany przez kolegę wyżej. Mostek pełni tę samą rolę, tzn przewodzi powyżej amplitudy +/- 1V a jednocześnie odcina DC poniżej tej wartości.

Kondensator przejmuje rolę poniżej +/- 1 V kiedy diody nie przewodzą. Składowa zmienna o wartości miedzy-szczytowej 2V i częstotliwości sieci jest jak najbardziej bezpieczna dla elektrolita bipolarnego rzędu tysięcy uF. Im większa pojemność tym mniejsza reaktancja (rzędu ułamka om) , spadek napięcia i grzanie kondensatora. Składową DC kondensator odcina całkiem a o to właśnie chodzi. Układ będzie działał długo i szczęśliwie dokąd będzie sprawny. A konkretnie diody. Jeżeli zostaną przebite (zwarte) co w tym kontekście na szczęście występuje częściej - układ po prostu przestanie filtrować i tyle. Jeśli zaś “wybuchną” albo odlutują się ergo wystąpi na nich przerwa - to całe napięcie sieci przejdzie przez kondensator. Elektrolity nie są przystosowane do pracy ciągłej z tak duża składową zmienną. Zwłaszcza te 25- 50V ;-) Kondensator nagrzeje sie błyskawicznie i może wybuchnąć jak petarda. Jeżeli przerwaniu ulegnie jedna z diod – na kondensatorze (jeśli nie wybuchnie wcześniej) może pozostać przypadkowa wartość napięcia od zera do ok 320V. Przy dotknięciu wtyczki grozi porażeniem nieświadomego użytkownika.

 

Moim zdaniem układ z kondensatorami (jeśli ktoś się na niego zdecyduje) należało by koniecznie zapakować do metalowej “przeciwpancernej” obudowy a pomiędzy DC-blockerem a gniazdem zasilającym dać przekaźnik zarówno na żyle P jak i N załączany z dodatkowego malutkiego trafa (zasilacza). Nie straszyć, szydzić, tylko wyjaśnić istotę niebezpieczeństwa.

 

Tutaj bardzo fajna prezentacja (obrazkowa :) )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Pomiar domowym sposobem

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Kolego skończ już z tymi psedoteoriami i udowadnianiem za pomocą materiałów w internecie , gdzie wszystko jest możliwe, nawet to ,że jestem seksowną blondynką :D.

 

1)W prezentowanym przez ciebie układzie masz wyraźnie i bezsprzecznie połączenie szeregowe rezystora oraz uzwojenia pierwotne transformatora . Rezystor ma do siebie zamontowany równolegle ogranicznik diodowy wykorzystujący diody z mostka prostowniczego ( tańsza opcja realizacji). Jak wiadomo z wielu niezaprzeczalnie udowodnionych praw fizyki rezystor jest rezystorem dla prądu zmiennego i również stałego , dlatego nie może mieć nadprzyrodzonych właściwości usuwania składowej stałej.

 

Przykładowe rozwiązanie w rzeczywistości ma inne zadanie a pełen układ rozwiązania posiada jeszcze element w postaci równolegle podłączonego kondensatora 47nF . Podpowiem znacząca jest stała czasowa RC - R1/ C001.

 

2)Nota bene w cytowanym przez siebie opisie sam sobie zaprzeczasz ponieważ skoro układ przestaje działać jeżeli diody zostają przebite- zwarte, to w takim razie jak jest możliwe ,aby diody działały w aplikacji gdzie są "zwarte" rezystancją 10 omów ????????

Definitywnie oba układy pomimo podobnego wykorzystania diod z prostownika monolitycznego Graetza, mają całkowicie inną zasadę działania i są do czego innego przeznaczone.

 

 

Z moich obserwacji wynika że nie jest to żadne voodoo ale problem występuje realnie i jest mierzalny. W blokowiskach napięcie DC w sieci waha się w okolicach kilkuset mV. W porywach 1-1,5. Trafo toroidalne 500VA ma rezystancję uzwojenia pierwotnego rzędu powiedzmy 2ohm . Prąd DC rzędu kilkuset mA , który wtedy popłynie jak najbardziej może podmagnesować rdzeń, tak że dla jednej polówki sinusoidy wartość strumienia magnetycznego przekroczy wartość na jaką trafo zostało zaprojektowane. Sprawne trafo brzęczy w całkowicie sprawnym urządzeniu.

