Skocz do zawartości
IGNORED

Dlaczego vinyl brzmi lepiej/inaczej niz CD?


Rekomendowane odpowiedzi

Słucham właśnie na przemian utworu Teach Me Tonight, K. Jorgensena z winylu oraz cda i zastanawiam się z jakich to źródeł ludzie czerpią tak tajemną wiedzę jak z wpisu powyżej :-)

Pozdrawiam i więcej luzu,

Profil

Profil, 9 Gru 2006, 17:42

 

>Słucham właśnie na przemian utworu Teach Me Tonight, K. Jorgensena z winylu oraz cda i zastanawiam

>się z jakich to źródeł ludzie czerpią tak tajemną wiedzę jak z wpisu powyżej :-)

>Pozdrawiam i więcej luzu,

>Profil

 

Z praktyki ( odsłuch nagrań o różnych parametrach czyli CDA, DVDA ), badań [ to coś jak odsłuch wraz z wykresami czyli jak teoria + praktyka ] ( komputer - super narzędzie ), teorii ( którą można zweryfikować badaniami ).

 

pozdrawiam i jest luz ;)

-> Profil

 

Czemu piszesz że ta wiedza jest tajemnicza - moim zdaniem jest bardzo powszechna. Zresztą sam doszedłeś do wniosku że winyl brzmi lepiej od CD i na dobrym sprzęcie faktycznie tak jest.

Ale ten czas leci. Dwa lata temu pojawilo sie pytanie dlaczego vinyl brzmi lepiej niz CD i mimo wielu wpisow, kilku przeczytanych artykulow, setek godzin sluchania muzyki na LP i CD, jestem rownie glupi dzisaj jak bylem wtedy.

Wyraznie, wcale nie trzeba zrozumiec mechanizow przyjemnosci by ja doswiadczyc. Ba, znam takich ktorzy uwazaja, ze zrozumienie zjawiska utrudnia jego przezycie. Ja tam wole miec przyjemnosc niz rozumiec dlaczego tak jest. Co nie zmienia checi by miec jedno i drugie. Zjesc ciastko i jednoczesnie go ciagle miec.

Wracajac do LP. Brak jedrnej odpowiedzi na w/w temat popchnal mnie by zabawic sie metodami ulepszania dzwieku z gramofonu. Wkladka. Od kilku miesiecy mam frajde bawiac sie wkladkami MM. Zapomniane, odstawione na boczny tor sa niezaprzeczalnym zrodlem super dzwieku. Polecam wszystkim tym ktorzy od nich odeszli, grajac na MC, powrot, na moment do MM. Kto wie, moze na dlugi moment.

->Kyle,

Żartowałem, oczywiście z czysto technicznego punktu widzenia masz rację, nie polemizuję z technologią, o której piszesz, tylko że ona nie jest jak na razie w stanie oddać brzmienia takiego, jakie lubię i jakie chciałbym zawsze słyszeć. Zapewne są jeszcze na świecie rzeczy, o jakich mi się nie śniło :-)))) Zaś, jeśli chodzi o te, które słyszałem to np. posiadając cd MBL1531 można się już zastanawiać czy warto grzebać się w starociach. Moim zdaniem warto, ale nie sądzę, żeby takie kogoś strasznie zachwyciły. Inny przykład, to brzmienie w pokoju Nykiela na AS2005 bardzo mi się podobało a nie grał tam żaden patefon ani DVD-Audio, czy SACD.

Ponadto nie twierdzę, że winyl zawsze wygrywa, o czym napisałem gdzieś powyżej w tym wątku. Jest niemalże oczywiste, że nie w każdym gatunku muzycznym się sprawdzi, ale akurat w moich ulubionych jest nie do pobicia.

No i pamiętajmy, że wszystko, o czym piszemy jest naszym subiektywnym odczuciem i pojmowaniem pewnych spraw. Patefon to również niezła zabawa, tak sądzę.

Pozdrawiam,

Profil

 

Ps. Wyczerpałem już chyba limit wpisów w tym wątku :-))))

a może inaczej?

rozumiem ,że gramofoniaże słuchają a nie karmią innych pisemnymi bzdetami

 

proponuje wrócić do tematu ponieważ w tej zakładce prawie nic sie nie , dzieje , a tak zawsze mozna troszkę powysmiewać głuchych CD i daco maniaków a pfee

pozdro

Cześć,

Wtrącę swoje 3 grosze. Wyobraźcie sobie trójkąt. Jego środek ( załóżmy, że będzie to przecięcie cięciw) jest środkiem obrotu. Obracając takim trójkątem bardzo szybko oszukamy nasz wzrok. Będzie nam się wydawało że widzimy KOŁO!!!

