połączenie źródła (z dwoma parami wyjść RCA) przez 2 różne interconnecty

[Svawo]

Witam forumowiczów, mam pytanie odnośnie Arcam Rplay (tudzież podobnych źródeł z dwoma parami wyjść RCA).

 

Mianowice Arcam ma dwa oddzielne wyjścia RCA(dwie pary), jedno z regulowaną głośnością - drugie bez regulacji.

 

Mam plan żeby połączyć Arcama ze wzmacniaczem przez 2 róźne interconnecty do dwóch różnych wejść we wzmacniaczu i słuchać w zaleśności od nastroju/gatunku muzycznego.

 

Czy takie połaczenie nie spowoduje problemów natury zwarcia, przebicia itp?

 

Czy takie łączenie jest dozwolone?

 

Pozdrawiam,

S.

[kukiz007]

Możesz, nic się nie stanie. Osobne wyjścia w rplay, osobne wejścia na wzmaku. Ustaw regulacje na max, i tak możesz testować interkonekty, chodzi o to żeby poziom wyjść był jednakowy.

[Szpieg]

Dokładnie, nic sie nie stanie :)

Sam mam tak w obecnej chwili w swoim odtwarzaczu CD - dwie różne pary przewodów. Z tym, że urządzenie do jakiego je wpiąłem ma regulowane poziom wejściowy co ułatwiło mi na "ucho" wyrównanie napięcia/głośności między wyjściami.

[Svawo]

Możesz, nic się nie stanie.

Dokładnie, nic sie nie stanie :)

 

A nie ma jakichś przesłuchów czy czegoś takiego? Miałem ostatnio wzmacniacz mf3si i po przełączeniu na jedno źródło i pogłośnieniu było słychać dźwięk z innego wejścia w którym akurat szła muzyka :)

[audioburak]

To podstawowa metoda testowania kabli IC; robiłem to wielokrotnie, używając nie tylko różnych

wyjść z CD, ale i z jednego za pomocą rozgałęźników sygnału na dwa RCA.

A Ty pytasz, co się będzie działo, jak jest zwalony wzmacniacz ;-))

Bo przesłuchy na słyszalnym poziomie ( czyli 9.00 do 12.00 ) to właśnie objaw uszkodzenia,

i stosowanie obejść z dwóch IC sygnałem nie ma z problemami wzmacniacza absolutnie nic wspólnego.

Grrrrrrrać ;-))

[Svawo]

To podstawowa metoda testowania kabli IC;

 

widzę jednak że w bezpośrednim porównaniu słabiej słychać różnicę niż jak przy dłuższym słuchaniu, tj lepiej 2x 2 godziny niż 2x2minuty :)

 

druga rzecz to kabel głośnikowy, na niektórych różnicę w rca słychac mniej na innych bardziej i nie jest to kwestia ceny głośnikowego ...

[audioburak]

Jak jest przejrzysty głośnikowiec i podobne okablowanie kolumn to usłyszenie różnic zajmuje kilka sekund.

Jasne, że trzeba odpowiedniego materiału ( IMHO akustycznego ) bo na "elektryce" trzeba być producentem

nagrania, żeby wiedzieć, jak to powinno brzmieć.

A np. wiolonczela skrzypce, gitara akustyczna czy trąbka dla kogoś osłuchanego stanowi

wystarczający materiał do błyskawicznej oceny barwy, bo na inne zmiany bym nie liczył.

Więcej np. basu lub mniej to raczej kwestia większego lub mniejszego psucia barwy góry pasma,

przez co zakłóca się równowaga tonalna; czasem jednak o to właśnie chodzi ;-)))

[Svawo]

A np. wiolonczela skrzypce, gitara akustyczna czy trąbka dla kogoś osłuchanego stanowi

wystarczający materiał do błyskawicznej oceny barwy, bo na inne zmiany bym nie liczył.

Więcej np. basu lub mniej to raczej kwestia większego lub mniejszego psucia barwy góry pasma,

przez co zakłóca się równowaga tonalna; czasem jednak o to właśnie chodzi

 

Pewnie tak jest ze róznice w barwie idzie wyłapać dośc szybko, ale żeby złapać cały charakter grania kabla to potrzebuje prebić jednak przez kilka gatunków muzycznych czy charakterystycznych (mniej lub bardziej przerysowancyh)utwórów. No i właśnie nie wiem nawet jak te instrumenty powinny brzmieć, tylko dopieram RCA w zależności który dźwięk mi się bardziej podoba np do spokojnego jazzu wybrałem Flat one do wszystkiego innego Cardasa Parsec. VDH the First RCA i Cardas Crosslink głośnikowy zdawały się mieć zakłóconą równowagę tonalną - oczywiście względem moich oczekiwań- jakoś mi się to nie podobało ;)

[audioburak]

Źle mi się kojarzą takie podmianki; sytuacja identyczna z ustawianiem TV inaczej do każdego filmu ...