 

3)-Z twoich obserwacji (...) tego co jest dostępne w internecie, nawet cytujesz wałkowany od lat przykład. Właśnie sprawne trafo, poprawnie eksploatowane ,właściwie zamontowane, z poprawną instalacją nigdy nie będzie "brzęczeć". Proponuję jednak zaznajomić się z podstawowymi prawami magnetyzmu, budową transformatora i stanach pracy transformatora toroidalnego ,a zrozumie kolega ograniczoność i bezsens stosowania jednego rozwiązania z kondensatorem ,jak również kwestię funkcjonowania drugiego rozwiązania o całkowicie innym przeznaczeniu.

 

4)Powołujesz się na całkowicie nie zrozumiałe przez ciebie opisy problemów jakie występują w energetyce, dotyczące poboru mocy czynnej, biernej , przebiegów odkształconych. Proponuję zgłębić raczej problem wyższych harmonicznych w sieci, jak również interharmonicznych i subharmonicznych. To właśnie ich obecność w przebiegu prądu zasilającego transformator powoduje zakłócenia akustyczne, wzrost strat w rdzeniu straty prądów wirowych , straty histerezowe) oraz wynikające z tego straty cieplne mogące osiągać nawet aż 50-60% mocy nominalnej. To one są odpowiedzialne za zjawisko przesunięcia punktów pracy na charakterystyce magnesowania w przypadku pojawienia się składowej stałej,która jako taka sama nie jest szkodliwa , no chyba że jej wartość jest porównywalna z wartością przebiegu sinusoidalnego. To wyższe harmoniczne stwarzają zagrożenie rezonansem reaktancji indukcyjnej transformatora z reaktancją pojemnościową odbiorników po stronie wtórnej ( idealne warunki środowiska wzmacniaczy hiendowych), co w konsekwencji niegroźną składową stałą robi niebezpieczną dla transformatora. Dlatego wszelkie te "DC BLOCKERY" uważam za bezsensowne rozwiązanie, dość ograniczone w funkcjonowaniu z tych ich 0,65-3,0woltami. To podejście do zagadnienia od .."drugiej strony" problemu harmonicznych.

Q.E.D.

 

5)A, jeszcze jedna znacząca kwestia :

prezentowany orzez ciebie film "DC generated by unbalanced AC mains line" ,to typowe pseudonaukowe, wręcz szarlatanskie podejście do zagadnienia metrologii.

CYFROWY MIERNIK NAPIĘCIA STAŁEGO W OPARCIU O PRZETWORNIK A/C Z PODÓWJNYM CAŁKOWANIEM , POSIADAJĄCY BŁĄD DYSKRETYZACJI NIE NADAJE SIĘ DO POMIARU W OBWODZIE PRĄDU ZMIENNEGO. To co widzimy na filmie ,to jedynie niedoskonałości sposobu przetwarzania sygnału analogowego na cyfrowy przy zmianie sygnału zakłócającego. Gdyby to było takie proste w energetyce nie stosowano by analizatorów w cenie Rolls-Royce, a stosowano tanie mierniczki typu "Fluke 287-289"uniwersalne :D:D:D.

1. Jaka jest pełna nazwa tego układu? Z kondensatorem.

4. Powiedzmy że kupiłem to wyjaśnienie. Jakie jest pasmo, rząd tych harmonicznych w praktyce? Jakie proponujesz rozwiązanie? "na marginesie" nie wierzę się że składowa stała musiała by porównywalna wartością przebiegu żeby zakłócić pracę toroida. IMHO rdzeń się nasyci już przy napięciu o rząd wielkości mniejszym niż sugerujesz. Tylko czy w sieci energetycznej występuje faktycznie składowa stała... -> pkt 5

5. W przypadku asymetrycznego odkształcenia sinusoidy prosty miernik może to interpretować jako składową stałą, której w rzeczywistości nie ma, tak? Analiza FFT była by pomocna?

Tak - trafo podmagnesowane pradem stalym buczy i zadne dywagacje rodem z forum SEP tego nie zmienia

Transformator źle wykonany i dobrany do obciążenia. A podstawowe pytanie brzmi jakim prądem DC?

 

Plamitzer nie podaje, że to transformatory są jednym z podstawowych źródełharmonicznych w instalacjach elektroenergetycznych?

To nie ich silnie nieliniowa charakterystyka magnesowania z punktem pracy w obszarze jej nasycenia powoduje znaczące odkształcenia prądu magnesującego?