Ale jak to zatrzymamy - nadal pozostanie zwykłym trójkątem. To moim zdaniem najbardziej obrazowo wyjaśnia różnicę między winylem i cd. Spróbujcie założyć w samochodzie trójkątne koła!!!!

Pozdrawiam wszystkich winylowych maniaków.

Prawda jest, ze po jakims czasie sluchajac CD czlowiek przyzwyczaja sie to jego dzwieku i zapomina ja potrafi brzmiec winyl. Mam chronicznie chore CDP (neurotyczny laser ktory przestal interesowac producenta), co ulatwia mi sluchanie LP. Wcale sie tym tak bardzo nie przejmuje, mam swietny preteks by sluchac winyle.

zawsze oprocz swoich racji staram sie za wszelką cene zrozumieć innych co powoduje ,że słuchają tak a nie inaczej i co ich porusza czy nakreca w danej konfiguracji i własnie koteczek nie wiem czy jeszcze masz te Lowtery ale nie moge zrozumiec co takiego słyszysz w glosnikach szerokopasmowych zadałem sobie bol i wytrzymałem całe pięć minut w linn art gdzie grał patefon i szerokopasmowce, no nie moge zrozumiec wyznawców tego dzwieku a naprawdę chciałbym

pozdro

yolaos, 16 Gru 2006, 00:16

 

Mam Lowthery. Slucham je tylko sporadycznie. Wiekszosc czasu jestem na PHY i innych szerokopasmowcach w odgrodach. Piszesz: " nie moge zrozumiec co takiego słyszysz w glosnikach szerokopasmowych

>zadałem sobie bol i wytrzymałem całe pięć minut w linn art gdzie grał patefon i szerokopasmowce, no

>nie moge zrozumiec wyznawców tego dzwieku a naprawdę chciałbym"

Moge jedynie podzielic sie z Toba subjektywnymi obserwacjami: Lowthery, jak to juz wielu pisalo, sa wyjatkowe. Albo sie je kocha, albo budza negatywne reakcje. Wady sa oczywiste, malo dolu, klaksonowa gora. Dla wielu, ich wady przesadzaja o ich losie. Z drugiej zas strony, maja niesamowicie dynamiczny srodek. Jak ktos slucha np. skrzypiec, potrafia byc super przekonywujace. W pomieszczeniach odpowiednio "ciemnych akustycznie" brzmia super. Ginie ich krzykliwy charakter. Osobiscie jestem w stanie wybaczyc im wiele gdyz cenie sobie ich srodek. Poniewaz slucham akustycznego jazzu i klasycznej muzyki, moge rowniez byc tolerancyjny na anemie dolu. Ale,..... Uwazam, ze sa na rynku lepsze szerokopasmowce, majace 99% dynamiki srodka Lowthera, ale z duzo lepszym dolem i gora.

Uroda dzwieku jest sprawa gustu oraz zalezy od typu muzyki ktora sluchamy. Dla elektronicznej muzyki Lowthery lub inne szerokopasmowce sie nie nadaja. Nie maja sensu gdyz ich zalety sa bez znaczenia dla tego typu dzwiekow.

Uwazam, ze sa na rynku lepsze szerokopasmowce, majace 99% dynamiki środka Lowthera, ale z dużo lepszym dołem i gora.

A jakież to szerokopasmowce mają 99% dynamiki środka Lowthera oraz dużo lepszy dół i górę?

Poza twoimi PHY w odgrodach oczywiście ;-)

"zawsze oprocz swoich racji staram sie za wszelką cene zrozumieć innych co powoduje ,że słuchają tak a nie inaczej i co ich porusza czy nakreca w danej konfiguracji i własnie koteczek nie wiem czy jeszcze masz te Lowtery ale nie moge zrozumiec co takiego słyszysz w glosnikach szerokopasmowych [...]