Jeśli poruszasz się w kręgu Władcy Pierścieni czy Rango, to jeszcze jest margines błędu,

ale co zrobisz, jeśli leci akurat coś z produkcji TV, albo jakieś archiwalne wynalazki.

Też ustawiasz optimum na starej taśmie ORWO ;-)))

Muzyka ma być bez ulepszaczy i wzorzec to właśnie odwzorowanie brzmienia naprawdę akustycznego.

Jak to zagra dobrze, z barwą, dynamiką, analitycznością i atakiem to nie ma mowy, żeby inny

repertuar brzmiał słabo. U mnie i sonaty Haendla i Prince mają to, co trzeba i to za pieniądze,

o jakich pewnie nie marzyłeś ;-))) po prostu tak tanio....

[Svawo]

Właśnie nie wiem czy istnieje sprzęt uniwersalny. Każda muza jest inaczej nagrywana i ma na co innego nacisk położony czy pop Chris rea i Diana Krall mogą na jednym sprzęcie zagrać tak samo dobrze? W jednym liczy się bardziej rytmika w innym np słodkości i subtelności brzmienia w jednym szybkość w innym długie wybrzmienia przynajmniej ja tak to widzę.

[audioburak]

To może inaczej. Ktoś mający spore pieniądze i ( jak dla mnie ) zróżnicowany gust będzie miał oddzielny zestaw

gratów do Stevie Ray Vaughana a inny do Erica Bibba, kolejny do IX Dworzaka a jeszcze inny do

kwartetów Haydna; kolejny do Aerosmith'a i kolejny do Black Sabbath ;-)))

Dobre graty zagrają wszystko jak trzeba. Bo Diana K to są zwykle dobre realizacje, że trudno znaleźć graty,

które by to popsuły, choć miałem i taką przygodę ..;-)

Dobry TV odtworzy zarówno "The Kid" i "Shreka" , pod warunkiem, że klient nie będzie próbował

wyciągnąć z "Brzdąca" na siłę podobnego nasycenia kolorów i ostrości jak w IV Shreku ...;-)))

Muzyka jest różna, różnie stworzona i musimy z tym żyć ...

Jeśli dynamika IX Dworzaka, barwa skrzypiec Grappelly'ego i kontrabas Christiana McBride'a ma masę i melodię,

to wszystko pozostałe powinno na tych klockach zagrać przynajmniej na " 4+ "

Ale to mój pogląd, któremu też czasem nie daję wiary ..;-)

[Krzysiek B]

A co się może stać. Sam łącze swoje Primare od roku jednym xlr, a drugim rca i wszystko śmiga. W takim samym celu.

[Svawo]

Dobry TV odtworzy zarówno "The Kid" i "Shreka" , pod warunkiem, że klient nie będzie próbował

wyciągnąć z "Brzdąca" na siłę podobnego nasycenia kolorów i ostrości jak w IV Shreku

 

ale jak Ci przeszkadza program który w danej chwili leci to przełąnczasz , prawda ? ;-)

 

Ale to mój pogląd, któremu też czasem nie daję wiary ..;-)

 

no i wszystko :P

 

A co się może stać. Sam łącze swoje Primare od roku jednym xlr, a drugim rca i wszystko śmiga. W takim samym celu.

 

Porównywałem tego XLOktórego masz i Albedo Flat One. Oba "w pewnym sensie" podobne. Tylko XLO bardziej dynamiczny i ciekawszy. Niestety góra pasma mi na trąbkach szeleściła... Oba miały fajnie wyrównane pasma. Obecnie próbuje z Flat Onem i byłoby bardzo dobrze ale dyby wokale damskie tak nie krzyczały. może znacie coś podobnego Panowie bez tej jednej wady? Może być minialnie cieplejszy, gęstszy, albo ciemniejszy, ale minimalnie...

[audioburak]

Gdybym przełączał tylko na lepiej brzmiącą muzykę zapewne nie odkrył bym stosunkowo niedawno

takich klasyków jak Talking Heads czy Steely Dan, bo o muzyce klasycznej i jazzie - ich archiwalnych nagraniach

to chyba nie ma co wspominać ..ale co kto lubi.

Mnie np. bardzo odpowiadają stare rejestracje gdzie instrument solowy jest naprawdę pierwszoplanowy,

bo nie mieli wtedy kilku dobrych mikrofonów a czasem tylko jeden i też nienajlepszy ;-)

Nagrania z lat 40' do 60' mają brzmieć tak, jak zostały nagrane; podobnie te dzisiaj ...

[Svawo]

Np Eddy Palermo czy Ahmad jamal?

[Krzysiek B]

Porównywałem tego XLOktórego masz i Albedo Flat One. Oba "w pewnym sensie" podobne. Tylko XLO bardziej dynamiczny i ciekawszy. Niestety góra pasma mi na trąbkach szeleściła... Oba miały fajnie wyrównane pasma. Obecnie próbuje z Flat Onem i byłoby bardzo dobrze ale dyby wokale damskie tak nie krzyczały. może znacie coś podobnego Panowie bez tej jednej wady? Może być minialnie cieplejszy, gęstszy, albo ciemniejszy, ale minimalnie...