Czy nie projektuje się transformatory tak, aby prąd magnesujący nie przekroczył 1-2% prądu znamionowego, tak by punkt pracy znajdował się w granicach prostoliniowym obszarze charakterystyki magnesowania?

Czy Plamitzer nie mówi ,że zaburzenie punktu pracy transformatora słabo obciążonego może spowodować zmienne obciążenie bierne ( w tym dławiki, baterie kondensatorów ), czy też przesunięcie fazowe ?

Tak ,tak widzę ,że panowie już "zahaczyliście"o zasilanie trójfazowe.

 

A temat dotyczy usunięcia typowej usterki tego nieszczęsnego modelu wzmacniacza. Od lat wiadomo, że to jeden z najmniej dopracowanych, nie udanych modeli pod względem konstrukcyjnym( chociaż brzmieniowo wielu przypadł do gustu).

A temat dotyczy usunięcia typowej usterki tego nieszczęsnego modelu wzmacniacza. Od lat wiadomo, że to jeden z najmniej dopracowanych, nie udanych modeli pod względem konstrukcyjnym( chociaż brzmieniowo wielu przypadł do gustu).

Widzę że dyskusja się trochę rozwinęła ;) Po kilku dniach mogę powiedzieć że trafo jak buczało tak buczy może trochę mniej ale jednak... chyba taka jego już uroda... Wzmacniacz dałem do renomowanego sklepu Audio u mnie w mieście i nie stwierdzono aby było coś nie tak z nim. Natomiast w porównaniu do nowego NAD'a za około 4tyś Pan stwierdził że scena praktycznie nie istnieje - cóż może faktycznie nie był to zbyt udany model.

Od lat wiadomo, że to jeden z najmniej dopracowanych, nie udanych modeli pod względem konstrukcyjnym( chociaż brzmieniowo wielu przypadł do gustu).

Pan stwierdził że scena praktycznie nie istnieje - cóż może faktycznie nie był to zbyt udany model.

 

taka uroda Panów w sklepach

DIY to przyjemność grzebania w sprzętach.

To tylko może dowodzić, że wzmacniacz nie pracuje prawidłowo ,a więc jest uszkodzony. Ale owszem, zgadzam się z przedmówcą, że pan ze sklepu ,to tylko sprzedawca na prowizji, więc to co mówi należy odpowiednio filtrować -weryfikować.

Zanim kupie jakiegoś DAC'a zrobiłem sobie odtwarzacz muzyki na malinie z Hifiberry DAC+ i zastanawiam się czy gdyby pominąć przedwzmacniacz w mojej integrze i podłączyć malinę bezpośrednio pod końcówkę mocy oczywiście wstępnie maksymalnie wyciszoną - czy poprawa jakości dźwięku mogła by być odczuwalna??

Miałem kiedyś NAD a 312 i trafo też w nim buczało po jakimś czasie od włączenia. Wymieniali je 2 razy na gwarancji i nic to nie dało. W końcu sprzedawca zaproponował mi dopłatę do C 320 z toroidalnym trafem.

Muszę przyznać, że po wyeliminowaniu przedwzmacniacza i podłączeniu źródła dźwięku pod samą końcówkę jest lepiej, bardziej czysto i wyraźnie w dodatku nie słychać już żadnych brumień szczególnie w lewym kanale. Wydaje mi się, że poprawie uległa także scena ale potrzebuję więcej czasu aby dokładnie to przeanalizować.

Zwykle przedwzmacniacze są najsłabszym ogniwem w wielu gratach - patrz modyfikacje @muda44 ;-)

Zresztą zobaczcie ile jest dobrze grających gainclone - właśnie dlatego, że nie ma nic więcej ...

Jakbyś jeszcze dał IC z cienkiego kabla solid, byłoby jeszcze lepiej ...;-)

Nie ma nic gorszego, niż człowiek wykształcony ponad własną inteligencję.   Jerzy Dobrowolski

Zwykle przedwzmacniacze są najsłabszym ogniwem w wielu gratach - patrz modyfikacje @muda44 ;-)

Zresztą zobaczcie ile jest dobrze grających gainclone - właśnie dlatego, że nie ma nic więcej ...

Jakbyś jeszcze dał IC z cienkiego kabla solid, byłoby jeszcze lepiej ...;-)

 

Interkonekt mam 0.5m melodiki purple rain. Może z czasem zrobię sobie jakąś "pasywkę" na alpsie.:)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.