 

-> yolaos

 

Powiem Ci jak jest ze mną. Lowther'y mają na mnie magiczne oddziaływanie, łatwo mi zatopić się w muzykę i słuchać jej w błogim zachwycie. Bardzo rzadko przy zestawach głośnikowych mam tak silne wrażenie naturalności brzmienia instrumentów, jak przy Lowther'ach a od sprzętu najbardziej oczekuję właśnie stworzenia iluzji rzeczywistości. Pewnie nie jestem w tym oczekiwaniu oryginalny, ale różnimy się tym, co tę iluzję nam daje. Ja, podobnie jak koteczek, uzyskuję ją najbardziej poprzez barwę instrumentów i wydaje mi się, że w dużej mierze wynika to właśnie ze słuchanej muzyki (na co zwrócił uwagę koteczek): słucham niemal wyłącznie muzyki akustycznej (głównie małe składy jazzowe i muzyka dawna).

ja tylko chcialem dodac cos od siebie. pewne rodzaje muzyki (małe składy jazzowe i muzyka dawna za hiszpanem) z duza iloscia powietrza, brzmia najlepiej na szerokopasmowcach. np. vibrafon, sax, violin etc. jak ktos slucha takiej muzy to takie glosniki sa dla niego. problem z takimi paczkami zaczyna sie gdy chcesz posluchac czegos gestszego z duza iloscia wspolbrzmien (np. metallica).

ot taka moja uwaga. :)

 

co do pytania "dlaczego vinyl brzmi lepiej niz cd?" najlepiej odniesc sie tak: do dzis oznaka klasy nagrania i studia w jakim sie ono dokonuje jest uzycie wielosladu studera. czyli poprostu szpulowca. mimo ze gestsosc zapisu cyfrowego na fostexach jest kilka razy wieksza od cd-quality, to sciezki nagrane na studera czy tascama, brzmia poprostu lepiej. ludzi, ktorzy tu wczesniej polemizowali, wysmiewajac vinyl i chwalac cd, odsylam do lektory na temal fizyki dzwieku. nie ma co przekonywac i tlumaczyc, gdy nie ma sie wspolnego polapu rozmowy:)

to jak gadka o kawie "wiesz pilem kawe z ziaren z lisiej kupy", "jaja se robisz, nie ma kawy z lisiej kupy" no i co na to powiedzec? dla tego goscia nie ma kawy z lisiej kupy i koniec :P

 

pzdr.

Też po wielu próbach zostałem zwolennikiem Lowther, choć wielu puka się w czoło, ale jesli posiedzi z dwie godziny i posłucha tego co ja, zmieniają zdanie

Pzdr

Odnosnie Lowtherow: nie znam innych ktore tak bardzo polaryzuja i budza tak skrajnie rozne reakcje. Nie wiem dlaczego, ale swiadczy to, ze maja duzo charakteru.

Oczywiscie Lowthery sa specjalne, ale dla tych ktorzy lubia ich palete i diabelska dynamike sugeruje posluchac:

Altec 604b lub 604e (coaxials), inne zestawy Allteca , Klipsh'e, Supravox roznej masci , wreszcie stare electrostaty, etc. Aczkolwiek kazdy jest inny, jako grupa, dziela z Lowtherami ich przekonywujaca dynamiczna jasna srednice. Po drugiej stronie, sa "cieple", przytulne Tannoye, Goodmensy, Diatony. Tez urokliwe, ale inne od pierwszej grupy. Jednym slowem jak w sklepie z lodami.

Gdyby tak bylo mozna zamowic jedna kulke o jednym smaku i jedna o drugim.....,

Zapomialem o najwazniejszym. Jak ktos juz nie moze znalesc szczescia bez jednej jasnej- chlodnej kulki i drugiej cieplej w jednym opakowaniu, zostaja tylko PHY w OB. Ale o tym ktos juz gadal.

Dla czego vinyl brzmi lepiej podam na przykładzie historii tylko jednej płyty Miałem swego czasu okazję dostać od kuzyna który był akurat wtedy w USA prezent w postaci płyty. Wybrałem wtedy jak szczeniak wg amerykańskiej listy przebojów przedrukowanej chyba wtedy w Non Stop płytę Led Zeppelin II

płyta była droga i świerzutko tłoczona, ostro pieła się na liście w góre, słuchałem jej z zachwytem,po jakimś czasie coś mi odbiło i się jej pozbyłem.Mam w tej chwili i na analogu jak i na CD te nagrania ale w pierwszym chyba tłoczenie jest do kitu i sprzęt trochę już wysłużony a na CD nie ma tego czaru, głupia sprawa na pierwszej czarnej płycie ja słyszałem powietrze w studio,ja tam byłem ! teraz nie ma tego powietrza a i sztuka tłoczenia zeszła na psy