W xlo wokale krzyczą, a w Parscu nie?? XLO ma dociążoną średnicę. Wireworld Equinox i QED reference nie są tak szorstkie jak parsec na średnicy. Może z głośnikowymi kombinuj, a nie z interkonektami.

[audioburak]

Nie przypisywał bym cech np. kolumn okablowaniu; jasne, że sporo psują, ale z moich skromnych

doświadczeń dużo większe znaczenie ma agresywność kolumn, wzmacniacza czy w końcu źródła,

niż kawałek drutu.

Fakt, że rezygnując z różnych linek w IC na rzecz solidu pozbyłem się ostatecznie sybilantów,

ale na początek jednak uważnie poszukałem źródeł po kolei w każdym elemencie toru słuchawkami.

[Svawo]

W xlo wokale krzyczą,

Nie przypisywał bym cech np. kolumn okablowaniu; jasne, że sporo psują, ale z moich skromnych

doświadczeń dużo większe znaczenie ma agresywność kolumn, wzmacniacza czy w końcu źródła,

niż kawałek drutu.

 

czytałem grzebałem .... pominąłem preamp w nadzie 326...bang! trafiony zatopiony, najprawdopodobniej mamy winowajce, na słabych kablach grał ładnie miękko, ale każdy lepszy kabel dodany do systemu ujawnił jego słabość :/

[Svawo]

W xlo wokale krzyczą, a w Parscu nie??

ale z moich skromnych

doświadczeń dużo większe znaczenie ma agresywność kolumn, wzmacniacza czy w końcu źródła,

niż kawałek drutu.

 

dla wiadomości Panowie, audioburak ma najprawdopodobniej rację, Krzysiek chyba nie do końca... pracuje nad akustyką i jest lepiej, mam wrażenie że dużo mniej wyostrzeń i coraz bardziej wychodzi potencjał dobrego kabla jakim jest cardas parsec... niestety wychodzi też na jaw że dobrze dopracowana musi być reszta toru żeby taki jeden element nie ukazał wszystkich jego słabości :/ ... choć pewnie są sprzęty, kable, kolumny, wzmacniacze które podchodzą bardziej łaskawie ;)

[Krzysiek B]

Gratuluję, osiągnąłeś wyższy poziom wtajemniczenia. Przy porządnym sprzęcie to gówniany profigold za 50zł świetnie zagra, a wpadasz w zachwyty nad kablami o taniego nada.

 

Nie masz racji. Parsec drze ryja na średnicy i ma zmiękczone skraje pasma przy przyciętym sopranie. Może jakbym miał jakieś zamulone źródło to by mi się to podobało.

 

PS. Jak ktoś chce Parseca to opchnę.

[Svawo]

Gratuluję, osiągnąłeś wyższy poziom wtajemniczenia. Przy porządnym sprzęcie to gówniany profigold za 50zł świetnie zagra, a wpadasz w zachwyty nad kablami o taniego nada.

 

Nie masz racji. Parsec drze ryja na średnicy i ma zmiękczone skraje pasma przy przyciętym sopranie. Może jakbym miał jakieś zamulone źródło to by mi się to podobało.

 

PS. Jak ktoś chce 4 to opchnę.

 

Sam już nie wiem ;) po prostu ma świetną scenę jakiej nie słyszałem dotąd super detale... i twierdze tylko że z super sprzętem zagra rewelacyjnie.. skoro z nadem gra tak dobrze..

 

Co do tej średnicy to jestem w rozrterce bo każdy twierdzi że cardasy są łagodne..A u mnie dużo kabli gra ostro odysey, xlo, albedo flat a nawet trochę tellurium black więc doszedłem do wniosku że to rzeczywiście może być reszta toru akustyka czy wzmacniacz ..

 

Być może za szybko wystawiam ocenę av trzeba kilka tygodni nawet miesięcy;) może słuch się przyzwyczai ;)

[audioburak]

Onegdaj przyzwyczajał nas do Altusów czy WS 503 to dziś toleruje Klipsche, tanie NAD'y a do nich

nie tylko tytanowe, ale i ceramiczne czy aluminiowe kopułki;

dlaczego miałby robić wyjątki ? ;-)))

[Svawo]

Onegdaj przyzwyczajał nas do Altusów czy WS 503 to dziś toleruje Klipsche, tanie NAD'y a do nich

nie tylko tytanowe, ale i ceramiczne czy aluminiowe kopułki;

dlaczego miałby robić wyjątki ? ;-)))

 

Wczoraj robiłem odsłuch nie z końca pokoju a ze środka tak akurat wychodzi trójkąt i mam wrażenie że nic nie kulo w uszy słuchało się bardzo przyjemnie dziś dalszy ciąg testów :)