Skocz do zawartości
IGNORED

Rozwój duchowy


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, TomekL3 napisał:

okres grubo przedpotopowy, z czasów Atlantydy

 

No ale przecież według Platona od którego pochodzi mit o Atlantydzie jej mieszkańcy toczyli wojny i dokonywali podbojów 

Tak. Jednakże na jej początku było inaczej. To była cywilizacja o wysokiej świadomości. Potem nastąpiła jakaś ingerencja, manipulacja według mnie na poziomie energetycznym, co z resztą trwa do dzisiaj.

  • 2 miesiące później...
W dniu 13.02.2025 o 04:10, TomekL3 napisał:

Wolimy żyć w komforcie kłamstwa bo nie znamy innej rzeczywistości, bez kłamstwa. Zapomnieliśmy, że kiedyś żyliśmy bez kłamstw, zła czy lęku. Przez tysiąclecia warstwy ,,lęku,, przygniotły nas swoim ciężarem.

Komfort życia i prawda to faktycznie dwie rzeczy przeciwne sobie i w tej przestrzeni mamy możność wybierać. Komfort to komfort życia, komfort psychiczny, również komfort finansowy.

28 minut temu, TomekL3 napisał:

Nie dla każdego są bzdurne. Dla Ciebie tak.

 

Mniejsza już z tym w co kto wierzy. Ale wytłumacz mi w jaki sposób napchanie sobie głowy kompletnie niesprawdzalnymi teoriami przekłada się na rozwój duchowy. Na przykład co ma wspólnego rozwój duchowy z wiarą np. w Atlantydę ? Ktoś wierzący w Atlantydę jest bardziej rozwinięty duchowo od kogoś kto w nią nie wierzy ?

Może na początek zdefiniujmy czym w ogóle jest "rozwój duchowy" - jak Ty interpretujesz to pojęcie ?

Rozwój duchowy to poznanie siebie a właściwie ponowne poznanie siebie.
W tym kontekście cywilizacja np. Atlantydy ma sens jako ,,duchowo,, bardziej od nas rozwinięta. Z kolei powyższe filmy Bartłomieja Góralskiego
ukazują nam wielorakie znaczenie i złożoność j. polskiego jako najbardziej zbliżonego do języka źródłowego.
Cywilizacja posługująca się tym językiem była bardzo rozwinięta, która za pomocą pisma, symboli znanych jako litery czy ligatury potrafiła zawrzeć informacje dotyczące np. przepływu energii.

28 minut temu, TomekL3 napisał:

W tym kontekście cywilizacja np. Atlantydy ma sens jako ,,duchowo,, bardziej od nas rozwinięta

 

Tyle, że jest tutaj mały haczyk.

To wszystko odnosi się do rzeczy, które nie istnieją i nigdy nie istniały.

To zasadniczo tak samo, jak z tzw. "bogiem" i wiarą.

Żerowanie na naiwnych i niekumatych.

 
Tyle, że jest tutaj mały haczyk.
To wszystko odnosi się do rzeczy, które nie istnieją i nigdy nie istniały.
To zasadniczo tak samo, jak z tzw. "bogiem" i wiarą.
Żerowanie na naiwnych i niekumatych.

Nie istnieją czy nie istniały według Ciebie. Chociażby przykłady całej masy megalitycznych czy starożytnych budowli świadczą o istnieniu wysoce rozwiniętej cywilizacji korzystającej przy ich budowie z nieznanej nam technologii.
21 minut temu, TomekL3 napisał:

całej masy megalitycznych czy starożytnych budowli świadczą o istnieniu wysoce rozwiniętej cywilizacji korzystającej przy ich budowie z nieznanej nam technologii.

 

Poważna archeologia nigdy tego nie potwierdziła.

Co najwyżej jacyś szarlatani wciskają taki kit naiwnym.

5 godzin temu, TomekL3 napisał:

Rozwój duchowy to poznanie siebie a właściwie ponowne poznanie siebie.

 

A według mnie "rozwój duchowy" musi mieć charakter obiektywny. Nie chodzi o przekonanie danej osoby, że się rozwinęła tylko o to, że ten rozwój musi być zauważalny dla innych. . Gdyby "poznanie siebie" albo wiara sama w sobie rozwijała duchowo to powinniśmy dostrzegać zauważalną różnice w zachowaniu wierzących i niewierzących. A sam zobacz co się dzieje np. w politycznych wątkach bocznicy. Pod względem chamstwa i złośliwości nie ma żadnej różnicy między obiema grupami. Spośród wszystkich osób z tego forum które kojarzę jako wierzące to chyba tylko Tal i user z numerem zamiast nicka nie taplają się w tym szambie. To tylko przykład z naszego forum ale ten brak różnic zauważysz wszędzie. Stąd mój wniosek, że ani wiara ani samopoznanie nie stanowią rozwoju duchowego - choć oczywiście w pewnych przypadkach mogą taki rozwój inicjować.  

Edytowane przez Maciej Mki
 
A według mnie "rozwój duchowy" musi mieć charakter obiektywny. Nie chodzi o przekonanie danej osoby, że się rozwinęła tylko o to, że ten rozwój musi być zauważalny dla innych. . Gdyby "poznanie siebie" albo wiara sama w sobie rozwijała duchowo to powinniśmy dostrzegać zauważalną różnice w zachowaniu wierzących i niewierzących. A sam zobacz co się dzieje np. w politycznych wątkach bocznicy. Pod względem chamstwa i złośliwości nie ma żadnej różnicy między obiema grupami. Spośród wszystkich osób z tego forum które kojarzę jako wierzące to chyba tylko Tal i user z numerem zamiast nicka nie taplają się w tym szambie. To tylko przykład z naszego forum ale ten brak różnic zauważysz wszędzie. Stąd mój wniosek, że ani wiara ani samopoznanie nie stanowią rozwoju duchowego - choć oczywiście w pewnych przypadkach mogą taki rozwój inicjować.  

Według mnie ,,trudno przejść,, rozwój duchowy bez samopoznania.
Przechodzimy w tryb obserwatora siebie, zauważamy nasze blokady i je sukcesywnie usuwamy. To z automatu podnosi naszą świadomość. Oczywiście to jest proces, który charakteryzuje się ,,skokami kwantowymi,, świadomości czyli przyswojeniem pewnej ilości informacji o sobie.
Niestety to nie jest jeszcze powszechne zjawisko ale trend jest wyraźnie wzrostowy. Trzeba też dodać, że pomimo samorozwoju ego próbuje temu przeszkadzać.
W dniu 27.04.2025 o 23:00, TomekL3 napisał:

Według mnie ,,trudno przejść,, rozwój duchowy bez samopoznania.
Przechodzimy w tryb obserwatora siebie, zauważamy nasze blokady i je sukcesywnie usuwamy. To z automatu podnosi naszą świadomość. Oczywiście to jest proces, który charakteryzuje się ,,skokami kwantowymi,, świadomości czyli przyswojeniem pewnej ilości informacji o sobie.

a kiedy zaczynasz balować z nieodżałowanym bobbym kennedym na mazerszipie?

2 godziny temu, TomekL3 napisał:

 

Przetłumacz to sobie na angielski i zobaczysz jakie bzdety facet wygaduje

Miłość jest uczuciem wyższym wymaga aktu woli nie tylko emocji.

a "Kochaj a potem rób co chcesz" to powiedział św. Augustyn a nie Franciszek

Wg wykładni katolickiej:

"Św. Augustyn twierdził "kochaj i rób, co chcesz", czyli jeśli kochasz Boga, to zaczynasz chcieć tego, czego on chce - mówi dr Tomasz Tiuryn"

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.