 

pozdrawiam fanów czarnej płyty może jeszcze wrócę ,wiem że warto

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

p.s.słuchałem wtedy na słuchawkach SN62 Tonsila,może faktycznie, jeśli czarna płyta to tylko słuchawki albo głośnik szerokopasmowy jest w stanie pokazać wyższość czarnego krążka

Duże osiągnięcia pojawiają się wyłącznie wtedy gdy oczekiwania są duże

Rafaell, 19 Gru 2006, 00:36

 

>(...) jeśli czarna płyta to tylko

>słuchawki albo głośnik szerokopasmowy jest w stanie pokazać wyższość czarnego krążka

 

nie tylko.

było u mnie niedawno 2 kolegów. jeden "gramofonowiec" drugi nie.

słuchaliśmy analogu. kiedy ten pierwszy poszedł, drugi poprosił o włączenie CD.

po kilku minutach padło stwierdzenie:

"to włączmy może znowu czarną płytę"

A ten gramofon, który u mnie gra to żadna rewelacja!

 

Ja się zaraziłem.

CD będę trzymał tylko ze względu na fakt, ze jeszcze długo nie skompletuję wszystkich ulubionych płyt na LP.

A niektóre po prostu na LP nie wyszły.

 

pozdrawiam!

Piotr

koteczek>> nie spotkałem tych Lowtherów.Jako że muzyke słucham podobną mógłbyś coś o nich ,gdzie ,za ile i gdzie je mozna zobaczyć (może w pobliżu Katowic)

  • 3 lata później...

less : tak czy siak gramofony będą niedługo w muzeach. Natomiast należy pamiętać ,że dwadziesia kilka lat temu gdy tworzono RBCD technologia cyfrowa była na innym /znacznie słabszym/poziomie. Dobry marketing plus rzeczywiście duża poręczność formatu CD zrobił jednak cuda.

A to dobre jest. Mija 5 lat od wpisu, a winyl przeżywa kolejny renesans. Co raz więcej artystów wydaje czarny krążek równolegle z CD, liczba winyli na portalach aukcyjnych wzrasta, rośnie też liczba oferowanych modeli gramofonów, a także ilość sklepów z drapakami. A nie zapominajmy, że dźwięk cyfrowy też nieco się rozwinął przez ostatnie 5 lat. Oj, chyba prorocze słowa były chybione.

zbieram winyle od ponad roku i mam ich już ok. 1000 szt. - dlaczego ? - po prostu w/g mnie winyl ma lepszy dźwięk od cd - to całkiem inna bajka, winyl ma lepsze BRZMIENIE cokolwiek by to znaczyło - winyla słucha się z przyjemnością i chce się kupować coraz to nowe płyty - sygnał jaki daje winyl na głośniki ma w sobie to coś co powoduje że słuchanie muzyki staje się dużą przyjemnością i przeżyciem - tego czegoś nie ma na cd - to coś tracone jest w procesie transformacji sygnału analogowego na cyfrę - dźwięk z winyla w porównaniu z cd odczuwam tak jakby została zerwana jakaś kotara - jest więcej dźwięku w dźwięku ! - więcej i przyjemniejsze wysokie tony, bas nienachalny acz potężny, dużo lepsza stereofonia głębia, scena i powietrze, co tu zresztą opowiadać, trzeba to wypróbować na sobie ! Całe pokolenie zostało oszukane przez producentów płyt i sprzętu cd !- na szczęście winyl dynamicznie się odradza i młodzież też zaczyna doceniać to brzmienie ! Czy płyty winylowe są drogie ? dziś kupiłem 6 LP w stanie bardzo dobrym, perełki jazzowe za które w sumie zapłaciłem 90 zł. a mam w swojej kolekcji dużo świetnych płyt po kilka zł. też LP Sandy Posey za 1 zł ! - Norah Jones z winyla brzmi tak jakby stała w moim pokoju ! Generalnie wolę słuchać to co mam na winylu niż nawet to co bardzo lubię na cd, a że akurat preferuję muzykę z lat 60, 70 -tych + jazz i klasykę więc udaje mi się to jedno z drugim pięknie łączyć. Pozdrawiam.

excelvinyl winylmania blog szukaj

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.